Skocz do zawartości
Nerwica.com

WENLAFAKSYNA (Alventa, Exyven, Efectin ER, Efevelon SR, Faxigen XL, Faxolet ER, Lafactin, Oriven, Prefaxine, Symfaxin ER, Velaxin ER, Venlafaxine Aurovitas/ Bluefish XL, Venlectine)


Miss Worldwide

Rekomendowane odpowiedzi

Czy ktoś obecnia z Wasm bierze dawkę 300mg? w tej dawce ponoć działa na dopaminę i aktywizuje..poniżej działa jak typowy serotoninowy zamulacz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam bardzo proszę o poradę podczas stosowania Sertraliny nie zależnie czy to była asentra czy sertagen itp zawsze wypadały mi włosy i robiły się zakola. Psychiatra przepisał mi Efectin 75mg tydzień temu ale boje się że po nim będą mi też wypadać włosy. Czy ktoś się spotkał z was podczas brania Efectinu że włosy wypadały, robiły się zakola? Dużo wcześniej w tym wątku wyczytałem, że jednej osobie wypadały włosy na Efectinie ale na zamienniku już nie. Proszę o pomoc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy na dopamine nie wiem. Ja specjalnie jej nie czuje. Aczkolwiek to fakt 300 aktywizuje zwłaszcza z mirtazapina na noc. Po mircie śpi się dobrze. Rano wstajesz chwilę zmulka ale później dostaje się dobrego boosta. Zwłaszcza że z rana biorę wenle. Ładnie się razem komponują. Cudów nie ma ale w porównaniu z tym co było to jednak nie mogę narzekać :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tą dopaminą na wenli to ściema jest tyle wam powiem, brałem nawet 375 przez 3 miesiące i nic nie czułem, po prostu serotonina jest w takiej ilości, że blokuje dopaminę i nie mas szans na jej wyczucie. Dopaminę poczułem dopiero jak mi dołożyli fluanxol a potem sulpiryd ale szybko prolaktyna skacze i ten efekt mija. Mirta z wenlą w dużych dawkach działa mocno noradrenalinowo i przez jakiś czas czuć adrenalinkę ale potem to też mija.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tą dopaminą na wenli to ściema jest tyle wam powiem, brałem nawet 375 przez 3 miesiące i nic nie czułem, po prostu serotonina jest w takiej ilości, że blokuje dopaminę i nie mas szans na jej wyczucie. Dopaminę poczułem dopiero jak mi dołożyli fluanxol a potem sulpiryd ale szybko prolaktyna skacze i ten efekt mija. Mirta z wenlą w dużych dawkach działa mocno noradrenalinowo i przez jakiś czas czuć adrenalinkę ale potem to też mija.

 

adrenalinę czuję jak śmigam po autostradzie w Niemczech a nie takie tam chemiczne botoksy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś obecnia z Wasm bierze dawkę 300mg? w tej dawce ponoć działa na dopaminę i aktywizuje..poniżej działa jak typowy serotoninowy zamulacz

 

Biorę 300 mg i jest dobrze. Mocno mnie zaktywizował ten lek. Wrósiły chęci do robienia czegokolwiek. Przy 375 mg jest jeszcze lepiej, ale zostałem przy 300 mg. Jestem niecały rok na tej dawce i nie wiem jak będzie dalej, ale na razie muszę powiedzieć, że nie żałuję:). Co do dopaminy, to nie wiem. Ale wydaje mi się, że coś jest na rzeczy, bo w mniejszych dawkach tak dobrze się nie czułem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam bardzo proszę o poradę podczas stosowania Sertraliny nie zależnie czy to była asentra czy sertagen itp zawsze wypadały mi włosy i robiły się zakola. Psychiatra przepisał mi Efectin 75mg tydzień temu ale boje się że po nim będą mi też wypadać włosy. Czy ktoś się spotkał z was podczas brania Efectinu że włosy wypadały, robiły się zakola? Dużo wcześniej w tym wątku wyczytałem, że jednej osobie wypadały włosy na Efectinie ale na zamienniku już nie. Proszę o pomoc

Mi na paroksetynie 60mg te zrobily się zakola , pomógł loxon 2% spray i szampon ,

 

-- 15 lut 2018, 12:53 --

 

Czy ktoś obecnia z Wasm bierze dawkę 300mg? w tej dawce ponoć działa na dopaminę i aktywizuje..poniżej działa jak typowy serotoninowy zamulacz

 

Biorę 300 mg i jest dobrze. Mocno mnie zaktywizował ten lek. Wrósiły chęci do robienia czegokolwiek. Przy 375 mg jest jeszcze lepiej, ale zostałem przy 300 mg. Jestem niecały rok na tej dawce i nie wiem jak będzie dalej, ale na razie muszę powiedzieć, że nie żałuję:). Co do dopaminy, to nie wiem. Ale wydaje mi się, że coś jest na rzeczy, bo w mniejszych dawkach tak dobrze się nie czułem.

