Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jak oduczyć się interesowania kobietami


neurotyk93

Rekomendowane odpowiedzi

"Witam. Pytanie kieruje głównie do kobiet.

Mam 21 lat. 192 cm i 90 kg jeżeli to komuś pomoże. I dwa duże problemy.

1. Mam płaską potylicę. W wyniku zaniedbania ze strony matki, która nie obracała mnie do spania i w ten sposób zniszczyła mi życie. Miałem znajomych, ale ci zwykle nie czepiali się o moją głowę. Gorzej z innym ludźmi, którzy wielokrotnie mi dokuczali z tego powodu. Nie mogłem normalnie wyjść na żadną imprezę, osiemnastkę i spotykać się z ludźmi, bo raz, że mam płaską głowę, a według moich poglądów osoby "NIEDOROBIONE" nie powinny się pokazywać publicznie to jeszcze bałem się wychodzić na jakieś spotkania towarzyskie, gdyż zawsze było tam ryzyko spotkania wyżej wymienionych osób, mogłaby być draka i mogliby mnie jeszcze bardziej ośmieszyć, a tego mi więcej nie trzeba.

2. Jedno jądro. to w sumie nie taki problem, dużo bo go przynajmniej nie widać, a zresztą płaska głowa i tak mnie eliminuje z posiadania kobiety i dzieci, więc jakby jedno jądro nie zmienia tu wiele. Tak samo zabrania mi mieć żony i dzieci.

3. Jestem potwornie brzydki. Naprawdę...

Więc czy chciałybyście się związać z kolesiem, który ma jedno jądro i płaski łeb? Przecież wstyd się z kimś takim pokazać? Co powiedzą koleżanki? Co powiedzą Wasi rodzice?"

 

Stąd moje pytanie, w związku z moimi licznymi wadami fizycznymi, jak mogę przestać się interesować kobietami albo chociaż jak mogę sobie je obrzydzić, by nie chcieć z nimi gadać, z nimi przebywać, bo one i tak mnie odrzucają z powyższych wad, a ja do nich i tak ciągnę. Poradźcie coś...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

możesz jak w mechanicznej pomaranczy puszczać sobie na zmianę zdjęcia fajnych lasek z fotami świń i może ci wejdzie w podświadomość, innej rady nie ma

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Omg kolego jak będziesz chciał obrzydzić sobie kobiety to w jeszcze większe kompleksy popadniesz i wtedy to się dorobisz prawdziwej depresji ;).

Jak dla mnie to wkręcasz sobie za bardzo, że ludzie Cię nie akceptują bo może towarzystwo masz nie takie. Jak ja bym była na Twoim miejscu i ktoś w towarzystwie by mnie wysmiał z powodów przez Ciebie wymienionych to bym po prostu obróciła się na pięcie i pokazała "faka". Co się przejmujesz takimi ludźmi, jest mnustwo dorosłych MENTALNIE ludzi zupełnie nie zwracają uwagi na takie rzeczy. Ja zawsze wychodzę z założenia, że jesli ktoś nie jest mi osoba bliską lub taką, od której "fizycznie" zależy jakiś aspekt mojego życia to nie przejmuję się takimi uwagami bo świadczy to tylko i wyłącznie o debilizmie takiego osobnika, a z takimi nic wspólnego mieć nie chcę. Nie masz co się przejmować, w późniejszym życiu napotkasz inne powazniejsze zmarwienia więc szkoda teraz marnować "umysłu" na to ;). A kobietę znajdziesz, na pewno tylko musisz w odpowiednich miejscach szukać. Masz jakieś hobby? Cokolwiek?

 

A poza tym, co te kobiety Tobie takiego zrobiły, że aż tak je nie nawidzisz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

neurotyk93, to, że jesteś brzydki to Twoje subiektywne odczucie, do którego masz prawo, a ja nie będę z tym polemizowała, bo Cię chłopie na oczy nie widziałam.

