Skocz do zawartości
Nerwica.com

Pijani kierowcy a społeczeństwo.


Anetixi

Rekomendowane odpowiedzi

*Monika*, powiem tak: jak najbardziej nie jestem przeciwny profilaktyce. Ba, gdybym wierzył w to że ona wystarczy, to bym milczał na ten temat. Tyle że niestety mimo że jestem "żądnym krwi czytelnikiem" (to jest i nie jest ironia - może to śmiesznie brzmieć ale nie będę się zapierał że podnieta tanią sensacją jest mi obca) to jestem też obserwatorem. I może mam takiego niefarta że dane mi było obserwację przeprowadzać tylko wśród opornej patologii. No ale tych obserwacji nie wymażę z głowy, nie zapomnę. Więc ja byłbym i za większą profilaktyką i za większymi, bardziej dotkliwymi karami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

deader,

Nie potrafię też ogarnąć czemu tak łatwo dostać prawo jazdy, testuje się tylko wiedzę i umiejętności, a nie ma żadnych testów psychologicznych. Albo czemu wiek w którym można otrzymać prawo jazdy jest tak niski. Przecież 18letni debil za kółkiem to praktycznie gwarantowana tragedia.

 

Łatwo? Porównaj to z tym co było 20 lat temu - jazda prosto, zawrócenie w polnej drodze i jakieś proste testy. Teraz jest jakiś szał z otrzymaniem prawa jazdy, a na drogach widzę coraz więcej ludzi, którzy nie znają podstawowych zasad patrzenia w lusterka przed wyprzedzaniem czy reguły prawej ręki. Przecież samochód to nie jest jakieś dobro luksusowe i prawo jazdy też nie, a piszesz o tym tak jakby obostrzenia miały być porównywalne z tymi dotyczącymi broni palnej, samochód/=broń palna, to zwykłe narzędzie jak kosa czy młotek, jego głównym celem jest droga do pracy/z pracy i po zakupy. I tak się podziało jak na Zachodzie, że praca jest często oddalona, sklep też, to już nie te czasy, gdzie mieszkało się w pobliżu zakładu, benzyna była na talony, a duży fiat to było jakieś marzenie nie do zrealizowania. Ja zacząłem robić prawko jak miałem 16 lat, a zdałem egzamin jakoś miesiąc po 17stych urodzinach.

 

-- 09 Jan 2014, 21:07 --

 

no to tak:

przyspieszam na pomarańczowym

jeżdżę na kacu

gadam przez telefon

czytam maile

wysyłam smsy

piję kawę

szukam płyt, telefonów, zabawek dzieci, cukierków, jabłek, drobnych za autorstadę

klnę, nadużywam klaksonu, jak mnie ktoś wnerwi

itd. itp.

więcej nie pamiętam, nieszczególnie żałuję :twisted:

 

To tak jak biegać z kosą po chodnikach i nią wymachiwać kompletnie bez celu uderzenia kogoś, w końcu się kogoś nią trafi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tego co wiem to im wcześniej się zaczyna się jeżdzić tym później lepiej się jeżdzi, najlepiej to jakby 10 latki zaczynały prowadzić jakieś małe gokarty a 16 latki to już normalnie powinny mogli mieć prawko tak jak w USA. Moi kuzyni to jeździli na traktorze w wieku 6-7 lat autem po polach jak mieli 10 i wszyscy prawie za pierwszym razem zdali przynajmniej praktyczne egzaminy. Ja tam boje się ruchu drogowego i nie odróżniam stron , nie wiem czy w tak zaawansowanym wieku byłbym wstanie się nauczyć chociaż w podstawowym stopniu jeżdizć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

To tak jak biegać z kosą po chodnikach i nią wymachiwać kompletnie bez celu uderzenia kogoś, w końcu się kogoś nią trafi.

 

aaa tam, bez przesadyzmu ;)

a w ogóle takie bicie piany z tymi pijanymi kierowcami, dwóch idiotów się naje.ało, a teraz wszyscy mają sobie kupić alkomaty, ja pier.olę, co za kraj

 

-- 09 sty 2014, 21:19 --

 

w tak zaawansowanym wieku .

 

 

:lol::lol: za 30 lat przypomnę Ci ten cytat...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

alicja_31, dla mnie to równoznaczne. Ale ta afera też jest ogromnie przesadzona, nie zdziwiłbym się, jeśliby po przejściu takiej ustawy wyszło, że jakiś znajomy polityka stracił kasę na imporcie alkomatów albo ma upadającą fabrykę i maszyny do produkcji stoją. Zresztą zakup tych alkomatów to pół biedy, cały ogromny rynek certyfikacji by się wtedy otworzył. Przecież taki alkomat to jest jak winda, waga czy kocioł - musi przechodzić przeglądy, kalibracje itd. przez uprawnione jednostki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja jestem za zsyłaniem na ciężkie roboty rowerzystów, którzy jeżdżą po nocach bez odblasków/oświetlenia oraz babć, które lezą do kościoła najkrótszą drogą, a nie po pasach oraz właścicieli psów, którzy nie prowadzą ich na smyczy i bydlaki wybiegają na ulice prosto pod koła...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja jestem za zsyłaniem na ciężkie roboty rowerzystów, którzy jeżdżą po nocach bez odblasków/oświetlenia oraz babć, które lezą do kościoła najkrótszą drogą, a nie po pasach oraz właścicieli psów, którzy nie prowadzą ich na smyczy i bydlaki wybiegają na ulice prosto pod koła...

