Skocz do zawartości
Nerwica.com

biję i groże, nie mam wyrzutów.


anonim111

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem nawet od czego zacząć.

 

Ostatnie 8 może 10 miesięcy.

 

-Awantura w domu: Rozbiłem krzesło bujane w poszukiwaniu broni oraz butelkę. Rozbite okulary. Wymachiwałem butelka grożą zabójstwem, konkretnie rozcharataniem krtani. Interwencja policji.

-Awantura w domu: Kończę na ostrym duże, uszkodzenia i rany na twarzy, zrobiona obdukcja. Podarta koszula, włączeniu sąsiedzi w awanturę ponieważ chcieli interweniować z powodu krzyków oraz widoku mnie zakrwawionego w podartej koszuli. Nie złożyłem zawiadomienia do sądu, rodzina wypłaciła mi 300 zł "odszkodowania"

-Awantura w domu: najpierw ja zostałem obrażony i uderzony przez ojca potem użyłem gazu na nim i na bracie. Brak większych strat w meblach jakiś, kwiatek spadł z parapetu, interwencja policji. Ojciec twierdzi że dostał urazu ręki.

Awantura w domu: rozbite czoło, brat rozbite czoło, mam głęboką ranę na czole, matka skopana bo próbowała ze mną negocjować ojciec dostał parę "strzałów" interwencja policji.

 

Kopniaki w krzesło na którym siedziała matka: chcieli wezwać policję, zagroziłem dewastacją telefonu, brak interwencji.

Awantura w domu: groziłem terrorem jaki zaprowadzę jak brata nie będzie w domu. Biłem matkę i ojca z "plaskacza po twarzy" do puki się nie zamknęli. Kilkadziesiąt uderzeń, koło 20-30

 

Dziś:

Awantura w domu: rozbite kubek z herbatą: groziłem odebraniem życia matce i ojcu jeśli jeszcze raz usłyszę ich awanturę.

 

Informacje z całego życia o mnie:

 

Zastawiam się czy naprawdę to rozważam.

 

Nie czuję żadnych wyrzutów z tamtych wydarzeń, powinienem coś czuć? Uważam że słusznie postępowałem, powianiem mieć wyrzuty sumienia nawet mimo to?

 

Domownicy nie maja problemu z alkoholem ani narkotykami. Wszystkie sytuacje działy się na trzeźwo.

 

Uniknąłem kary za poważne przestępstwo jakiś 3-4 lata temu czy to może mieć na mnie wpływ?

 

Ciskanie przedmiotami zdążało mi się zawsze, rzucałem w rodziców czym popadnie,talerzami, kubkami, słoikami, mięsem.

 

Dostałem pożyczkę 15 tysięcy z Uni jednak interes nie wypalił tak jak chciałem. Aktualnie spłacam dług, nie mam stałej pracy, nie mam dziewczyny bo uważam że żadna się mną nie zainteresuję teraz kiedy nie mam pieniędzy. Miałem 14 partnerek miedzy 20 a 25 rokiem życia i 2 prostytutki.

 

Leczyłem się z rzekomego uzależnienia od narkotyków. Terapia zakończona sukcesem, grupa wsparcia również. Byłem chwalony za maja trafność w ocenie innych.

 

Przez 3-4 lata zastanawiałem się systematycznie czy nie jestem gejem. Robiłem rożne teksty, nigdy nie posunąłem się do "ostateczności"

 

Chciałem się na poważnie związać z dziewczyna która okazała się zamężna. (po 3 miesiącach związku)

 

Studiowałem psychotronika, tarot, astrologia, radiestezje itd bo chciałem zarabiać grubo na oszukiwaniu ludzi ale zrezygnowałem własnie z tego powodu że nie mogłem im opowiadać aż takich głupot.

 

"Przyjaciele" z którymi paliłem zioło oszukali mnie na 8 tysięcy złotych (popełniłem tu kolejne poważne przestępstwo za które nie zostałem przyłapany)

 

Grupa przyjaciół z dzieciństwa zostawili mnie rzekomo z powodu problemu z narkotykami

 

Trzecia grupa przyjaciół z dzieciństwa zostawiła mnie po tym jak groziłem jednemu wybiciem okna a drugiego pobiłem na jego podwórko. Zasłużyli na to, przeprosiłem ich ale nie wybaczyli.

 

Pobiłem kolegę w czasie pracy na myjni zasłużył sobie, jednak zostałem zwolniony.

 

Wyprowadziłem raz z karty rodziców 2000-3000 zł na tatuaż i narkotyki.

 

Kradłem pieniądze z portfela rodziców na kafejkę internetową, potem na alkohol i inne. Przestałem.

 

Nie zdałem raz do następnej klasy z powodu gry w world of warcraft w liceum.

 

Przez blisko 4 miesiące intensywnie uczeszczałem do grupy mormonów z której uciekłem.