 

Powiem Ci tylko jedno ... dopóki sam nie zaakceptujesz siebie takiego, jakim jesteś, to marne szanse, aby inni ludzie Cię zaakceptowali, bo brak samoakceptacji jest wyczuwalny :? Musisz skupić się na swoich mocnych stronach ( bo zapewne takowe posiadasz ) i je doskonalić, a nie zastanawiać się, czy będziesz całe życie sam ! Tego nikt nie wie. Nawet osoby będące w szczęśliwych związkach nie mają żadnej gwarancji, że za jakiś czas sielanki szlag nie trafi :bezradny: Więcej wiary w siebie ;)

 

Aha ... laskami, które zastanawiają się, co na temat ich facetów powiedzą koleżanki, lepiej sobie głowy nie zawracać ;) Jeżeli ktoś się decyduje z kimś związać i ma przy okazji trochę oleju w głowie, to będzie się kierował w swoich wyborach własnym sercem i rozumem. Pozdrawiam ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No jak to co mi zrobiły?

Rozmawiają ze mną.

Sytuacja wygląda mnie więcej tak: przez całe gimnazjum i podstawówkę nie było opcji, żeby mógł porozmawiać z koleżankami, bo wszyscy mnie znali, że mam te wyżej wymienione wady i przez to wstydziły się mnie, o czym mi same powiedziały, że po prostu "wstyd się ze mną pokazać", że "się nie udałem rodzicom" itp. Więc skoro wtedy nie były skore do rozmowy, to co się nagle stało na studiach i w liceum, że okłamywały mnie, że "im się podobam", że liczyły, że jestem fajny, ale ponieważ je olewałem z czego jestem dumny to sobie dały ze mną spokój. I tak powinno być. Po doświadczeniach z gimnazjum liczyłem na to, że mój wygląd będzie jakimś strachem na nie, że nie będą się do mnie zbliżać, bo będą się brzydzić, a tu proszę... takie przykre sytuacje mnie teraz spotykają.

 

Więc co zrobić, żeby się ode mnie odczepiły na wszelkie sposoby... ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

neurotyk93, sam sobie teraz przeczysz, pisząc z jednej strony :

 

Stąd moje pytanie, w związku z moimi licznymi wadami fizycznymi, jak mogę przestać się interesować kobietami albo chociaż jak mogę sobie je obrzydzić, by nie chcieć z nimi gadać, z nimi przebywać, bo one i tak mnie odrzucają z powyższych wad, a ja do nich i tak ciągnę. Poradźcie coś...

 

a z drugiej :

 

Ale po co?

Ja właśnie kobiet NIENAWIDZĘ!!!, więc nie chce mieć z nimi do czynienia, więc co zrobić żeby oduczyć swoją psychikę, ciało interesowania się kobietami? :)

 

Niedawno jeden gościu na forum założył temat o sposobach na całkowitą eliminację libido ... wiele się tam co prawda nie dowiedział, ale jakbyś chciał poczytać, to jego posty zostały dołączone do wątku "Leki a sex - wątek zbiorczy".

 

-- 09 mar 2015, 22:15 --

 

neurotyk93, a nie pomyślałeś o tym, że to co mówią dzieciaki w podstawówce i młodzież gimnazjalna trzeba podzielić co najmniej na pół. Gimbaza, jak powszechnie wiadomo, to miejsce szydery i raczej niczego sensownego się od swoich ówczesnych rówieśników dowiedzieć nie mogłeś.

 

Nie rozumiem, czemu na siłę chcesz sobie obrzydzić dziewczyny, nawet w sytuacji, kiedy okazują Ci zainteresowanie :? Jedyne wyjście, żeby ograniczyć kontakty, to jakiś stricte męski kierunek studiów i zero imprez ... a na co dzień najlepiej opaskę na głowę. Kogo Ty chcesz oszukać ? Chyba tylko samego siebie :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolego, a Ty się przejmujesz co ktoś Ci w gimbazie powiedział? Przecież gimbusy to szajbusy bez mózgu - mam nadzieję, że dobrze to zrozumiałeś ;). Jak już Arasha Tobie napisała - dopóki sam się nie zaakceptujesz to nikt inny tego nie zrobi bo nawet nie dasz tej osobie szansy, a póki co to sam się na starcie skreślasz. A całkowitego popędu do kobiet da się pozbyć chyba tylko poprzez kastrację ;).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W sumie to prosiłem Was o rady jak zniwelować popęd do kobiet, a nie żebyście pisali wywody na temat poziomu młodzieży w gimnazjum. Nie zgadzam się, uważam, że gimnazjaliści mają co do kreowania opinii o drugim człowieku - więcej oleju w głowie niż dorośli i tyle w tym temacie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

neurotyk93, sam wspomniałeś o nieciekawych doświadczeniach z kolegami z gimnazjum, więc teraz się nie czepiaj.

