Prowokowanie ubiorem!

[khaleesi]

ja to podepnę do tematu gwałtu. Nieraz gwałciciele używają argumentów bo ona prowokowała strojem i w ten sposób się usprawiedliwiają. To nonsens są plaży nudystów to tam powinni się ludzie tylko gwałcić.

[*Monika*]

khaleesi, co za bzdury! Plaza nudystów jest specyficznym miejscem, tylko dla nudystów. Idea polega na towarzyskim przebywaniu obu płci nago na powietrzu. I nie chodzi w niej o seks, erotyzm i rozpasanie płciowe.

[khaleesi]

khaleesi, co za bzdury! Plaza nudystów jest specyficznym miejscem, tylko dla nudystów. Idea polega na towarzyskim przebywaniu obu płci nago na powietrzu. I nie chodzi w niej o seks, erotyzm i rozpasanie płciowe.

? Jak Ty to Monika interpretujesz? Co ma piernik do wiatraka? Kompletnie o czym innym pisze a Ty wyrwałaś z kontekstu a mój przekaz był zupełnie inny Ja właśnie nie kojarzę plaży nudystów z seksem w ogóle o czym innym pisałam. Pisałam o gwałtach a konkretnie chodziło mi o zdanie Prowokowanie ubiorem! tylko zresztą doczytaj o co mi chodziło i na pewno nie na plaży nudystów pisałam w kontekscie gwałtów tylko, że właśnie plaża nudystów to miejsce aseksualne! Zrozumiałaś to zupełnie na opak fakt był to skrót myślowy ale wyciągnęłaś wszystko inaczej niż to przekazane miało być.

Pisałam głównie o tym, ze gwałciciele usprawiedliwiają się tym, ze kobieta nosi kusy strój i prowokuje ja wcale nie twierdze, ze mają rację

[SrebrnaSowa]

To było porównanie w stylu pedofil najlepiej czułby się w przedszkolu .

Faktycznie gdyby gwałty brały się jedynie z prowokowania ubiorem , to byłoby ich znacznie więcej

A to co pisze khaleesi ma w sobie nute prawdziwości , skoro gwałciciele mogą być wszędzie , to chyba właśnie na takich plażach rozglądali by się za ofiarami. Bardziej chodziło tutaj o pole manerwu , aniżeli jakikolwiek atak w kierunku nudystów.

 

Inną sprawą jest że jeśli facetowi zaświecisz kawłkiem ciała , to mu nim przesłonisz cały świat . Nikogo nie urażając ( proszę potraktować to jako półżart )

[khaleesi]

SrebrnaSowa, dokładnie o to chodzilo.Nie napisałam tego dosadnie ale wydawało mi się to zbyteczne. ja nie postrzegam plazy nudystów jako miejsce seksualne ale taki gwałciciel X na pewno je takim uznaje. Ja prowokowanie ubiorem zawsze kojarzę z usprawiedliwianiem się gwałcicieli. Podobnie zreszta pedofile się bronią

[samotny_wilk]

Te krótkie spodenki dla kobiet sa jak najbardziej spoko, pod warunkiem ze zaslaniaja cale posladki, a nie ze gola dupa swieca. Nie ma co świrować to całkowicie normalne ze w upał kobiety maja odsłoniete całe nogi, szczerze załuje że nie ma takich spodenek dla facetow co taka noga moze tam kusic... kusi to wielki dekolt gdzie sa cycki na wierzchu.

[SrebrnaSowa]

Mnie tam podniecają - z tych dolnych partii ciała - zgrabne nóżki ale tyłek też , z tym że , jakoś tak ciekawiej kiedy się ukrywa pod jakimś odzieniem.

 

Lato faktycznie sprawia że człowiek założy na siebie prawie wszystko by zaserwować ciału choćby odrobinę powiewu /przewiewu.

(niecierpię lata)

 

 

Khaleesi co prawda nie jestem specem od Gwłacicieli, ale często jest to pierwsza linia obrony, ale kiedy przebijesz się przez nią, argumenty a w tym wypadku bardziej powody , stają sie znacznie głębsze... nie rzadko zakorzenione gdzieś w przeszłości .

[khaleesi]

SrebrnaSowa, ja specem od gwałcicieli też nie jestem na szczęscie

 

bo lekko zakryte jest ciekawsze niż odkryte wszystko.

[*Monika*]

khaleesi, nie doczytałam, wybacz... czas kupić okulary

[Kiusiu]

W dniu 30.05.2015 o 20:10, Arasha napisał(a):

Czy rzeczywiście swoim strojem możemy spowodować, że ktoś spojrzy na nas pożądliwie albo wręcz przeciwnie, zgorszy się jego niestosownością?

Samym strojem na pewno nie.

Najwyżej: strojem połączonym z wpojoną komuś określoną wizją ludzkiej cielesności, która to wizja nakazuje robić z cielesności, skąpych strojów czy nagości coś niewłaściwego, zakazanego czy tłumionego.

