Skocz do zawartości
Nerwica.com

W koncu i na mnie przyszla pora zeby sie powitac :)


PannaNatalia

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Wszystkich. Mam na imię Natalia,mam 21lat i od ponad 8lat zmagam się z atakami panicznego lęku,raz jest lepiej raz gorzej,wiadomo...mamy jesień,zbliża się zima i jak zawsze w tym okresie moje objawy się nasilają dlatego też postanowiłam tu zajrzeć,porozmawiać z kimś kto ma podobny problem.Mam nadzieję,że znajdzie się ktoś kto będzie miał ochotę poświęcić mi chwilę.Pozdrawiam :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam wszystko w jednym....mialam ojca alkoholika,jak mialam 14lat zmarla moja ukochana babcia,los chcial,ze akurat bylam wtedy sama z nia w domu.Pozniej 3lata jako takiego spokoju i w 2009roku jak grom z jasnego nieba spadla na mnie smierc brata,pamietam to jak dzis..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja po części też obwiniam siebie za śmierć brata, w końcu mogłem zrobić coś, głupotę, ale w życiu się nie spodziewałem, że umrze. Najgorsze jest to, że w nocy pomyślałem co będzie dalej gdyby on umarł i cholera umarł na drugi dzień już go nie było. Do dziś sobie nie mogę z tym poradzić, a pod koniec grudnia miną 3 lata od tamtych wydarzeń. Dodam, że to ja odkryłem jego zwłoki jako pierwszy... :x

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo Ci wspolczuje...ja siebie poniekad tez obwiniam za smierc brata...zmarl bo mial powiklane zapalenie pluc,ja nic kompletnie nie zauwazylam,nie wiem jak moglam nie widziec,ze jest chory...dzien przed smiercia powiedzial,ze jestem jego ukochana siostra. Nie ma dnia zebym o nim nie myslala.W swieto zmarlych przeplakalam na jego grobie 1,5godziny :( do tego te leki...ehh nie umiwm sobie z tym wszystkim poradzic

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja także Tobie współczuję. Jakie masz lęki, odnośnie czego? Leczysz się, bierzesz leki czy coś takiego :)?

 

Obecnie mam depresję dobre 2 tyg. Mam lęk przed wychodzeniem na zajęcia, boję się co o mnie pomyślą, że tak długo nie byłem, boję się tych głupich docinek itd. Najbardziej to się boję drugiej porażki na studiach... :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedys,jak bylam mlodsza bralam leki i bylo jakis czas ok. W tamtym roku znowu mnie mocno przycinsnelo i poszlam do lekarza,dostalam leki po ktorych czulam sie jeszcze gorzej niz zanim zaczelam je brac,wiec sobie odpuscilam.Po jakims czasie samo sie uspokoilo,wspomagalam sie afobamem.Teraz nawet nie moge isc do lekarza bo nie jestem ubezpieczona a na prywatna wizyte mnie nie stac. Moje ataki leku pojawiaja sie nagle.Boje sie,ze mam zawal,ze umre. Skacze mi cisnienie,cala sie trzese,mam dziwne uciski w glowie,czasem nie wiem co sie ze mna dzieje...

 

-- 08 gru 2013, 02:53 --

 

Teraz tez cos mnie caly czas boli w okolicy serca i juz zapala mi sie w glowie czerwona lampka,ze moze jednak jest cos nie tak.Do tego problemy osobiste,nie moge znalezc pracy...prawie nie spie,jestem wykonczona. Boje sie nawet tego,ze za chwile zaczne sie bac.Paranoja

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zmeczona-mala-mi Witaj! Współczuję Ci śmierci brata ! (Tobie Ziomal4321a też!) Trudno coś w takiej sytuacji powiedzieć "ku pokrzepieniu" :( Może tylko to, że jesteśmy zwykłymi ludźmi, nie lekarzami i nie zawsze jesteśmy w stanie dostrzec pewne rzeczy, a już na pewno przewidzieć i odpowiednio szybko zareagować.

Ja również życzę miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zmeczona-mala-mi No tak, rozumiem..A w jakim wieku był twój brat? Młodszy, starszy? Piszesz o ojcu alkoholiku, babci, a nic nie piszesz o swojej mamie (?) Wydaje mi się też, że bierzesz na siebie zbyt dużą odpowiedzialność za śmierć brata, masz dopiero 21 lat (mam córkę w wieku 19 lat) , a gdy zmarł twój brat to jeśli dobrze policzyłem to miałaś dopiero 17 lat i byłaś nastolatką !

 

A gdzie Wasi rodzice, prawni opiekunowie byli wtedy? To na nich spada moim zdaniem głównie odpowiedzialność opieki nad swoim potomstwem..No chyba, że brat był dorosły (?) Jeśli tak to z kolei na niego spada odpowiedzialność zadbania o własne zdrowie, pójścia do lekarza, jeśli coś jest nie tak, ma jakieś oznaki złego samopoczucia itd Był ubezpieczony??

 

Tobie Natalia wydaję mi się,że być może przydałaby się terapia dla DDA (Dorosłe Dzieci Alkoholików), bo sam fakt życia z ojcem alkoholikiem, zapewne pełnym "niespodzianek", ciągła nie pewność, życie w napięciu co będzie, co się zdarzy następnego dnia, może być przyczyną twoich lęków, ataków paniki, utrwalonych z przeszłości. Nie jestem psychologiem, nie wiem te,z jakie masz badania kardio, ale odnoszę też wrażenie, że masz nerwicę narządową serca, tzn wszystkie objawy lokują Ci się w tym miejscu (?)..

 

Takie terapie są darmowe, refundowane przez NFZ, ale musiałabyś być ubezpieczona :( Pomyśl sobie nad tym na przyszłość. Ja sam pochodzę z rodziny DDD, czyli dorosłe dzieci rodziców dysfunkcyjnych, muszę się leczyć z nerwicy itd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brat mial wtedy 27lat,ciezko mi o tym mowic ale czasami sobie popijal,po smierci babci zamknal sie w sobie(babcia razem z mama nas wychowywala)mama starala sie mu pomoc,byl u lekarza,niby wszystko sie unormowalo,mama w tym czasie wyjechala za granice.On mimo wszystko ciagle sie czegos bal,teraz podejrzewam,ze mogl miec nerwice-wtedy nikt tego nie zauwazyl bo nikt z nas na to nie chorowal.Dlaczego sie obwiniam? Bo mimo,ze mam dwie starsze siostry brat mi najbardziej ufal(mialam 16lat)duzo z nim rozmawialam..w tym okresie gdy zmarl,mama byla za granica a to ja przejelam jej obowiazki.Jedna siostra ma juz swoja rodzine a druga miala rekonwalescencje po ciezkiej chorobie.Wiec to ja powinnam cos zrobic zeby sie wzial za siebie,bo po wyjezdzie mamy znow zaczal pic.Wiem,ze napisalam chaotycznie ale chyba nie chce juz glebiej tego roztrzasac..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×