 

no właśnie widze, że opinie podzielone...a poważnie zastanawiam się nad przejściem klomipramina 150mg na wenle od razu 300mg, alboi więcej jak trzeba

 

Jaki jest odpowiedni wenli do paroksetyny 60mg? bo tyle brałem 15 lat.

Tylko, że unikam jak ognia typowych serotoninowych zamulaczy, bo ja nie żyłęm jak wegetowałem ,

Szukam, czegoś co pomoze w chorobie ale też nie zwarzywi... Klomipramina pobudzała aż 3 miesiące i co i przestała...:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

SebaNN nigdy nie uzyskasz takiego efektu przeciwlękowego wenlafaksyną jak na 60 mg paroksetyny :smile: , jej dawka 300 mg jest porównywalna do 40 mg paroksetyny z tym ,że podwyższanie jej już nie pomaga w kwestii działania przeciwlękowego bo za bardzo jest wtedy inhibitorem wychwytu zwrotnego noradrenaliny i to działa już pro-lękowo, efekt antydepresyjny oczywiście możesz uzyskać lepszy w kwestii napędu ale nie przeciwlękowy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

SebaNN nigdy nie uzyskasz takiego efektu przeciwlękowego wenlafaksyną jak na 60 mg paroksetyny :smile: , jej dawka 300 mg jest porównywalna do 40 mg paroksetyny z tym ,że podwyższanie jej już nie pomaga w kwestii działania przeciwlękowego bo za bardzo jest wtedy inhibitorem wychwytu zwrotnego noradrenaliny i to działa już pro-lękowo, efekt antydepresyjny oczywiście możesz uzyskać lepszy w kwestii napędu ale nie przeciwlękowy...

 

 

Nie jest to do końca prawda. Wenlafaksyna działa silnie przeciwlękowo. Wychwyt zwrotny noradrenaliny nie działa pro-lękowo. Lęki, które pojawiają się w trakcie brania SSRI/SNRI związane są z serotoniną i receptorami HT-2 (nie pamiętam teraz z którym dokładnie). Oczywiście wenla może powodować "negatywne" pobudzenie, ale z czasem i po dobraniu odpowiedniej dawki powinno minąć.. Ale ludzie różnie reagują na leki i pewnym osobom wenla może nie służyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

silnie aczkolwiek słabiej od paroksetyny i nigdy nie uzyskasz takiego efektu przeciwlękowego jak na 60 mg paroksetyny,

Wychwyt zwrotny noradrenaliny nie działa pro-lękowo. Lęki, które pojawiają się w trakcie brania SSRI/SNRI związane są z serotoniną i receptorami HT-2 (nie pamiętam teraz z którym dokładnie). możesz dać jakiś dowód na to co mówisz w postaci linku ? ,że w przypadku wenlafaksyny Wychwyt zwrotny noradrenaliny nie działa pro-lękowo , albo odpowiedź mi na jedno pytanie więc czemu w ulotce w przypadku zaburzeń lękowych wskazana jest maksymalna dawka 225 mg ( która słabo oddziaływuje na noradrenaline ) ,a nie np 375 jak w przypadku depresji ? brałeś kiedyś w ogóle oba te leki w maksymalnych dawkach w przypadku ciężkich zaburzeń lękowych żeby na ten temat mieć chociaż własną subiektywną opinie nawet nie podpartą odnośnikami do badań , itp ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam bardzo proszę o poradę podczas stosowania Sertraliny nie zależnie czy to była asentra czy sertagen itp zawsze wypadały mi włosy i robiły się zakola. Psychiatra przepisał mi Efectin 75mg tydzień temu ale boje się że po nim będą mi też wypadać włosy. Czy ktoś się spotkał z was podczas brania Efectinu że włosy wypadały, robiły się zakola? Dużo wcześniej w tym wątku wyczytałem, że jednej osobie wypadały włosy na Efectinie ale na zamienniku już nie. Proszę o pomoc

