Skocz do zawartości
Nerwica.com

jak radzić sobie z gniewem?


małpka bubu

Rekomendowane odpowiedzi

Po prostu mamy nawzajem o sobie wyrobione jakieś zdanie, często oparte na doświadczeniu, trochę na opowieściach znajomych. Ale trudno nie zgodzić się z tym, że faktycznie czasem po prostu wysyłany sygnał jest odbierany jako przekaz różniący się od tego jaki był zamierzeniem nadawcy.

 

Przekaz treści: nadawca --> komunikat/przekaz --> odbiorca --> komunikat zwrotny

Niezwykle uproszczony, bo ileż jest tam jeszcze rzeczy typu "kodowanie", "szum informacyjny", "kontekst", itd. itp.

No czasem po prostu zwyczajnie się nie rozumiemy heh. Szyfrujemy/kodujemy komunikat swoimi metodami, a ktoś odbiera go takimi narzędziami, jakie posiada. Dlatego nie trudno o pomyłkę.

 

-- 17 paź 2014, 12:47 --

 

noszila, Powiedzenie, że facetom chodzi o jedno jest nieprawdziwe .. (...)

Z drugiej strony kobiety regularnie wykorzystują swoje walory, seksualną mowę ciała by przyciągnąć uwagę mężczyzn ..wręcz zapraszają do seksu, a potem dziwią się, że facet na tym skupia swoją uwagę.

 

Może źle się wyraziłam. Chodziło mi o to, że najczęściej faceci szukają tylko i wyłącznie kontaktu fizycznego, nie mówię, że zawsze. Ponadto nie oceniam negatywnie tego ich poszukiwania. Napisałam, że wszystko jest ok, jeśli obie strony relacji jasno komunikują w jakim celu się spotykają. Po prostu nie podoba mi się sytuacja, w której facet przekonuje kobietę do siebie tekstami "myślę o poważnym związku", "szukam kogoś na stałe" do momentu, w którym nie znajdą się w łóżku. Jeśli kobieta zbyt szybko mu nie ulegnie to taki facet rezygnuje bo nie dostał tego czego oczekiwał. Mam nadzieję, że teraz lepiej ubrałam w słowa swoje myśli :)

 

Masz też rację,że kobiety czasem korzystają z tej seksualnej mowy ciała jak to ująłeś. Robią to wiedząc, że w taki sposób najłatwiej (chyba?heh) osiągnąć zainteresowanie ze strony faceta. ALE również nie rozumiem, skąd potem u kobiety zdziwienie, że facet chce sexu, skoro w typowo cielesny sposób sama go na to namawiała.

 

Zgody pewnie w tym temacie nie będzie, każdy będzie widział wady u strony przeciwnej ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

adel, Z tego co widzę większość kobiet to robi, choć jakaś część jest tego nieświadoma. Przykładowo bluzka z dekoltem czy buty na obcasie to typowe działanie proseksualne (eksponowanie piersi, przedłużenie nóg), choć są kobiety, które uważają, że facet nie powinien traktować tego jako zaproszenie do seksu. To nie zmienia faktu, że na poziomie instynktów właśnie tym to jest.

Spora część kobiet jest nieświadoma tego, ze malując usta, zarzucając włosami, eksponując szyję, uwypuklając biodro, pokazując wewnętrzną stronę nadgarstka również wysyłają takie sygnał. Faceci zwyczajnie odpowiadają na te sygnały, a kobiety mówią o nich, że "chodzi im tylko o jedno"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

adel, Z tego co widzę większość kobiet to robi, choć jakaś część jest tego nieświadoma. Przykładowo bluzka z dekoltem czy buty na obcasie to typowe działanie proseksualne (eksponowanie piersi, przedłużenie nóg), choć są kobiety, które uważają, że facet nie powinien traktować tego jako zaproszenie do seksu. To nie zmienia faktu, że na poziomie instynktów właśnie tym to jest.