 

Ogólnie, sformułowanie "prowokowanie ubiorem" jest mocno niefortunne. Kojarzy się z przeświadczeniem, że ofiara gwałtu może być winna czy współwinna temu, że została zgwałcona, bo niby sprowokowała sprawcę ubiorem (albo czymkolwiek innym). Takie przeświadczenie jest bardzo szkodliwe i krzywdzące. I wpisuje się w szerszy problem, jakim jest obwinianie ofiar. Bo właściwie to chyba w każdym przypadku można by obwinić ofiarę przestępstwa, że pozwoliła, by ktoś popełnił na niej to przestępstwo.

W dniu 30.05.2015 o 20:10, Arasha napisał(a):

Gdzie leży granica pomiędzy dobrym smakiem, a epatowaniem nagością ( mam na myśli zbyt skąpy ubiór, odkrywający za dużo )?

To kwestia bardzo uznaniowa i uwarunkowana kulturowo - nie ma jednej uniwersalnej odpowiedzi na to pytanie.

W środkowej i południowej części Afryki są plemiona, których kobiety na co dzień chodzą topless na świeżym powietrzu, i nie ma to w żadnym razie gorszącego charakteru i nie jest epatowaniem nagością. Podobnie jest z niektórymi plemionami Ameryki Pd. i Środkowej.

W Papui Nowej Gwinei przed przybyciem misjonarzy akceptowalne i powszechnie praktykowane było chodzenie całkiem nago na świeżym powietrzu. I też nie było to gorszące ani nie było epatowaniem czymkolwiek.

Nagość sama w sobie nie ma erotycznego charakteru. Wszystko zależy od sytuacji i kontekstu. To samo ze skąpymi strojami.

 

Choć często jest też tak, że nagość kojarzy się z naturą i bliskim kontaktem z przyrodą - co jest jak najbardziej zrozumiałe i spójne.

O ile np. miasto nie jest, moim zdaniem, miejscem, w którym bycie nago lub w samej bieliźnie w przestrzeni publicznej byłoby na miejscu, o tyle miejsca takie jak plaża czy ogólnie łono natury, plener, już o wiele bardziej pasują do tego. Miasto jest silnie przekształconą przestrzenią, mającą bardzo mało wspólnego z naturą. Beton i nagość jakoś do siebie nie pasują. No, może pomijając bardzo specyficzne miejsce, jakim jest basen (w tym prysznice w basenowych szatniach, w których nadal część osób wstydzi się myć całkiem nago, choć przecież pod prysznicem tekstylia nie spełniają żadnej pożytecznej roli, a wręcz przeszkadzają).

Tropiki to regiony, które szczególnie mocno kojarzą się z naturą i dziką przyrodą.

W dniu 30.05.2015 o 20:10, Arasha napisał(a):

Wiadomo, że jak żar leje się z nieba, to nikt nie ma ochoty smażyć się w golfie i długich spodniach, ale z drugiej strony zbyt krótka spódnica czy bluzka więcej odkrywająca niż zasłaniająca, to niejako przynęta dla facetów... a nie każdy chce zwracać na siebie uwagę wyglądem.

Dlatego dobrze jest, by dzieci od najmłodszych lat były oswojone z nagością i traktowały ją jako coś naturalnego i zwyczajnego, a nie zakazanego, wstydliwego, złego itd. Wiadomo, że zakazany owoc najlepiej smakuje.

Zresztą z tego co wiem, to skąpy czy wyzywający strój kobiety nie zwiększa ryzyka napaści seksualnej, a wręcz onieśmiela napastnika. Choć przyciąganie spojrzeń to już osobna kwestia. No ale spojrzenie to jedno, a napaść seksualna to co innego. Samo podziwianie kobiecych wdzięków nijak nie wiąże się z zamiarem napaści seksualnej.

W dniu 30.05.2015 o 20:10, Arasha napisał(a):

Panowie niby mają łatwiej, ale czy na pewno...?

Skoro o tym mowa, to moim zdaniem najlepiej by było, gdyby w każdym miejscu, w którym zezwala się mężczyznom na odkrywanie swoich torsów, pozwalano kobietom być topless. Jestem za równouprawnieniem.

Tam, gdzie od mężczyzn nie wymaga się, by zakrywali torsy, to nie wymagajmy od kobiet, by zakrywały biusty. A tam, gdzie kobietom zakazuje się być topless, zakażmy mężczyznom odkrywania torsów.

Jest kwestią czysto kulturową i uznaniową to, czy damskie piersi uznajemy za miejsce intymne, czy nie.

W Hiszpanii i Niemczech są miasta, w których kobiety mogą pływać w basenach topless - co rozumiem i popieram.

Uważam też, że nie można piętnować matek karmiących swoje dzieci w miejscach publicznych ani wyganiać ich do toalet z tego powodu. Bo to obraźliwe i uwłaczające.

[Duży7]

Oczywiście że prowokuje strój szczególnie na atrakcyjnej osobie. Weźmy starszą kobietę okutana w jakieś palto do ziemi . No raczej nie . Ale weźmy 25 łatkę w spódniczce do pół uda szpilkach jeszcze gdy się schyli . To jawna prowokacja przecież . Tylko kieckę zawinąć i wjechać na chodniku nawet.