Lęk paniczny cało dobowy i max w nocy.

[Wrazliwiec1526944255]

Witam. od dwuch tygodni mam ogromny nawrót nerwicy. Duże DD itd..

 

W dzień jest tak o. czasami gdyy sie czyms zajme to w miare jest. ale w nocy jest okropnie. nawet jak ide spać happy to i tak z rana budzr się z okropnym stanem. którego wrecz nie potrafie opisać..

 

To norma? Tak od 2tygodni się budze..

[Gość]

Wrazliwiec, Witaj musi się coś dziać co wywołuje te lęki masz świadomość tego co to może być?

[Wrazliwiec1526944255]

Nie mam.. wlasnie nie mam :/

[Gość]

Nie mam.. wlasnie nie mam :/

Masz tylko być może nie zdajesz sobie z nich sprawy jakieś tłumione lęki które teraz dochodzą do głosu w ten sposób .

[renee.madison]

Wrazliwiec, Przesypiasz noc? Udaje Ci się zasnąć?

Piszesz, że w dzień jest ok jak się czymś zajmiesz-czyli jak nie masz co robić to dopada Cię lęk? Jaka myśl najczęściej go wywołuje?

Leczysz się/leczyłeś się kiedykolwiek?

Tak ogólnikowo bardzo napisałeś-ciężko cokolwiek poradzić. Ale da się wyjść z dłuższych przewlekłych stanów :)

[Wrazliwiec1526944255]

Tzn.. chodze na terapie. i dziś z rana wzialem pierwsza perazyne biorę pół tabletki rano i wieczorem. 25mg/doba.

 

udaje mi się zasnąć i nawet przesypiam noc. ale budze się tak z 2/3 razy w nocy z ogromnym panicznym lękiem. i takim stanem. hmm nawet nie potrafię go nazwać. Czasami gdy snimy mamy takie stany które są bardzo intensywne i czujecie tylko je. mam wlasnie takie coś non stop. z tym ze gdy jak się budze lub gdy o tym pomyśle to okropnie sie zwieksza.

 

-- 03 lip 2014, 15:05 --

 

i zauważyłem też że lęk popoludniowo jest większy. kolo 15/16 jest masakra..

[Fabienka]

Witaj.

Lęk ktory opisujesz pewnie wzmaga się spiralnie. Yzn czujesz sie zle..rano juz odczuwasz lęk potem myslisz o tym przeywasz to no bo jak tu nie przezywac...kazdy nerwicowiec wie ze ataki paniki moga byc coraz silniejesze jesli nie nauczymy sie z nimi zyc. Nie jest istotne aby walczyc z nimi bardziej aby swoj stan zaakceptowac i nauczyc sie w spokoju relaksacji. Uwierz mi mnie zanim to zrozumialam wydawalo sie z to juz koniec...niekonczace sie biegunki wieczny bol brzucha typowo lękowy nikomu tego nie zycze...non stop uczucie ze za chwile bedzie atak i nakrecalam sie byle czym szczykllo w głoie, zrobilo sie goraco, zabolalo za przeproszeniem w dupie i odrazu atak paniki...w koncu nie byłam w stanie wyjsc z domu. Spojrzalam w lutro podczas pewnego atku i powiedzialam sobie:

Wygladasz calkiem normalnie, otwieralam buzie bo zaciskaly mi sie zeby i robilam głupie miiny do lutra mimo ze wydawalo mi sie ze zemdleje lada chwila..dobym cwiczeniem jest gdy poczujesz ze narasta lek lub nadchodzi atak usiasc wyprostowanym przy stole i z calej sily dociskac palce do blatu stołu. powtorz to az poczujesz ze napiecie odchodzi. Zapewniam ze to działa! Tak samo jak skupinanie wzroku na jednym konkretnym przedmiocie. Spojrz jak wyglada, jaki ma kolor, ocen ksztrałt co jest tam napisane?? itp itd rowniez działa...to takie cwiczenia relaksacyjne ale pomagaja. Bardzo dobrze ze bierzesz juz leki. Ja rowniez zaczynam. To jest ciezkie ale da sie z tego wyjsc. Musisz myslec pozytywnie. pomysl o sobie jak o zyjacej osobie, zyjacej i majacej prawo do normalnego zycia. To my zadzimy sobą. Nie nasze słabosci.

pozdrawiam serdecznie:)

[pink_hope]

Wrazliwiec, a jak funkcjonujesz w ciągu dnia...pracujesz...jakie bierzesz leki...

[Wrazliwiec1526944255]

Dzieki ze odpisaliscie :) biore perazyne 25mg doba. ogólnie mam teraz wakacje ale ciągle mam cos do pracy (mieszkam na wsi). Staram się jakoś dni sobie zapełniac zeby nie rozmyslac zbyt dużo..

 

 

Fabienka ja wlasnie mam coś podobnego. Tylko u mnie bardzo bardzo dokuczaja mi objawy DD. każdy mi mowi ze zachowuje sie normalnie, ze wszystko ogarniam a ja czuje się tak dziwnie i okropnie ze myślę ze wgl tak nie jest