Hocd

[hocd]

Tylko ze lekarz rodzinny jest nowy ii też nie chce mu o wszystkim mówić.. To jest jakaś masakra, nie mam ochoty na nic... Jeszcze miesiąc temu siedziałem z kumplem, graliśmy na xboxie i przegladalismy profile ładnych dziewczyn na fb.. A teraz...

 

-- 14 kwi 2015, 17:57 --

 

Jestem taki zestresowany... Takie dziwne kłucie w sercu i ścisk. No mega stres.. Tak nagle mnie to dopadło..

[Boykaundisputed]

I właśnie znalazłem u ciebie powód ciągle poglebiajacej się nerwicy. Ciągle siedzisz w domu, zamiast cos porobic, teraz jest ładna pogoda weź rower zabierz swoja dziewczynę i zrobcie parę kilosow. Mowie ci to pomoże, w sercu cie kluje bo jesteś niedotleniony tym ciągłym siedzeniem w domu, a to jest najgorsze co może być, bo z braku zajęcia zajmujesz się rozmyslaniem o tym. Wiem sam po sobie, mi pomogły najbardziej jazda samochodem i siłownia. Chłopiec odrazy poczujesz ulgę.

[hocd]

Dzieki wszystkim, już jest trochę lepiej, ogarnąłem się troche chociaż boję się nocy

aaa powiedz mi stary, miałeś tak, że myślałeś, że prawie każdy chłopak jest według Ciebie przystojny (aż mi głupio pisać ze Ci sie podobal) podczas tej nerwicy ?

[Boykaundisputed]

Miałem i to niejednokrotnie, nawet nerwica próbowała mi wkrecic, że staruszek mnie podnieca. Owszem pojawiają się te myśli, ale mam na nie wywalone, bo wiem, ze to nie zgodne z prawda i po kilku minutach mija wszystko.

[hocd]

nadal je masz ?

No ja np zauważyłem, że nawet jeżeli kogoś nie zobacze a wiem, że przyjdzie jakiś kumpel już mózg mi to wmawia :v

A nie wychodze teraz bo jestem chory, ale masz rację

Poćwiczę w domu, na szczęscie mam małą siłownie, pogram, zrobię coś dla siebie, żeby się rozluźnić.

Dzięki bardzo

[Boykaundisputed]

Spoko. Mam ale sporadycznie, ubiegloroczne wakacje to dla mnie prawdziwy koszmar, nie wyrabialem nerwowo, przez co zacząłem chlac, bo tylko to mnie uspokajalo, ale na szczęście ogarnalem się na poczatku października, kiedy to brat wrócił zza granicy. Przyjechał ze swoja dziewczyną, a ona poznała mnie ze swoja dobra kumpela. I wiesz tak siedzielismy razem na tyłach blisko SB i normalnie ten jej zapach i gładka skóra, była lepsza niż to co próbowała mi wmówić nerwica i wtedy zrozumiałem, ze nigdy nie byłem homo. Od tamtej pory zacząłem pracować, a po pracy chodzić na silke, żeby mieć jak najmniej czasu na nerwice. W ten sposób trochę się wszystko uspokoiło. W lutym odebralem prawko i kupilem samochód, a wtedy kiedy siadalem za kiere nerwica dopuszczała całkowicie, bo byłem zbyt zajęty jazda żeby o tym myśleć. Jednak najgorzej jest na noc nawet jak nie mam tych myśli to nadal odczuwam stres, przez który nie przesypialem większej części nocy. Ale teraz powoli wszystko wraca do normy.

[hocd]

Ja się właśnie boję po ostatnim razie, ze jak wypije to zrobię coś głupiego.. Ale nie mogę o tym myśleć

Dodam też ze wcześniej wiele razy piłem i też nie mialem czegoś takiego, prędzej bardziej pilnowaniem żeby jakiś facet mnie nie dotknął... Ii zawsze dziewczyny

[Boykaundisputed]

Dotyk to nic złego, w końcu przytulenie po pijaku, czy podanie ręki koledze to nie gejostwo. Przecież nie miałeś zamiaru go odrazu wygrzmocić, jak to ci wmawia nerwica. Proponuję na jakiś czas odstawić picie, bo po tym jeszcze gorzej się poczujesz(moralniak i te sprawy). Masz dopiero 15 lat całe życie przed tobą, a gejem nie jesteś, bo byś dążył już wcześniej do sexu z facetem zamiast z kobitą. Dodam też, że gdybyłbyś gejem to by ci się to podobało, fascynowało i niesamowicie pociągało, a nie strasowało, obrzydzało czy też nerwicowało. Nie próbowałbyś tego zmienić, tylko brnąłbyś w to na upartego, bo czółbyś to samo do facetów, co czujesz do dziewczyn. Czyli, że to wszystko co przewija się przez umysł na temat gejostwa to fikcja, nie istniejąca rzecz, lewe jazdy. Przejdzie ci.

