Skocz do zawartości
Nerwica.com

fobia szkolna


zxz

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

Mam 16 lat i poważny problem ze sobą. Od momentu jak poszedłem do I klasy szkoły podstawowej inni mi dokuczali ze starszej klasy(wyśmiewali się i chcieli mnie pobić). Wtedy powiedziałem o tym rodzicom, nauczycielom ale ostatecznie to nic nie dało. Pod koniec szkoły podstawowej i gimnazjum już było lepiej bo tylko mnie wyśmiewali, wymyślali przezwiska ale już nie bili. Teraz nie chodzą do tego liceum co ja ale sytuacja się nie poprawiła. Nie wiem co im zrobiłem, czemu mnie to spotkało, najgorsze. Chyba mam jakąś fobie szkolną z tego powodu, boli mnie brzuch rano, czuje się bardzo źle. Coś jest ze mną nie tak, kiedyś myślałem, że wszystko się ułoży i będzie dobrze ale żyłem w złudzeniu.

Co mam zrobić?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najprawdopodobniej nie zrobiłeś nic złego. Problem tkwi w tym, że społeczeństwo bardzo szybko wychwytuje brak pewności siebie, przez co taka osoba staje się kozłem ofiarnym.

Nie wiem czy da się zmienić teraz od tak proces, który toczył się latami. Tym bardziej jeśli ma się do czynienia ze znajomym otoczeniem.

Myślę, że w nowym środowisku byłoby to łatwiejsze.

 

Może postaraj się chociaż zaprzyjaźnić z kimś silnym?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zmiana szkołay nic nie zmieni w Twoim położeniu jeśli nadal będziesz tą samą osobą, którą jesteś teraz.

Zmiana otoczenia i rozpoczęcie życia na nowo miałoby sens tylko wtedy jeśli zmieniłbyś swoją postawę.

Na jaką postawę?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zmiana szkołay nic nie zmieni w Twoim położeniu jeśli nadal będziesz tą samą osobą, którą jesteś teraz.

Zmiana otoczenia i rozpoczęcie życia na nowo miałoby sens tylko wtedy jeśli zmieniłbyś swoją postawę.

Na jaką postawę?

 

Nie można ludziom dać do zrozumienia, że pozwalasz sobie wejść na głowę. Trzeba stwarzać przynajmniej pozory hardej osoby

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miej wyjebane, że tak powiem. Słówka, przezywanie, dowcipy, wybryki to po prostu część dzieciństwa. To zupełnie normalne i równie dobrze dwóch przyjaciół może se czasem podokuczać. Jest też szukanie 'kozła ofiarnego' i rolę kozła pełni zazwyczaj osoba, która przejmuje się zaczepkami, przyjmuje postawę defensywną. Miałem ten problem. Podchodziłem do sprawy za bardzo defensywnie. Widziałem złe intencje tam, gdzie ich nie było, wściekałem się, kiedy inni mnie przezywali. Przez tę moją nieakceptację szkolnych docinek stawiałem się niejako w pozycji pozagrupowej, doprowadzając do eskalacji sytuacji, jako że byłem 'obcym', kimś spoza, więc kimś, na którym wolno wyładować swoje frustracje, bo nie obowiązują z nim więzi wewnątrzgrupowe.

 

Przemyślenia oparte na 12 latach przeżytych w szkołach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najbliższa pomoc to pedagog szkolny. Ja korzystałam z pomocy poradni psychologiczno-pedagogicznej znajdującej się blisko szkoły. Można też zainteresować się psychoterapią poznawczo-behawioralną, żeby poznać i zmienić złe nawyki w postępowaniu z ludźmi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×