Mi na paroksetynie 60mg te zrobily się zakola , pomógł loxon 2% spray i szampon ,

 

-- 15 lut 2018, 12:53 --

 

Czy ktoś obecnia z Wasm bierze dawkę 300mg? w tej dawce ponoć działa na dopaminę i aktywizuje..poniżej działa jak typowy serotoninowy zamulacz

 

Biorę 300 mg i jest dobrze. Mocno mnie zaktywizował ten lek. Wrósiły chęci do robienia czegokolwiek. Przy 375 mg jest jeszcze lepiej, ale zostałem przy 300 mg. Jestem niecały rok na tej dawce i nie wiem jak będzie dalej, ale na razie muszę powiedzieć, że nie żałuję:). Co do dopaminy, to nie wiem. Ale wydaje mi się, że coś jest na rzeczy, bo w mniejszych dawkach tak dobrze się nie czułem.

 

no właśnie widze, że opinie podzielone...a poważnie zastanawiam się nad przejściem klomipramina 150mg na wenle od razu 300mg, alboi więcej jak trzeba

 

Jaki jest odpowiedni wenli do paroksetyny 60mg? bo tyle brałem 15 lat.

Tylko, że unikam jak ognia typowych serotoninowych zamulaczy, bo ja nie żyłęm jak wegetowałem ,

Szukam, czegoś co pomoze w chorobie ale też nie zwarzywi... Klomipramina pobudzała aż 3 miesiące i co i przestała...:(

 

Może to pomoże:

https://www.nature.com/articles/npp200847

wykres 2

 

-- 15 lut 2018, 15:50 --

 

silnie aczkolwiek słabiej od paroksetyny i nigdy nie uzyskasz takiego efektu przeciwlękowego jak na 60 mg paroksetyny,

Wychwyt zwrotny noradrenaliny nie działa pro-lękowo. Lęki, które pojawiają się w trakcie brania SSRI/SNRI związane są z serotoniną i receptorami HT-2 (nie pamiętam teraz z którym dokładnie). możesz dać jakiś dowód na to co mówisz w postaci linku ? ,że w przypadku wenlafaksyny Wychwyt zwrotny noradrenaliny nie działa pro-lękowo , albo odpowiedź mi na jedno pytanie więc czemu w ulotce w przypadku zaburzeń lękowych wskazana jest maksymalna dawka 225 mg ( która słabo oddziaływuje na noradrenaline ) ,a nie np 375 jak w przypadku depresji ? brałeś kiedyś w ogóle oba te leki w maksymalnych dawkach w przypadku ciężkich zaburzeń lękowych żeby na ten temat mieć chociaż własną subiektywną opinie nawet nie podpartą odnośnikami do badań , itp ?

 

Mechanizm powstawania lęków związany jest z napływem dużej ilości neuroprzekaźnika (serotoniny) do receptora HT-2, na skutek blokady wychwytu zwrotnego. Nie mam pod ręką artykułów na ten temat. Z własnego doświadczenia powiem, że nawet dawka 450 mg wenli nie spowodowała u mnie lęków, takich jak np. 100 mg sertraliny (silny inhibitor SERT).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

SebaNN nigdy nie uzyskasz takiego efektu przeciwlękowego wenlafaksyną jak na 60 mg paroksetyny :smile: , jej dawka 300 mg jest porównywalna do 40 mg paroksetyny z tym ,że podwyższanie jej już nie pomaga w kwestii działania przeciwlękowego bo za bardzo jest wtedy inhibitorem wychwytu zwrotnego noradrenaliny i to działa już pro-lękowo, efekt antydepresyjny oczywiście możesz uzyskać lepszy w kwestii napędu ale nie przeciwlękowy...

 

 

To ok już niech będzie tyle co ta paroksetyna 40mg robila ale.. na Boga żeby tylko aktywizowało!

