Skocz do zawartości
Nerwica.com

Co to jest ?!


miszamaster

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Ogólnie powiem, że napisałem podobny post w dziale "WITAM" ale tam niestety nikt mi nie odpowiedział więc napisze tutaj bo ten dział wydaje mi się odpowiedni, jeśli nie to proszę o przeniesienie.

Z góry chciałem podziękować osobą które przeczytają to do końca.

 

• Ogólne przygnębienie

• Problemy z koncentracją (np. jak teraz pisze na klawiaturze to cały czas ucinam litery albo piszę wyrazy z błędami ortograficznymi)

• Problemy z tworzeniem zdań tzn. mówię o czymś i sam nie jestem świadom o czym tak do końca mówię (takie rozmawianie jakby instynktowne)

• Dziwne myśli tzn. nie myślę tak czysto jak kiedyś. Teraz te myśli są po prostu jakieś głupie taki przykład: wyszedłem z psem i koniecznie za wszelką cenę chciałem puścić petardę, żeby go wystraszyć, nie zrobiłem tego oczywiście, ale pojawiają się też inne myśli albo inaczej to nazwę chęci do tego, żeby zrobić komuś krzywdę. Nigdy tego nie zrobiłem bo zawsze te myśli powstrzymywałem (albo raczej nie myśli tylko chęć zrobienia komuś krzywdy), ale boje się co będzie jeśli kiedyś nie uda mi się tych chęci powstrzymać?

• Dziwne zachowania np. na szybie (w klatce) była przyklejona naklejka i jechał samochód na ulicy i zamknąłem jedno oko i robiłem tak, żeby ta naklejka cały czas jechała równo z samochodem (myślę, że wiecie o co mi chodzi). Albo jak kiedyś na skrzyżowaniu stoję samochodem i jakaś dziewczyna przede mną się wepchnęła no to jak tylko zrobiło się zielone ja w pedał i ją zaczynam wyprzedzać potem po hamulcach (oczywiście lekko, żeby tylko zwolnić) i po prostu chciałem ją tylko wystraszyć…. To było strasznie dziwne bo nigdy bym normalnie czegoś takiego nie zrobił…

• Ciągła senność

• Łatwo się denerwuję (przykład może być ten z tym wyprzedzeniem tej dziewczyny)

• Brak logicznego myślenia (ciężko mi tutaj podać przykłady bo po prostu ich nie pamiętam)

• Problemy z pamięciom (zapominam pisowni wielu wyrazów kiedyś pisałem poprawnie, a teraz robię dużo błędów ortograficznych. Zdarza mi się zapominać co robiłem przed chwilą. Taki przykład, kiedyś byłem na zakupach i weszliśmy drugi raz do tego samego sklepu, ja za nic nie mogłem sobie przypomnieć, że już wcześniej w tym sklepie byliśmy gdyby mi dziewczyna nie powiedziała, że byliśmy tutaj już jakieś 30 minut wcześniej to po prostu bym nie wiedział). Albo siedzę teraz przed komputerem i miałem coś napisać, ale nie pamiętam co, tylko nie wiem czy to brak koncentracji czy pamięć.

• Uczucie, że nie raz to coś innego mną steruje, że to w danym momencie to nie ja myślę tylko coś innego myśli za mnie i robi za mnie niektóry rzeczy (coś na zasadzie, że mam wrażenie jakby coś mnie opętało i właśnie niektóre moje złe zachowania tym sobie tłumacze, że na pewno jestem opętany i normalnie bym tego nie zrobił tylko diabeł mnie kusi)

• Właśnie to o czym pisałem przed chwilą wrażenie, że jestem opętany.

• Cały czas mam w głowie wrażenie, że mam bardzo dużo rzeczy do zrobienia i, że po prostu musze je zrobić, po prostu to jest konieczne.

• Ogólnie nie raz mam tak, że np. jak przed snem mnie dopadną straszne (myśli i lęki przed opętaniem) to potem rozmyślam o nich przez kolejne 3 dni…. Często myli mi się, sen z jawą, tzn. nie umiem nie raz określić czy to mi się śniło czy to było naprawdę.

• Nie raz mam wrażenie, że jestem tak jakby odklejony od tego świata, że świat i ja to dwie osobne rzeczy.

• Po przyjeździe w dane miejsce musi minąć parę dni zanim tak jakby zdam sobie sprawę, że w nim jestem. Np. powrót do domu czy wyjazd gdzieś (wtedy musi minąć trochę czasu zanim się przyzwyczaję i zrozumiem, że jestem gdzie indziej.)

