Skocz do zawartości
Nerwica.com

spowiedź szaleńca


Rekomendowane odpowiedzi

Sama mu doradziłam zamknięcie tematu by nie bić piany bezsensownie osobom które mu nie sprzyjały. Mądrą decyzje podjął.

Gratulacje, brawa i gwiazdkę na chodniku w Los Angeles

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Śmiercionauta, widocznie każdy widzi tego, kogo chce widzieć...:]

A przykładowo takiego NN4V kiedy zauważysz/cie?

 

Jest różnica pomiędzy kimś, kto prowokuje swoją głupotą a kimś, kto lubi podważać cudze zdania, opinie i wierzenia.

Zostawiam do domysłu kto jest kim.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cheiloskopia, szkoda, że po tym wszystkim nie opierdoliłaś siebie samej. No bo też nie jesteś bez winy.

 

To twoim zdaniem miałam go w kółko przepraszać za to, że nie chcę z nim być, nie chcę być zagłaskana na śmierć, nie chcę, żeby mnie przepraszał w kółko za to samo, bo za chwilę i tak znów coś odwali - a co najważniejsze: miałam znosić listy do mojego brata, majtki podrzucane na ławce, rozpaczliwe smsy pisane do moich bliskich, klucze wrzucane do rzeki, pisanie pierdolamento na moim ulubionym forum?

Nie zauważyłeś, że M. zachowuje się jak totalny desperat? Chciałbyś być z kimś takim?

Co miałam zrobić Twoim zdaniem, cwaniuro?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

TruchłoBoga, a Ty kolejny do kompletu, co się ma za takiego co wyzjadał wszystkie rozumy... i się mu wydaje, że to mu daje prawo, by sobie używać po wszystkich w jego mniemaniu "głupkach na forum". A tymczasem w wypadku NN4V bynajmniej nie jest problem w tym, że podważa jedynie słuszne zdanie innych, najczęściej swoim jedynie słusznym zdaniem, tylko o sposób w jaki to robi. W przeciwieństwie do niego khalesisi nikogo nie obraża, natomiast NN4V od samego początku notorycznie jeździ sobie po innych, od pustaków, tępaków i tym podobnych. :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

TruchłoBoga, a Ty kolejny do kompletu, co się ma za takiego co wyzjadał wszystkie rozumy... i się mu wydaje, że to mu daje prawo, by sobie używać po wszystkich w jego mniemaniu "głupkach na forum". A tymczasem w wypadku NN4V bynajmniej nie jest problem w tym, że podważa jedynie słuszne zdanie innych, najczęściej swoim jedynie słusznym zdaniem, tylko o sposób w jaki to robi. W przeciwieństwie do niego khalesisi nikogo nie obraża, natomiast NN4V od samego początku notorycznie jeździ sobie po innych, od pustaków, tępaków i tym podobnych. :bezradny:

 

Nie wyzjadałem wszystkich rozumów, po prostu niewielu potrafi mi udowodnić, że nie mam racji, chociaż czasem się zdarza i wtedy jestem skory do zmiany poglądów bądź też dojścia do kompromisu.

 

Co jest złego w nazywaniu autentycznie głupich ludzi głupkami? Jak się widzi, co niektórzy tu wypisują, to rzeczywiście gotuje się krew. Możesz to odbierać jako arogancję, ale to pewien mechanizm obronny bądź też obowiązek, żeby takich ludzi atakować, uświadamiać czy też zwyczajnie wyśmiewać. Dla mnie na przykład khaleesi jest śmieszna, bo jej zagrywki są zbyt oczywiste, dlatego dalej nie wiem, czy mam ją brać na poważnie, więc uciekam się do sarkazmu albo kąśliwych uwag.

 

Mnie na przykład nie nazwał chyba idiotą. Dlaczego? Nie wiem, może nie uważa mnie za takowego?

 

Zapewne ci się wydaje, że my się znamy, lubimy, trzymamy tylko swoją naprawdziwszą stronę i uprawiamy kółko adoracji, to jest twój problem, chociaż ja się z nim już raz nie zgodziłem i dalej mogę tak robić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cheiloskopia, Nie wdawać się w to tak głęboko od samego początku. Nie wchodzić w coś, jeśli nie ma się pewności co do siebie samej.