 

Wysyłam Ci linka do wspomnianego tematu leki-a-sex-w-tek-zbiorczy-t34405-756.html ( od strony, na której jest poruszana kwestia eliminacji libido ). Sporo leków eliminuje tymczasowo libido i zainteresowanie seksem, ale na dłuższą metę na razie złotego środka nikt nie wynalazł :bezradny: Tyle ode mnie. Może ktoś mądrzejszy się jeszcze wypowie i coś Ci doradzi !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W sumie to prosiłem Was o rady jak zniwelować popęd do kobiet, a nie żebyście pisali wywody na temat poziomu młodzieży w gimnazjum. Nie zgadzam się, uważam, że gimnazjaliści mają co do kreowania opinii o drugim człowieku - więcej oleju w głowie niż dorośli i tyle w tym temacie...

Czyli jednak nie zrozumiałeś mojego stwierdzenia ;). No cóż, w takim razie powodzenia tylko potem nie wracaj tu za pół roku i nie jęcz, że żadna kobieta Cie nie chce a Ty tak bardzo potrzebujesz miłości ;).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A Ty byś się zainteresował brzydką kobietą o braku poczucia własnej wartości, gdybyś Twoim zdaniem spełniał wszystkie oczekiwania innych kobiet i mógł mieć inne?

Wątpię, a nawet jeśli, to każdy wybiera to, co dla niego najlepsze. Związek raczej nie powinien być rodzajem wolontariatu dla drugiej osoby.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O co chodzi z tym brakiem jądra? Masz to wypisane na plecach? Gdziekolwiek pójdziesz, to wieść gminna już przed Tobą idzie i głosi: tak, to ten bez jądra? A zresztą, niechby nawet ktoś się o tym dowiedział, to co z tego? Jak ktoś nie ma jednej nerki, to też ma popadać w kompleksy? Jeśli ktoś się z Tego wyśmiewał, to była to zwykła dziecinada i jeśli uważasz, że wyśmiewające się z tego gimbusy to ludzie mający olej w głowie i których opinią trzeba się kierować, to masz problem. Jak byłam dzieckiem, to też z rozmaitych powodów ktoś mnie wyśmiewał, innych też, bo taka jest dzieciarnia. Teraz Ci ludzie sa zupełnie inni, bo dorośli i na te głupawe zachowanie patrzą się zupełnie inaczej. Pewnie nie wszyscy, ale nie ma takiego, co by wszystkim dogodził.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cinszko - psychicznie raczej tego nie wyprzesz - zaprzeczenie własnej naturze jest (chyba?) prawie niemożliwe,albo skończysz jako hejter kobiet, mieliśmy tu takich 2 co wracali cyklicznie,nie idź tą drogą.

Co do zabicia libido tymi "dostępnymi" sposobami - leki SSRI (jeśli dobrze kojarze) zabijają/zmniejszają libido,możesz też próbować bromu,ale cała ta kolekcja specyfików zbyt zdrowa nie jest.

Może jakiś seksuolog przepisałby jakieś cudo które to zabija,ale nie sądzę,próbować można,no idea.

"Operacyjne" sposoby jak kastracja chemiczna itd odpada,żaden znachor się raczej tego nie podejmie .

Może w internetach gdzieś jeszcze są jakie infosy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stąd moje pytanie, w związku z moimi licznymi wadami fizycznymi, jak mogę przestać się interesować kobietami albo chociaż jak mogę sobie je obrzydzić, by nie chcieć z nimi gadać, z nimi przebywać, bo one i tak mnie odrzucają z powyższych wad, a ja do nich i tak ciągnę.

