Skocz do zawartości
Nerwica.com

uzależnienie od magii?


azz

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć ;) mam pewien problem. Ciężko przypisać jego tematykę do jakiegokolwiek działu więc może tutaj będzie najlepiej.

 

Pewna osoba ma problem z uzależnieniem od pewnych osób i zjawisk religijnych, wierzeń, praktyk. Być może wydaje się to śmieszna aczkolwiek ta osoba przez swoją chora fascynację światem duchowym, magią, okultyzmem nie widzi nic sensownego w życiu. Czuje się tak dobrze i bezpiecznie w świecie magii że nic przyziemnego jej nie interesuje, nie jest już tak ciekawe i warte uwagi, co jest bardzo dużym problemem bo ta osoba rzuciła pracę, studia, osobę którą kochała i zamyka się w domu cały dzień pogrążając się w medytacji, wchodząc w trans czy praktykując inne techniki rozwoju duchowego. Ta osoba oczywiście nie widzi zbytnio swojego problemu, choć czasem powoli do niej to dociera gdy następuje kilkudniowy obłęd gdzie nie je, nie śpi tylko zajmuje się jakimiś medytacjami bez przerwy. Wtedy da się jeszcze ją przekonać, jak trans kończy się zasłabnięciem, że jest to przesada i musi się leczyć. Ale pomijając aspekt tego że trzeba ją przekonać, to zastanawiam się jak takiej osobie pomóc. Co można zrobić aby wróciła do życia i zaczęła interesować się normalnymi, przyziemnymi sprawami. Zainteresowanie duchowością nie jest złe ale ta osoba za bardzo odpłynęła i musi wrócić koniecznie, bo przypuszczam że jeszcze parę miesięcy lub tygodni i się zabije, bo już mówi że "osobowości z poprzednich wcieleń powiedziały jej że musi się zabić aby wyzwolić swoją energię i reinkarnować w wyższy byt" - to są tego typu dziwactwa, zupełnie irracjonalne odpowiedzi. Jednak wątpię że ta osoba choruje na schizofrenię mimo że jej lekarz stwierdził psychozę gdyż wszystko to bierze się z zainteresowań, bo na inne tematy nie ma tak irracjonalnych poglądów i wypowiada się spójnie i logicznie. Nie bierze leków, chociaż jak je brała a brała je przez długi okres czasu nie było wcale lepiej, właściwie to bez różnicy.

 

Więc takie pytanie, co zrobić aby tą osobę z tego wyrwać? Aby wróciła do rzeczywistości i zaczęła żyć normalnie? Myślałam że dobrą opcją będzie terapia bo według mnie jest to uzależnienie, częściowo od czegoś w rodzaju sekty a częściowo od tej całej magii i to naprawdę poważne i bardzo silne uzależnienie. Jednak są terapeuci którzy się specjalnie tym zajmują? Terapią uzależnień duchowych czy od sekt? To bardzo delikatny temat bo wkracza na pogranicze wiary i nie można przecież komuś powiedzieć że to tylko wytwory twojego umyslu i bierz leki to będzie lepiej, na tej zasadzie nawet psychiatra nie może za dużo pomóc bo gdy stara się coś przekonać tą osobę to ta tym bardziej nie widzi swojego problemu i uznaje że lekarz to ateista i dla niego cały świat duchowy to jedna wielka schizofrenia. Chodzi mi o kogoś kto uszanuje pewne poglądy ale też zacznie powoli weryfikować te najbardziej irracjonalne i wytłumaczy tej osobie że nie może zaniedbywać całego życia i odcinać się od ludzi zamykając się w swoim świecie. Chodzi o to że powoli będzie tą osobę wyciagał z tej chorej sytuacji, zacznie z nią pracować tak aby doprowadzić ją do stanu używalności. To zwykłe uzależnienie a w dodatku wchodzi w tak delikatną sferę osobistą że mało kto chce się podjąć tego. Zwykli terapeuci się nie znają i boją sie takich tematów bo nie wiedzą jak się zachować, widzą że wciskając na siłę poglądy racjonalne nic nie wskórają a nie chcą też tej osoby dobijać swoimi poglądami, ciężko być tu neutralnym. Więc może ktoś naprawdę wie, czy są tacy terapeuci którzy się tym zajmują, a jeśli nie to na jaką terapię warto się nastawić i pod tym kątem szukać terapeuty? Może ktoś coś wie o tym?

 

Szukałam w necie ale natrafiłam głównie na terapeutów katolickich czy jakiś księży a to naprawdę nie jest dobry pomysł bo to tylko przeciągnięcie tej osoby z jednej duchowości w drugą i to nie bedzie miało zupełnego sensu, bo zamiast wierzyć w smoki zacznie wierzyć że jakieś diabły ją opętały i sytuacja może być jeszcze gorsza. Zależy mi na osobie wolnej światopoglądowo i otwartej, która nie będzie nic nadto sugerować. Proszę bardzo o pomoc, bo już nie wiem co robić ;(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej,

 

Wg mnie powinnaś spróbować skontaktować tą osobę z kimś hmmm „mądrzejszym”, bardziej ogarniętym w magii itd.

