Skocz do zawartości
Nerwica.com

chcę się zabić


vader

Rekomendowane odpowiedzi

Już naprawdę nie mam siły, by żyć...Wszystko się wali i komplikuje, moje zycie straciło jakikolwiek sens. Nikt nie chce mi pomóc, nie mam w nikim oparcia... Jestem hipochondrykiem i ciągle widzę u siebie jakieś poważne a nawet zagrażające zyciu dolegliwości, wyszukuję nowe choroby i nie potrafię sobie z tym poradzić. Chcę się zabić ale nie mam odwagi...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witamy kolegę.

Owszem,żywot to nie je bajka,niejednokrotnie nie jest łatwo,ale z większości gówien da się wyjść.

 

Próbował iść na psychoterapie,do psychiatry i innych?

Jeśli nie,to pierw odwiedzić znachorów, i zobaczyć co powiedzą.

 

Nie ma potrzeby by ot tak umierać,pierw spróbuj się ratować,ewentualnie napisz też co więcej o sobie,może coś ktoś poradzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

vader, zawsze jest inne wyjście. A umrzeć i tak jeszcze umrzesz, mogę Ci to zagwarantować, i naprawdę nie ma sensu tego przyśpieszać.

Piszesz, że nie chcesz już cierpieć, że nie masz innego wyjścia. Napisz coś więcej - spojrzenie na problem z innej perspektywy może bardzo pomóc.

No i specjaliści. Korzystasz z ich pomocy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja niestety tez nie mam odwagi i trwam...mając nadzieję na zmianę :oops:

Witam w klubie "tchórzy" :)

 

Dzięki za odpowiedzi:)

Właściwie to nie jest tak, ze chcę się zabić bo mam taki kaprys czy zachciankę, tylko nie mam juz innego wyjścia...Ostatnio choruję i boję się, ze będzie gorzej, a cierpieć dalej nie chcę...

Na co chorujesz jeśli można wiedzieć? Napisz coś więcej o sobie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

vader, A w jaki sposób się leczysz? Nerwica hipochondryczna sama raczej nie minie. Wiem że te myśli to nie jest twój kaprys.

Bierzesz jakieś leki? Do psychiatry możesz przyjść bez skierowania, zwłaszcza przy myślach samobójczych. Lęk przed cierpieniem czasami bywa bardziej nieznośny niż samo cierpienie. Przeżywaj na raz tylko bieżące cierpienie (a nie przewidywane), lecz się i nie martw za bardzo o przyszłość.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

vader ja juz miałam wszytskie choroby w nerwicy hipochondycznej i jak widzisz żyję :)

Więcej! Nie jestem na nic chora, jestem zdrowa jak koń.

Nic nie trwa wiecznie, te obawy miną, kiedys będziesz się z nich śmiał.

Masz depresję i koniecznie idź do lekarza, pogadaj z kimś i pisz do nas czego się boisz śmiało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam...VADER....Mam nadzieję że jeszcze walczysz .... Skoro tak masz dość zycia, to pewnie strasznie cierpisz ....Myśle ze coś złego przezyłeś w swoim życiu , hipochondria to tylko objaw organizmu ,taka ochrona.Pewnie woła on o pomoc...Nie podejmuj pochopnie decyzji , coś tu poradzimy.Nie martw się ...Pomyśl ,jak bliscy by przezywali Twoje ,,odejście,, . Przecież Cię kochają.Nie maja pojęcie co się z Tobą dzieje ...Gdyby wiedzieli zrobili by wszystko żeby Ci pomóc...Życie jest najwyższą wartością ,. Wiem że jesteś dobrym człowiekiem, masz wielkie możliwości..Wiele dobrego Cię w życiu czeka ...Tylko spokojnie wyjdziesz z tego ...Masz wyjście , będziesz zdrowy ,tylko trzeba trochę powalczyć ....Jesli chcesz ..pomogę ... ,,,, ..... Bóg stworzył Cię z Miłości , i dla Miłości ....która jest najpiękniejsza ...Teraz kochaja Cię rodzice ...kiedyś znajdiesz kogoś, kto Pokocha Cie takim jakim Jesteś ,zakceptuje..Będzie sie cieszyć z Twojej obecności....A Ty będziesz szczęsliwy,...i tego Ci życzę ....Tak sie stanie ...tylko cierpliwości...Pamie taj Jestes potrzebny ....tu i teraz...Kto wie ile bogactwa jest w Twoim sercu ..i ile możesz innym dać...Jestem pewna że tak jest ...Pozdrawiam...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Już naprawdę nie mam siły, by żyć...Wszystko się wali i komplikuje, moje zycie straciło jakikolwiek sens. Nikt nie chce mi pomóc, nie mam w nikim oparcia... Jestem hipochondrykiem i ciągle widzę u siebie jakieś poważne a nawet zagrażające zyciu dolegliwości, wyszukuję nowe choroby i nie potrafię sobie z tym poradzić. Chcę się zabić ale nie mam odwagi...

Cześć Vader. :D Tak na marginesie to masz bliski memu sercu nick :P Co robisz w tym kierunku, by Twoje życie choć cień tego sensu stworzyło? Wiesz, wygodnie jest się tylko nad swoim losem użalać i czekać aż szczęście samo się do nas uśmiechnie. Dlaczego nie wpadłeś na pomysł, aby wolny czas, który poświęcasz na wymyślanie sobie dolegliwości spożytkować bardziej produktywnie i zarazem wyczerpująco? Wymaga to duzo większego poświęcenia i wysiłku? Nieprawdaż? ;) Odnośnie Twojej chęci pozbawienia się życia, to wydaje mi się, że raczej nie ma jej zbyt wiele. ;) No ale to moje subiektywne odczucie. Czego bowiem miałbyś się bać? Bólu? Przecież istnieje masa sposobów, by go nie czuć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A po co Ci ten sens? Nie możesz żyć - bo tak - bo masz do tego prawo? Na śmierć i tak jesteśmy skazani, bez Naszego wyboru, prędzej czy później to nastąpi.... Nie czytaj o chorobach - to jeszcze bardziej wkręca - poczytaj o ZDROWIU - jak o niego dbać i takie tam :) Powodzenia :) życzę uśmiechu :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

żyjmy bo chcemy, z własnego wyboru - nie jest tak prościej? Rzeczy genialne są proste. Kto wie czy to nie tutaj na Ziemi jest Niebo albo Piekło. My sami decydujemy jak żyjemy, jak marnujemy Nasze życie, jak się nim cieszymy ile z niego czerpiemy...

 

comatom to może od dzisiaj, przestaniesz myśleć a zaczniesz żyć? :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

comatom skup się na teraźniejszości, na tym co robisz... Popłakałeś się? "Łzy nie są oznaką naszej słabości, ale dowodem na to, że nasze serce nie wyschło i nie stało się pustynią" :D

 

spadam na inną galaktykę, cześć! :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×