[hocd]

Wcześniej to znaczy kiedy ? boo nerwice mam od roku

 

-- 14 kwi 2015, 21:17 --

 

Booo od kiedy pamiętam zawsze dziewczyny. Kiedy po kryjomu oglądałem takie małe obrazki w tyle gazet, tam były czasami kobiece piersi, co prawda bardzo mały obrazek ale były, to mnie bardzo rajcowało xd Albo jak znalazłem gazetke "playboy" brata, też się z tym kryłem itd .. xd

Sorry że tak pisze, może o głupich rzeczach ale kiedy napisałeś, że "wcześniej" to mnie to troche zaniepokoiło .

[Boykaundisputed]

Na początku okresu dojrzewania byś już miał chęci na fagasów, o to mi chodzi.

A po za tym nie analizuj tych myśli, poprostu niech sobie przelecą i przestaną, olewaj je.

[hocd]

nooo bo takie mysli miałem juz w wieku 13 lat, tzn poczatek nerwicy

15 niedawno skonczyłem

czyliii w sumie troche wiecej niz rokk

 

-- 14 kwi 2015, 21:30 --

 

Czyyli to normalne ?

boo dojrzewać zacząłem mniej wiecej w wieku 10,11 lat

czyyyli nie jestem wiesz

[Boykaundisputed]

Tak to jest normalne, dobrze, że w końcu zrozumiałeś, że nie jesteś. Już 2 strony wcześniej ci to pisałem, jesteś normalnym chłopakiem. NIe ma co szukać dziury w całym, dlatego daj sobie na dziś spokuj z tym tematem.

[qwertys]

Co radzicie żeby sobie poradzić z tą samą myslą co ma kolega , co sbie mowic , tlumaczyc itd ? Też się z tym mecze od 3 miesiecy i nie daje mi to ciągle spokoju . Tez nigdy mnie nie pociagali faceci , zawsze wszystko tylko kręciło się wokol kobiet .??

[Psychoanalepsja_SS]

Chłopie !! Nie jesteś pedałem! Za nich się możesz pomodlić.

Mógłbym się rozpisywać, ale tego nie zrobię. Przechodziłem przez to samo i musisz mi uwierzyć.

Rozsądnie.

 

Hocd - to tylko Twoje natręctwa. Karmią się tym, że uważasz homoseksualizm za coś obleśnego i absolutnie odstręcza Cię myśl, że mógłbyś być z facetem. Może kiedy zaakceptujesz, że homoseksualizm to nic zdrożnego i nawet gdyby u Ciebie miała rozwinąć się taka orientacja (co jest nieprawdopodobne), to nie byłbyś gorszy, ohydny, a normalny i umiałbyś się dostosować do nowej sytuacji, to demon nerwicy żerujący na Twoim lęku sobie odpuści. Nie sądzę, żeby kogoś dręczyły natręctwa (pomijając urojenia wielkościowe), że stanie się kimś, kogo się nie lęka, kim się nie brzydzi, kim się nie gardzi i kim nie gardzi społeczeństwo, a wręcz przeciwnie - natrętne myśli, że jesteś kimś wielkim, uzdolnionym, pięknym, szanowanym, powiedzmy muzykiem. Wyobrażasz sobie, że codziennie srasz w gacie, bo myślisz, że urodziłeś się geniuszem muzycznym na miarę Chopina czy Beethovena? Bo ja nie . Może problem da się rozwiązać/złagodzić akceptując i usuwając z kręgu rzeczy "złych, odrażających, zakazanych" obiekt natręctw? Choć prawdopodobnie wtedy rzuci się na inne obszary, jak już wspominałeś np. pedofilia czy kanibalizm.

Lęk o orientację w OCD to częsty temat nic Ci nie będzie.

[Boykaundisputed]

Psychoanalepsja_SS, U mnie stosowanie proponowanej przez ciebie metody, powodowało jeszcze większy lęk i stres.

