Skocz do zawartości
Nerwica.com

Cześć wszystkim !


Terwer4

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć

 

Piszę, bo jestem w totalnej rozsypce...

 

Same kłopoty, brak kogokolwiek, samotność, totalna rezygnacja z życia.

 

Tak bardzo chciałbym mieć przyjaciół, móc sms-ować, spotykać się na kawie, rozmawiać. Brakuje mi tego bardzo. Cały czas sam, mam 25 lat, skończyłem studia, nic mnie nie cieszy... Nikt nie dzwoni, nie pisze. Ja stale inicjuję, pierwszy piszę, zapraszam. Otrzymuję tylko zdawkowe odp. Nawet tu pisałem na kilka pw. Ale nikt nie chce pisać. Nikt nie chce rozmawiać. Co jest takiego we mnie? Mogę rozmawiać o wszystkim, znam języki, skończyłem prawo, filozofię, czytam 3-5 książek w tygodniu. Nieba bym przychylił drugiemu, kocham zwierzęta, uwielbiam pomagać.

 

Źle mi jest bardzo. Cierpię i usycham. Jak zwierzyłem się psychologowi kiedyś, że już nie daję rady...że chyba pożegnam się z życiem, to aż się poderwał. ''Ty, z takim potencjałem chcesz odejść? Zdezerterować?'' Ale co mi pozostaje. Nie kupię przyjaźni, znajomych. Człowiek jest istotą społeczną. Żyje w innych i z innymi. A ja s a m. W c i ą ż s a m.

 

 

Przepraszam za to skomlenie człowieka przegranego. Wybaczcie państwo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wydajesz sie fajny:), moze za szybko sie wycofujesz z tych relacji, zeby cos sie zaczęło dziac i ludzie czesciej sie spotykali to najpierw troche trzeba tak zdawkowo,, a relacje sie zaciesniaja z czasem jak ktos jest ciekawy a toie sie wydaje ,ze jak ktos ci nie odpisze to juz cie nie lubi a to nie koniecznie tak jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Opis bardzo ciekawego człowieka...pytanie w czym rzecz że jesteś samotny.Od zawsze tak było?tj jak w wcześniejszych latach

/

Hej, dziękuję za miłe słowo. To jest dla mnie niewiadoma czemu. Toteż tu moja obecność na forum. Chodzi po prostu o to, że bardzo się staram, a pomimo tego odbijam się od ściany... Chciałbym nawiązywać kontakty, no ale tu trzeba dwojga przynajmniej. Zapraszam, stawiam, piszę, odwiedzam... A otrzymuję: Hej, Trzymaj się, nie mogę dziś etc. Czemu tak jest? Nie jestem naiwny, ale myślę, że to jest jakieś niezrozumiałe. Zatracam się sam. Nawet trafiłem do psychologa z tym pytaniem. A on nie wiem, czy chciał pocieszyć czy dodać wsparcia ale mówi, gdyby nie to, że jestem Twoim terapeutą, wiele bym dał za takiego przyjaciela. I co? On ma dr psychologii, nie ja. Po prostu tego nie rozumiem.

 

-- 07 gru 2014, 11:23 --

 

Absinthe, sulpiryd34, tahela, joaszy, Zalatana23, Fizli, dziękuję za pozdrowienia!

 

tahela, Wiesz, ja naprawdę jestem cierpliwy... I staram się być bardzo pokorny, tylko po prostu jak patrze na ludzi w jakimś miejscu- wszyscy razem, uśmiechnięci, rozmawiają, jedzą itp. to się zastanawiam czemu ja tak nie mam. Ot np.- ostatnio zaprosiłem koleżankę do kina na maraton Hobbita. A ona ze wtedy ma 18 siostry. A za chwilę wyszło przypadkiem, że 18-tka była już. I co mam myśleć. Żeby choć było to raz, ale nie - ciągle...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co jest takiego we mnie?

Przyszło mi do głowy, że dla Ciebie dobrym rozwiązaniem mogłaby być terapia grupowa albo jakiś trening interpersonalny, dostałbyś szczerą informację jak ludzie na Ciebie reagują, co w Tobie lubią, a z czym im trudno.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Żeby była jasność, mnisi buddyjscy nie stanowią dla mnie autorytetu, ale przez te setki lat kontemplacji udało im się wymyślić kilka mądrych rzeczy, jedną z nich jest

 

"Smutek ludzi jest wynikiem ich pragnień i lgnięcia. Z tego smutku wyłania się strach. Jeśli osiągnie się wolność od pragnień, to jaki pozostanie powód dla smutku i strachu?"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Żeby była jasność, mnisi buddyjscy nie stanowią dla mnie autorytetu, ale przez te setki lat kontemplacji udało im się wymyślić kilka mądrych rzeczy, jedną z nich jest

 

"Smutek ludzi jest wynikiem ich pragnień i lgnięcia. Z tego smutku wyłania się strach. Jeśli osiągnie się wolność od pragnień, to jaki pozostanie powód dla smutku i strachu?"