Imho nic nie jest takie proste, jakby tak było, to nie istniałoby nawet to forum. Nie da się wleźć w czyjeś buty, a bez tego jest równie ciężko zrozumieć drugiego człowieka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nidzie nie napisałem, że jest to proste. W życiu nic nie jest proste.

To gdzie widzisz problem? Empatyczny gość ogarnąłby, że sytuacja jest trudna, i jeśli kocha drugą osobę nie jak egoista, tylko jak istota rozumna, to poszanowałby jej prawo do chwili spokoju, a nie odstawiał scenki jak dziecko z podstawówki. Gdzie tu jest wina cheiloskopii? Bo wiązała się z ubertoksycznymi ludźmi? Bo chciała odpocząć? Bo zaczęła walczyć, a nie tylko obwiniać samą siebie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

TruchłoBoga, a kto to jest w ogóle głupek?

 

Nie wyzjadałem wszystkich rozumów, po prostu niewielu potrafi mi udowodnić, że nie mam racji, chociaż czasem się zdarza i wtedy jestem skory do zmiany poglądów bądź też dojścia do kompromisu.
No fajnie, już wszyscy widzą jaki jesteś mądry, tylko co tego? czy to daje prawo żeby sobie na nich używać?

 

Jak się widzi, co niektórzy tu wypisują, to rzeczywiście gotuje się krew.
No we mnie też gotuje jak czytam mundrości o podziale ludzi na rasy czy zdanie w rodzaju , że "nie ma dobra i zła, ale zło istnieje"...tylko co z tego?

 

Możesz to odbierać jako arogancję, ale to pewien mechanizm obronny bądź też obowiązek, żeby takich ludzi atakować, uświadamiać czy też zwyczajnie wyśmiewać.
To idź z tym na łonet, tutaj ,zgodnie z regulaminem jaki zaakceptowałeś logując się tu, nie ma miejsca na takie zachowania.

 

Mnie na przykład nie nazwał chyba idiotą. Dlaczego? Nie wiem, może nie uważa mnie za takowego?

 

Zapewne ci się wydaje, że my się znamy, lubimy, trzymamy tylko swoją naprawdziwszą stronę i uprawiamy kółko adoracji, to jest twój problem, chociaż ja się z nim już raz nie zgodziłem i dalej mogę tak robić.

koło dupy, mi lata co Ciebie łączy/niełączy z nn4v.( ale to chyba fajnie, że znalazłeś kogoś kto Cię akceptuje.)

 

No szkutwa na litość boską to, że NN4V czy ktoś inny, komuś na forum nie dogryza ma być usprawiedliwieniem tego, że innym dogryza i ich prowokuje? :shock:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cheiloskopia, Nie wdawać się w to tak głęboko od samego początku. Nie wchodzić w coś, jeśli nie ma się pewności co do siebie samej.

Ok, wiem - popełniłam straszny błąd, za co nie raz i nie dwa (a zaryzykuję stwierdzeniem, że ze sto razy) M. przepraszałam. Błagałam go wręcz, żeby pozwolił mi się pozbierać (bo nie wiem, czy się orientujesz, ale w ostatnim czasie mój stan psychofizyczny mozna było okreslić mianem tragiczny), a on tylko dostarczał mi co raz to nowych atrakcji. Gdyby misiąc temu posłuchał mnie i tak jak prosiłam - pozwolił mi pobyć trochę samej i ogarnąć swoje lęki, natłoki myśli i brak chęci do życia... Nawet nie miałam kiedy i jak cokolwiek przemyśleć, bo każdego dnia serwował mi nową niespodziankę. Nabawiłam się nawet lęku przed odpalaniem facebooka, bo ciągle robił mi tam jakieś wyrzuty, a poczucia winy akurat najmniej potrzebowałam w tamtym momencie.

I zaczęłam mieć go dość. Bo prosiłam, tłumaczyłam, błagałam, potem nawet groziłam - a on nic, głuchy na wszystko, dalej wymyślał co raz to bardziej popierd0lone akcje. Nie uszanował ani moich próśb, ani potrzeb, zachowywał się jak cholerny samolub.

