Skocz do zawartości
Nerwica.com

co mi dolega


luc123

Rekomendowane odpowiedzi

Witam chciałbym aby ktoś mi określił co to może być czy mi dolega jakaś choroba psychiczna

 

Mam takie objawy

długotrwały stres który mnie paraliżuje, nie moge w nocy spać i przez to wstaje bardzo późno - całkowicie rozlegulowany zegar biologiczny,

lęk strach w kontaktach z osobami, strach przed wychodzeniem z domu, uczucie nieobecności jakby mnie nie było wogóle, pocenie się bóle głowy, poirytowanie nerwowość, brak koncentracji, osłabione możliwości nauki zapamiętywania, ogólne spowolnienie myślenia duża podatnośc na bodźce od euforii do przygnębienia.

 

Co to może być poradźcie ewentalnie jakie leki na to

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj luc123!

 

Niestety, drogą internetową nie da się postawić rzetelnej diagnozy. Twoje objawy, jak: paraliżujący stres, problemy ze snem, lęk w kontaktach z ludźmi, lęk przed wychodzeniem z domu, bóle głowy, poirytowanie, nerwowość, problemy z koncentracją i pamięcią, zmienny nastrój, mogą wskazywać na zaburzenia nerwicowe, ale rozpoznanie może postawić jedynie lekarz psychiatra podczas bezpośredniej wizyty. Proponuję w pierwszej kolejności wykonać przynajmniej podstawowe badania, bo niewykluczone, że Twoje pogarszające się samopoczucie to skutek jakichś zaburzeń hormonalnych czy innych problemów ze strony organizmu. Jeżeli badania wyjdą OK, dopiero wtedy będzie można szukać przyczyn Twoich dolegliwości w psychice. Pozdrawiam i życzę powodzenia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wyniki podstawowych badań krwi i pozostałych są w normie. Co to oznacza zaburzenia hormonalne jakiego typu to zaburzenia jakimi badaniami się je diagnozuje? Od jakich badań zacząć. Proszę coś więcej powiedzieć na ten temat. W rodzinie babcia miała cukrzyce jeśli ale u mnie cukier jest w normie dodam ze mam 29 lat.

 

Gdyby jednak na podstawie tych objawów pokusić się o jakąś diagnozę to co by Pani obstawiała?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

luc123, w sprawie zaburzeń hormonalnych najlepiej byś udał się do endokrynologa. Lekarz najlepiej Ci wyjaśni, jakie badania ewentualnie mógłbyś sobie zrobić, mając takie, a nie inne objawy. Może to tarczyca i trzeba sprawdzić poziom hormonów (TSH, FT4, FT3)? Ja jednak tak tylko gdybam, bo nie wiem przez Internet, co Ci dolega. "Strzelałabym" w nerwicę, ale to należy sprawdzić u psychiatry, bo wirtualnie nie da się postawić diagnozy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Własnie chodziłem przez 3 lata do psychiatry i powiem tk podczas pierwszej wizyty powiedział mi ze nie wie co mi jest ale jako diagnoze wpisał schzofrenie prostą i od tego czasu biore różne leki ale po żadnych nie czuje sie lepiej ani bardziej spokojnie ani bardziej skoncentrowany lęki nadal mam te wszystkie co opisałem. Potem lekarz przyznał ze wpisał tą diagnoze dlatego zeby mi pomoc dostać rente. No ok dziękuje mu za to bo dostałem rente ale nadal mam to co miałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

brałem rózne leki abilify zolaxe spamilan mobemid welbutrin fluoxetyne paroxinor lucetam tranxene ketilept w ciągu tych wszystkich lat z mniejszymi lub dłuższymi przerwami i ogłnie nie czuje sie lepeiej niż wtedy ciągle mam lęki nie moge nic zrobić nie mowie już nawet o pracy i nauce. Jakiś czas temu odstawiłem wszystko

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

brałem rózne leki abilify zolaxe spamilan mobemid welbutrin fluoxetyne paroxinor lucetam tranxene ketilept w ciągu tych wszystkich lat z mniejszymi lub dłuższymi przerwami i ogłnie nie czuje sie lepeiej niż wtedy

Niezły arsenał leków... :shock: A czy w oprócz tego mnóstwa farmaceutyków, które i tak na nic się zdały, nikt nie zaproponował Ci psychoterapii? Nie zastanawiałeś się nad podjęciem psychoterapii?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam ponownie

Zaczęłem znowu brać Spamilan biore już drugi dzień czuje się nerwowy, najgorsza jest ta tzw. gonitwa myśli analizuje po 100 razy każde słowo. Zaczęłem też myśleć o psychoterpaii. Gdzie się udać chciałbym gdzieś w Jarocnie ale nie do Paracelsusa ponieważ tam nie byłem chociaż byłem umówiony i wątpie żeby mnie teraz przyjęli. Zna ktoś jakąs poradnie w Jarocinie najlpiej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

luc123 a masz jakieś zainteresowania czy pasje, ale wł mnie najważniejsze to samemu postawić się chorobie wiele osób na forum to wkurza : P choć przyznaje że terapie też może pomóc(nie ma złotego środka na wszystko lepiej wszystkiego próbować)