To zdanie brzmi mniej więcej tak: Nauczymy się latać, jeśli nauczymy się latać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej ! większość z nas tak ma !ja to sobie tłumacze że to poprostu szara rzeczywistość i że takie jest życie . niby jest nas (człowiek)tak dużo a w głębi duszy wszyscy samotni .Ja także po skończeniu szkoły praktycznie nie mam kontaktu z moimi znajomymi i taka pustka tylko zostaje a tych których poznaje to totalna olewka i nasza znajomosc nie jest długa .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

White Rabbit Prawda, jest to trudne, nawet bardzo, ale wciąż osiągalne. Z resztą i tak każdy do tego dojdzie prędzej czy później, jeśli przetrwa najgorszy czas, po którym mózg sam doprowadzi jakiejś psychicznej stabilizacji. Jednak żeby uniknąć tego najgorszego czasu można świadomie wyprzeć się pragnień, których z tego czy innego powodu nie spełnimy. Nie jest to recepta na szczęście, jeśli bawimy się w analogie to można porównać do amputacji chorej kończyny. Po amputacji nikt nie jest szczęśliwy, po prostu mniejsze zło. Przynajmniej takie moje zdanie.

 

Wydaje mi się, że rozumiem co czuje autor tematu, dlatego nie powiem mu "wyjdź do ludzi".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej Terwer4 :D

 

Widzę że jesteś bardzo, bardzo mądry. :P Czytasz do 5 książek w tyg., to wychodzi jakieś 260 książek w roku. Uff...cholernie takich ludzi podziwiam Ja dochodzę do 90-100. Rozmowa z Tobą to musi byś niemała przyjemność. Wiele bym dał za takiego przyjaciela. Jesteś prawnikiem i filozofem, tak? Ja myślę że może Ty po prostu, patrząc na Twój potencjał oczekujesz równego sobie pod względem np. intelektualnym, mentalnym, hobbystycznym. I masz problem ze znalezieniem sobie podobnych. Człowiek wyczuwa czy nadaje na tych samych falach. Trudno wychodzą relacje dajmy na to z osobami o innych zupełnie horyzontach, kulturach, nacjach. Każdy szuka tzw. ''swojego chłopa''. Ludzie też w sumie niewiele czytają... Znam osoby co studiują powiedzmy historię a nie znają dat powstań czy daty I wojny światowej. I nie czują dyskomfortu. Rozumiesz? I jeszcze im to imponuje. Po prostu porażka... :hide::hide::hide: Społeczeństwo woli tv. Widać takie są gusta społeczne. Ostatnio czekając na busa czytałem książkę na przystanku. Jakaś kobieta do mnie zdziwiona mówi: o pan czyta ksiązke? To jeszcze się czyta dziś. A więc czemu się dziwimy....I każdy patrzyl z przyklejonym smartfonem do łapy dziwnie na mnie, a nie na nią.

 

Ja w sumie mam również niewielu przyjaciół. Staram się czesto gdzieś wychodzić, ale też bardzo dużo pracuję. .Współczuję Ci stary.... Jeju taki gość nie ma znajomych, dziewczyny... no koniec świata...A czym się interesujesz? Ile znasz języków? Skąd jesteś?

 

Trzymaj się. Nie usychaj, nie wiem czemu Cię ludzie nie dostrzegają. Robisz widze z opisu wszystko jak trzeba. Boże co Ci ludzie chcą.. Mają diamenty i nie widzą...

 

Jestem na pw. Odpiszę na pewno. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miał tak samo jak ja mam usycham każdego dnia i jeszcze psychiatra wykończyła mnie psychotropami że teraz wyglądam jak ćpun. Byłem tak dobry w życiu a dobrzy ludzie maja przejebane bo tak im się robi za co pytam się? Za swoje dobro? ( lat we Musze się pozegnac z życiem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej :) Jeśli jeszcze odczuwasz taką potrzebę, to możesz do mnie napisać :) Lubię poznawać ciekawych ludzi. Na początek krótka informacja o mnie, żebyś ewentualnie wiedział w co się pakujesz ;) Interesuję się głównie psami i religią. Lubię pofilozofować. Z tym, że ja jestem dopiero w liceum xd, i to jeszcze na humanie :P Uwielbiam rozmawiać o życiu :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×