Spora część kobiet jest nieświadoma tego, ze malując usta, zarzucając włosami, eksponując szyję, uwypuklając biodro, pokazując wewnętrzną stronę nadgarstka również wysyłają takie sygnał. Faceci zwyczajnie odpowiadają na te sygnały, a kobiety mówią o nich, że "chodzi im tylko o jedno"

 

beladin no proszę Cię, to jak my mamy chodzić, ubierać się i wyglądać? Czy fakt, że kobieta pomaluje usta czerwoną szminką, tak samo paznokcie lakierem, rozpuści włosy i założy spódnicę i szpilki oznacza, że równie dobrze mogłaby nieść transparent z napisem "mam ochotę na sex? który mnie bierze?!" ???

 

W tym wypadku się z Tobą nie zgodzę zupełnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

noszila, Różnice biologiczne między płciami determinują pewne zachowania ..dlatego kobiety przeważnie widzą w osobie z którą idą do łóżka potencjalnego partnera, a mężczyźni nie koniecznie. Kiedy mówię "chciałbym poważnego związku" określam tylko jakie są moje nadzieje, a Ty przez pryzmat swojej kobiecości błędnie traktujesz to jako obietnicę skierowaną bezpośredio do Ciebie. W ogóle rozmawianie o seksie w kategoriach "jeśli obiecasz, że mnie pokochasz to zrobię Ci dobrze" jest dla mnie dosyć zabawne :)

 

W ogóle dziewczyny z kim Wy się spotykacie, że macie takie niedobre zdanie o mężczyznach.. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To prawda,są takie kobiety które bym zaciągnął do łóżka.

 

-- 17 paź 2014, 13:50 --

 

adel, Z tego co widzę większość kobiet to robi, choć jakaś część jest tego nieświadoma. Przykładowo bluzka z dekoltem czy buty na obcasie to typowe działanie proseksualne (eksponowanie piersi, przedłużenie nóg), choć są kobiety, które uważają, że facet nie powinien traktować tego jako zaproszenie do seksu. To nie zmienia faktu, że na poziomie instynktów właśnie tym to jest.

Spora część kobiet jest nieświadoma tego, ze malując usta, zarzucając włosami, eksponując szyję, uwypuklając biodro, pokazując wewnętrzną stronę nadgarstka również wysyłają takie sygnał. Faceci zwyczajnie odpowiadają na te sygnały, a kobiety mówią o nich, że "chodzi im tylko o jedno"

Moja koleżanka lat 41,w lecie miała prawie całe cycki na wierzchu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedy mówię "chciałbym poważnego związku" określam tylko jakie są moje nadzieje, a Ty przez pryzmat swojej kobiecości błędnie traktujesz to jako obietnicę skierowaną bezpośredio do Ciebie.

 

W ogóle dziewczyny z kim Wy się spotykacie, że macie takie niedobre zdanie o mężczyznach.. ;)

 

beladin, odnoszę wrażenie, że nadal się nie rozumiemy i "każdy swoje" :P kiedy facet mówi "chciałbym poważnego związku" to mówi to tylko po to, żeby zaciągnąć pannę na warsztat i już :P bo normalny zdrowy facet nie musi tego mówić, pokaże to swoim zachowaniem. Nigdy takich słów nie traktuję jako obietnicę. Raczej jako alarm "oho, kolejny cwaniak". Doświadczenie mnie tego nauczyło. Uważam wręcz, że widzenie w takich słowach obietnicy świadczyłoby raczej o naiwności i infantylności wręcz.

 

No ja też nie wiem z kim my dziewczyny się zadajemy. Pewnie ze złymi ufoludkami przebranymi za facetów :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja od jakiegoś czasu staram się nie przenosić gniewu z winnych na niewinnych i nie złościć się na to na co nie mam i nie miałam żadnego wpływu. Muszę sobie tłumaczyć w myślach jak dziecku dlaczego mam nie wybuchać, w sumie taki wewnętrzny dialog bardzo mi pomaga i nawet zaczęłam czerpać satysfakcję za każdym razem gdy złapię w porę swoje rwące się do czynu emocje.

