Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mieć 40 lat. Jak to jest.


wiejskifilozof

Rekomendowane odpowiedzi

detektywmonk, ty to masz problemy :D nie sądzę, żeby Twoje życie diametralnie się zmieniło w dniu urodzin. Mnie wprawdzie jeszcze dość daleko do czterdziestki, ale nie sądzę żeby wiek miał tu większe znaczenie. Jedynie takie, że zdrowie coraz gorsze z czasem, ale też nie z dnia na dzień

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

detektywmonk, wiesz "mądrość" to nie jest kwestia wieku. Zdobywa się ją latami pracy, może być sumą doświadczeń, ale nie sądzę, żeby była większa różnica pomiędzy trzydziestoośmiolatkiem a czterdziestolatkiem. Chyba, że coś robisz, żeby posiąść wiedzę - uczysz się, zdobywasz nowe umiejętności, rozwijasz zainteresowania itd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja za parę miesięcy będę miała 40 lat i co..

nic mądrzejsza nie jestem,może bardziej nic mi się nie chce..

generalnie ludzie traktują mnie już jakoś poważnie..

z większą pogardą patrze na młodych osobników którzy zachowują się jak barany..

pomijając fakt że do mnie chyba ta 40-stka nie dociera..bo dla mnie facet około 43-45 to stary jest a przecież ja też już mam rocznikowo 4 z przodu :oops:

może z rana bardziej mnie wszystko boli...w kościach strzyka..

ale tak to nie ma tragedii..50-tka to jest poważny wiek :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

detektywmonk, wiesz "mądrość" to nie jest kwestia wieku. Zdobywa się ją latami pracy, może być sumą doświadczeń, ale nie sądzę, żeby była większa różnica pomiędzy trzydziestoośmiolatkiem a czterdziestolatkiem. Chyba, że coś robisz, żeby posiąść wiedzę - uczysz się, zdobywasz nowe umiejętności, rozwijasz zainteresowania itd.

Czyli do mnie to nie pasuję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja pozwolę się wypowiedzieć w temacie. Myślę, że jak dobiję do 40-stki to faktycznie będzie tak samo normalnie, tak jak dzisiaj. Tej granicy się jakoś nie boję, ale 50-tki to już chyba TAK. :P A może nie dożyję tej 50-tki, więc po co się martwić na zapas. Do 50-tki mogę nawet w sumie pożyć. Potem już jest chyba tylko pod górkę. Poza tym w razie czego nie ma się już takiego wzięcia u kobiet. Znaczy wiem, że różnie bywa, bo czasem facet jest przystojny aż nawet i do 60-tki (np Zbigniew Wodecki, itp haha :D ). Ale jak ma się przeciętny wygląd to z wiekiem jest już tylko GORZEJ. Czasem patrzę na swoje dawne koleżanki z podstawówki i widzę, że niestety ale w wielu przypadkach czas robi swoje. :P Choć nie przestaję ich lubić z tytułu utraty dawnej urody. ;) Niestety ale "Live is brutal". Pięknym i młodym oraz bogatym zawsze jest łatwiej w życiu. A czasem mam wrażenie, że całe życie mam pod górkę. Poza tym jak się jeszcze ma kupę kasy na wycieczki, to pomimo 40-tki to żyć - nie umierać. ;) Widzę po swojej mamie, jaka się ostatnio turystka zrobiła i to jej służy. ;) Natomiast nie wyobrażam sobie takiej wegetacji bez planu na życie i bez znajomych. To już wtedy lepiej zejść z tego padołu. Wszystko po prostu zależy od sytuacji życiowej i od okoliczności. CO komu wystarcza do szczęścia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiejskifilozof :great:

 

Jak dotrwam do tego momentu to tez napisze :smile:

 

Kalebx3 staruszku...juz Ci tam cos strzyka? :D

Mlodym duchem trzeba byc...mnie kiedys zapraszal na kawe klient pod 80 :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kalebx3 staruszku...juz Ci tam cos strzyka?

oto chodzi ,że czasem strzyknie .

Rok temu - wyobraż sobie -że tylko kichnąłem ( a byłem nachylony ) to tak mnie strzykło w kręgosłupie ,że przez miesiąc chodziłem z bólem jak kaleka , ani się mocniej nachylic , ani uprawiać czynności seksualistycznych ( i tak prawie nie uprawiam ,więc żadna strata ).

Tak sobie myslę ,że 28 lat łykania psychotropów dobrze i skutecznie rozmiękczyło kościec .

Nie smiej się ze mnie tylko ,. bo ku niepociesze Ci powiem ,że tez to Cię czeka , jak będziesz żarła tyle tego świństwa co ja,,, icha cha , icha cha :lol:

PS .

i nawet łykanie wapna nie pomoże

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kalebx3 ale ja sie nie smieje z Ciebie...ja tak z sympatii

 

aaaaa to rozumiem ;)

 

ja zawsze bede piekna i mloda

 

-jak tak to radze Ci zaiwestować w Botox , tylko nie ten z netu , tani i chiński .

Nie wiem czy oglądałaś w telewizji " Żarty śmierci " , był tam jeden model , który też miał marzenie nigdy sie nie zestarzeć i wiesz ,,, udało mu się .Brawo dla tego głupca !

Kupił sobie botox z netu , zrobił zastrzyk i padł w konwulsjach . Botox akurat nie był trefny , ale on był smiertelnie uczulony na te substancję .

Padł , jak stał i ,,, spełniło sie jego marzenie , nigdy się nie zestarzał .

Tak więc , zanim zapragniesz być wiecznie ( zawsze ) piękna i młoda , uważaj ,żeby zbyt szybko nie trafić do Wieczności . Tam nikt nie będzie patrzał na to ile masz zmarszczek i czy w ogóle je masz . ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

-jak tak to radze Ci zaiwestować w Botox

Nie zamierzam się szprycować...ale dzięki za rady. Pozostanę młoda duchem a piękna nie muszę w sumie być i nigdy nie byłam :P

 

żeby zbyt szybko nie trafić do Wieczności

 

Na razie póki co nigdzie się nie wybieram ale kto wie gdzie trafie jeśli w ogóle gdziekolwiek :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×