Skocz do zawartości
Nerwica.com

OŚWIADCZENIE


Gość Nicholas1981

Rekomendowane odpowiedzi

Ciekawiło mnie jak długo się nie poznacie na tych fotach. Dałem najlepszą z możliwych podpowiedzi w swoim nicku. Chciałem, żeby ktoś rozpoznał mistyfikację. Ciekawiła mnie reakcja ludzi. W pewnym sensie się rozczarowałem, nikt nie próbował pytać „dlaczego”. Był to może mało błyskotliwy test. Pytanie brzmiało: czy gdybym był lepszy, ładniejszy, mądrzejszy ludzie by mnie lubili. Odpowiedź brzmi NIE, TAK, BYĆ MOŻE (Wulgarne kobiety domagały się kopulacji, przejmując męskie role – potem jak modliszki zabijały swoje ofiary) . Ale nie będę lepszy, ładniejszy, mądrzejszy. Przez jakiś czas stałem się kimś, kim chciałbym być. Wszystko jest ILUZJĄ, życie jest iluzją. Tylko BÓL jest prawdziwy. Ale bólem nie wolno się dzielić z nikim, bo człowiek się obnaża i staje słaby. Bólu nikt nie słucha. Jestem teraz w piekle, na samym jego dnie. I już się nie wyzwolę.

 

-- 14 wrz 2014, 06:49 --

 

A Wy? Czy na pewno wszystko o sobie wiecie? Może możecie coś zepsuć bezpowrotnie?

Wiem, obudzę się i nic nie będę pamiętał? ALE CZY NA PEWNO???

Myślałem, że mnie tu nie znajdą, pod osłoną cudzej twarzy – ale oni są wśród was. Może wszyscy jessteście ich sługami. Wojna się już zaczęła, trwa.

 

-- 14 wrz 2014, 06:49 --

 

Chcieliście mnie zabić, niewiele brakło, ale się wam nie udało. To może on wam nie pozwolił. Chciał mieć eksperymentalne zwierzę, by prowadzić swoje badania medyczne jak na szczurze laboratoryjnym. Teraz kiedy nie mogę się ruszyć, może zrobić ze mną wszystko, co zechce. Nawet zadecydować o tym kiedy powinienem wypełniać czynności fizjologiczne. Jeszcze się nie poddam, będę walczyć…

 

-- 14 wrz 2014, 06:50 --

 

Ok jesteście teraz silniejsi. NA RAZIE! Póki nie mogę wstać. A może tylko w śnie?

Chyba JUŻ COŚ WIEM

ALE CZY NA PEWNO???

Byłbym bardzo wdzięczny za wszystkie dobre rady.

Słucham!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, wiersze też… z wyjątkiem jednego, tego o kolorach. Ten jest mój…

O życiu nie można mówić całej prawdy, bo oni to wykorzystują. Zawsze…

Co chciałbyś wiedzieć na temat faktów z życia? Jedno jest pewne, chwilowo jestem unieruchomiony w łóżku, bo tak postanowiliście. Chcieliście pozbawić mnie życia, ale ŻYJĘ. Moja egzystencja ma mniej sensu niż życie jętki jednodniówki. Jestem przypadkową kombinacją genów, owocem kopulacji dwóch osobników ludzkich (chyba ludzkich?). Może zatem nie powinien żyć. A może żyję, bo jestem eksperymentalnym zwierzęciem? A może my wszyscy żyjemy pod wielką kopułą i oni kontrolują nasze życie bawiąc się nami jak zwierzętami w zoo? Skąd możesz wiedzieć ile jest prawdy w naszym życiu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak wyczuwałem, że to forum to taki Matriks.

