Skocz do zawartości
Nerwica.com

zaburzenie świadomości (umysłu)


matlgr

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich , zwracam się o pomoc do was ponieważ mam pewien problem o ktorym postaram się dokładnie powiedzieć a więc :

Rok temu we wrześniu dopadła mnie lekka depresja , zaburzenie snu

Brak apetytu

Brak uczuć (anhedonia)

Brak motywacji i chęci do działania

Strasz nawet przed drobnym zadaniem i wyjście do ludzi.

 

Nie moglem już tak dłuzej wytrzymac nie poddalem się i poszedłem do psychologa. Pani doktor psycholog stwierdziła ta właśnie lekką depresję i przepisala mi lek deprim bez recepty po 2tyg terapii było znaczenie lepiej otwarlem się do ludzi nie miałem problemu ze snem zacząłem normalnie jeść jedynie nie powróciły do normy uczucia tak jak by lekka anhedonia była nadal stwierdzam to po tym ze przed depresją czułem więcej byłem po prostu innym człowiekiem.

 

Wracając do problemu który mmie teraz gryzie to :

Do połowy września potrafiłem ogarnąć wszystko co się do okola mnie dzieję , bardzo dobrą pamięć miałem prawie ze niezawodna , potrafiłem podejmować szybko decyzję czułem się rewelacyjnie. Jak by to ująć miałem czysty umysł pelną świadomość,koncentrację i wiedziałem co gdzie polozylem który jest dzień miesiąca jak i tygodnia , od połowy września wszystko co napisałem wyżej jest odwrotnoscia

Brak skupienia

Mniejsza świadomość tego co robię

Mniejsza orientacja w terenie

Metlik w głowie

Gubienie myśli

Otumanienie

Zapomnianie jaki jest dzień tygodnia,miesiąca,co robiłem wczoraj albo i nawet rano

Ogólnie takie zaćmienie mózgu

 

Co może oznaczać to co się zemna dzieję czy to minie? A może lepiej pójść do psychologa u którego już byłem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może i macie racje lepiej iść do psychiatry , a co może poradzić na to psychiatra? czy są jakiekolwiek szanse że będę funkcjonował jak kiedyś i cieszył się pełnią życia :?:

 

PS. mam także często uczucie że cos zgubiłem portfel/telefon cos zapomniałem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli już w tym kierunku, to idź do certyfikowanego psychoterapeuty, a nie psychologa. Tu możesz sobie poszukać np. http://www.pttpb.pl/ Do psychologa to możesz sobie iść popłakać a albo rozwiązać problem rodzinny a nie leczyć depresje.

 

No a co mu miała przepisać pani psycholog ? lucy, robo. Przecież to nie lekarz.

 

Druga opcja to idziesz do psychiatry, lekarz robi wywiad (opisujesz mu np. to co opisałeś tu) doktorek stwierdza depresje (bo po tych objawach stwierdzi) dostajesz receptę na jakiegoś serotoninowca pewnie i się leczysz.

 

-- 19 paź 2014, 09:00 --

 

No możesz szukać przyczyny skąd to...np. u psychologa, bo być może złożyły się to jakieś środowiskowe przyczyny np. i będzie łatwiej wyjść z tego, Mogą być to predyspozycje genetyczne...bla bla niehce mi sie pisać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Popiol , Przyczynę początkowych objawów rok temu we wrześniu to stracenie pracy , wyuczenia się 3 lat zawodu i dowiedzenie się że nie będę mógł pracować w swoim zawodzie a miałem tyle planów i juz zapewnioną prace na 2 lata pod koniec sierpnia w początkiem wrzesnia zachorowałem angina ropna i 4 dni leżałem w łóżku z gorączką 2 tyg leczenia antybiotyk w tabletkach nie pomagał to musiałem w zastrzykach i jak juz się lepiej poczułem to juz wtedy odczułem anhedonie brak uczuć emocji i pozniej reszta objawów które wypisałem na początku tematu , więc wybiorę się do tego psychiatry albo psychoterapeuty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A wcześniej nie miałeś żadnych zaburzeń nastroju, epizodów depresyjnych?

 

To już masz jakąś tam przyczynę, czyli czynnik środowiskowy który mógł się do tego przyczynić. Jeśli to było by głównym powodem, to wydaje mi się że nie będzie Ci tak trudno z tego wyjść.

 

Co innego depresja endogenna, biologiczna.

 

-- 19 paź 2014, 21:35 --

 

Jak pisałem wyżej, jeśli chcesz psychoterapeutę (polecałbym w Twoim przypadku) to szukaj certyfikowanego. Nie idź do byle pierwszego, bo dużo jest "naciągaczy" którzy pitolą pierdoły.

 

-- 19 paź 2014, 21:37 --

 

Leki w takich pojedynczych epizodach depresyjnych, mają zazwyczaj dobrą skuteczność, podleczysz, odstawisz i powinno być ok.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie miałem wcześniej żadnych zaburzeń nastroju, epizodów depresyjnych cieszyłem się z życia jak głupi :yeah: , byłem dużym optymistą i bardzo pewnym siebie człowiekiem , dopiero po tym jak nie mogłem wykonywać swojego zawodu i po chorobie 2 tygowniowej zaczęły się te wszystkie objawy.

 

PS. Ok poszukam psychoterapeutę jakiegos w mojej okolicy certyfikowanego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Deprim przepisała :shock:

Nosz, ludzie drodzy......

 

psycholog nie może wypisać recepty

deprim jest bez recepty

 

 

 

Może i macie racje lepiej iść do psychiatry , a co może poradzić na to psychiatra? czy są jakiekolwiek szanse że będę funkcjonował jak kiedyś i cieszył się pełnią życia :?:

 

PS. mam także często uczucie że cos zgubiłem portfel/telefon cos zapomniałem

 

tak - leki (np SSRI) + psychoterapia pomaga

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jak miałam fugę w tamtym roku i inne atrakcje to ostatecznie nie mogłam isc do psychoterapeuty, bo mnie to rozwalało. Nie wiem czy to ok zrobiłam, ze poszłam do psychiatry. Ale jeśli jestes w stanie to ogarnąć no to jasne, że porządna psychoterapia...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×