W każdym związku są kryzysy. Za każdym razem, kiedy poprosiłabym o odrobinę ciszy i samotności (bo ja lubię swoje własne towarzystwo czasami) reagowałby jak dziecko - usuwał z fejsa, blokował w telefonie, wymyślał jakieś głupoty jak ostatni świr? Ja nie chciałam odchodzić! To, że od niego odeszłam, dowiedziałam się z listu, który wysłał do mojego 12 letniego brata. Nawet nie miałam się jak do tego ustosunkować, bo w tym czasie powywalał mnie ze znajomych, zablkował połączenia ode mnie, a na smsy zwyczajnie nie odpisał. A JA CHCIAŁAM TYLKO POBYĆ SAMA ! To jest Twoim zdaniem normalne? Miałam znosić takie pierdolamento, i to akurat wtedy, gdy sama byłam w zupełnej rozsypce i bardzo potrzebowałam spokoju?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

TruchłoBoga, a kto to jest w ogóle głupek?

 

Nie wyzjadałem wszystkich rozumów, po prostu niewielu potrafi mi udowodnić, że nie mam racji, chociaż czasem się zdarza i wtedy jestem skory do zmiany poglądów bądź też dojścia do kompromisu.
No fajnie, już wszyscy widzą jaki jesteś mądry, tylko co tego? czy to daje prawo żeby sobie na nich używać?

 

Jak się widzi, co niektórzy tu wypisują, to rzeczywiście gotuje się krew.
No we mnie też gotuje jak czytam mundrości o podziale ludzi na rasy czy zdanie w rodzaju , że "nie ma dobra i zła, ale zło istnieje"...tylko co z tego?

 

Możesz to odbierać jako arogancję, ale to pewien mechanizm obronny bądź też obowiązek, żeby takich ludzi atakować, uświadamiać czy też zwyczajnie wyśmiewać.
To idź z tym na łonet, tutaj ,zgodnie z regulaminem jaki zaakceptowałeś logując się tu, nie ma miejsca na takie zachowania.

Mnie na przykład nie nazwał chyba idiotą. Dlaczego? Nie wiem, może nie uważa mnie za takowego?

 

Zapewne ci się wydaje, że my się znamy, lubimy, trzymamy tylko swoją naprawdziwszą stronę i uprawiamy kółko adoracji, to jest twój problem, chociaż ja się z nim już raz nie zgodziłem i dalej mogę tak robić.

koło dupy, mi lata co Ciebie łączy/niełączy z nn4v.( ale to chyba fajnie, że znalazłeś kogoś kto Cię akceptuje.)

No szkurwa na litość boską to, że NN4V czy ktoś inny, komuś na forum nie dogryza ma być usprawiedliwieniem tego, że innym dogryza i ich prowokuje? :shock:

 

1 - Tak. (Prawo może nie, ale możliwość tak).

2 - Opieram ten pogląd na badaniach i analizie, natomiast jeśli chodzi o sprawę etyki - nie istnieje wg. mnie dobro czy zło w takim rozumieniu, że istnieje jakiś absolutny kodeks moralny, za dobro czeka nas nagroda, a za zło kara, uznaję to po części w takim przypadku, kiedy mowa o korzyści lub niekorzyści dla indywidualnej jednostki, ale to już nie podchodzi w ogólę pod taką kategorię.

3 - Jak to nie? Na razie dostałem tylko ograniczony dostęp do socjo, teraz będę to robił w mądrzejszy sposób.

4 - Nie, nie zrozumiałeś/aś.