 

depresja i nerwica najczęściej bierze się z słabego charakteru; a słaby charakter bierze się z nie szanowania siebie

dlatego bardzo ważne aby cieszyć się życiem, masz jakieś pasje? jest coś co chciałbyś zrobić? bardzo ważne jest aby cieszyć się życiem, rozwijaj swoje pasje itp

 

Poza tym nie należy się przed niczym przesadnie powstrzymywać, jak chcesz coś zrobić to rób to, nie przejmuj się nic przez to nikomu krzywdy nie zrobisz; tylko sobie robisz krzywdy bo frustracja z niezrobienia czegoś co się lubi często pozostaje na długo x____x

Najlepsze jest stawianie sobie marzeń i celów do osiągnięcia.

 

Druga sprawa staraj się iść na przekór chorobie, jeśli ciągle będziesz bał się wychodzić z domu to się nie odzwyczaisz, zachowuj się raczej tak jakby tej choroby nie było, wtedy szybciej odejdzie,

 

 

 

 

 

Znam taką metode na uspokojenie się

posłuchaj to polega na wyciszeniu się

usiądź gdzieś na chwile/albo połóż się na łóżku

teraz staraj się wyciszyć, czyli daj przechodzić wszystkim myślom niech płyną, nieważne czy pozytywne czy negatywne niech przechodzą niech płyną, nie zaczynaj ich analizować, tylko ignoruj je

cierpliwie czekaj jak te myśli przechodzą, (bądź cierpliwy, im bardziej będziesz chciał przerwać to tym dłużej będziesz musiał tak leżeć/podejdź se tak że możesz tak w nieskończoność leżeć) im bardziej cierpliwy będziesz w ignorowaniu tych myśli tym szybciej twój umysł się oczyści

w pewnym momencie poczujesz takie wyluzowanie, bardzo humor ci się poprawi bo się uspokoisz

 

kiedy gorzej się czujesz możesz popróbować to bardzo odstresowuje, za każdym razem będziesz lepiej się czuć, dlatego nie musisz zawsze kiedy źle się czujesz to robić

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ogólnie to moj stan jest nieciekawy problemy w domu z ojcem który nie ma pracy i oczekuje ze to wezmę na siebie cały ciężar utrzymania rodziny i domu. Dodatkowo teraz jeden facet mnie oszukał zabrał mi całę oszczędności i nie oddał czeka mnie proces długi z nim o to pewnie w przyszłości odzyskam większość ale co ja moge teraz czuć uwierzyłem mu bo znałem go jeszcze z podstawówki znał mojego brata a tu takie oszustwo. Nie wiem czy dam rade albo jak długo bo ogólnie to mnie to przytłacza już od dawna nie myśle o tym zeby isc do pracy albo kontynuować studia bo nie mam na to siły.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

,,długotrwały stres który mnie paraliżuje, nie moge w nocy spać i przez to wstaje bardzo późno - całkowicie rozlegulowany zegar biologiczny,

lęk strach w kontaktach z osobami, strach przed wychodzeniem z domu, uczucie nieobecności jakby mnie nie było wogóle, pocenie się bóle głowy, poirytowanie nerwowość, brak koncentracji, osłabione możliwości nauki zapamiętywania, ogólne spowolnienie myślenia duża podatnośc na bodźce od euforii do przygnębienia,, - miałam podobne objawy pomogły mi leki takie jak rexetin nexpram i prefaxine

 

-- 24 lip 2014, 20:39 --

 

Ja miałam wtedy depresję stąd problemy z koncentracją rozlegurowany zegar biologiczny.Uczucie nieobecności też to miałam i to może być depersonalizacja chyba tak się to nazywa

 

-- 24 lip 2014, 20:41 --

 

Reszte objawów wygląda na nerwice ,,długotrwały stres ,,,, lęk strach w kontaktach z osobami, strach przed wychodzeniem z domu,, lęk społeczny tez tak miałam te trudności z nauka to może być objaw depresji wtedy serotonina spada trudno się uczyc no jest zaburzona biochemia mózgu

 

-- 24 lip 2014, 20:43 --

 

Mi od razu pomógł rexetin próbowales brac andytepresanty one powinny być dobre

 

-- 24 lip 2014, 20:45 --

 

Ja miałam długotrwaly stres w zyciu napięcie i lęk który tłumiłam w końcu mój organizm się po kilku latach ,,zbuntowal,, i miałam takie objawy jakie ty piszesz

 

-- 24 lip 2014, 20:56 --

 

Sytuacje masz rzeczywiście niezaciekawą , a nie masz nikogo w rodzinie siostra brat mama która byci pomogła? powinieneś odpocząć i się ,,kurować,, .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam ponownie

