Już nie daje rady.

[Gość]

Nie mam już siły mam 35 lat z tego 8 spędziłem z zakonie wystapiłem od tego czasu nie mogę dojśc do siebie . W zakonie dotkneła mnie depresja leczyłem się długo z 3 lata prywatnie zarzywałem leki chodziłem na terapie ale ona pomagała mi na krótko kiedy wystąpiłem z zakonu zakończyłem terapie bo nie miałem już z czego płacić za nią z początku czułem się dobrze ale jest we mnie potworny lęk przed życiem nie wierze w swoje możliwości i dlatego trudno znależć mi pracę uważam że sobie nie poradze że się nie nadaje najchętniej wziołbym pracę najgorsza nawet sprzątanie bo boje się że w lepszej sobie nie poradze. Skończyłem szkołę cukierniczą ale już długo nie pracuje w zawodzie, potem zrobiłem szkołe dla pr. socjalnych ale w zawodzie wogóle nie pracowałem, w zakonie ukończyłem szkołę dla instruktorów terapii uzależnień ale certyfikatu nie zrobiłem nie mogłem nigdzie znależć pracy bo większośc woli przyjąc specjalistów do pracy i tak wszystko się wali .

Już nie mam siły nie wiem co robić z miesiąca na miesiąc czuje się kiepsko co kolwiek mnie spotka mysle że źle się skończy prosze was o pomoc.

[novyon]

Nie zwracałeś się do Boga po pomoc?

[ekspert_abcZdrowie]

Witaj Kiddarknes!

 

Przede wszystkim powinieneś ze swoimi objawami udać się do lekarza psychiatry, który rzetelnie Cię zdiagnozuje i zaproponuje odpowiednie leczenie. Podejrzewam, że możesz cierpieć na depresję, stąd samokrytycyzm, pesymizm, niska samoocena, brak motywacji, smutek i przygnębienie. Obawiam się, że same leki nie wystarczą, że potrzebna będzie psychoterapia. By nie płacić, możesz skorzystać z pomocy na NFZ. Wsparcia możesz szukać także w centrum interwencji kryzysowej albo dzwoniąc pod darmowy telefon zaufania dla dorosłych nr 116 123 (http://www.psychologia.edu.pl/kryzysy-osobiste/telefon-kryzysowy-116123.html). Pozdrawiam i powodzenia!