 

A odnośnie tej ciekawej dyskusji jaka się tu wywiązała to kompletnie nie rozumiem czemu powtarza się, że facetom chodzi tylko o jedno, to jakaś skończona bzdura, nigdy nie znałam mężczyzny któremu chodziło tylko o sex, co nie znaczy że przez lata w taką bzdurę nie wierzyłam. Ale co zrobić, uwierzysz kobiecie - zabłądzisz. Natomiast zgodzę się, że ubiór to wyraźny komunikat, jasna ścieżka dla wzroku meżczyzny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No tak ..normalny facet pokazuje co ma do zaoferowania, uchyla drzwi warsztatu i czeka aż kobieta sama wejdzie ;P

 

Haha wiesz co? Nie odzywam się już :P strzelam babskiego focha haha :D po prostu już nie mam słów ;)

 

-- 17 paź 2014, 18:00 --

 

Ja od jakiegoś czasu staram się nie przenosić gniewu z winnych na niewinnych i nie złościć się na to na co nie mam i nie miałam żadnego wpływu. Muszę sobie tłumaczyć w myślach jak dziecku dlaczego mam nie wybuchać, w sumie taki wewnętrzny dialog bardzo mi pomaga i nawet zaczęłam czerpać satysfakcję za każdym razem gdy złapię w porę swoje rwące się do czynu emocje.

 

Tak jest,w końcu to wątek o gniewie jest :D

 

Bardzo dobrze, że sobie tłumaczysz. Radzisz sobie takimi środkami, jakie są Ci dostępne. A taki wewnętrzny dialog pozwala szukać argumentów i nie dać ponosić się emocjom.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lenka30

Facetom nie chodzi tylko o sex? Dobre.

Może wbij na portal Erodate, bo widze ze żyjesz w jakiejś rózowej iluzji.

Jeśli facet jest brzydalem, to może i przykleja się do jednej babki, bo wie, ze nie ma wyboru. Ale przystojniacy skaczą z kwiatka na kwiatek. Czemu? Bo mogą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lenka30

Facetom nie chodzi tylko o sex? Dobre.

Może wbij na portal Erodate, bo widze ze żyjesz w jakiejś rózowej iluzji.

Jeśli facet jest brzydalem, to może i przykleja się do jednej babki, bo wie, ze nie ma wyboru. Ale przystojniacy skaczą z kwiatka na kwiatek. Czemu? Bo mogą.

 

 

Najwyraźniej mamy zupełnie inne doświadczenia stąd tak różne opinie. I dzięki, ale nie mam ochoty na "gorącą randkę w moim mieście" nawet z właścicielem kwiaciarni ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ejjj to jest wątek o gniewie i radzeniu sobie z nim :D strasznie wszystkich wciągnął temat damsko-męskich relacji :P

 

-- 18 paź 2014, 20:43 --

 

Facetom nie chodzi tylko o sex? Dobre.

Może wbij na portal Erodate, bo widze ze żyjesz w jakiejś rózowej iluzji.

 

lucy1797, w tym przypadku sama nazwa portalu nasuwa skojarzenia :D ( a przynajmniej mi, ale ja podobno mam dziwne skojarzenia, więc może się nie liczy ;) )

 

-- 18 paź 2014, 20:54 --

 

Właśnie sobie w google sprawdziłam. Ten erodate to typowe umawianie się na sex, hoho! Ależ ja jestem w tyle w tych sprawach hihi :P

 

Ale dodam jeszcze coś od siebie jednak, bo jak kobietę mnie kusi i w tym momencie poproszę o komentarz beladina, bo na pewno jakoś z tego wybrnie :D;)

Mianowicie chodzi mi o to, że udało mi się wielokrotnie przeglądając różne profile facetów na portalach randkowych odnaleźć je również na facebooku. Z tym, że na portalu szukają dziewczyn, rzekomo miłości, związku, piszą właśnie o wspomnianym przeze mnie wcześniej poważnym podejściu do tematu, mają status "singiel", a tymczasem na facebooku statusy związku, fotki z dziewczynami albo co gorsza (bo i takie przypadki znalazłam) faceci zaręczeni.

No i mój drogi beladinie nie dziw się proszę, że jako kobiety mówiąc delikatnie podchodzimy do waszej 'męskiej szczerości' z tak ogromnym dystansem, skoro tak często robicie nas w balona i traktujecie jak idiotki...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

noszila, Mężczyźni, o których piszesz nie czują się szczęśliwi w związkach z obecnymi kobietami, a że podchodzą niezwykle poważnie do tematu uczuć, są bardzo wrażliwi na cierpienie, więc nie mówią swojej obecnej kobiecie o swoich zamiarach, dopóki nie znajdą tej właściwej. :mrgreen:

 

Już kiedyś pisałem na ten temat w innym wątku. Uważam, że partnerka, dziewczyna czy żona, nie jest w stanie zaspokoić męskiego popędu seksualnego, który jest stały, niezależny od tego czy facet jest zaangażowany uczuciowo czy nie i, co najważniejsze, nakierowany na wszystkie atrakcyjne seksualnie kobiety. Dlatego mężczyźni będąc w związkach szukają przygód seksualnych na portalach randkowych.