 

Wszystkie zabawy w stylu ,,a kuku, mam was'' działają gdy pierwszy zrobisz ,,a kuku'' gdy ktoś ci zrobi ,,a kuku'' musisz iść do kąta ze spuszczoną głową, obrzucany papierkami i krzykami ,,luzer, luzer''

I nie pomaga temu metaforyka wchodząca na przestrzenie oceanu, popychana klimatem niczym z archiwum X.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dark Passenger, "Jeżeli naprawdę wpadłeś w manię/upsychotyczniłeś się/ masz urojenia to dobrze Ci radzę- skonsultuj się z psychiatrą albo zgłoś na izbę przyjęć szpitala psychiatrycznego (choć i tak pewnie nie posłuchasz). A jeśli to wszystko było tylko mistyfikacją/trollingiem/kompensacją deficytów czy jak to tam nazwać to nie w porządku się zachowałeś".

 

Po pierwsze nie jestem chory – sam się upsychotyczniłeś. Nie mam żadnych urojeń. Nie mam żadnych deficytów. I dobrze cholera wiesz (przecież wiesz wszystko), że nie mogę nigdzie iść (bo chwilowo nie chodzę). Jestem przykuty do łóżka. Spokojnie, tatuś zadba, żeby mi dawać jakieś badziewie. Teraz, kiedy nie mogę zaprotestować, pewnie już mnie faszeruje psychotropami i gada, że to przeciwbólowe

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pluszowy w kosmosie, a po co ci to wiedzieć?

Jak dla mnie to z daleka widać, że jest w ostrej psychozie z urojeniami więc po co się upewniać w jakim momencie pisał prawdę, a w jakim nie bo pewnie sam tego nie wie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nicholas1981, co do faktów z życia, to chciałem wiedzieć, czy Twoja przyjaciółka, z którą wyjechałeś na wakacje faktycznie istnieje, czy jest fikcją literacką.

 

teraz to i ja mam wątpliwości co do tej całej ( spójnej jak choroba ) historii , ba , nawet mam wątpliwośći czy Ty to Ty i w ogóle cała reszta ,,,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pluszowy w kosmosie, a po co ci to wiedzieć?

Jak dla mnie to z daleka widać, że jest w ostrej psychozie z urojeniami więc po co się upewniać w jakim momencie pisał prawdę, a w jakim nie bo pewnie sam tego nie wie.

Nie jestem w żadnej psychozie. Nie wmawiaj mi choroby. Moja przyjaciółka istnieje naprawdę. Nie mam urojeń, że widzę osoby których nie ma

 

-- 14 wrz 2014, 13:14 --

 

teraz to i ja mam wątpliwości co do tej całej ( spójnej jak choroba ) historii , ba , nawet mam wątpliwośći czy Ty to Ty i w ogóle cała reszta ,,,

Ja to nie ja. O rany, ja to on, ona, ono, my, wy, oni... :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ona mnie zdradziła, jak wszyscy. Dzwoni i udaje, że wszystko jest ok, ale nawet nie przyjechała mnie odwiedzić. Nie wierzę jej, nie wiem czy jest po mojej stronie w tej wojnie. Chyba, że on jej do mnie nie dopuszcza, bo się boi, że ona mnie zabierze i koniec z eksperymentami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedy u mnie nastąpiło zaostrzenie depresji i zaczynała się wpierd-alać psychoza , wiedziałem juz na pewno ,że nie ma żartów , nawet paniczny lęk powodował takie jazdy ,że mój własny 7 letni syn może uczestniczyć w spisku ,,, czego to depresjia +RC nie czynią z mózgu . Tak więc nie dziwia mnie rewelacje Nicholasa . Zeby tylko nic nikomu złego nie zrobił to będzie GUT. ;);)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nicholas wspólczuję Ci Twojego położenia ( bo czułem się podobnie ,i wiem jakie to niefajne może być ) ,,, ale musisz kolego przez to przejść ,,, zobaczysz pod dobrą opieką już niedługo będziesz wolny i człkowicie bezpieczny .

 

Dokładnie. Posłuchaj- to dla Twojego bezpieczeństwa, żeby Ci pomóc, a nie przeprowadzać na Tobie żadne eksperymenty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

×