Skocz do zawartości
Nerwica.com

nn w ciąży :((((((((((((((


monietta

Rekomendowane odpowiedzi

od jakiegos tygodnia wszytsko wrocilo, a mialam 2 lata remisji, jestem w 7 mcu ciazy i do tej pory wszystko bylo nie najgorzej, a teraz znow chowam noze, wizje ze wbojam je w brzuch itp. cos okropnego, wydaje mi sie ze wszytso sie spotegowalo ze wzgledu na to ze jestem w ciazy. boje sie zostac sama w domu, boje sie ze skrzywdze dziecko ktore kocham calym sercem i jest dla mnie wszystkim. czy ktos mial podobnie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

boje sie ze skrzywdze dziecko ktore kocham calym sercem i jest dla mnie wszystkim. czy ktos mial podobnie

NIE SKRZYWDZISZ ! , tego bądż pewna ,,, bo myśli te są tylko niechcianym produktem NN .Nie są Twoje i nie pochodzą z Twojej wolnej woli. Rozumiem twoja męke , bo miałem kiedys podobnie , choc nie do dziecka .

Jak już teraz masz takie jazdy , to co dopiero będzie jak znajdziesz się w połogu .

Leki wydaja się nieodzowne , ale ja nie wiem jak to wygląda w czasie trwania ciąży.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Candy14 Ty juz sie nie wypowiadaj w moich tematach prosze cie..

ocenilas mnie ostatnio jako osobe nie zdolna do milosci wlasnego dziecka i przerazajaca, wymagajaca dlugoletniego leczenia. musze cie zmartwic bo lekarz tego nie potwierdzil takze dziekuje za wsparcie i prosze zachowaj swoj jad dla siebie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Doskonale wiesz o co mi chodzilo ale wolisz nie dopuscic do siebie tej mysli

 

 

akurat ja dopuszczam do siebie wszelkie mysli i diagnozy i to tez powinnas zauwazyc, nie mam pojecia co mialas na mysli oceniajac mnie jako osobe ktora najlepiej powinna pozbyc sie dziecka bo "przeciez terapia potrwa latami" i to po przeczytaniu jednego posta z mojego zycia. potrafisz rozsiewac jad, ot co, ale prosze nie pastfij sie nad innymi ludzmi, zwlaszcza tymi w ciazy, nie wiem czy masz dzieci ale jesli tak to im wspolczuje

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ide za tydzien na terapie z psychologiem, musze cos zrobic, nie mam zamiaru siedziec i plakac chodz przyznam ze mnie to troche przeraza, ze jestem zdolna cos takiego wymyslic, kocham moje malenstwo, nie wiem skad sie to u mnie bierze, czym bardziej mi na kims zalezy tym bardziej te mysli jego dotycza :-|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

monietta, nie, nie miałam NN (objawów) przed ciążą i w ciąży. Kilka miesięcy po porodzie dostałam natręctw na punkcie higieny. Wcześniej jako dziecko i nastolatka miałam natręctwa związane z perfekcjonizmem i bezpieczeństwem.

 

U wielu kobiet NN pojawia się właśnie w czasie ciąży lub po porodzie -> stres, nowa sytuacja, hormony...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak sie to leczy?czy warto"dyskutować" z myslami czy je olewac. ja sie boje ze jak je oleje to cos sie zlego stanie, staram sie sobie racjonalnie wytlumaczyc ale to u mnie tylko lek powoduje i jakas taka znieczulice tzn w sensie pozytywnych emocji. wszytsko bo czuje sie winna ze cos takiego wymyslam :why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak sie to leczy?czy warto"dyskutować" z myslami czy je olewac. ja sie boje ze jak je oleje to cos sie zlego stanie, staram sie sobie racjonalnie wytlumaczyc ale to u mnie tylko lek powoduje i jakas taka znieczulice tzn w sensie pozytywnych emocji. wszytsko bo czuje sie winna ze cos takiego wymyslam :why:

 

Masz typową nerwicę natręctw (strach, ze jak czegoś nie zrobisz, komuś coś się stanie, poczucie winy). Jeśli umiesz to olewaj te myśli, przecież wiesz, że to tylko myśli, a nikomu nic złego nie zrobisz...

 

Po porodzie tabletki i terapia -> to chyba najlepsze wyjście... Zapytaj lekarza... I rób już teraz coś z tym bo po porodzie, to może się nasilić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kokojoko, myslisz, ze sie nasili?ja mialam nadzieje, ze minie ale masz pewnie racje, bede miala jeszcze gorsze jazdy..hmm boje sie o tym powiedziec partnerowi bo jak cos takiego wytlumaczyc..pomysli zem nieźle walnieta

a widzisz ja juz to mialam ze sto razy przez 8 lat trwania nerwicy, ale nigdy nie tak silne jak teraz. mam wrazenie ze juz o krok i cos zrobie aby "sobie ulzyc"(strasznie to brzmi wiem)czy skonczyc ten lęk, ale zawsze tez mam straszne wyrzuty i mysli ze moze tym razem to juz nie nn tylko choroba psych i moze tym razem cos zlego jednak zrobie..masakra:(((

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

monietta, Nie wiem czy się nasilą... Biorąc pod uwagę hormony po porodzie jest taka szansa...

Opowiedz o tym psycholog i swojemu partnerowi. Muszą wiedzieć i wspierać Cię w tym wszystkim.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

monietta, przykro mi ze tak to odebralas byc moze powinnam delikatniej wyrazic swoje zdanie zwazywszy na to ze mozesz sie nakrecic. Sama tak kiedys reagowalam dopowiadajac sobie to co mi pasowalo. Zagraly tu moje osobiste emocje bo jestem corka chorej matki i jej jazdy bardzo wplynely na mnie jako dziecko. Przepraszam jezeli poczulas sie urazona. :oops:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Candy14, ja miałam ojca alkoholika a mama znerwicowana, wiem o czym mowisz, jednak dalej nie wiem jakie jest Twoje zdanie. Nie jestem urażona, poprostu szukam wsparcia, jakiegokolwiek, moze jestem załosna ze tu na forum ale nikt tak nie zrozumie(opcjonalnie)jak ludzie z tymi samymi problemami. U mnie najgorsze jest to ze nikt z zewnatrz nie widzi ze cos jest nie tak, to wszytsko dzieje sie w mojej glowie i serduszku malństwa które stresuje:(((

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×