Pytanie – jak długo ta osoba się magią / medytacją zajmuje?

Może w momencie, gdy pozna mentora / kogoś, kto ją pokieruje coś się zmieni. Gdy zoabczy, że medytacje mogą doprowadzić do fajnych stanów bez konieczności popełnienia samobójstwa.

 

Napisz pw proszę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szukałam w necie ale natrafiłam głównie na terapeutów katolickich czy jakiś księży a to naprawdę nie jest dobry pomysł bo to tylko przeciągnięcie tej osoby z jednej duchowości w drugą i to nie bedzie miało zupełnego sensu, bo zamiast wierzyć w smoki zacznie wierzyć że jakieś diabły ją opętały

Znałam osobę uzależnioną od sekty i przeszła przez terapię u dominikanów, myśli racjonalnie (wreszcie). Księża się zajmują tym nie bez powodu, bo są na pierwszym odcinku walki z zagrożeniami duchowymi, co więcej mają w tym doświadczenie, z którego warto korzzystać.

A terapia może być też dla osoby niewierzącej i nie ma tu narzucania wiary.

Myślę też, że powinnaś się skonsultować z psychologiem, bo to forum to średnia pomoc.

bo przypuszczam że jeszcze parę miesięcy lub tygodni i się zabije,

Niestety to do tego zmierza.

 

Wg mnie powinnaś spróbować skontaktować tą osobę z kimś hmmm „mądrzejszym”, bardziej ogarniętym w magii itd.

Kolejna sekta ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bo już mówi że "osobowości z poprzednich wcieleń powiedziały jej że musi się zabić aby wyzwolić swoją energię i reinkarnować w wyższy byt"

 

Wydaje mi się, że to jest podstawa by taką osobę wysłać do szpitala psychiatrycznego, bo tam będzie pod stałym nadzorem, jeśli chodzi o popełnienie samobójstwa. Nie wiem czy rodzina jest w stanie to zapewnić. Oczywiście lepiej by było przekonać tego kogoś, ale nie wiem czy to możliwe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znałam osobę uzależnioną od sekty i przeszła przez terapię u dominikanów, myśli racjonalnie (wreszcie).
Eh, nie ma jak to trafić z deszczu pod rynnę. :great:

 

Księża się zajmują tym nie bez powodu,
A to akurat oczywiste =>
Kolejna sekta ?

Ano kolejna... :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to podbijam temat :D

Już czuję, jaki się hejt na mnie zaraz poleje.

 

W dniu 25.03.2016 o 09:27, refren napisał:

Kolejna sekta ?

 

No niekoniecznie 🙂

Widzisz - sama zajmuję się "magią", ezoteryką od wielu lat, jestem też UWAGA - terapeutą 😉 tak, można to pogodzić.

Mam swoje metody, które łączą ogolnie zdobytą wiedzę, ale uważam, ze jedno niekoniecznie musi drugie wykluczyć.

 

Nie wierzysz w Tarot, nie wierzysz w poprzednie wcielenia - ok. Ale ezoteryka szeroko pojęta to nie tylko karty i rytuały.

To medytacje, pole morficzne, epigenetyka.

Ja jestem w trakcie totalnej biologii (recall healing), podyplomówki z terapii uzależnień, mam za sobą ustawienia hellingera i wiele innych i wierz mi - daleko mi do sekty czy osoby nawiedzonej.

Dodatkowo - w rozumieniu katolików jestem niewierząca 😉 a raczej wierzę w wielu bogów, ale nie zamierzam nikogo na siłę nawracać. Każdy ma swoje przekonania i ja to szanuję.

 

W tym wszystkim mam racjonalne podejście do życia i wbrew wszystkiemu - dosć twardo chodze po ziemi. 

 

Więc nie, nie kolejna sekta a ktoś, kto miał do czynienia z wieloma systemami magicznymi a jednocześnie nie zafiksował się w "religii" czy rzeczach "nadprzyrodzonych".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, refren napisał:

Strach już pójść do terapeuty w dzisiejszych czasach.

 

Spodziewałam się takiej odpowiedzi i na prawdę mnie to nie dziwi :) 

Namawiać ani nawracać nie będę, ale proponowałabym poszerzyć swoją wiedzę w temacie.

Ezoteryka to nie tylko "bieganie z różdżką" ale też poznanie świadomości jak i podświadomości na innym poziomie.