 

nie wiem kto to czyta i co powie ale bede szczery moje problemy nadal istnieją. Mam 30 lat a mieszkam z ojcem i matką od którego zawsze chciałem uciec. Nir ma dnia zeby nie było awantury o byle co. Ja go generanie nie prowokuje ale fakt jest taki ze zawsze mu odpyskuje.Wiem jedno ta sytuacja jest coraz gorsza i bedzie sie pogarszać. Brat sie wyniósł nie mam z nim prawie kontaktu oprócz jakiś uroczystośći rodzinnych wiec odpada jego pomoc. Siostra jest ale tłumi w sobie wszystko jeżdzi po świecie i po kraju ale z niż też nie mam dobrego kontaktu. Ojciec zawsze był bardzo agresywny taki ma typ sobowości ja raczej uległy to mnie chroniło ale czuje że nadchodzi czas ze bede musiał coś zrobić. Nie mam pracy i pieniędzy a jak zaczne sie stawiać to on jest gotów mnie zamknąć w zakłądzie psychatrycznym. Jestem w czarnej dziurze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam pisze jestem zdesperowany dzisiaj kolejna awantura w domu. Nie wiem już co mam zrobić ludzie ten człowiek mnie chce zniszczyć jestem w rozsypce. Matke chyba niedługo odwiozą do psychiatry. boze pomożcie człowiek mi wyłącza prąd świtło nie moge sie kompać. Boje sie wychodzić z domu mam takie stany. Nie moge sie poddać to wiem bo mnie wykonczy i mnie odwioza a z tamtad nie wyjde. Została mi tylko matka ja nie rozumiem popełnułem wiele błędów nie skonczyłem studiów i troche wariowałem z kolegami ale nie byłem karany nie ćpam nie pije nie kradne itp. Cigle słysze ze to nie moj dom nie moje miejsce. praprzyczyną mojej choroby jest ojciec to wiem na bank. Gdzie isc do jakiego urzędu do po pomoc chyba w ktoś w tym kraju sie zajmuje takimi sprawami. MOPS Kurator ktoś tu musi regularnie przychodzić.moja wina jest taka ze pale papierosy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

luc123,

1.bierzesz cos co rejestruje dzwiek,ewentualnie obraz- nagrywasz. czy kiedykolwiek ktores z Was zostalo pobite? musi byc obdukcja. jesli wzywacie policje niech zaloza Wam niebieska karte.

musisz nazbierac dowodow.

2.szukasz jakiegos schroniska, dla rodzin maltretowanych- przeprowadzasz sie tymczasowo- z matka.

3.zakladasz sprawe w sadzie- o znecanie i podzial majatku. Na kogo stoi dom/działka?Masz prawo przez zasiedzenie do tego domu,zwlaszcza ze jestes pewnie zameldowany.

4.zapisujesz sie na zajecia sztuk walk i/lub na siłownię. Generalnie musisz znaleźć mądrego przewodnika sportowego, ktory strepanuje Ci mózg.

5.starasz sie by wszyscy sie o tym dowiedzieli.

5. idziesz do szkoły.

6. znajdujesz pracę.

 

no i LEEEKI!!!MASZ BRAC LEKI!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zima co mi da niebieska karta z tego co wiem wtedy sprawa idzie do urzędu miasta a co dalej sie dzieje ? nikt nie został pobity ale ja spytałem tylko o tą umowe i rzuciał sie na mnie z krzesłem :mhm: Policja powiedziała ze mam sie z nim dogadać ;) bo też boją

ja nie chce sie wyprowadzać do schroniska a mamy tym bardziej tam nie umieszcze. Komu jeszcze o tym mowić. On powinien isc do specjalisty ale co zrobić zeby poszedł :?::!::!::!:

 

-- 09 sie 2014, 22:03 --

 

w zasadzie to nie wiem czemu tu pisze nie licze ze ktoś mi pomoże i tak w mojej sytuacji nie da sie chyba nic zrobić gdybym tylko miał więcej siły to sam bym rozwiązł swoje problemy. Terapia nic mi nie daje już nawet psycholog nie chce ze mna rozmawiać. Chyba jedynym wyjściem jest nic nie czuć wtedy nie ma przynajmniej cierpienia. mi nawet już nie jest przykro z powodu tego co sie wydarzyło w moim zyciu czuje sie jakby mnie tu wogóle nie było już zero emocji. moe i lepiej po co sie wkurzać na wszystkich.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

po co sie wkurzać na wszystkich

po to zeby potem nie miec problemów ze soba.

nakaz leczenia mozna załatwic, ale musisz miec dowody, potem rozprawa sadowa.

już nawet psycholog nie chce ze mna rozmawiać

to jej zasrany obowiazek zawodowy. proponuje napisac na nią skarge, bo najwyraźniej czuje sie nietykalna, a sra po całej gałęzi i inne ptaki nie moga sie wzleciec w gore bo jej gowno ich przytłacza...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×