Wykorzystują kobiecą wyobraźnię i uwarunkowaną potrzebę budowania trwałych relacji by osiągnąć uwarunkowany, nadrzędny dla siebie cel ..kontakt fizyczny. Na tym etapie nasze potrzeby mijają się zawsze. Dopiero po jakimś czasie się spotykamy na poziomie uczuć. Tu nigdy nic się nie zmieni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

noszila, Mężczyźni, o których piszesz nie czują się szczęśliwi w związkach z obecnymi kobietami, a że podchodzą niezwykle poważnie do tematu uczuć, są bardzo wrażliwi na cierpienie, więc nie mówią swojej obecnej kobiecie o swoich zamiarach, dopóki nie znajdą tej właściwej. :mrgreen:

 

Buahaha :mrgreen: biedni mężczyźni z ich wrażliwością, faktycznie, on tak pewnie kocha swoją narzeczoną/żonę, że nie chce jej ranić i mówić o swoich potrzebach bzykania się poza domem, bo nie zniósłby widoku jej łez, jej żalu, smutku, a ból który zadałbym tym swojej kobiecie odczuwałby sam jako mękę :mrgreen:

Poza tym boi się biedaczek, że nie będzie miał mu kto ugotować, wyprać i po nim posprzątać jeśli laska z portalu nie okaże się lepsza od obecnej i dostatecznie głupia.

 

Już kiedyś pisałem na ten temat w innym wątku. Uważam, że partnerka, dziewczyna czy żona, nie jest w stanie zaspokoić męskiego popędu seksualnego

 

Jesteś bigamistą? To by wiele tłumaczyło ;)

 

Wykorzystują (mężczyźni) kobiecą wyobraźnię i uwarunkowaną potrzebę budowania trwałych relacji by osiągnąć uwarunkowany, nadrzędny dla siebie cel ..kontakt fizyczny.

 

Dziękuję, że nazwałeś rzeczy po imieniu i użyłeś słowa wykorzystują :brawo:

 

beladin, lubię cię naprawdę :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jesteś bigamistą? To by wiele tłumaczyło ;)

 

Raczej realistą.

 

Dziękuję, że nazwałeś rzeczy po imieniu i użyłeś słowa wykorzystują :brawo:

 

Nie ma za co. Kobiety stosują dokładnie ten sam mechanizm stosując "obietnicę" kontaktu fizycznego jako przynętę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bo oni tacy są i nic nie poradzą.

 

:shock:

 

Proszę Cię, to my (czyli użytkownicy forum z zaburzeniami) też tacy jesteśmy i nic nie poradzimy? Możemy każdy nasz czyn uzasadniać i rozgrzeszać problemami natury psychologicznej??

 

-- 20 paź 2014, 13:43 --

 

Nie ma za co. Kobiety stosują dokładnie ten sam mechanizm stosując "obietnicę" kontaktu fizycznego jako przynętę.

 

A w jaki sposób wyrażają tę rzekomą obietnicę? Bo skoro użyłeś cudzysłowu, to zapewne nie chodziło o wyrażenie słowne wprost.

Bo jeśli powtórzysz, że Twoim zdaniem ubiór i makijaż jest wystarczającą "obietnicą" to w porządku, toleruję Twoje zdanie, masz do niego prawo, ale nie przekonuje mnie to i jednak zostaję przy swoim.

Bo jeśli mam się ubrać w parciany worek po kartoflach, to uznana zostanę za feministkę albo dziwaczkę i każdy powie "no nie dziw się, że nie masz faceta, weź się jakoś inaczej ubierz, pomaluj, do fryzjera idź". Z kolei jesli zastosuję się do tych wskazówek to zgodnie z Twoim zdaniem w tej kwestii od razu wyrażę "obietnicę" sexu, tak?

Nie ogarniam.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×