Co z tego, że nie miałem lęków na paro 60mg ? skro ja nic nie czułem bo byłem zwarzywiony.. jedna wielka zamuła, potrafiłem spać 24 na dobę jak się dało

Co Ciekawe klomipramina tez działa na nordrenalinę ..ale już nie na dopaminę, Efekt? Na nordrenalinie chodzisz ciągle podenerwowany wkurw.. na wszystko, i pobudza Ci układ współczulny...a co za tym idzie? pobudza wszystkie lęki nerwicowca...:(

 

Do Klomipraminy dodałem pregabalinę to z kolei zamuła totalna..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak naprawdę to nie za bardzo da się uzyskać efekt uspokojenia (przeciwlękowy) i jednocześnie pobudzający za pomocą wenli, jak jest pobudzenie to nie ma spokoju i odwrotnie. Mnie przynajmniej się to nie udało może komuś się uda ale jak na razie nikogo takiego nie spotkałem przynajmniej żeby na tyle żeby to był efekt trwały. Na mnie jedynie w ten sposób działa ruski Ladasten tyle, że on ma zupełnie inne mechanizmy działania ale jest drogi jak s..syn chciaż jak się bierze co drugi miesiąc to nie wychodzi tak drogo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

galog dobry wykres podal , widziałem go już dawno . Wenla mimo że ma słabą sile wychwytu serotoniny jakieś K i (nM) 75-80 to dawka robi swoję , paro ma z KI (nM) 0.1/02 najmocniejszy sri , potem sertalina .

150 mniej więcej robi jak 30 paro, a 225 prawie jak 50 paro . potem już widać że serotonina słabo rośnie za to NET mocno już .

pamiętajmy też że inhibicja NET też zwiększa dopaminę w korze przed czołowej. Taka reboksetyna np czysty NRI , mimo że nie ma inhibicji DAT , też właśnei zwiększa dopamine w korze przedczołwej.

 

mnie nie zamula wenla a biorę dawkę 112,5mg , nie ma zmuły nie kasuje emocji , pała stoi jak sosna . głowa mnie boli po niej tylko , też chcę dojść powoli do dawki 300mg i sprawdzić . powoli to robię , teraz będę wskakiwał na 150mg.

 

mam porownanie do duloksetyny , ona jest silnie serotoninowa jak rasowy SSRI 0.8 i net silny 7.5 , ale czułem się na niej już od pierwszych dawek mocno uspokojony , taki serotoninowy błogostan , fajne to było i nie fajne , nie aktywizowała napewno :P brałem 30 i 60 . na mnie działał jak lek uspokajający .

 

wiem ze mała dawkę biorę wenli ale ja jak ją z rana wezme , potem pije kawe , jestem nakręcony . zwiększam powoli dawki bo po 37.5mg tygodniowo . zobaczymy na jakiej się zatrzymam.

 

to prawda z tym 5ht2 co galog napisał odnośnie lęków , tak samo te receptory odpowiadają za zamułe i spłaczenie emocjonalne ,tznczy stymulacja ich , dlatego ja łącze wenle z mianseryną 60mg na noc . wzmacniam w ten sposób noradrenaline bo to lekki NRI też jest i do tego hamuje 5ht2a/c.

 

sertaline brałem to spałem na niej , pewnie dlatego że jest anty noradrenalinowa,zmniejsza ilość neuronów noradrenalinowych,tonizuje mocno. ,gówniany lek , za to emocje spłaszczone do 0 , gadałem z kimś i nie wiedziałem co powiedzieć , czułem sie jak cyborg , "tak" "aha" "no" mocna kosa ,zalew serotoniny i senność , a to ponoć lek aktywizujący .

 

Paro działało za 1 razem , potem już nie , oceniam to jako najlepszy lek , być może dlatego że dostałem to jako 1wszy ssri , hipomania non stop :). wyjebka,gadatliwość,pewność siebie,fobie zerowe . potem to już nie działało.

 

fluoksetyna na początku mnie aktywizowała , jak przeskoczyłem na nią z paro , mocno pobudzała,wyostrzyła zmysły,dała chęci do pracy , a potem za drugim i trzecim razem , znowu tylko uspokojenie , taka bańka serotoninowa .

 

ogólnie z ssri nie brałem escitaloparmu i nie zamierzam i citaloparmu i fluwoksaminy .

z leków antydepresyjnych brałem 90% może więcej.

 

wszystkie tldp . doksepiny,opipramole,amitryptyline chwile,klomi ktorej nie polecam . ssri,snri, stymulanty wellbutrin i rebo,metylofenidat,selegilnine po której dostałem pierdolca i nie mogłem zapanować nad libido (wydupcył bym wtedy kozę) . neuroleptyki walone perazyne dlugo brałem , amisulpiryd ktory gówno działa i cycki rosną . żaluję że zacząłem przygodę z lekami .