 

Trafiłem na 24h na komendę jak zdemolowałem samochód przechodząc po nim. Nie pamiętałem że brałem leki na depresje i wypiłem za dużo wódki. Nie pamiętałem zdarzenia jednak kamery monitoringu potwierdziły że to zrobiłem. Odzyskiwałem tylko przytomność w radiowozie, wytrzezwiałce ( nie załapałem się z powodu braku 0,1 promila do limitu) komendę i w celi. Zapłaciłem 2000 zł za zepsuty dach. Właścicielka żądała 50000!!! sprawa zamknięta.

 

2 tygodnie temu strasznie bolała mnie głowa, i jak mi przeszła to przyszła sąsiadka, poszedłem po proszek do kuchni a matka chciała mi poprawić majtki, na co sie wkurzyłem ściągnąłem je na sam dół stojąc z wystającymi jajami. Sąsiadka poszła po chwili.

 

Onanizuje się już mało, lubię sado maso w praktyce.

 

Mam 25 lat, nie awanturuję się z zasady po alkoholu. Raczej zamknięty w sobie choć niektórzy twierdzą że bardzo otwarty. Mało mówię.

 

Aktualnie mam ograniczone grono znajomych.

 

Aktualnie jestem bliski otwarcia własnego spożywczaka.

 

Powianiem się leczyć?

Nie żałuję żadnego z tych czynów, choć mogą wyglądać okropnie, czy mam powody do niepokoju?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mogę edytować a chciałem jeszcze dodać coś dobrego o mnie

 

Kiedy pracowałem w schronisku dla bezdomnych psów i kotów wchodziłem, co przerażało innych pracowników do klatek amstaffów zakwalifikowanych jako "szalone" "nienormalne" gryzące ludzi" i resocjalizowałem je o dziwo z pozytywny skutkiem, mimo pogryzień jakie otrzymywałem od czasu do czasu.

 

To pierwsze poważne przestępstwo które popełniłem to było przestępstwo sexualne.

 

Dzięki za odpowiedzi, zastawiam się bo jak patrzę na to co tu napisałem to nie czuję żebym bym złym człowiekiem ani że to były jakies błędy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie no ja nie mówię że to co robisz jest błędne, czy też, że jesteś złym człowiekiem, bo dobro i zło to rzeczy względne, po prostu się zastanawiam (i liczę po cichu, że ekspertABCzdrowie się odezwie albo ktoś inny mądrzejszy) czy to co opisujesz to nie jest po prostu psychopatia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, zastawiam się skąd mam taka determinację bo teraz to mam wrażenie że występuje już przeciwko całemu mojemu otoczeniu. I nie wzrusza mnie to, często spędzam czas samotnie na spacerach.

 

W podstawówce miałem sytuacje gdzie cala klasa nazywała mnę hitlerem mi salutowała robiąc hai hitler Naskarżyłem na cała klasę i nie miałem żadnych wyrzutów jak cała klasa oprócz jednej osoby dostała po pale.

 

Traktuję to jako silę mojego charatkeru, w pracy tez występowałem przed szereg co się kończyło wylatywaniem z apelów przez polemikę z apodyktycznymi szefami.

 

Zastawiam się tylko czy to to, czy to odwaga i siła mojego charakteru czy choroba.

 

Dzięki za zainteresowanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

idź do psychoterapeuty/psychiatry/psychologa, bo to jak o tym piszesz to można by to podciągnąć pod osobowość dyssocjalną, borderline albo typ impulsywny

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To pierwsze poważne przestępstwo które popełniłem to było przestępstwo sexualne.
jak aktualnie wygląda życie twojej ofiary?

 

 

mam nadzieję że daje rade...

 

a co do autora... nie wiem czy jest sens cokolwiek pisać

jeb w łeb i tyle

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pjerdolony domowy ninja....powinienes dostac pajde ze 2-3 latka za rozboj na rodzicach ty k...sie.... wjecałbyś pod cele na karniaku z takim białkiem to zobaczyłbyś jak szybciutko pacyfikują takich ninja co do matki wyskakują....raz na zawsze odechciałoby ci sie podnosić reke na rodziców.

co za frajer

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powietrzny Kowal,

1. Co się wyklucza w poście anonima?

2. Znasz autora osobiście lub jesteś autorem tego wątku?

3. Jesteś zbyt przerażony, by przyjąć do wiadomości, że to wszystko może być prawdą, a Twoja wypowiedź daje Ci pozorne poczucie kontroli?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co się wyklucza w poście anonima?
Już wiem, autor twierdzi, że nie ma wyrzutów sumienia. Kogo zatem przekonuje czy też informuje, że ich nie ma, samego siebie?

 

anonim111, napisz coś więcej o przestępstwie seksualnym i podaj namiar na siebie - zgłoszę Cię na policję (wersja oficjalna) może będziesz mógł się wreszcie przekonać, czy jesteś gejem

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×