 

Nie musisz w to wierzyć :) ale nie zabraniaj tego innym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja podeszlabym w takich razach inaczej do problemu; skoro taka osoba cale dnie spędza na medytacji i realizuje sie w swiecie duchowym, porzucila pracę, itd, to kto zapewnia jej "prozaiczny" byt, srodki utrzymania, itd? 

Taką osobę łatwo mozna sprawadzic na ziemię.

No chyba, ze ktos ma srodki na utzrymanie, a stan duchowy i medytacja dostarcza mu mnostwa wrazen, no to nikomu nic do tego.

Zyj i pozwol zyc, bo to co Tobie wydaje sie dziwne, komus moze pasowac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 18.08.2020 o 08:48, Luna* napisał:

Zyj i pozwol zyc, bo to co Tobie wydaje sie dziwne, komus moze pasowac.

Ale wszystko w nadmiarze jest szkodliwe. Niestety syndrom uzaleznienia duchowego jest faktem. A uzależnionego trudno jest "sprowadzić na ziemię".

Znam osobę, która zajmuje się taką terapią. To dr Jan Suliga z Warszawy. Antropolog kultury i terapeuta o szerokiej wiedzy religioznawczej. Lata temu zainicjował Centrum Terapii Uzależnień Duchowych. Jego strona na Wikipedii:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Jan_Witold_Suliga

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe.., dr Suliga, (za wiki) - od 2014r prowadzi Kabalistyczną Szkolę Torota... Osobiscie nie poleciłabym nikomu, kto jakos zatracił sie w duchowosci, uzaleznil (co to w ogole znaczy i na czym mialoby polegac?), zadnej osoby, ktora na powaznie zajmuje sie wrozbami czy Tarotem.. 

 

Mysle, ze w tym watku niepotrzebnie połaczono rozwoj duchowy z magią, a to przeciez dwie rozne sfery. Powiedzialabym nawet, przeciwstawne sobie. Bez sensu.

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, Luna* napisał:

Mysle, ze w tym watku niepotrzebnie połaczono rozwoj duchowy z magią, a to przeciez dwie rozne sfery. Powiedzialabym nawet, przeciwstawne sobie. Bez sensu.

 

No własnie nie masz racji.

Miałaś kiedykolwiek do czynienia z ezoterykiem czy tylko z wróżkami?

Bo to ogromna różnica.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trida, z wrozkami tez nie miałam do czynienia, chyba ze dla zabawy. Nie wierzę we wrózby, ani w w magię tak rozumianą.

Natomiast wierzę, ze mozna taką wiarę u innych, wykorzystac dla własnych interesow, bez urazy..

Natomiast ogolnie jestem ciekawa swiata, interesują mnie rozne zjawiska, ktorych nauka jeszcze nie umie wytłumaczyc, takze z pogranicza psychologii i parapsychologii, albo fiz kwantowej; ale umysł pozostawiam otwarty (i krytyczny wobec roznych interpretacji).

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

22 godziny temu, Luna* napisał:

Trida, z wrozkami tez nie miałam do czynienia, chyba ze dla zabawy. Nie wierzę we wrózby, ani w w magię tak rozumianą.

Natomiast wierzę, ze mozna taką wiarę u innych, wykorzystac dla własnych interesow, bez urazy..

Natomiast ogolnie jestem ciekawa swiata, interesują mnie rozne zjawiska, ktorych nauka jeszcze nie umie wytłumaczyc, takze z pogranicza psychologii i parapsychologii, albo fiz kwantowej; ale umysł pozostawiam otwarty (i krytyczny wobec roznych interpretacji).

 

Wykorzystanie do własnych interesów - tak, można, co sama niejednokrotnie obserwuję na niektórych grupach fb, i się za głowę łapię.

Primo - przez moralnosć "wróżących", secundo - przez naiwność zaitneresowanych / Klientów.

 

Widzisz - wróżka a ezoteryk to też inna para kaloszy :)

Osobiście nie lubię siebie wróżką nazywać mimo, iż z kartami dużo pracuję. 

Pojmuję siebie jako ezoteryka, bo to, co napisałaś w drugiej części - pogranicze psychologii, parapsychologii etc - jest mi bliskie. 

 

Nie namawiam, ale poelcam kiedyś przejść się do EZOTERYKA, nie do wróżki :)

Lub poczytać np o Tarotowym Oortrecie Psychologicznym - bardzo trafnie potrafi opowiedzieć o człowieku.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No dobrze, ale po co sie mialoby sie isc do ezoteryka? Co ezoteryk robi? 🙂 Bo wrozka, to rozumiem, wrozy przyszlosc, z kart, albo z fusow, a ktos w to wierzy, albo nie. A ten drugi? Daje jakies rady, albo mowi, jak zyc? ;)

 

Ale tak ogolnie to myslę, ze odeszlysmy troche od tematu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

byłam raz w Drogeriach Polskich.
Starsza kobieta wyciąga wahadełko i tak huśta nim nad kremem do opalania.
Nagle mówi: - będzie dobre. Pewnie też tak łazi po biedronce z tym i pyta się wahadełka.
Czy ta bułka jest świeża?