 

ze stabilizatorow tegretol brałem , i to gówno lamotyrgina. praktycznie wszystkie benzodiazepiny , oprócz tych RC. pregabaline,baclofen . mirtazapine,mianseryne ,trazodon.

 

nie chcę nawet myśleć co jest z moim mózgiem . pozdrawiam :) wenle tez już kiedyś brałem, ale nie tolerowałem ją , teraz ją toleruje , ale jest 5:00 a ja spać nie mogę i głowa boli ;> więc działa na mnie mocno , taka mała dawka.

 

-- 16 lut 2018, 05:10 --

 

widać że lek działa , niepojęte ile napisałem :)

 

-- 16 lut 2018, 05:16 --

 

Tak naprawdę to nie za bardzo da się uzyskać efekt uspokojenia (przeciwlękowy) i jednocześnie pobudzający za pomocą wenli, jak jest pobudzenie to nie ma spokoju i odwrotnie. Mnie przynajmniej się to nie udało może komuś się uda ale jak na razie nikogo takiego nie spotkałem przynajmniej żeby na tyle żeby to był efekt trwały. Na mnie jedynie w ten sposób działa ruski Ladasten tyle, że on ma zupełnie inne mechanizmy działania ale jest drogi jak s..syn chciaż jak się bierze co drugi miesiąc to nie wychodzi tak drogo.

 

tak samo jak na żadnym antydepresancie nie będzie efektu trwałego antydepresyjnego,przeciwlękowego bo się wypalają , albo mózg się przyzwyczaja , widać jak się skacze z leku na lek , każdy przeskakuje , jak odstawią to myśli że depresja wraca a to przyzwyczajenie już do leków , potem powstaje perpetum mobile "pacjent wieczny" odstawiając leki , nie potrafi już bez nich funkcjonować i czuję się gorzej niż jak zaczął się leczyć .

 

ale są ludzie co siedzą na danym leku długo kilka lat , ja sam osobiście siedziałem na paro 5 lat , 2,3 lata były dobre , kolejne 2 łykałem już z przyzwyczajenia.

 

-- 16 lut 2018, 05:22 --

 

Jest coś w tym co mówi picziklaki. U mnie przynajmniej leki to coś za coś. Więcej wenli lepszy napęd i trochę więcej lęków. Mirtazapina świetny sen ake łaknienie jak sku.wysyn.i tak dalej.

 

 

bo są ludzie co nie tolerują noradrenaliny , ale z założenia wenlafaksyna to lek aktywizujący i przeciwlękowy . wenla podobno działa na wszystkie formy lęku GAD,SAD,PD , tak samo jak paroksetyna.

 

https://podyplomie.pl/publish/system/articles/pdfarticles/000/010/310/original/46-53.pdf?1472721235 <-- tabelka 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio czytałem artykuły w których piszą, że długotrwałe przyjmowanie antydepresantów powoduje przejście depresji w stan przewlekły. Wynika to podobno z tego, że mózg przyzwyczaja się do leków i domaga się ich ciągłego brania zamiast sam produkować neuroprzekaźniki. Dlatego po odstawieniu miesiąc dwa jest dobrze a potem znowu wraca się do leków, stąd długotrwałe depresje. Podobna reakcja jest po odstawieniu hormonów tarczycy czy sterydów. Generalny wniosek jest taki, że odstawianie każdego leku powinno trwać tak długo, aż mózg sam zacznie wytwarzać neuroprzekaźniki no i nie powinno się brać leków latami tylko w czasie epizodu a po poprawie samopoczucia powolutku odstawiać. Tak myślę, że dlatego mamy taką sieczkę w głowie dlatego, że mózg lubi homeostazę a my ciągłym braniem leków i jeszcze ciągłymi zmianami powodujemy chaos w mózgu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio czytałem artykuły w których piszą, że długotrwałe przyjmowanie antydepresantów powoduje przejście depresji w stan przewlekły. Wynika to podobno z tego, że mózg przyzwyczaja się do leków i domaga się ich ciągłego brania zamiast sam produkować neuroprzekaźniki. Dlatego po odstawieniu miesiąc dwa jest dobrze a potem znowu wraca się do leków, stąd długotrwałe depresje. Podobna reakcja jest po odstawieniu hormonów tarczycy czy sterydów. Generalny wniosek jest taki, że odstawianie każdego leku powinno trwać tak długo, aż mózg sam zacznie wytwarzać neuroprzekaźniki no i nie powinno się brać leków latami tylko w czasie epizodu a po poprawie samopoczucia powolutku odstawiać. Tak myślę, że dlatego mamy taką sieczkę w głowie dlatego, że mózg lubi homeostazę a my ciągłym braniem leków i jeszcze ciągłymi zmianami powodujemy chaos w mózgu.