Zgadzam się :uklon:

Co do narąbanych kierowców jestem za odbieraniem prawka dożywotnio, profilaktycznym pół roku w pierdlu i upublicznieniem facjaty oraz imienia i nazwiska na jakimś portalu w sieci czy innym dostępnym dla wszystkich kierowców miejscu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nienawidzę rowerzystów którzy jeżdżą w nocy bez świateł.

E tam. Mistrzami świata są pijani piesi gramoloący się nocą, w ciemnym ubraniu poboczem drogi, na której można jechać 90km/h...

no cóż można być nieświadomym samobójcą .

Mojego kolegi parę lat temu jego narzeczonej matka jechała w nocy , a tu przed nia wyrasta nieoświetlony po_jebaniec na rowerze . Chcąc go ominąć (a jechała szybko ) zjechała na przeciwległy pas , a pech chciał ,że stamtąd wyskoczył Tir i czołowa . Rowerzysta przeżył , kierowca Tira też , tylko matka narzeczonej mojego kolesia nie . A wystarczyło się tylko oświetlic , zresztą zauważyłem ,że taka jazda na rowerze bez świateł to domena wieśniaków najczęsciej wypitych .Szamoburki , których nie powinno wypuszczać sie poza zagrodę gdzie pasą czyjeś świnie .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to jest sport extremalny zwany "night-rower" :lol:

 

a propos niespodziewanek na drogach - fajne są na austradzie (A4) oznaczenia "uwaga dzikie zwierzęta" (albo uwaga jelenie, jak kto woli...) - tylko skąd, dlaczego, qva, zwierzęta na autostradzi?? poza tym - co ma niby dać taki znak, kiedy jedzie się 150 km/h... czy choćby nawetr przepisowe 110... Fajne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dlatego ja jeżdże wolno.

 

a ja dlatego samego jeżdżę szybko :lol: po pierwsze, żeby nie widzieć całego tego burdelu wokół drogi - pijanych babć, naćpanych dzieci, wściekłych psów i zbłąkanych jeleni, a po drugie, jak już mam coś na sumieniu, to dodaję gazu, żeby mnie nie złapali :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:105:

dlatego ja jeżdże wolno.

 

a ja dlatego samego jeżdżę szybko :lol: po pierwsze, żeby nie widzieć całego tego burdelu wokół drogi - pijanych babć, naćpanych dzieci, wściekłych psów i zbłąkanych jeleni, a po drugie, jak już mam coś na sumieniu, to dodaję gazu, żeby mnie nie złapali :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nienawidzę rowerzystów którzy jeżdżą w nocy bez świateł.

 

w ogóle nie lubię rowerzystów na drogach, szczegolnie tych pijanych.

 

Ludzie i rodzina mnie zawsze negowali gdy pisałam skargi na kierowców autobusów/tramwajów którzy albo jeździli jak wariaci bądź rozmawiali ze znajomymi,pisali sms-y,rozmawiali prez telefon.

 

tak to już jest, że typowe 'donosicielstwo' nie jest w Polsce mile widziane. Mimo, że chce się dobrze i tak sie wyjdzie na skur... ;) trzeba swoje wiedziec i przeciwdziałać. Najlepsze jest to, że prawie w każdym kręgu znajomych/rodzinnym sa ludzie co wypija i jeżdzą...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

alicja_31,

a ja dlatego samego jeżdżę szybko :lol: po pierwsze, żeby nie widzieć całego tego burdelu wokół drogi - pijanych babć, naćpanych dzieci, wściekłych psów i zbłąkanych jeleni, a po drugie, jak już mam coś na sumieniu, to dodaję gazu, żeby mnie nie złapali

 

a ja dlatego chleje alkohol jak jadę, jeszcze mniej się wtedy widzi :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

alicja_31,
a ja dlatego samego jeżdżę szybko :lol: po pierwsze, żeby nie widzieć całego tego burdelu wokół drogi - pijanych babć, naćpanych dzieci, wściekłych psów i zbłąkanych jeleni, a po drugie, jak już mam coś na sumieniu, to dodaję gazu, żeby mnie nie złapali

 

a ja dlatego chleje alkohol jak jadę, jeszcze mniej się wtedy widzi :twisted:

 

co racja to racja :pirate: ale jeszcze jeszcze mniej się widzi, jak się przez całą zimę auta nie myje, nawet lusterka mam zapiep.rzone, więc nie stresuję się, że komuś zajeżdżam drogę, albo że goni mnie pijany rowerzysta

 

-- 04 lut 2014, 21:16 --

 

a jak się zapatrujecie na przepis, że rowerzyści mogą sobie jeździć drogą obok w 2 rowery?? ktoś pomyślał, jak rozsierdzić pijanych kierowców

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tymi rowerzystami i jazdą całą szerokością pasa to nie do końca jest tak, bo przepis brzmi:

Art. 33

3. Kierującemu rowerem lub motorowerem zabrania się:

- jazdy po jezdni obok innego uczestnika ruchu, z zastrzeżeniem ust. 3a;

- jazdy bez trzymania co najmniej jednej ręki na kierownicy oraz nóg na pedałach lub podnóżkach;

 

3a. Dopuszcza się wyjątkowo jazdę po jezdni kierującego rowerem obok innego roweru lub motoroweru, jeżeli nie utrudnia to poruszania się innym uczestnikom ruchu albo w inny sposób nie zagraża bezpieczeństwu ruchu drogowego.

- czepiania się pojazdów.

 

A tak na prawdę, rzadko na drodze są sytuacje, kiedy by nie utrudniali ruchu.

Chociaż z drugiej strony, głownie tyczy się to dróg poza miejskich ma to swoje plusy bo czasem ciężko jest ocenić ilu rowerzystów jedzie w kolumnie co może być utrudnieniem podczas wyprzedzania i zakładaniem czy zdąży się wyprzedzić rowerzystów zanim pojedzie auto z na przeciwka. Wprawdzie to skrajny przykład i rzadko kiedy się taka sytuacja zdarza ale jednak można też spojrzeć na to w tej sposób.

 

A co do pijanych kierowców - powinno od razu odbierać się dowód rejestracyjny. Bardzo podoba mi się w kilku stanach w US to, że tam bez gadania od razu odbiera się samochód i jest on licytowany, a pieniądze z aukcji przekazywane są na rzecz ofiar wypadków spowodowanych przez pijanych kierowców.

U nas w Polsce, żeby zająć czyjąś własność musi być wyrok sądu co oczywiście jest nieopłacalne bo w wielu przypadkach wartość auta nie pokryłaby nawet kosztów sądowych. Poza tym, sprawa jeszcze mocniej się komplikuje gdy kierowca prowadził nie swoje auto, wtedy już w ogóle nie można zająć własności.

Poza tym, mandaty w Polsce to jakaś porażka, powinno się wystawiać mandaty za tysiące złotych a nie setki, więc nie ma się co dziwić, że ludzie mają to w dupie.

A nawet po utracie pozwolenia na prowadzenie pojazdów i tak ludzie jeżdżą bez uprawnień.

 

I kolejna rzecz to niestety w Polsce oczywiście żadne zdarzenie drogowe nie jest rozpatrywane względem zagrożenia jakie kierowca mógł spowodować.

Dopiero np. pokrzywdzona osoba w wypadku może z powództwa cywilnego kogoś pozwać - to jest też totalna porażka, to powinna policja, poza wystawieniem mandatu, kierować wniosek do sądu.

 

A pijani kierowcy powinni mieć dożywotnio odbierane prawo jazdy, bo skoro raz w ogóle taka osoba pokusiła się, żeby wsiąść za kółko, to odebranie prawka na pół roku nic takiej osoby nie nauczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uważam, że większość rowerzystów nie potrafi funkcjonować w ruchu drogowym. Popełniają fundamentalne błędy np. wjeżdżają nagle na pasy, gdzie wg mnie powinni zsiąść z roweru i przez te pasy go przeprowadzić pieszo, przy skrętach nie sygnalizują, że skręcają, na rondzie nie potrafią włączać się w ruch...

Wielu jeździ na rowerach nieprzystosowanych technicznie, bez oświetlenia. Tak jak samochody przechodzą przegląd, rowery też powinny zostać poddane technicznemu przeglądowi. Nikt nie mówi o przyczynach wypadków spowodowanych opłakanym stanem technicznym roweru. Nie wspomnę o fakcie, ze rowerzyści jeżdżą w stanie wskazującym na spożycie alkoholu.

 

Kultura jazdy w Polsce daje wiele do życzenia. Gdyby było inaczej... wpłynęłoby to na mniejszą wypadkowość.

Karta rowerowa... bez komentarza, ale wielu rowerzystów powinno jeździć np. w okularach. Czyli badania lekarskie nie są brane pod uwagę.

 

Prawo w Polsce mamy, jakie mamy.

Nie możemy porównywać się do krajów, które mają wiele pozytywnych rozwiązań.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×