Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica a sen


mih

Rekomendowane odpowiedzi

Kropla111, tak jak white Lily, mówi codzienny stres musiał wywołać te sny.

Wszystko co związane z nerwicą, depresją czy sny są powiązane z tym co jest wenątrz nas to co powoduje je jest stres.

 

 

Widać musisz mieć dużo obowiązków na głowie i to musi tworzyć stres. Wł mnie powinnaś troche wyluzować. Najlepiej zaczniej więcej korzystać z życia. Na stres też pomaga podjeście aby robić to na co masz w danej chwili ochote. Chcesz zjeść to czy to zrób, chcesz cos obejrzeć zrób to. W ten sposób można wyrobić sobie radość z życia i zwalczyć stres.

 

Nie bój się nie odejdziesz przez to od obowiązków. Wszystko opiera się na wyrabianiu sobie podejścia, np tak jak wiesz żeby się myć codziennie, wykonywać obowiązki wiesz kiedy to robić, bo sobie to przepracowałaś i wierz że to ważne. Wyrabianie podejścia jest jak nauka w szkole twój umysł się otwiera na nowe treści, i zapamiętuje. Ponieważ na tamte już przyjęłaś nie odrzucisz ich bo wiesz że są ważne . Jeśli np zrobisz sobie dwie godziny przerwy to nagle przyjdzie taka chwila że intuicyjnie wiesz że teraz trzeba się obowiązkami zająć. Intuicyjnie i tak będziesz wiedzieć kiedy wrócić do obowiązków bo twój umysł już zapisał tę treść jako ważną i intuicyjnie wiesz ile na to czasu potrzebujesz i kiedy się tym zająć.

 

Ja se tak wyorbiłem, ucze się godzine/półtorej, robie sobie godzine półtorej godziny przerwy potem dalej sie ucze, potem znowu półtorej godziny przerwy. Otwierając się na nowe treści żeby też wyluzować zrobić przerwe i czerpać radość z życia poprostu dodałem to do poprzednich przekonań. Mój umysł intuicyjnie wyrobił kiedy odpocząć kiedy popracować i tyle.

 

 

Też jak white Lily, mówi wysiłek fizyczny pomaga, bardzo spacery pomagają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się, stres jest najpewniej przyczyną. Ogólnie, jeżeli odczuwamy za dnia silne emocje albo co gorsza tłumimy je w sobie, to potem one wychodzą we śnie...Szersze wyjaśnienie możesz znaleźć tutaj www.nabezsennosc.pl/artykuly/item/320-d ... mary-senne natomiast uważaj, aby nie nabawić się przewlekłej bezsenności przez to. Jeżeli sama nie uporasz się z problemem (mi swego czasu bardzo pomagały techniki relaksacyjne, choć to indywidualna kwestia), to zgłoś się do spec. ds. zaburzeń snu/psychiatry - szczególnie, gdyby ta sytuacja się przedłużała. Faktycznie okropne sny, współczuję, na samą myśl się wzdrygam :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kropla111, tak jak white Lily, mówi codzienny stres musiał wywołać te sny.

Wszystko co związane z nerwicą, depresją czy sny są powiązane z tym co jest wenątrz nas to co powoduje je jest stres.

 

 

Widać musisz mieć dużo obowiązków na głowie i to musi tworzyć stres. Wł mnie powinnaś troche wyluzować. Najlepiej zaczniej więcej korzystać z życia. Na stres też pomaga podjeście aby robić to na co masz w danej chwili ochote. Chcesz zjeść to czy to zrób, chcesz cos obejrzeć zrób to. W ten sposób można wyrobić sobie radość z życia i zwalczyć stres.