 

Tak w ogóle, chciałbym cię uświadomić, że usłyszałem o tobie podobną opinię, jaką ty masz o mnie czy tam kim.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

TruchłoBoga, rzadko się zdarza, żeby wina leżała wyłącznie po jednej stronie. Kolega pokochał koleżankę mocno - na swój sposób, może niedoskonały, może dziecinny, nieistotne. Teraz cierpi i choćby z racji tego bardzo słabe jest dowalanie mu, w czym niektórzy bardzo się tu lubują. Koleżanka nie powinna zaś wchodzić w nowy związek, gdy nie poradziła sobie z bardzo toksyczną, ale równie silną relacją, która o mało co nie skończyła się małżeństwem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

TruchłoBoga, rzadko się zdarza, żeby wina leżała wyłącznie po jednej stronie. Kolega pokochał koleżankę mocno - na swój sposób, może niedoskonały, może dziecinny, nieistotne. Teraz cierpi i choćby z racji tego bardzo słabe jest dowalanie mu, w czym niektórzy bardzo się tu lubują. Koleżanka nie powinna zaś wchodzić w nowy związek, gdy nie poradziła sobie z bardzo toksyczną, ale równie silną relacją, która o mało co nie skończyła się małżeństwem.

Właśnie istotne jest to, że zakochał się niedoskonale, dziecinnie. Tylko ze względu na swoje uczucie zaczął psuć życie drugiej osobie, to bardzo egoistyczne, nawet jeśli tego sam nie rozumiał(nie rozumie?). Jego też nie obwiniam, cała ta sytuacja jest ciężka.

Nie powinna, fakt, ale kto jest mądry przed szkodą? To też jest ciężkie. Może powinniśmy uznać, że winy nie ma tu niczyjej, po prostu to powinno się zakończyć?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cheiloskopia, kiedyś moja pierwsza dziewczyna też chciała odpocząć, poukładać siebie i się ogarnąć. Dałem jej ten czas, w przeciwieństwie do twojego faceta. Jak się okazało po 2 miesiącach była już z innym kolesiem. Myślę, że twój były może mieć podobne obawy stąd jego desperackie zachowanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 - Tak.
To fajnie, ale nie na tym forum.

 

2 - Opieram ten pogląd na badaniach i analizie,
jakie to badania?

 

Jak to nie? Na razie dostałem tylko ograniczony dostęp do socjo, teraz będę to robił w mądrzejszy sposób.
No o coś Ty myślałam, że faktycznie jesteś tak mądry, że to Ci daje prawo wyśmiewać innych, a tu lipa.. nie dość że to Ci nie daje takiego prawa, to jeszcze istnieje mądrość większa niż Twoja.:]

 

4 - Nie, nie zrozumiałeś/aś.
A Ty nie odpowiedziałeś, kto to jest głupek.

 

Tak w ogóle, chciałbym cię uświadomić, że usłyszałem o tobie podobną opinię, jaką ty masz o mnie czy tam kim.
A jaką ja mam opinię o Tobie? swoją drogą, nieźle Cię ktoś wkręcił... ;) Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie istotne jest to, że zakochał się niedoskonale, dziecinnie. Tylko ze względu na swoje uczucie zaczął psuć życie drugiej osobie, to bardzo egoistyczne, nawet jeśli tego sam nie rozumiał(nie rozumie?).

 

A czemu nie bierzesz pod uwagę, jak zakochała się w nim koleżanka? Nie pamiętam już całości tej łzawej opowieści z jego punktu widzenia, ale on chyba wspominał, że na jakichś imprezach ona przedstawiała go jako swojego przyszłego męża? To mógł chyba facet trochę popłynąć... (jeśli się omyliłem pamięciowo, to sorry)

 

Może powinniśmy uznać, że winy nie ma tu niczyjej, po prostu to powinno się zakończyć?

 

Tak, to chyba najprostsze wyjście z tej sytuacji. Nie pierwszy raz ludzie niezbyt korzystnie dobierają się w pary.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 - Tak.
To fajnie, ale nie na tym forum.

 

2 - Opieram ten pogląd na badaniach i analizie,
jakie to badania?

 

Jak to nie? Na razie dostałem tylko ograniczony dostęp do socjo, teraz będę to robił w mądrzejszy sposób.
No o coś Ty myślałam, że faktycznie jesteś tak mądry, że to Ci daje prawo wyśmiewać innych, a tu lipa.. nie dość że to Ci nie daje takiego prawa, to jeszcze istnieje mądrość większa niż Twoja.:]

 

4 - Nie, nie zrozumiałeś/aś.
A Ty nie odpowiedziałeś, kto to jest głupek.