• Ciągłe wyrzuty sumienia, nie wiem dlaczego skoro nic złego nie zrobiłem, ale mam wyrzuty sumienia, że zaniedbuję wszystkich w koło. I nie umiem sobie z tym poradzić. Np. jak coś kupuje załóżmy prezenty na święta to jak zapomnę albo nie kupie prezentu jakiejś osobie to mam tak straszliwe wyrzuty sumienia, że jak mogłem jej tego nie kupić… jak mogłem ją pominąć.

• Ogólne poczucie, że nie jestem sobą i często mam chęć odizolowania się od świata.

• Przed snem mam uczucie jakbym odpływał (nie zawsze)

• Często mam wrażenie, że żyję we śnie

• Zdarzają mi się dosyć często zawroty głowy.

• Zdaje sobie sprawę jakie mogą być konsekwencje danego czynu ale tak jakby nie zwracam na to uwagi np. jeśli zdradziłbym dziewczynę i ona by się o tym dowiedziała to wiem, że byśmy zerwali itp. Ale jakoś to tak do mnie nie dociera albo inny przykład oglądam film i w tym filmie było, że gościu podłożył bombę w hotelu potem stracił pamięć i kiedy ją odzyskał to powiedział, że chciał zrobić zamach i teraz moje myślenie jest takie „aha podłożył bombę, ale o tym powiedział więc to bardzo dobry człowiek na pewno nie pójdzie do więzienia tylko jeszcze będą go za to chwalić” i najgorsze jest to, że ja wiem, że to złe i na pewno by się tak nie skończyło, ale jednocześnie jestem przekonany, że będzie właśnie tak jak sobie wymyśliłem.

• Mam nie raz wrażenie jakbym był w jakimś filmie tzn. np. jadę samochodem, a czuje się jakbym był jeszcze w domu (trudno mi to opisać, ale to takie jakby późne reagowanie na zmianę otoczenia)

• Wszystko co robię musi być zrobione idealnie i doprowadzone do końca jeśli tak się nie stanie to w głowie mam cały czas, że musze to dokończyć muszę to zrobić idealnie…

• Mam rozerwane myśli ogólny chaos w głowie. Jeśli chciałbym to wam przedstawić obrazowo to tak jakby w głowie latały takie sznureczki porozrywane i postrzępione i każdy z tych sznurków jest w innym kolorze i innej długości, czyli po prostu lata mi w głowie pełno różnych poszarpanych myśli.

• Myśli samobójcze, ale to chyba tylko dlatego, że już nie mam do tego siły i sobie z tym nie radze.

• Częste bóle głowy.

• Często uroję sobie jakąś sytuację i jestem przekonany, że ona jest prawdziwa i, że tak na pewno jest.

 

Proszę pomóżcie czy to może być schizofrenia albo jej początki? Co się ze mną dzieje? Pocieszam się jeszcze tym, że człowiek który rzeczywiście zwariował nie zdaje sobie z tego sprawy, a ja mam tą świadomość, że jest coś nie tak. Dodam, że u psychiatry jeszcze nie byłem idę dopiero w przyszłym tygodniu. Miał ktoś coś podobne ? Życzę wszystkim spokojnej nocy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj

Diagnozy Ci tu nie postawimy , mogę Ci jedynie napisać, że Twoje objawy nie są objawami schizofrenii, Radziłabym udać się do lekarza rodzinnego , przebadać solidnie , a jeśli wszystko fizycznie okaże się w porządku to zasiegnąc opinii psychiatry i psychologa. Czy masz dużo stresów? Jakie miałeś dzieciństwo ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie, przepraszam, że nie odpisywałem, ale po prostu nie miałem dostępu do internetu.

Więc tak, wiem, że diagnozy tutaj nikt mi nie powie, ale myślałem, że może ktoś miał podobne objawy i wypowie się w temacie. Jeśli chodzi o to czy mam dużo stresów hmm... bardzo duży ponad tygodniowy stres miałem kiedy byłem za granicą (szef nie chciał płacić i jeszcze problemy z dziewczyna). Potem po powrocie do Polskie znowu około tygodnia ciągłego stresu, więc był taki okres, że w zasadzie ciągle chodziłem zestresowany. Dzieciństwo miałem dobre, bardzo dobrze je wspominam.

Pozdrawiam i dziękuję za odpowiedz Wiolu :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cieszę się, że te objawy to nie objawy schizofrenii. Jeśli chodzi o mój stosunek do narkotyków i alkoholu to hmm... alkohol, piwo lubię wypić (w zasadzie przez jakiś czas piłem 1 piwko po pracy wieczorem) teraz piwa już od jakieś 3 miesięcy nie pije w ogóle (może w ciągu tego okresu wypiłem z 2), nie uważam tego za nałóg. Jeśli chodzi o narkotyki to marihuanę paliłem na prawdę rzadko może z 3 razy w ciągu roku, poza tym żadnych innych narkotyków nie brałem nigdy.