 

Nie bój się nie odejdziesz przez to od obowiązków. Wszystko opiera się na wyrabianiu sobie podejścia, np tak jak wiesz żeby się myć codziennie, wykonywać obowiązki wiesz kiedy to robić, bo sobie to przepracowałaś i wierz że to ważne. Wyrabianie podejścia jest jak nauka w szkole twój umysł się otwiera na nowe treści, i zapamiętuje. Ponieważ na tamte już przyjęłaś nie odrzucisz ich bo wiesz że są ważne . Jeśli np zrobisz sobie dwie godziny przerwy to nagle przyjdzie taka chwila że intuicyjnie wiesz że teraz trzeba się obowiązkami zająć. Intuicyjnie i tak będziesz wiedzieć kiedy wrócić do obowiązków bo twój umysł już zapisał tę treść jako ważną i intuicyjnie wiesz ile na to czasu potrzebujesz i kiedy się tym zająć.

 

Ja se tak wyorbiłem, ucze się godzine/półtorej, robie sobie godzine półtorej godziny przerwy potem dalej sie ucze, potem znowu półtorej godziny przerwy. Otwierając się na nowe treści żeby też wyluzować zrobić przerwe i czerpać radość z życia poprostu dodałem to do poprzednich przekonań. Mój umysł intuicyjnie wyrobił kiedy odpocząć kiedy popracować i tyle.

 

 

Też jak white Lily, mówi wysiłek fizyczny pomaga, bardzo spacery pomagają.

 

 

A emocje? Jesteś w stanie po prostu je wyłączyć?

W sumie z tego co widzę, to masz dużo ''samodyscypliny umysłowej''. Ja nie mam, ale chciałabym to zmienić. W sumie jak się kładę wieczorem to rozmyślam o różnych sprawach, szukam rozwiązań dla różnych problemów, denerwuje się nawet czasem, a potem karcę się za to. I powstaje takie błędne koło stresowe (wiecie o jakim odczuciu mówię?)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kropla111, stres ma bardzo dużo wspólnego ze snami. Jeśli w głowie, nawet podświadomie, maglujesz jakiś problem, to często przekłada się on na sny. Również na rodzaj i jego jakość. Sama swego czasu bardzo dużo koszmarów zaliczałam, z wybudzeniami, spocona jak prosiak. Pomogła mi terapia i usystematyzowanie tego, co mam w głowie.

 

Co do rozmyślania o różnych sprawach przed snem to dla mnie niemal jak choroba cywilizacyjna, bo kiedy głowę do poduszki przykładam, to "objawia" mi się wówczas najwięcej spraw, problemów, rozwiązań itp itd. Rozumiem zatem Twoje błędne koło stresowe. Jeśli problemy ze snem utrudniają funkcjonowanie, to polecam naprawdę wizytę u specjalisty, który pomoże Ci ułożyć pewne kwestie, może podsunie kilka rozwiązań, być może farmakologicznych. Jeśli masz możliwość umówienia się na wizytę (nawet na nfz) to warto spróbować.

 

Ze swojej strony dodam, tak jak u poprzedników, pomaga mi rozładowanie emocji. Często nie umiem wyłączyć tych emocji, ale wysiłek fizyczny czy jakieś relaksujące zamienniki czasem mi pomagają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kropla111, wszelki stres najlepiej zwalczyć właśnie radością z życia

 

W tym przypadku najlepiej po prostu jak ci opisałem, rozluźnij się i ciesz się bardziej życiem. Im bardziej człowiek raduje się życiem, staje się pewniejszy siebie w tym też odważniejszy, poza tym jak rozładujesz stres to te sny odejdą.

 

Możliwe że te sny to podświadomie umysł ci przekazuje że jesteś przeładowana obowiązkami, do których za poważnie podchodzisz, ( sry nie wiem jak to u ciebie jest więc mogę się mylić :( ) ale wiesz że niektórzy podchodzą do obowiązków śmiertelnie poważnie, tak że boją się że jak i nie wykonają coś złego się stanie.

Może te sny gdzie ciągle walczysz o życie właśnie przedstawiają stan umysłu że czujesz się zagrożona ciągłymi obowiązkami i chcesz się uratować od potrzasku do którego cię doprowadziły??