 

dokładnie , podobnie myślę . tylko z kolei dobrze się czujesz na leku to czemu go odstawiać , ja byłem 2 lata bez SSRI i iwogole antydepresantów jakoś jakoś 2 lata temu czy 3 , juz nie pamietam ale 2 lata albo 1,5 rou nic nie brałem i na początku było źle i ciężko a potem całkiem sprawnie funkcjonowałem bez , no ale jednak znowu powróciłem, bo znowu było źle i fala nieszcześć spadla na mnie ,ehh szkoda gadać z tymi lekami. no ale dobrze napisałeś.

 

a i hormony tarczycy też brałem 1,5 roku , tsh wróciło do swojego starego poziomu 3,5. na hormonach miałem i 1,5

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio czytałem artykuły w których piszą, że długotrwałe przyjmowanie antydepresantów powoduje przejście depresji w stan przewlekły. Wynika to podobno z tego, że mózg przyzwyczaja się do leków i domaga się ich ciągłego brania zamiast sam produkować neuroprzekaźniki. Dlatego po odstawieniu miesiąc dwa jest dobrze a potem znowu wraca się do leków, stąd długotrwałe depresje. Podobna reakcja jest po odstawieniu hormonów tarczycy czy sterydów. Generalny wniosek jest taki, że odstawianie każdego leku powinno trwać tak długo, aż mózg sam zacznie wytwarzać neuroprzekaźniki no i nie powinno się brać leków latami tylko w czasie epizodu a po poprawie samopoczucia powolutku odstawiać. Tak myślę, że dlatego mamy taką sieczkę w głowie dlatego, że mózg lubi homeostazę a my ciągłym braniem leków i jeszcze ciągłymi zmianami powodujemy chaos w mózgu.

 

 

To prawda, odstawienie leków powinno zająć trochę czasu. Ale jeżeli chodzi o tę produkcję neuroprzekaźników, to wcale tak nie jest. W przypadku SSRI/SNRI nie mamy do czynienia z jakąś nadprodukcją neuroprzekaźników. Mają one za zadanie wyregulować (procesy down i up-regulacji) odpowiednie receptory, tak aby "przyzwyczaić" nasz układ nerwowy do prawidłowej pracy (takiej, przy której będziemy czuć się dobrze). Są oczywiście wyjątki i nie zawsze to się idealnie kończy. Często też ludzie popełniają różne błędy i leczenie nie kończy się tak jak powinno. Albo za bardzo ufa się lekarzom, którzy często sami nie wiedzą co przepisują.

 

-- 16 lut 2018, 14:06 --

 

galog dobry wykres podal , widziałem go już dawno . Wenla mimo że ma słabą sile wychwytu serotoniny jakieś K i (nM) 75-80 to dawka robi swoję , paro ma z KI (nM) 0.1/02 najmocniejszy sri , potem sertalina .

150 mniej więcej robi jak 30 paro, a 225 prawie jak 50 paro . potem już widać że serotonina słabo rośnie za to NET mocno już .

pamiętajmy też że inhibicja NET też zwiększa dopaminę w korze przed czołowej. Taka reboksetyna np czysty NRI , mimo że nie ma inhibicji DAT , też właśnei zwiększa dopamine w korze przedczołwej.

 

mnie nie zamula wenla a biorę dawkę 112,5mg , nie ma zmuły nie kasuje emocji , pała stoi jak sosna . głowa mnie boli po niej tylko , też chcę dojść powoli do dawki 300mg i sprawdzić . powoli to robię , teraz będę wskakiwał na 150mg.

 

...

 

:) też w przypadku wenli nie mam problemów z potencją. Aż lekarka się dziwiła, bo jeszcze nie widziała, żeby ktoś nie miał kłopotów w tym zakresie. Nie pamiętam teraz dobrze, ale chyba wchodziłem po 75 mg. Ale skoro mocno odczuwasz, to lepiej powoli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×