 

1- Niestety, nie uznaję cię za kogoś, kto może mi czegoś zabraniać.

 

2- http://www.colorofcrime.com/

http://www.amazon.com/exec/obidos/tg/detail/-/0029146739?tag=darklegions-20

http://www.amazon.com/exec/obidos/tg/detail/-/081334008X?tag=darklegions-20

http://www.amazon.com/exec/obidos/tg/detail/-/1560001461?tag=darklegions-20

http://www.amazon.com/exec/obidos/ASIN/0520228731?tag=darklegions-20

 

3-Aha

 

4-Głupek to ktoś, kto nie potrafi dyskutować, uznaje swoje prawdy za prawdy absolutne, przy czym te prawdy to często dyrdymały dyktowane przez media czy niepokoje społeczne w omawianym przypadku. Ostatecznie i tak polegam na swojej intuicji. Nie wmawiaj mi, że nie masz tak, że nie odczuwasz, kiedy ktoś nie dorównuje ci poziomem.

 

Może powinniśmy uznać, że winy nie ma tu niczyjej, po prostu to powinno się zakończyć?

 

Tak, to chyba najprostsze wyjście z tej sytuacji. Nie pierwszy raz ludzie niezbyt korzystnie dobierają się w pary.

I na tym zakończmy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1- Niestety, nie uznaję cię za kogoś, kto może mi czegoś zabraniać.
Ani ja się za kogoś takiego nie uważam.

 

Nie pytam o badania pokazujące, że "rasa" czarna jest mniej inteligentna, czy popełnia więcej przestępstw, a o badania, że w ogóle w ludzką populację można podzielić na rasy.

 

4-Głupek to ktoś, kto nie potrafi dyskutować, uznaje swoje prawdy za prawdy absolutne, przy czym te prawdy to często dyrdymały dyktowane przez media czy niepokoje społeczne w omawianym przypadku.

Przecież tą "definicję" można podpiąć pod każdego człowieka... :great:

 

Ostatecznie i tak polegam na swojej intuicji. Nie wmawiaj mi, że nie masz tak, że nie odczuwasz, kiedy ktoś nie dorównuje ci poziomem.
Odczuwam, ale nie traktuję tych odczuć poważnie, bo wiem, że to tylko moje odczucia i mogą mieć gówno do rzeczywistości.:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1- Niestety, nie uznaję cię za kogoś, kto może mi czegoś zabraniać.
Ani ja się za kogoś takiego nie uważam.

 

Nie pytam o badania pokazujące, że "rasa" czarna jest mniej inteligentna, czy popełnia więcej przestępstw, a o badania, że w ogóle w ludzką populację można podzielić na rasy.

 

4-Głupek to ktoś, kto nie potrafi dyskutować, uznaje swoje prawdy za prawdy absolutne, przy czym te prawdy to często dyrdymały dyktowane przez media czy niepokoje społeczne w omawianym przypadku.

Przecież tą "definicję" można podpiąć pod każdego człowieka. :great:

 

Ostatecznie i tak polegam na swojej intuicji. Nie wmawiaj mi, że nie masz tak, że nie odczuwasz, kiedy ktoś nie dorównuje ci poziomem.
Odczuwam, ale nie traktuję tych odczuć poważnie, bo wiem, że to tylko moje odczucia i mogą mieć gówno do rzeczywistości.:)

 

1- Okej, to nie oczekuj, że się zastosuję do tego, co napisałaś.

2- https://pl.wikipedia.org/wiki/Fenotyp (I genotyp) Poza tym, nie wiem, czy uważasz mnie za rasistę w znaczeniu, że uważam tamtych za gorszych i do holocaustu, bo kolor skóry. Nie o to chodzi. To tak tylko oznajmiam na wszelki wypadek, bo w erze tolerancji politycznej moje poglądy mogą wywoływać ból dupy.

3- Bo życie, nasze postrzeganie i poglądy to wszystko są rzeczy subiektywne, ale spróbuj porównać umiejętność dyskusji khaleesi w porównaniu do jakiegoś z jej oponentów. Możesz przymknąć oczy na różne negatywne epitety, tylko patrzeć czysto na argumentację.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×