Skocz do zawartości
Nerwica.com

Leki, ataki, ogolna niechec


Mateuszx

Rekomendowane odpowiedzi

Chcialbym sobie jakos pomoc lecz zaraz cos mnie lapie, dostaje dziwne mysli, moj problem polega w tym ze nic mi w zyciu nie wychodzi, ze zle sie w sobie czuje, ostatnio czuje nawet do siebie obrzydzenie na tyle duze ze mam chec ze soba skonczyc, ostatnio mam napady drgawek oraz ostatnio mialem dziwny atak moze opisze go dokladniej:

 

siedzialem na kompie i zaczalem czytac jakies artykuly o smierci, pelen smutku polozylem sie spac jednak zasnac nie moglem zaraz jednak zaczalem dostawac drgawek myslalem ze przejdzie jak poprzednie jednak stalo sie inaczej zaczalem slyszec jakies glosy wydawalo mi sie ze wszystko dookola czegos odemnie chce oraz to ze wszystko sie rusza, potem co pare sekund czulem jak dostaje jakies impulsy ktore wzruszaja moim cialem, omdlewalem i do tego uczucie jakbym wychodzil z siebie, na koniec tego ataku zaczalem sam z siebie sie dusic na tyle ze nie mialem sily ani sie ruszyc ani krzyknac caly ten atak trwal ze 2 godziny z przerwami co 30 min

 

naprawde nie wiem ile jeszcze wytrzym

am, ostatnio koledzy namowili mnie zebym wrocil na silownie probuje sie jakos wyzyc ale rowniez tam mnie to dopadlo bo doprowadzam sie do takiego stanu ze ledwo o wlasnych silach moge z niej wyjsc, nawet zaczalem brac doping bo moje mysli sprowadzaja sie do jednego "co mi szkodzi i tak nie mam po co zyc".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak chcesz posłuchać kogoś kto zaniedbał leczenie i tym narobił sobie większych kłopotów niż miał to mogę Ci udzielić rady. Chociaż nie mam daleko do psychiatry i nie mogę się wykręcić chociaż bym chciała to moje lęki i paranoje doprowadzają do przerywania leczenia. Efektem tego jest to,że męczę się tak już kilka ładnych lat. A teraz błagam i modlę się żeby ten termin do lekarza szybko zleciał bo czuję,że mnie od środka wysadzi. Choruję na zaburzenia osobowości lękowo depresyjne. W jednym mam depresję, nerwice i zaburzoną osobowość zaczęło się od zaburzeń lękowych. Im dłużej będziesz zwlekać tym będzie gorzej, sam sobie nie dasz rady i znam to z własnego doświadczenia. Dlatego jak chcesz posłuchać głupiej baby co narobiła tyle błędów i nie chcesz tych moich błędów powtarzać to nie zastanawiaj się i zrób wszystko żeby do lekarza i psychologa iść. A szkolny psycholog/ pedagog w moim przypadku okazał się mało kompetentny. Jak miałam kłopoty z chodzeniem do szkoły stwierdził, że to dlatego, że jestem leniwa a ja zwijałam się w domu w łóżku :roll: dopiero ja trafiłam do psychiatry to mnie pokierował i wystawił diagnozę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

siedzialem na kompie i zaczalem czytac jakies artykuly o smierci, pelen smutku polozylem sie spac jednak zasnac nie moglem zaraz jednak zaczalem dostawac drgawek myslalem ze przejdzie jak poprzednie jednak stalo sie inaczej zaczalem slyszec jakies glosy wydawalo mi sie ze wszystko dookola czegos odemnie chce oraz to ze wszystko sie rusza, potem co pare sekund czulem jak dostaje jakies impulsy ktore wzruszaja moim cialem, omdlewalem i do tego uczucie jakbym wychodzil z siebie, na koniec tego ataku zaczalem sam z siebie sie dusic na tyle ze nie mialem sily ani sie ruszyc ani krzyknac caly ten atak trwal ze 2 godziny z przerwami co 30 min

 

.

 

Wybacz kolego ale rozwieje tutaj jakie kol wiek Twoje domysły, to czego doświadczyłeś to zapewne było wyładowanie elektryczne w mózgu (uczucie spadania),

 

"dostaje jakies impulsy ktore wzruszaja moim cialem"

 

Zryw (mikloniczny?) jakos tak się to pisze, normalne zachowanie mięsni w momencie kiedy kładziemy się i jesteśmy zmęczeni, na podstawie tego mózg wie, że ciało zasypia i sam zaczyna wchodzić w faze REM.

 

"slyszec jakies glosy wydawalo mi sie ze wszystko dookola czegos odemnie chce oraz to ze wszystko sie rusza"

 

Hipnagogi, to nic innego jak omamy przed senowe, Twój mózg zaczął zagłębiać sie w faze snu lecz Ty Dalej byłeś świadomy otaczającego Cię świata i nie odleciałes.

 

"ataku zaczalem sam z siebie sie dusic na tyle ze nie mialem sily ani sie ruszyc ani krzyknac caly ten atak trwal ze 2 godziny z przerwami co 30 min"

 

Paraliż senny unieruchamia kończyny po co byśmy we snie nie zrobili sobie krzywdy, ja miewałem tak, że przy otwartych oczach, na jawie nie mogłem się ruszyć, ani oddychać, ani krzyczeć, i do tego widziałem postać; ). Strach się badź prawie zawału nie dostałem :D

 

 

Krótko mówiąc kładąc się spać rozmyślałeś o problemach, lecz nie ruszałes się na podstawie tego mózg jako, ze byłeś zmęczony zaczął faze regeneracji i snu, Ale Ty nie odpłynąłeś bo utrzymałeś świadomość.

 

Tak, człowiek może oszukać mózg i wcale nie jest od niego uzależniony wszystko da się osiągnąć przy odpowiednim treningu, niektórym wychodzi na spontanie. Tak się wywołuje świadome kontrolowane sny. Mój rekord to jest przeleżeć całą noc włózku doznać setek przedziwnych wrażeń począwszy od omamów kineycznych. podczas takiego snu świadomego można normalnie otworzyć oczy i na każdym razem jak sie otworzy i zamknie widać coś innego ; ) (czasem można się zesrać ze strachu xD)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×