Magia, ezoteryka nic dobrego. Później ludzie są jeszcze bardziej chorzy, zniewoleni niż przed.

Może wydawać się, że pomaga, ale duchowo człowiek jest w rozsypce. A później  szukają pomocy u egzorcysty.

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.08.2020 o 15:31, Luna* napisał:

Ciekawe.., dr Suliga, (za wiki) - od 2014r prowadzi Kabalistyczną Szkolę Torota... Osobiscie nie poleciłabym nikomu, kto jakos zatracił sie w duchowosci, uzaleznil (co to w ogole znaczy i na czym mialoby polegac?), zadnej osoby, ktora na powaznie zajmuje sie wrozbami czy Tarotem.. 

 

Mysle, ze w tym watku niepotrzebnie połaczono rozwoj duchowy z magią, a to przeciez dwie rozne sfery. Powiedzialabym nawet, przeciwstawne sobie. Bez sensu.

 

 

Zdecydowana większość terapeutów w Polsce to katolicy. Czy ktoś ich pyta na wejściu o ich wierzenia i zainterresowania? Czy wierzą w anioly, chodzenie po wodzie i zamianę wody w wino? No chyba nie. Liczy sie rozeznanie w temacie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A Ty skad masz takie dane, ze wiekszosc terapeutow to katolicy? Podpisują na wejsciu do Szkoły Psychoterapii jakąs ankietę? Czy moze opierasz to na mało przystających danych, ze 97% Polakow to katolicy..tylko ilu z nich jest naprawde wierzących..

Ale nawet jesli, to niech sobie bedą, jesli swojego swiatopoglądu nie wnosza do procesu terapeutycznego. I nie leczą przy pomocy wyznawanej przez siebie religii. ( I nawet relacja z Siła Wyzszą, czy jakimkolwiek Bogiem moze byc przedmiotem terapii, ale terapeuta nie powinien niczego narzucac.

Natomiast z kabałą, wrozbami tutaj zrozumiałam to tak, ze uzaleznienie od duchowosci i wplyw na pacjenta, czy klienta leczy sie wlasnie ezoteryką czy wrozbami. Jak dla mnie to troche wsadzanie takiej osoby (ktora i tak oderwała sie troche od rzeczywistosci) z deszczu pod rynne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 30.08.2020 o 08:56, Luna* napisał:

Natomiast z kabałą, wrozbami tutaj zrozumiałam to tak, ze uzaleznienie od duchowosci i wplyw na pacjenta, czy klienta leczy sie wlasnie ezoteryką czy wrozbami. Jak dla mnie to troche wsadzanie takiej osoby (ktora i tak oderwała sie troche od rzeczywistosci) z deszczu pod rynne.

A skąd to założenie, że terapeuta katolik nic nie wnosi do procesu terapii ze swojego światopoglądu, ale terapeuta niekatolik wnosi?
Pan, do którego podałem link, nie leczy kabałą czy wróżbami. Gdyby tak było, to w ogóle bym sobie głowy nim nie zawracał. To tylko jego zainteresowania, nie mają nic do rzeczy.

Edytowane przez Moon73

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 31.08.2020 o 22:43, Moon73 napisał:

Pan, do którego podałem link, nie leczy kabałą czy wróżbami. Gdyby tak było, to w ogóle bym sobie głowy nim nie zawracał. To tylko jego zainteresowania, nie mają nic do rzeczy.

 Wiec dlaczego akurat on miałby zajmowac sie problemem, a nie setki innych dobrych i profesjonalnych terapeutow?

Dlaczego polecasz akurat jego?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.09.2020 o 08:30, Luna* napisał:

 Wiec dlaczego akurat on miałby zajmowac sie problemem, a nie setki innych dobrych i profesjonalnych terapeutow?

Dlaczego polecasz akurat jego?

Bo taki był temat wątku - żeby polecić kogoś, kto się tym zajmuje.
Wiesz, on przez wiele lat prowadził bardzo ciekawy blog poświęcony uzależnieniom duchowym. Opisywał tam  różne przypadki, sposoby wyjścia z uzależnienia, ćwiczenia itd. Ten blog jest teraz nieaktywny, bo platforma blox przestała istnieć i wszystkie blogi tam zawarte zostały wykasowane. Byłem czytelnikiem tego blogu przez długi czas. I moge tylko powiedzieć, że naprawdę umiał swoją wiedzę religioznawczą wykorzystac do pomocy innym. Robi to do dziś. Dlatego polecam.
A jeśli Ty znasz terapeutę, który "zajmuje się tym problemem" to tez poleć innym. Tylko konkretnie i z nazwiska. O to przeciez chodzi w tym wątku.
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×