Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nadpotliwość


mwil

Rekomendowane odpowiedzi

Zaczęłam nadmiernie się pocić już w gimnazjum. Opływam potem cały czas, jeśli wyjdę z domu, albo zrobię coś gwałtownego, podekscytuję się (np. podczas słuchania muzyki). Nie wiem czemu tak jest, ale już trochę się przyzwyczaiłam, że codziennie muszę zakrywać wielkie plamy potu, a latem przeżywać okropne upokorzenia. Nie umiem nigdzie znaleźć informacji na temat sposobów leczenia tej choroby innych niż bardzo drogie zabiegi i na żadnym forum zdaje się nie być wątku o tym, jak radzić sobie z czymś takim. Bardzo chciałabym podjąć się pracy, która wymaga publicznego występowania, ale nie mogę tego zrobić, bo winię siebie za to, że mam tą chorobę i że nie zrobiłam wystarczająco dużo, by ją zwalczyć. Nie znam osób, które są w podobnej sytuacji, ale może wy znacie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiesz co, pomaga Etiaxil albo tańszy Antidral, stosowałem kiedyś, jak jeszcze ćwiczyłem, bo raz, że genetycznie mam zwiększoną potliwość po ojcu, dwa, że ssri i nerwice jeszcze potęgują problem, te środki (antyperspirant w kulce tylko w aptece chyba) są wysoce skuteczne (sprawdziłem intensywnymi treningami w upały) i to niemal po pierwszym użyciu (na noc po chłodnym prysznicu, rano zmywasz), natomiast nie są za przyjemne dla skóry, tj. ja miałem takie niemiłe ale znośne kłucie jakby setek szpilek na skórze i zaczerwienioną, zwłaszcza klatka, plecy, za to były praktycznie zupełnie suche, wiadomo też, że organizm gdzieś ten pot i tak raczej musi oddać, więc nie możesz wysmarować się cały- byłoby to też zapewne bardzo niezdrowe przegrzewać się wyłączając chłodzenie potem;

sprawdź też jontoferezę:

Jontoforeza, która polega na zamaczaniu dłoni lub stóp w wodzie przez którą przepływa prąd elektryczny.

Sesje lecznicze trwają 20 minut i są przeprowadzane wg schematu: dzień 1, 2, 4, 7, 10 I 22. Po tych sesjach stosuje się jeszcze zabiegi podtrzymujące efekty co ok 4 tygodnie. W czasie zabiegów pacjenci odczuwają czasami pewien dyskomfort związany z pieczeniem i mrowieniem skóry a czasem również jej podrażnieniem z zaczerwienieniem I pęcherzykami. Zabiegi te są przeciwskazane w ciąży, u pacjentów z rozrusznikami serca i metalowymi ortopedycznymi protezami.

Jeśli pacjent jest zadowolony z rezultatów leczenia istnieje możliwość zakupu prostego urządzenia do terapii domowej. Istnieje możliwość leczenia tym sposobem nadpotliwości pach. W tym celu używa się specjalnych wkładek nasączonych wodą.

Istnieje również możliwość zastosowania jontoforezy z dodatkiem glycopyronianu która często pomaga pacjentom, u których nie działa zwykła jontoforeza lub u których przestała ona działać. Jest to nowa metoda leczenia i rezultaty są obiecujące.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

 

od kilku lat borykam się z tym samym problemem. Myślałem, że to wina dojrzewania, ale ta sytuacja tak mnie męczy psychicznie, że po prostu postanowiłem coś z tym zrobić, bo czuję, że jeżeli dalej będzie tak, jak jest, to niedługo pociągnę. Nadpotliwość niszczy. O jakiejkolwiek pewności siebie nie ma mowy: wstydzę się wychodzić do ludzi, podawać im niemal ociekające potem dłonie, ukrywać plamy pod pachami... W zimne dni jeszcze jakoś funkcjonuję, ale te ciepłe przyprawiają mnie o lęki – ciągle zadaję sobie pytanie, jak ukryć ten problem, przez co stresuję się jeszcze bardziej, tym samym pobudzając pocenie się.

Widzę, że wątek ten został założony już jakiś czas temu. Jestem ciekawy, jak sytuacja teraz wygląda u Ciebie, czy poradziłaś sobie z problemem i w jaki sposób Ci się to udało?

Zgłębiłem temat nadpotliwości, bo ciągle nie dawało mi to spokoju. Stosowałem się do wszystkich podstawowych rad mających na celu zminimalizowanie pocenia się, ale rezultatów nie było żadnych. Próbowałem różnych antyperspirantów – brak efektu, a wszystkie koszulki po kilkunastu użyciach nadawały się już tylko do wyrzucenia. Zacząłem więc obserwować siebie i swoje reakcje. Jeżeli nie pocę się, będąc samemu, to dlaczego miałbym się pocić wśród ludzi? Nasz problem tkwi w głowie. Owszem, jesteśmy też genetycznie obciążeni tą niemiłą przypadłością, ale najważniejsze jest to, co sami o sobie myślimy i jaką kreujemy rzeczywistość. Ostatnio na przykład ciągle dodawałem sobie odwagi i nie dopuszczałem do siebie negatywnych myśli i to zachowanie przyniosło efekt. Obecność drugiego człowieka nie była już dyskomfortowa, nie pociłem się tak, jak zwykle. I nawet mogłem się przywitać jak normalny człowiek, bo rękę miałem suchą!!!

Może powinniśmy zacząć od wyleczenia własnych kompleksów i nerwic? Psychoterapia kojarzona jest raczej z ludźmi chorymi psychicznie, ale tak naprawdę psycholog pomaga także ludziom, którzy po prostu nie radzą sobie ze swoimi problemami. Może warto pomyśleć o takim rozwiązaniu. Życzę nam wszystkim, byśmy wygrali z nadpotliwością!

Pozdrawiam ciepło :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×