 

Jeśli rozładujesz stres sny odejdą bo one pewnie przez niego się pojawiają.

 

Tak czy siak relaks jest ważny więc zastosuj się do tego co ci napisałem ok :) bo ciągłymi obowiązkami bez zabawy czy pasji to nabierzesz kolejnego problemu :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kropla111, stres ma bardzo dużo wspólnego ze snami. Jeśli w głowie, nawet podświadomie, maglujesz jakiś problem, to często przekłada się on na sny. Również na rodzaj i jego jakość. Sama swego czasu bardzo dużo koszmarów zaliczałam, z wybudzeniami, spocona jak prosiak. Pomogła mi terapia i usystematyzowanie tego, co mam w głowie.

 

Co do rozmyślania o różnych sprawach przed snem to dla mnie niemal jak choroba cywilizacyjna, bo kiedy głowę do poduszki przykładam, to "objawia" mi się wówczas najwięcej spraw, problemów, rozwiązań itp itd. Rozumiem zatem Twoje błędne koło stresowe. Jeśli problemy ze snem utrudniają funkcjonowanie, to polecam naprawdę wizytę u specjalisty, który pomoże Ci ułożyć pewne kwestie, może podsunie kilka rozwiązań, być może farmakologicznych. Jeśli masz możliwość umówienia się na wizytę (nawet na nfz) to warto spróbować.

 

Ze swojej strony dodam, tak jak u poprzedników, pomaga mi rozładowanie emocji. Często nie umiem wyłączyć tych emocji, ale wysiłek fizyczny czy jakieś relaksujące zamienniki czasem mi pomagają.

 

Jaka terapia?

Zastanawiam się z tym wysiłkiem, moze bieganie by pomoglo, ale trzeba pokonac wtedy lenistwo haha

 

-- 21 paź 2014, 14:16 --

 

Kropla111,

Może te sny gdzie ciągle walczysz o życie właśnie przedstawiają stan umysłu że czujesz się zagrożona ciągłymi obowiązkami i chcesz się uratować od potrzasku do którego cię doprowadziły??

 

Jeśli rozładujesz stres sny odejdą bo one pewnie przez niego się pojawiają.

 

Chyba masz rację ;/ ale zmienienie sposobu myslenia to nie taka latwa sprawa!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też często miewam takie sny, lecz w moich snach przeważa śmierć i choroby - śnił mi się mój pogrzeb, choroby moich bliskich. Dzisiaj obudziłam się przerażona, bo śniło mi się, że przyszła do mnie jakaś kobieta i dostała zawału, a ja nie byłam w stanie jej pomóc.

Sny są odzwierciedleniem naszych lęków, więc pewnie to wszystko podświadomość. Staraj się nie myśleć o takich rzeczach, a może z czasem znikną ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kropla111, To prawda ,że zmiana myślenia to trudna sprawa i wymaga pomocy terapeuty by była skuteczna.To wymaga odwagi,cierpliwości jeżeli chcesz coś zmienić na lepsze to będzie bolało najpierw ,ale warto podjąć trud dla samego siebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też często miewam takie sny, lecz w moich snach przeważa śmierć i choroby - śnił mi się mój pogrzeb, choroby moich bliskich. Dzisiaj obudziłam się przerażona, bo śniło mi się, że przyszła do mnie jakaś kobieta i dostała zawału, a ja nie byłam w stanie jej pomóc.

Sny są odzwierciedleniem naszych lęków, więc pewnie to wszystko podświadomość. Staraj się nie myśleć o takich rzeczach, a może z czasem znikną ;)

 

Czyli, że jak śni mi się, że mnie gryzie kot, to znaczy, że mam się tego obawiać w najbliższym czasie :o???

