Skocz do zawartości
Nerwica.com

siostra mojego chłopaka.


Rekomendowane odpowiedzi

Jestem z chłopakiem od 11 miesięcy. Mimo tego,że jestem tak z nim długo, czuję się zawsze na drugim miejscu. Problemem jest jego siostra.

Mimo tego,że mówi mi , że jestem najwazniejsza, to mam wrazenie, ze ja jestem zawsze na drugim planie.

Otoz pół roku temu jego siostre zostawil chlopak, ona wpadla w depresje i od tej pory wszyscy koło niej skaczą i się z nią pieszczą, są na kazde jej zachowanie, łącznie z moim chłopakiem. Nie przeszkadzałoby mi to, gdyby nie to, że czuje sie zaniedbana przez to. Kiedys czułam się bardzo zle( mialam napad chorych mysli, jak to w nn) i bylam sama w domu. Chciałam, żeby Marcin do mnie przyjechal. Niestety on odmowil, poniewaz, musial siedziec z siostra, bo ona się źle czuła... Wolal zostac z nią, niż ze mna, mimo tego,ze ona go tak naprawde nie potrzebowala, bo chwile potem poszla do kolezanki.

Tydzien temu mialam z nim powazna klotnie. On zaczal się jej zwierzac z naszych klotni i ona kazala mi przekazac, ze jestem albo pusta albo popier*olona, oczywiscie wkurzlam się i napisalam do niej. Pokłocilam się z nią i napisalam kilka wrednych słow, tak samo jak ona. Oczywiscie potem wszytskiemu winna bylam ja. Marcin wydarł się na mnie. Od razu zalozyl,ze ja jestem wszytskiemu winna, nawet nie popatrzyl na to, co ONA MI NAPISALA.

Mam juz tego dosyc. Nienawidze jej, cały czas wwala się miedzy nas, a jesli dochodzi do klotni miedzy mna a nia , on zawsze staje, po jej stronie. JEst mi przykro z tego powodu, bo on nie widzi, jaka ona jest naprawde. Wszystko usprawiedliwia tym,ze ma depresje. Ale ze ja mam depresje, juz nie jest dla niego wazne.

Czy on kiedykolwiek przejrzy na oczy? Czy zawsze będzie tak, że to ja będe tą złą?

Czasami zastanawiam się nad zakonczeniem tego zwiazki, wlasnie PRZEZ NIĄ.

doradzcie cos, prosze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no to powinno byc jej lepiej i nie wymaga ciaglej opieki nie? Rozumiem ze Twoj chlopak wspiera siostre i to normalne..kocha ja. Jak masz rodzenstwo to rozumiesz.W sumie to jak czytam to co piszesz to mam wrazenie ze obie przeciagacie line na ktorej jest Twoj chlopak. Kazda chce pociagnac w swoja strone... to dziecinne. Obie musicie zrozumiec ze w jego zyciu jestescie waznymi osobami i nie ma co go szantazowac ktora wazniejsza bo sa to zupelnie inne poziomy waznosci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam rodzenstwo i wlasnie dlatego nie rozumiem jego zachowania.

Jesli moja siostra krytykuje mojego chlopaka, to staram się jak moge bronic go. A on to co ona powie, wykorzystuje przeciwko mnie.

Jesli doszloby do klotni miedzy nim a moja siostra, to bym spojrzala na sprawe obiektywnie a nie wyskoczyla od razu do niego z wrzaskiem.

 

-- 21 lut 2014, 22:13 --

 

Wiem,że są to różne poziomy ważności. Nie byłabym zła gdyby traktował nas tak samo. Ale jeśli dojdzie do kłótni między mną a jego siostrą, to od razu ja jestem winna. Dopiero gdy mu to wytłumaczyłam i pokazałam rozmowę moją i jego siostry- powiedział , że obie przesadziłyśmy.

Nawet przez myśl mu nie przyszło, że to może ona jest winna kłótni , nie ja. Zobaczył, że się rozpłakała(trafiłam w jej słaby punkt) stracił rozum i sie na mnie wydarł, nawet nie popatrząc na to co ona napisała.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jesli moja siostra krytykuje mojego chlopaka, to staram się jak moge bronic go. A on to co ona powie, wykorzystuje przeciwko mnie.

Jesli doszloby do klotni miedzy nim a moja siostra, to bym spojrzala na sprawe obiektywnie a nie wyskoczyla od razu do niego z wrzaskiem.

z tym sie jak najbardziej zgadzam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I nie wiem co mam robić, żeby on przejrzał na oczy.

Jest mi przykro, ponieważ dużo poświęciłam dla niego , a nie mogę liczyć na jego obronę , gdy ona na mnie naskakuje.

I nie wiem, jak on reaguje jak ona coś powie na mnie złego. Pewnie nie robi nic, bo się boi jej sprzeciwić.

Za to wiem, co on robi, jak ja coś powiem na nią...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem nie ma co walczyć z rodziną, jak to mawiają - "krew nie woda", zgadzam się (któryż to już raz?) z Candy, że "mam wrazenie ze obie przeciagacie line na ktorej jest Twoj chlopak. Kazda chce pociagnac w swoja strone", na pewno możesz w rozmaite sposoby osłabić ich więź, ale czy o to chodzi by z (przyszłą) własną rodziną walczyć? Poszukałbym tutaj jakiegoś kompromisu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

niech ona sobie robi co jej się podoba.

Ja się przejmuje tylko tym jak Marcin do tego podchodzi.

Rozumiem,że to jego siostra, ale jednak powinnam być dla niego ważniejsza od niej. To w końcu ze mną chcę spędzić resztę życia.

A nie, on jej wiecznie broni.

Mam dość.

 

-- 22 lut 2014, 00:03 --

 

Łapa, z tą dziewczyną nie ma co liczyć na kompromis. Zresztą, nie zniosę tego, nienawidzę jej, nie mam zamiaru udawać,że wszystko jest okej.

Dlaczego jakoś ja potrafię walczyć ze swoją rodziną , jeśli chodzi o niego, a on nie jest wstanie tego zrobić dla mnie?

chciałabym, żeby popatrzył obiektywnie na te całe nasze kłótnie. Czy to tak wiele?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nwckg, chłopak powinien stac po Twojej stronie, to ze on przekazal Ci co jego siostra powiedziala na Twoj temat to dla mnie wprost niedopuszczalne. Masz dwa wyjscia: albo rozmowa z chlopakiem i zmiana jego postawy albo rozstanie. Jezeli nie umie sie przeciwstawic siostrze to po co Ci taka osoba na ktora nie mozesz liczyc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znam identyczna sytuacje -chłopak, jego siostra i żona (siostra strasznie miesza w tym małżeństwie, była prawie sytuacja rozwodowa -tak podżegala)-a wcześniej jak nie byli jeszcze po ślubie to było bardzo podobnie jak piszesz.Jeżeli możesz (w sensie zaangażowania,) to zwiewaj od faceta ,bo on się raczej nie zmieni (ani siostra) a jeżeli Ty nie możesz się pogodzić z tym, ze musisz się nim dzielić ,a chłopak nie potrafi się odnaleźć w sytuacji, ze ma dziewczynę (i oczywiście siostrę, )która jest jego rodzina i ty tego nie zmienisz, a resztę życia bedziesz uzerac się z jakąś wredna baba :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×