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czarny, podoba mi sie Twój avatar :)

:evil:;)

 

miszamaster, no to w takim razie można wykluczyć sprawy "używkowe". Koniecznie skontaktuj się ze specjalistą (im szybciej tym lepiej). Nie ma co kombinować, lekarz nie ugryzie a pomóc może :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A mnie to przypomina schizofrenię. Brak spójności myśli, derealizacja, depersonalizacja, problemy z mową i pisaniem i ogólnie to co opisujesz bardzo przypomina zjawisko oddzielenia Ciebie (jako osoby świadomej, że coś np. myślisz i to robisz) od bodźców ciała (robisz coś, co pozostaje poza Twoją świadomością). Mojej koleżanki z pracy brat miał tak, że wracał z Izraela do Polski samolotem i miał przesiadkę w Pradze. Na lotnisku w Pradze wysiadł z samolotu, wziął taksówkę i kazał taksówkarzowi wozić się dookoła lotniska. Po jakiejś godzinie taksiarz kapnął się, że z facetem jest coś nie tak i zadzwonił po pogotowie. Trzy dni później koleżanka dostała telefon z ambasady, że jej brat jest psychiatryku w Pradze. Najlepsze jest to, że on pamieta wszystko co się działo, ale nie ma bladego pojęcia po co to robił, czy miał jakiś cel, o co mogło mu chodzić, to się po prostu działo i tyle. Sam nie potrafi tego dokładnie opisać. W każdym razie to mi się nasunęło jak przeczytałam Twój post.

 

Jest jeszcze opcja, nie wiem która gorsza, że masz coś biologicznie z mózgiem (guz, krwiak, tętniak). Ja na Twoim miejscu udałabym się do szpitala symulując coś, żeby jak najszybciej zrobili tomograf lub rezonans. U mojej znajomej tak się zaczynało zanim po ponad roku wykryto u niej guza w przysadce mózgowej. Nikt się w naszej zajebistej Polsce nie domyślił, że problemy z pamięcią przypominające Alzheimera, chroniczne bóle głowy i "połowy twarzy" u 29 latki to nie hipochondria, ale właśnie guz. Smutne, ale prawdziwe. Ja bym nie zwlekała.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

MalaMi1001 dziękuję za odpowiedź, mam nadzieję jednak, że to nie będzie ani jedno ani drugie.

 

Powiem szczerze, że dziwnie to wszystko wygląda. Nie wiem czy teraz zacząłem zwracać uwagę na wszystko co jest nie tak, nawet na najdrobniejsze zmiany czy po prostu to wszystko zgrywa się w jedną całość i po prostu widzę to, bo rzeczywiście to jakiś sygnał. Zauważyłem dosyć dziwne zjawisko u mnie (utrzymuje się ono już dosyć długo ponad rok na pewno) zaczęło się niewinnie wiadomo każdy czasem może się przejęzyczyć lub przekręcić jakieś słowo, ale u mnie nabiera to coraz większego tępa (no i właśnie teraz nie wiem czy po prostu przez to, że ja zacząłem zwracać na to uwagę czy rzeczywiście coś jest nie tak). Prosty przykład kiedy wczoraj chciałem powiedzieć "czarny czajnik" a zamiast tego powiedziałem "czarnik", to byłoby normalne, myślę gdyby zdarzyło się raz na jakiś czas, a u mnie jest to hmm kilka razy dziennie, nie wspominam już o tym, że często się zawieszam w rozmowie bo albo gubię wątek albo zwyczajnie zapominam słów. Do tego mam ostatnimi czasy coś bardzo dziwnego, a mianowicie chodzi o sex, zacząłem kobiety traktować jak przedmioty (nie potrafię chociaż strasznie chce to zmienić) mam stałą partnerkę od przeszło 4 lat, a ostatnio po prostu zacząłem rozglądać się za innymi dziewczynami, ale nie w celu o fajnie byłoby poznać kogoś nowego tylko "poznałbym ją, żeby się zabawić". Dodam, że strasznie kocham moją kobietę i dobrze mi się z nią układa i nie wiem skąd i dlaczego tak nagle się to wszystko wzięło. Ehh... są jeszcze u mnie duże wahania nastrojów, obwinianie i branie odpowiedzialności za wszystko i za wszystkich. Nie wiem co się, ze mną dzieje, ale to jest po prostu straszne ;/ Czytałem wiele na temat różnych nerwic itp. ale sam nie wiem mógłbym przypisać sobie prawie każdą chorobę, nic pozostaje czekać do poniedziałku, wtedy może się okaże co mi tak na prawdę jest.

 

Pozdrawiam wszystkich i życzę spokojnego wieczorku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×