Cukier & słodycze ( moja walka z uzależnieniem i odstawką )

[Arasha]

Nie robię sobie żartów, bo ze swojego doświadczenia wiem, że uzależnienie od cukru i wszystkiego, co go zawiera ( Co nie zawiera ??? ) może poczynić u człowieka nie mniejsze spustoszenie niż inne używki, czy leki ( nasenne, benzo, przeciwbólowe czy opiaty )

 

W tym wątku dzielimy się swoimi doświadczeniami, jak radzić sobie z głodem cukrowym, wspieramy i mówimy zdecydowane NIE białej truciźnie

 

 

To nie żarty kochani ... cukier od dawna nie krzepi Wańkowicz się pomylił, niestety

[padaka]

U mnie działa jedynie radykalne rozwiązanie: CAŁKOWITE odstawienie słodyczy. Wspomóc się można herbatką z morwy białej oraz chromem.

[Jurecki]

A ja tak lubię słodycze, ciasteczka, czekoladę, ja nie mogę, aaauu

[Arasha]

padaka, zdradź niewtajemniczonym, jak tego dokonałeś ?

 

JERZY1962, no ja też lubię, Jerzyku i to jest mój problem, dlatego sobie zjebałam życie

[Pieprz]

Wspomóc się można herbatką z morwy białej oraz chromem.

a chrom co daje? mniej ciągnie do słodkiego?

[Gość]

Pieprz, może chodziło o brom.

[Gość]

[Jurecki]

Arasha, chodzi o to że słodkie w boczki wchodzi, ała , poza tym jest raczej OK.

Nie jestem grubasem ale ostatnio przytyłem dwa kilo po słodkościach.

Przy wzroście 170 cm ważę teraz 77 kg a przydało by się ważyć 70 kg, ała

Czuje ten brzuszek że jest, ała

[Pieprz]

Pieprz, może chodziło o brom.

może, nawet nie pomyślałem że chrom to metal chyba jest :)

[Jurecki]

A brom to takie coś jak Viagra

[padaka]

padaka, zdradź niewtajemniczonym, jak tego dokonałeś ?

Nagle odstawiam słodycze i nie ulegam pokusie. Chęć na słodkie znika wtedy bardzo szybko i im dłużej trzyma się ścisłą abstynencję, tym trudniej jest wpaść w ciąg słodyczowy. Nawet widok słodyczy nie robi wtedy na mnie żadnego wrażenia.

Na ten czas właśnie pomaga herbata z morwy, zielona herbata, chrom...

[Pieprz]

A brom to takie coś jak Viagra

z tego co czytałem na necie to odwrotnie wręcz

[mataforgana]

padaka ma rację. Trzeba odrzucić słodycze nagle i zupełnie, a nie mówić sobie "tylko jedno ciasteczko". Jak jedno zjem to nie mogę przestać.

 

Arasha, dobrze, jeśli ma się jakiś impuls, że trzeba coś zmienić. Dla mnie to był moment, kiedy przymierzałam sukienkę, bo znajomy zaprosił mnie na imprezkę rodzinną i nie mogłam się dopiąć.

[Gość]

Cukier to mi z ręki je

[Arasha]

hobbyturysta, co albo kto Ci je ?

[Gość]

Własnie jem bezy,nie pamiętam dnia bez czegoś słodkiego.

[Jurecki]

Zbychu 1977, w takim razie masz słodkie życie

Ja wybieram słodkie życie i mniejszy obwód w pasie

[kosmostrada]

Taa, łatwo powiedziec - nie ulegac pokusie... Dzisiaj wyszłam grzecznie po pieczywo razowe, to oczywiście pojawiły się znów w moim sklepie dawno nie widziane ptysie z bitą śmietaną i sosem toffi - masakrycznie pyszne. I żeby była cała paleta - nie, ten jeden ostatni czekał właśnie na mnie i się uśmiechał. Of course skusiłam się, a jak go pożerałam, to przeżyłam mini orgazm organoleptyczny. Bardzo grzeszne, bardzo...

[Semir]

Mnie wkurwia zawsze to ze w mojej bylej robocie jak wracalem mialem 3 cukiernie na drodze oki jedno czy 2 ciacha nie zaszkodzi ale ja musialem zezrec te jedno czy 2 w kazdej z tych cukierni:(. teraz tez staram sie unikac mowiac ide do pracy/do domu bez grzebania sie w manufakturze ale i tak juz znam wszystkie cukiernie w okolicy :/. Jak nie mam kasy to wytrzymuje duzo bez slodyczy ale jak cos sie nawinie opycham sie jak swinia:(. Tylko nie tyje bo zawsze mam za...ol w robocie i szybko spalam.

[Arasha]

JERZY1962, Jerzyku ... ale jedno z drugim się wyklucza ( chyba, że miałbyś super przemianę materii )

 

Zbychu 1977, i dlatego ciągle musisz zmieniać psychotropy. Słodycze ryją banię ... to jest naukowo udowodnione

Nie, żebym Cię oceniała, bo sama postępuję podobnie

 

kosmostrada, do mnie się zawsze eklery uśmiechają

 

-- 24 sty 2015, 20:16 --

 

Semir, bo cukiernie to od paru lat najlepszy biznes jest i masowa produkcja przyszłych pacjentów psychiatrycznych

[Jurecki]

Słodycze ryją banię ... to jest naukowo udowodnione

Żeby aż w takim dużym stopniu ryły banie to wątpie, wątpie w to, odkładają się brzuszek to fakt smutny

[Arasha]

JERZY1962, mogę Ci dać linka do strony gościa, którego książkę mam i tam jest czarno na białym, że słodycze są przyczyną zaburzeń psychicznych, w tym także schizofrenii

Ja też miałam fazę, żeby wyrzucić to dzieło przez balkon Ale faktów nie przeskoczysz Fałdki to pikuś !

[Jurecki]

Arasha, daje Ci słowo że nie jesteś "chora" z powodu cukru, cukier może pobudzać, ale to nasza wyobraźnia rodzi lęki i niepokój.

Raz byłem w takim cholernym niepokoju dwa dni z powodu, no właśnie wyobraźni, masakra

[jasaw]

Z każdej strony straszą nas szkodliwością czegoś tam...

Ja przyjełam zasadę, że jem to, co po sprawdzeniu, wypróbowaniu, nie szkodzi mi...

We wszystkim trzeba zachowac zdrowy umiar...

Tak też robię, czasem oczywiście zgrzeszę, bo czymże byłoby życie bez słodkości, eh

[Arasha]

jasaw, ale co innego jest jedno ciastko tygodniowo, a co innego codziennie kilka batonów, czy pół tabliczki czekolady i 10 krówek Ty jesteś wyjątkowo rozważna w swoich poczynaniach Nic, tylko brać przykład

 

Ja na szczęście za słodyczy nie lubię : białej czekolady, ptysi i krówek. Resztę pochłaniam, niestety