Skocz do zawartości
Nerwica.com

WITAM :)))


kvb

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć ,

 

Zastanawiałem się czy napisać ale czytając forum to jakbym patrzył w lustro

 

Nie jestem w stanie wskazać kiedy się zaczęło jednak myśle że trwało to długo zanim się wreszcie zorientowałem / pogodziłem ze mam nerwice lękową....

Oczywiście były wszystkie symptomy jednak człowiek jakoś sobie radził i wmawiał ze zmęczenie, chwilowy stres itd.....

od roku jednak już tej siły wmawiania i usprawiedliwiania zabrakło....

 

Zaczęło wszystko przytłaczać i nic nie cieszyło i ten ciągły lęk nie wiadomo przed czym i dlaczego..... Mam cudowne życie - piękna żona , śliczne córki, piękny dom, kariera jak z filmu , generalnie szczęśliwy dom đź˜„

 

Oczywiście pojawiły się objawy somatyczne , pierwsze to problemy ze snem, nad ranem zmęczone oczy i latające gwiazdki i mroczki, ciagłe zmęczenie, rozdrażnienie itd....

 

Oczywiście pierwsze co człowiek zrobił to w necie szukał co mu jest i czemu rano go oczy bolą , zmęczony jest itd... jak wielu z Was wyczytałem ze SM i się zaczęło na całego.... Nagle jak nogi nie bolały to zaczęły , ręce nie bolały to zaczęły - wszystkie objawy jakie można wyczytać przy SM nagle się pojawiły

 

No to się zaczęło na dobre ..... niekończący się tour po lekarzach by wreszcie się dowiedzieć ze jest cos poważnego a tu lipa .... zamiast zapalenia nerwu wzrokowego jak to przy SM zwykle suche oko, pole widzenia modelowe jak u snajpera, generalnie modelowo. EEG jak u noworodka (miałem kiedyś napady padaczkowe o bardzo małym nasileniu bardziej dyskomfort niż atak - od 10 lat bez napadu), konsultacja z neurologiem oczywiście DIAGNOZA jedyna możliwa ZDROWY ..... mimo to człowiek dopytuje czy to czasem nie SM i może rezonans bo zapomniał ze miał co prawda jakiś tam czas temu ale jednak ....

 

Potem znowu cos w boku kuje to biegiem do lekarza na USG bo rak bo jak inaczej ...... wynik oczywiście ok to chwila oddechu ale nie na długo bo za chwile głowa boli i tak w kółko

 

Zacząłem sobie powoli uświadamiać ze cos z moją psychika i nawet zacząłem się spotykać z psychologiem na sesjach jednak to nic nie dawało bo wszystko kręciło się wokół tego jakim jestem dyrektorem i sprowadzało do coachingu. Dopiero przez przypadek trafiłem na psychologa który po 15 minutach rozmowy stwierdził ze do psychiatry migusiem biec i pi farmakologi wrócić

 

No to pobiegłem do świetnej Pani Ewy co prócz psychiatrii ma specjalizacje neurologa jak znalazł dla mnie

 

Oczywiście potwierdziły się słowa psychologa : nerwica lękowa i to już mocno zaawansowana

 

Objawy somatyczne ściśle związane z nerwica i bez farmakologi się nie obejdzie ..... oczywiście jak zwykle pytałem o wszystkie możliwe choroby

 

Zapisała Elicea 5 mg po 3 tygodniach 10 mg. Biorę już 5 tydzień i długo nie było żadnych efektów prócz sennych koszmarów i narastających bólów stawów i mięśni ... W 3 tygodniu poczułem się lepiej pod względem psychicznym (uspokoiłem się, mniej leków i smutnych myśli).... naprawdę jest lepiej pozostały jeszcze objawy somatyczne (mięśnie strasznie bolą ale to normalne przy Elicea) ale to jeszcze potrwa bo ponoć organizm nadal walczy i ale wierze że i z tym sobie poradzimy

 

Reasumując nigdy bym nie przypuszczał ze cos takiego może mi się przytrafić przecież jestem człowiekiem co zawsze kontroluje wszystko i prócz stresującej pracy ma życie jak z bajki , wiem jednak jedno : nerwica może z tobą zrobić wszystko i z życia zrobić koszmar jednak się nie dam!!!!! Ide na wojnę i wygram

 

Sorki za długi wywód ale poczytałem Wasze wypowiedzi to stwierdziłem ze tez opisze swoją historie

 

Pozdrawiam!

 

WB

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kvb, i tak trzymaj :D ja walcze ponad 10 lat,raz lepiej,raz gorzej ale do przodu :D
:) WYGRAM to PEWNE :)))) Będę zaglądał na forum i kibicował wszystkim zmagającym się z NERWICĄ.

Szkoda że zorientowałem sie dopiero niedawno bo jak patrzę wstecz to podobne stany miałem duuuużo wcześniej jednak udawało sie jej zagłuszyć :) Teraz pozostała chwycić byka za rogi i wygrać :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kvb, ja pamiętam,że najpierw leczyłam się na żołądek,bo było mi niedobrze,odruchy wymiotne itp.dopiero po miesiącu nie jedzenia,ważac 44kg poszłam do psychiatry.tak mnie to ścierwo sponiewierało.al dałam radę :D
U mnie też musiało wiele objawów somatycznych być by człowiek uświadomił sobie że to głowa ...

 

Lekarzy to ja zwiedziłem tabuny i jak sięgam pamięcią to po takiej wizycie wykluczającej jakąś tam chorobę chwilę było OK i znów ..... Naprawdę mam fajne życie a mimo to draństwo mnie dopdało :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam na forum,

Znam to dobrze , fajne zycie , cudowny maz , sliczny zdrowy synek a tu to ciagle zmeczenie i ogromny strach przed SM . Doczekalam wkoncu wyczekanego rezonansu i myslalam ze jak wyjdzie ok to biore sie do zycia i ciesze sie na calego....i wyszlo ok..., tylko moje plany pokrzyzowala choroba gorsza niz SM. Tobie zycze wiecej szczescia. Pozdrawaiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam na forum,

Znam to dobrze , fajne zycie , cudowny maz , sliczny zdrowy synek a tu to ciagle zmeczenie i ogromny strach przed SM . Doczekalam wkoncu wyczekanego rezonansu i myslalam ze jak wyjdzie ok to biore sie do zycia i ciesze sie na calego....i wyszlo ok..., tylko moje plany pokrzyzowala choroba gorsza niz SM. Tobie zycze wiecej szczescia. Pozdrawaiam

Nerwica może zrobić wszystko z Nami... Jak nie obawa przed SM to inne choróbsko niby Nas dopada.... Strach i lęk nie wiadomo przed czym to chyba najgorsze co może Nas spotkać :( Wczoraj byłem u ortopedy ws. mięsnia który nadrwałem na koszykówce i mówię że mam stwierdzoną nerwicę i boję się chorób itd... itp.... a On na to ... WIEM CO TO I WIEM JAK MOŻE TO BOLEĆ ..... należy WALCZYĆ i MOŻNA WYGRAĆ ..... jest Pan zdrowy do widzenia :)))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Reasumując nigdy bym nie przypuszczał ze cos takiego może mi się przytrafić przecież jestem człowiekiem co zawsze kontroluje wszystko i prócz stresującej pracy ma życie jak z bajki

WB

Cześć. KONTROLA nie da się kontrolować wszystkiego , już masz pierwszy klucz do nerwicy... puść kontrolę (wiem cholernie trudne) :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×