Skocz do zawartości
Nerwica.com

nerwica ,kur....wica i bezsenność,trittico


dorise

Rekomendowane odpowiedzi

Witam bardzo wszystkich :D ,jestem tu nowa ale problem stary :?

2,5 roku temu pierwsze objawy lękowe,wcześniej tylko kolatania serca i kur....wica,czyli jak wiadomo chciało by się ,,roznieść,, coś lub kogoś :shock:

Od ponad 8 lat propranolol 2 razy 40 mg,hydro od 10 do 25 na noc,magnez okresowo i jakoś się żyło....

Jednak te stany lękowo depresyjne,które dopadają nie wiadomo kiedy i po co to już przesada,a dopadło mnie gdy nie miałam dostępu do lekarza,więc na wieczór hydroxyzyna 25 i propranolol dodatkowo wczesnym popołudniem 20 mg.Pomało jakoś się wyprowadziłam na prostą.Od tamtego czasu jednak po stresie stany lekowe powracają.Gdy wychodzę na ulicę czuję się nieswojo,depresyjne myśli itp.Najgorsza jednak jest bezsenność :cry: .

Leki które brałam to różne benzodiazepiny,ale krótko i nie było problemu z odstawianiem,wracałam zawsze do hydroxyzyny 25 na noc .Ostatnio jednak hydro nie pomagała,przeszłam na trittico 75 jeden ,,ząbek,, dwa ,,ząbki,,ale miałam pobudki w nocy co 2 godziny....porażka.

Od 2 tyg biorę na noc zomiren od 0,25 do 0,75 docelowo i chcę odstawić bo boję się uzaleznienia.W ciągu dnia do godzin popołudniowych było ok na zomirenie,wiadomo działa krótko i aby nie brać kolejnych dawek ok 17 tej od 3 dni biorę trittico 1 ząbek.No i się zaczeło....pobudka o 4 rano ,6 albo 5 ..... :roll: .

I tak doszłam do problemu czy zacząć brać trittico 75 na noc i przeczekać czy to nie ma sensu skoro nie działał wcześniej?a brałam dwa ząbki max na noc.

Dziś odstawiam zomiren zupełnie i boję się że zmory lękowe wrócą,a najgorszy lęk przed zasypianiem i pobudki nad ranem.No tak dodam że jak lęki się nasilają to na pierwszy plan wysówa sie strach przed bezsenną nocą....

Tak wiem że najlepiej do psychiatry po zmianę leku,ale niestety jeszcze ponad 2 miesiące muszę się ratować sama :shock: ,gdyż dostępu do lekarza nie mam .

Proszę o radę odnośnie trittico przede wszystkim....

Przepraszam za błędy,dysgrafia czy coś w tym rodzaju też ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej psychidae :D ,nie mam nic przeciwko braniu nadal trittico,może faktycznie zacznie działać ,dziś wezmę całą tabl.czyli 75 mg.....tylko jeśli przez parę tyg. mam się budzić co 2 godz.to nie wiem czy wyrobię :roll:

 

Myślałam że może coś jeszcze oprócz nasennego na początku,ale nie wiem co z czym mozna łączyć,jeszcze do takich kombinacji nie doszłam ;) .Mimo wszystko na wieczór łykam trittico 75 i zobaczymy przez najbliższe dni,a raczej noce :105:

 

Dziękuję za odpowiedź,pozdrowionka :papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak mi przyszło na myśl w kontekście tej depresji o której wspomniała psychidae.Charakteryzuje się ona chyba bezsennością ,lecz w ciągu dnia jest się raczej stonowanym i ospałym nawet.Ja natomiast jeśli nie śpię w nocy,czy to nie mogę usnąc,czy też budzę się wcześnie,w dzień jestem też troszkę ,,nakręcona,,a napewno nie skłonna do snu,choć zmęczona .Ależ to pokręcone.Chyba nie dwubiegunówka na starość? :hide:

 

-- 12 kwi 2014, 14:20 --

 

Witaj Haissem :D ,melatoninę kiedyś brałam,ale można po niej przytyć,a ja ze wzg. na inne somatyczne przeszkody i tak nie mogę zrzucić 5 kg :? ....lecę na spacerek :papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

yyyyyyyyyyyyyyy.....napisałaś ,jesli śpisz po 2h dziennie,,....nie spię w dzień wogóle,a w nocy po 50mg trittico budziłam się co 2 h.

hmmm jak długo biorę benzo,nie biorę reguralnie,ani przez okres dłuższy niż 2,3 tyg,no raz 6.Ostatnio ,oprócz 2tyg obecnie,to ok 1,5 roku temu przez ok 6 tyg.