 

Więc skoro wtedy nie były skore do rozmowy, to co się nagle stało na studiach i w liceum, że okłamywały mnie, że "im się podobam", że liczyły, że jestem fajny, ale ponieważ je olewałem z czego jestem dumny to sobie dały ze mną spokój.

 

Więc tak: nie wszystkie kobiety Cię odrzucają, ale te, które Cię nie odrzucają, Ty odrzucasz. Jednocześnie twierdzisz, że z powodu tego, że one odrzucają, nie masz szans na dobry związek.

Czyli masz szansę, ale nie chcesz jej wykorzystać, bo obalałoby to Twoją tezę, że kobiety Cię odrzucają.

 

 

AD REM: Idź do lekarza, da Ci jakieś SSRI i ruchać się odechce, przynajmniej trochę.

 

...Albo terapia konwersyjna na aseksualizm, choć nie kojarzę, żeby takowa istniała, hihihi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No jak to co mi zrobiły?

Rozmawiają ze mną.

Sytuacja wygląda mnie więcej tak: przez całe gimnazjum i podstawówkę nie było opcji, żeby mógł porozmawiać z koleżankami, bo wszyscy mnie znali, że mam te wyżej wymienione wady i przez to wstydziły się mnie, o czym mi same powiedziały, że po prostu "wstyd się ze mną pokazać", że "się nie udałem rodzicom" itp. Więc skoro wtedy nie były skore do rozmowy, to co się nagle stało na studiach i w liceum, że okłamywały mnie, że "im się podobam", że liczyły, że jestem fajny, ale ponieważ je olewałem z czego jestem dumny to sobie dały ze mną spokój. I tak powinno być. Po doświadczeniach z gimnazjum liczyłem na to, że mój wygląd będzie jakimś strachem na nie, że nie będą się do mnie zbliżać, bo będą się brzydzić, a tu proszę... takie przykre sytuacje mnie teraz spotykają.

 

Więc co zrobić, żeby się ode mnie odczepiły na wszelkie sposoby... ?

Moze po prostu zmądrzały ? wyrosły z gimbazy, w odróznieniu od Ciebie, bo twoje myslenie ugrzezło na poziomie doswiadczeń z podstawówki. Nienawidzisz kobiet, bo kiedys dzieci sie z Ciebie nabijały... żal.pl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czytając Wasze posty zbiera mi się, żeby podsumować o co mi chodzi, bo pewnie nie za bardzo wszyscy zrozumieli.

 

1. Ludzie mają być idealni, tzn. nikt nie każe być jak "wyretuszowana" modelka z magazynu kobiecego, ale powinien mieć normalnie zbudowaną czaszkę, czyli mieć ją okrągłą, a nie spłaszczoną. No cóż, jeżeli czyiś rodzice się obijali tak moi i zamiast mnie obracać do spania, woleli grać w karty i oglądać w karty to już nie moja wina, ale nic nie usprawiedliwia mnie przed tym, żeby bezczelnie zachowywać się jak Ci normalni, bo na tym cały problem polega.

2. Ludzi z takimi wadami jak ja nie powinni próbować żyć normalnie. Nie powinni być rodzicami, być w związkach, nie chodzić na imprezy, do kina, do teatru, prowadzić samochodu itp. Wygląd to wygląd, a uroda to uroda. Ja tych pojęć nie łączę. Jeżeli ktoś ma płaską potylicę i jedno jądro niech się trzyma z daleka od przywilejów zapisanych osobnikom Homo sapiens.

3. Wcale nie założyłem tego postu po to żebyście mi pomogli poderwać kobietę, gdyż nie bardzo mnie interesuje kontakt z kobietami w ogóle. Chce się od nich uwolnić totalnie, gdyż to one są powodem mojej nerwicy. Mógłbym to porównać do sytuacji z dzieciństwa: wyobraźmy sobie, że mamy w domu wazon, który mama lubi i nie chciałaby z pewnością, aby się stłukł, a jej dziecko doprowadza do tego, że ten wazon spada i rozbija się. I co? Dziecko zapewne dostaje karę. I tu leży kwintesencja. Płaskogłowcy mają się nie pchać do kobiet, bo potem ich spotyka kara = nerwica. Ta nerwica to taka plaga egipska (=boska) od Boga żem go rozgniewał swym prostackim zachowaniem i pchałem się tam gdzie nie powinienem.