Z czasem...szkoda, że nie można wiedzieć przez ile czasu nie myśleć, aby był spokój

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kropla111, wiesz czasem tóż przed snem pomaga długiy ciepły prysznic albo kompiel, jak rozluźnisz i zrelaksujesz się to większą nabędziesz ochote na sen, a ponieważ będziesz zrelaksowana to koszmary się nie pojawią bo zbyt się zrelaksujesz aby stres się pojawił; najważniejsze aby kompiel była długa i woda ciepła by ciało zrelaksować

 

porób tak to odzwyczaisz się od koszmarów

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kropla111, Przed snem ,włącz sobie jakiś fajny film najlepiej komedie,posłuchaj muzyki relaksującej ,albo takiej która wprowadzi Cię w lepsze samopoczucie i wyciszy.Założ jakiegoś bloga jak nie masz i pisz tam co czujesz to też pewna forma terapii,jak nie blog na kartce i wyrzuć.Postaraj się skupić na pozytywach bo one są, na tym co masz,co jest dobre zwykle tkwimy w tych szarych myślach stąd nasze samopoczucie ,stresy koszmary.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kochani, proszę Was o pomoc bo w tym momencie jestem w najgorszym stanie w jakim byłam kiedykolwiek. Nie było gorzej. Mam 18 lat, a moja nerwica, lęki i wszystko co z tym związane jest nasilone do maksimum, zaczynam mieć pewność, że to coś gorszego a nie żadna "zwykła" nerwica. Nie będę opisywać tu mojej walki z codziennością, ponieważ zajęłoby to zdecydowanie za dużo miejsca, tym powinien zająć się psycholog i tak będzie. Chodzi o moje sny, są naprawdę przeraźliwe, boję się chodzić spać, nienawidzę nocy, wtedy mój strach jetst najbardziej nasilony, a ukojenia nie mogę szukać we śnie.. Śni mi się, że krzyczę, wołam o pomoc, że jestem jakąś jakąś inną osobą, chorą psychicznie, śni mi się, że śpię i krzyczę przez sen, że coś chcę mnie opętać (boję się, że coś chcę mnie opętać rzeczywiście, nawet nie szatan tylko jakiś duch, czuje się jak w horrorze, to jst nie do zniesienia, mam wrażenie, że zaraz sobie coś zrobię) te sny naprawdę mnie przerażają, to wołanie o pomoc.. są takie realistycznie i zawsze strasznie, wręcz chore. Co mogę z tym zrobić? Też macie taki sny? C zrobić, żeby moje noce były spokojniejsze?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

janina777, Leczysz się?czy tak sama sobie walczysz z tym?po tym co napisałaś bez wizyty u specjalisty ani rusz,i do tego psychoterapia.Co wpłynęło na obecny Twój stan?Stosuj przed snem techniki relaksacyjne,cos co Cię wewnętrznie wyciszy naprowadzi na przyjemne myśli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Roznie to bywa z tym spaniem u mnie czasem cala noc sie krece i zasnac niemogea czasem zasypiam na stojaco eh miewam tez koszmary nieraz placze przez sen itp...

 

-- 12 sty 2015, 13:38 --

 

Roznie to bywa z tym spaniem u mnie czasem cala noc sie krece i zasnac niemogea czasem zasypiam na stojaco eh miewam tez koszmary nieraz placze przez sen itp...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam, mam taki problem otóż dziś wstałem o 10:30. spałem około 8 godzin, ale to nieważe bo nawet jak spałem 7 albo 10 godzin to było to samo.

 

a więc wstałem zrobiłem kilka rzeczy, poszedłem do sklepu itd i nagle sie czuje jakbym zjadł tabletke nasenną. taki stan mam codziennie przez jakiś okres czasu, zwykle przed południem. po tym okresie czasu jest spokój ale pozniej to wraca

 

czo to może być?

 

 

dodam że kawa, aktywność fizyczna itd nie pomaga

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

stx, Mam podobnie. Występuje to znienacka. Czasami tak mnie potrafi zmulić, że boję się utraty przytomności, robię się bardzo słaby, chociaż ten stan jest bardzo przyjemny. Coś podobnego często mam po jedzeniu ale bez jedzenia również to występuje. Zastanawiam się nad cukrzycą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×