Skocz do zawartości
Nerwica.com

LISDEKSAMFETAMINA (Tyvense, Elvanse, Venvanse, Vyvanse)


Gość Zbychu 1977

Rekomendowane odpowiedzi

Jest już w naszych aptekach i wymaga recepty Rpz. (lekarz musi kliknąć receptę Rp. i później mu wskoczy samo na Rpz.) Poza tym cena jest kosmiczna i nie ma refundacji - 360zł za 1 opakowanie 30mg x 30 kaps.

 

W działaniu lek wydaję się być nawet łagodniejszy niż metylofenidat, ale ja mam już wszystko tak pochrzanione, że prawie w ogóle nie odczuwam substancji psychoaktywnych. Do tego bardzo długo utrzymująca się bezsenność kiedy już wszelkie pozytywne efekty ustały. Dramat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@zzYxx Chcesz powiedzieć, że masz mózg rozregulowany nadużywaniem jakichś substancji neurotoksycznych w przeszłości? Przepraszam, ale tak z czystej ciekawości pytam. Ja akurat wiem, że uszkodzenia komórek nerwowych wywołane przewlekłym stresem da się w pełni odwrócić, na co są leki neuroprotekcyjne. Czytałem, że anhedonia (zwłaszcza ta polekowa) wynika z pewnej "niedoczynności" jądra półleżącego. Jednak wiem, że leki zwiększające uwalnianie dopaminy mogą odwracać tą niedoczynność. Tak się dzieje u mnie dzięki dobrze dobranej farmakoterapii. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, eleniq napisał(a):

@zzYxx Chcesz powiedzieć, że masz mózg rozregulowany nadużywaniem jakichś substancji neurotoksycznych w przeszłości? Przepraszam, ale tak z czystej ciekawości pytam. Ja akurat wiem, że uszkodzenia komórek nerwowych wywołane przewlekłym stresem da się w pełni odwrócić, na co są leki neuroprotekcyjne. Czytałem, że anhedonia (zwłaszcza ta polekowa) wynika z pewnej "niedoczynności" jądra półleżącego. Jednak wiem, że leki zwiększające uwalnianie dopaminy mogą odwracać tą niedoczynność. Tak się dzieje u mnie dzięki dobrze dobranej farmakoterapii. 

 

Choć tak to zabrzmiało, to tak nie jest. U mnie anhedonia wystąpiła w sposób jakkolwiek naturalny/zaindukowana została silnym stresem i po kilku latach z nią zauważyłem, że substancje psychoaktywne nie mają na mnie takiego wpływu jak kiedyś. Kofeina i metylofenidat chociażby. Przyczyna jak do tego doszło jest oczywiście nieznana, ale będę się badał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, zzYxx napisał(a):

Choć tak to zabrzmiało, to tak nie jest. U mnie anhedonia wystąpiła w sposób jakkolwiek naturalny/zaindukowana została silnym stresem i po kilku latach z nią zauważyłem, że substancje psychoaktywne nie mają na mnie takiego wpływu jak kiedyś. Kofeina i metylofenidat chociażby. Przyczyna jak do tego doszło jest oczywiście nieznana, ale będę się badał.

 

Rozumiem. No zbadać się trzeba w takiej sytuacji. Są oddziały diagnostyczne w szpitalach psychiatrycznych, które wykonują takie pogłębione badania dla takich pacjentów z "niejasną diagnozą". Anhedonię to na pewno powstrzymują leki dopaminergiczne, z tego co mi wiadomo...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja właśnie dostałam recepty na elvanse, 1 op 30 mg i 1 op 50 mg i będę na niego przechodzić z metylo w ten weekend. Refundacji i tak nie mam, więc za metylo na kurację 3 mies płaciłam jakieś 700 zł, elvanse wyjdzie o 30% drożej ale mam nadzieje, że bardziej mi przypasuje pod kątem braku spadku po południu. Ja biorę metylo cr 20 mg 1 rano i 1 w południe a i tak między 15:00 a 17:00 mam taki spadek i energii i koncentracji, że to jest dość trudne. Dostosowałam jakoś dzień do tego, że po pracy mam taki czas zalegania na sofie dopóki energia mi nie wróci ok 18 i wtedy dopiero zabieram się za ogarnianie domu, kolację itd. Ale miło byłoby nie musieć planować przymusowego odpoczynku bo po pracy często pasowałoby mi podjechać prosto na siłownię, są różne fajne zajęcia o np 17 a ja wtedy jestem dętka. Mam nadzieję, że Elvanse będzie działać dłużej i łagodniej schodzić. 
Zresztą koszta wcale mi nie wychodzą 1x1, tzn jedna paczka na miesiąc, bo lekarz zaleca mi przerwy co najmniej 1 dzień w tygodniu plus czasem dłuższe, np weekend czy wakacje. No i moje dzieci oboje też biorą na razie metylo ale syn chyba przejdzie na adderall, albo elvanse, a tu gdzie mieszkam dzieci mają te leki refundowane więc w domu zawsze i tak jest kilka paczek o różnych dawkach, od 10 do 50. Córka z kolei często podkrada mi moje 20 mg metylo, bo czasem woli wziąć mniej zamiast swojej 50-tki, szczególnie jak w weekend pośpi do południa… Także się tak tymi lekami wymieniamy wg potrzeb (za zgodą lekarzy oczywiście) i zawsze zapas na kilka miesięcy jest, jeśli ja akurat nie mam jak podjechać do PL zrealizować receptę, bo tylko ja leczę się w PL, dzieci tu na miejscu. 
Ale mam duże nadzieje co do elvanse, koleżanka bierze i chwali sobie bardzo, mniej „czuć” lek, a efekt koncentracji i zmniejszenie przestymulowania jest na dobrym poziomie. Zobaczymy 😊

W dniu 4.01.2025 o 03:08, zzYxx napisał(a):

 

Choć tak to zabrzmiało, to tak nie jest. U mnie anhedonia wystąpiła w sposób jakkolwiek naturalny/zaindukowana została silnym stresem i po kilku latach z nią zauważyłem, że substancje psychoaktywne nie mają na mnie takiego wpływu jak kiedyś. Kofeina i metylofenidat chociażby. Przyczyna jak do tego doszło jest oczywiście nieznana, ale będę się badał.


Może też być indywidualna tolerancja, ona też się może zmieniać z wiekiem bez wyraźnej przyczyny, ja np długo nie tolerowałam kofeiny, nawet nie biorąc żadnych leków, od razu serce zaczynało mi walić i robiłam się czerwona na twarzy, poza tym mnie kawa usypia a nie budzi. Potem był okres, że „nauczyłam” się pić kawę, a teraz znów jej nie toleruję. Kilka lat temu przestałam też całkowicie tolerować opiaty, choć kodeinę i tramal miałam wypisywany od czasu do czasu odkąd byłam nastolatką i wszystko było ok. W sensie użycie w uzasadnionej potrzebie, nie żadne przewlekłe uzależnienie, raz na silne bóle głowy, kilka lat później na kontuzję, a po następnych kilku latach na kręgosłup i wtedy organizm się zbuntował, pojawiła się bezsenność, nieznośne napięcie psychiczne bliskie paniki itd. Od tej pory nawet kodeiny na kaszel bez recepty nie mogę. 
A w leczeniu ADHD metylo jest lekiem pierwszego rzutu i w razie nietolerancji próbuje się inne leki. Tylko, że one nie mają na celu leczyć anhedonii. Owszem, działanie na dopaminę może poprawiać humor, ale to nie jest główny cel tych leków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×