Bo niby czemu moi koledzy, którzy nie mają płaskiej głowy normalnie spotykają się z koleżankami, i mieli już wiele dziewczyn i nerwicy nie mają. Bo co wolno wojewodzie to nie Tobie smrodzie. Jak ktoś prawidłowo = anatomicznie wygląda to może wszystko.

 

Mogę się pochwalić, że dzisiaj udało mi się zbesztać wszystkie kobiety, które do mnie napisały z życzeniami na dzień mężczyzny i jestem z tego dumny. Mam nadzieje, że jak będę je traktował po chamsku to może sobie pójdą w końcu. Do niczego mi nie są potrzebne i wcale nie chodzi mi o zmniejszanie libido. Chodzi mi o to, co mam zrobić żeby wywiesić na czole informację "nie podchodź do mnie kobieto, bo cię nienawidzę", bo skoro mój wygląd nie jest dostatecznym hamulcem, mimo że kiedyś był to co innego może pomóc? :o

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chodzi mi o to, co mam zrobić żeby wywiesić na czole informację "nie podchodź do mnie kobieto, bo cię nienawidzę", bo skoro mój wygląd nie jest dostatecznym hamulcem, mimo że kiedyś był to co innego może pomóc? :o

Pewka, jezeli tych kobiet nie odstrasza płaskogłowie ani jedno jądro, proponuje zebyś siegnał po radykalne srodki i przestał sie myć i zmieniac ubranie :idea: po tygodniu - dwóch sukces gwarantowany :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie w tym problem, że to nie dzieci konkretnie, tylko dziewczyny właśnie. Więc niech się zdecydują czy w końcu uważają, że wstyd się ze mną pokazać przed koleżankami / ludźmi czy nie jak niby teraz kłamią. Niech nie myślą, że im to zapomnę. Póki co mój hipokamp pracuje prawidłowo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

neurotyk93, :) Hm. Specjalnie tak składasz zdania tak by sprawiać jak najbardziej antypatycznego ? Rozumiem, problemy fizyczne i to te w okolicach pasa, są dosyć poważne, nie za bardzo można z nimi coś zrobić, jedynie zaakceptować. Do puki tego się nie zrobi to będzie przeszkadzało jak plama na szybie w aucie, której nie można wytrzeć wycieraczką. Ten temat wygląda tak jak być chciał się poużalać ale nikt z twojego otoczenia juz nie chciał tego wysłuchiwać. Twoje argumenty są totalnie nielogiczne, najbardziej niedorzeczny chyba jest ten o matce która Cię nie przewracała do spania. I co ma do tego wszystkiego hipokamp:D? Nie pomyśl, że chcę po tobie jechać. Po prostu musisz wiedzieć, że aby sobie pomóc najpierw musisz wysłuchać to co mają do powiedzenia ludzie do których zgłaszasz się o pomoc. Jeśli już tak bardzo chcesz by kobiety przestały sie toba interesować to mam dla ciebie 100% skuteczną radzę :) Zacznij się nimi interesować, sprawiaj wrażenie napalonego buca! Z babami to jest tak, że jak chcesz jakąś znaleźć to wyrywają się jak mokra ryba z dłoni, im bardziej próbujesz ścisnąć to ta łatwiej zwiewa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale po co?

Ja właśnie kobiet NIENAWIDZĘ!!!, więc nie chce mieć z nimi do czynienia, więc co zrobić żeby oduczyć swoją psychikę, ciało interesowania się kobietami? :)

skoro je nienawidzisz to proste poniekąd ;) Myślę że wyolbrzymiasz problem. Ludzie niepełnosprawni, okaleczeni, oszpeceni, inwalidzi, brzydcy, chudzi, grubi, zezowaci, garbaci itd. itd. znajdują swoje drugie połówki, przyjaciół, bratnie dusze a Ty z powodu płaskiej potylicy (bo jądra nosisz w spodniach więc wszyscy nie widzą defektu) jesteś samotnikiem? Problem z zewnątrz wydaje się bardzo wyolbrzymiony.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×