Od ponad roku brałam hydroxyzynę 25 mg na noc i zazwyczaj było ok,gdy przyszedł kryzys lękowo depresyjny to sporadycznie 3,4 dni zolpidem.Teraz jednak ok 2 tyg.zolpidem od 0,5 do 1 mg i wczoraj 0,5 ,ale dziś odstawiam.Mam nadzieję że nie złapię doła i tego ,,pomieszania z poplataniem,,w głowie po odstawieniu.

Nie wiem jakie masz doświadczenia z trittico,ale czy on przypadkiem nie pobudza za bardzo na początku?Od 3 dni ok 19 tej brałam 25 mg w celu zamiany z zomirenem w efekcje,ale właśnie ostatnie 3 noce źle śpię pomimo zomirenu.Może jednak taki duet nawet przy minimalnej dawce nie jest dobry?no zwariować można ....gdybym była w kraju to poszła bym do psychiatry a tak? :roll: .

Wracając do trittico zastanawiam się czy nie odstawić go razem z zomirenem,odczekać 2,3 dni i zacząć brać na noc 75 ....tak chyba zrobię

Dziś aby się wyspać wezmę nasen i już :D

No super,nie dość że nerwicowa to jeszcze lekomanka :hide:

 

-- 14 kwi 2014, 07:01 --

 

witam bardzo ponownie :D ,a co tu tak pusto? :bezradny:

Jak tam sypiacje po nocach?Jak wspomniałam wcześniej wziełam nasen dwa razya,ale wybudzam się począwszy od ok.4 rano co chwilę,zasypiam po paru minutach lub nie.

Dziś rzucam to w pieron i wracam do hydro 25,niech będzie co ma być :105:

 

pozdrowionka dla wszystkich :papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też miałem przez jakiś czas, że budziłem się co pół godziny, co godzinę. Bardziej mnie to nakręcało i byłem wściekły. Hydro bardziej mnie chyba pobudzała niż wyciszała. Teraz eksperymentuje z prochami. Trittico pomaga mi spać od niedawna, a może to przez zmeczenie bo staram się nie siedzieć w miejscu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Widzę, że nie jestem sama z problemem bezsenności oraz depresji. Będąc w szpitalu psychiatrycznym odcięta od świata (nie chciałam widzieć nikogo poza moimi dziećmi oraz wyłączyłam telefon) spałam jak niemowlę. Wyciszyłam się i myślałam że wszystko będzie oki. Biorąc Lafaktin 37,5 trzy razy dziennie oraz Atarax 25, 1/2x1/2x2. Zaczęłam się chwiać na nogach i trzęsłam się aż do upadku. Odstawiłam Atarax biorę tylko na noc. Najgorsze są poty nocne i ciągłe przebieranie się i suszenie pościeli oprócz oczywiście bezsenności. Uciekam w pracę i na wyjazdach zauważyłam że śpię całą noc jak niemowlę. Nic z tego nie rozumiem. Co się dzieje? Czemu tak się dzieje? Raz jest lepiej raz gorzej strach przed ludźmi jakoś przezwyciężam. Najlepiej funkcjonuję w obcym dla mnie otoczeniu. Czy coś ze mną jest nie tak? To dopiero jest początek mojej choroby. Nie wiem jak sobie radzić w sytuacjach które mnie przerastają. (nie mówię tu o pracy lecz codziennym życiu domowym). Problem stanowi gotowanie, sprzątanie a nawet jedzenie. Kiedy mam sobie coś kupić mam stracha takiego że chcę uciekać. Myślę że zwariowałam.

Proszę odpowiedzcie mi jak sobie z tym radzić?

Jak żyć?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×