[hocd]

Właśnie na rano dopadło mnie ze jak pójdę do psychologa czy psychiatry okaże się jednak że będę wiecie kim ii będę chodził tylko po to żeby tylko zaakceptować. Wyczytałem na jakieś stronie ze nerwice powstają z konfliktów wewnętrznych np właśnie chodzi o związek. Ale ja nie chce zostawiać mojej dziewczyny !! Kocham ja najbardziej na świecie, nie mógłbym bez niej żyć.. Cały się trzęsę, znowu tylko kłucie i strach. Żyć mi się nie chce, nie mam ochoty na nic

[Agni82]

hocddobrze Ci panowie mowia. Nie jestes gejem. to jest nerwica, ktora jest bardzo nasilona. Na tym to polega, ze wkreca Ci dziwne scenariusze, na temat tego, czego sie boisz. Ja mam lek przed pewna choroba I ogladam swoje cialo jak wariatka, sprawdzam jakies objawy itp. Ale to jest tylko nerwica. Iluzja. To jest w twojej glowie. Wiem jak meczy, bo sama mecze sie z tym juz kilka lat. Musisz isc do lekarza. Przestan Szukac informacji w necie, bo to cie bedzie tylko nakrecac. Poza nerwica, jestes pies na baby.

[hocd]

Zawsze lubiłem dziewczyny, były dla mnie ważne, to prawda. Macie rację ale wiecie jak to z nerwica.. Dopadła mnie totalnie z zaskoczenia, nie wiem dlaczego.. Od kiedy jestem ze swoją dziewczyną boję się za każdym razem kiedy jedzie ze znajomymi, prosiłem ją żeby mówiła ze będziemy na zawsze.. Może to przez to ze boję się ja stracić.. Aa powiedzcie jeszcze jak to jest z tym konfliktem wewnętrznym

[Agni82]

hocd a no wlasnie. Strach, przed utrata dziewczyny ktora kochasz, byc moze nasilil ta nerwice. Nagle? Nagle to drugie imie nerwicy. bez ostrzezenia uderza tam, gdzie sie nie spodziewasz.

[hocd]

Teraz trochę się uspokoiłem, ale nadal mam myśli ze mógłbym być z facetem szczęśliwy, że sobie wmawiam ze jestem hetero.. Czyli to wszystko natręctwa, jestem hetero który kocha nad życie swoją dziewczynę ?

[Agni82]

Teraz trochę się uspokoiłem, ale nadal mam myśli ze mógłbym być z facetem szczęśliwy, że sobie wmawiam ze jestem hetero.. Czyli to wszystko natręctwa, jestem hetero który kocha nad życie swoją dziewczynę ?

dokladnie. Pospolicie mozna by rzec: straciles glowe dla ow kobiety.

[hocd]

Masakra.... Przez te myśli przestałem dostawać erekcji na widok kobiet, w niedziele jak byłem z dziewczyną miałem ich tysiąc... jak jest chwile dobrze potem znowu sobie cos wkrece.. Teraz ze nie jestem szczesliwy z dziewczyna... najgorsze jest to ze czuje sie bezradny bo moja mama myśli że jest wszystko ok, że jestem zdrowy aa jak jakiekolwiek leki to mówi ze nie mam sie faszerować tym...

[appleblossom]

Przeczytałam cały ten wątek i uświadomiłam sobie, że przechodziłam przez coś podobnego jakiegoś 8 lat temu...Masakra, najgorsze dwa miesiące w życiu. Na niczym się nie mogłam skupić tylko walczyłam z tą myślą...Potem się uspokoiło, choć w sumie to chyba ED zastąpiły miejsce tej "sytuacji". Obecnie już podchodzę do tego na luzie, w jakimś stopniu kobiety mi się podobają, ale nie zwracam na nie uwagi na ulicy, tak jak na przystojnych facetów, na pewno też nie chciałabym być kiedykolwiek w związku z kobietą, ale rozumiem, przez co przechodziliście i swoją drogą to nigdy nie łączyłam tego ze swoimi późniejszymi problemami i jak kiedyś będę jeszcze kontynuowała terapię to będę musiała o tym powiedzieć.

[hocd]

Boję się, że naprawdę nim jesstem i już nic nie mogę z tym zrobić. Że zerwe z dziewczyną bo bede jakims jebanym pedałem......... omg nie dam rady....

[Psychoanalepsja_SS]

moja mama myśli że jest wszystko ok, że jestem zdrowy aa jak jakiekolwiek leki to mówi ze nie mam sie faszerować tym...

Twoja mama to Twoja mama. Jej wiedza z dziedziny psychologii/psychiatrii jest zerowa i polecam się udać do lekarza.