Skocz do zawartości
Nerwica.com

lęk przed posiadaniem dzieckiem


Rekomendowane odpowiedzi

Witam, jestem pare lat po slubie i coraz bardziej zauważam iz mój mąż boi sie miec dziecko,wymysla tysiac powodow by opoznic by przyszlo na swiat........... ja chcialabym byc szczesliwa mamusia,ale widze to hen hen...... dodam ze moj maz jest ddr, nie wiem co tam w dziecinstwie przeżył itd czego sie boi,ale nie wiem dlaczego posiadanie dziecka odrzuca na dalszy plan, mówiąc ze nie ma na to pieniędzy a tragedii z kasa nie mamy itd..... ja dobijam juz 30 i dalej nic....... musze czekac az wszystko bedzie tak zaplanowane jak on chce....... rani mnie to.......

 

PS; pisze na nicku meza, nie mogłam sie tu zalogowac.....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To z nim porozmawiaj. Może obawia się powtórki z sytuacji a wtedy Wasze dziecko miałoby podobne przejścia do jego? Lepiej, że w takiej sytuacji póki co nie macie dzieci. Załatwcie najpierw swoje problemy, porozmawiajcie na spokojnie o obawach, o tym co czujecie a jak już będzie ok to do roboty ;)

P.S. Prawie 30 lat to nie tragedia. Normalny wiek. W mojej rodzinie zdarzają się i dzieci po 40 ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

PS; pisze na nicku meza, nie mogłam sie tu zalogowac.....

tzn że mąż ma przeczytać co piszesz i wiedzieć na bank że to od Ciebie ;)

 

-- 01 gru 2013, 14:19 --

 

Czesc znacie jakiś godnych polecenia psychoterapeutów, psychologów na nfz...? w Trójmiscie?

 

Jestem DDR z wiekiem moje lęki stres narastają potrzebuje pomocy.....

Jeśli to nick męża to masz odpowiedź wyżej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, jestem pare lat po slubie i coraz bardziej zauważam iz mój mąż boi sie miec dziecko,wymysla tysiac powodow by opoznic by przyszlo na swiat........... ja chcialabym byc szczesliwa mamusia,ale widze to hen hen...... dodam ze moj maz jest ddr, nie wiem co tam w dziecinstwie przeżył itd czego sie boi,ale nie wiem dlaczego posiadanie dziecka odrzuca na dalszy plan, mówiąc ze nie ma na to pieniędzy a tragedii z kasa nie mamy itd..... ja dobijam juz 30 i dalej nic....... musze czekac az wszystko bedzie tak zaplanowane jak on chce....... rani mnie to.......

 

PS; pisze na nicku meza, nie mogłam sie tu zalogowac.....

 

Może Twój mąż po prostu nie lubi dzieci i nie chce ich mieć? Rozmawialićie na ten temat? Może boji Ci się to powiedzieć ,bo obawia się,że przez to o może Ciebie stracić?

Twój mąż pisał ,że ma problem z zazdrością. Może nie chce się Tobą dzielić nawet z dzieckiem?

A może skoro jest DDR to boji się że będzie złym rodzicem?

 

Jest mnóstwo możliwości. Najlepiej żebyście po prostu szczerze porozmawiali.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój mąż lubi dzieci, na to forum rzadko zagląda.... ale co chwile z jego postawy widze ze dziecko by za duzo zmienilo w jego zyciu jak na ta chwile...... narazie on chce odpoczac.... na dziecko zawsze przyjdzie czas jego zdaniem.... trudno mi sie z tym pogodzic........ bo widze ze co chwile cos wymysla, odwleka...... gdy sie pojawia temat dziecko to zawsze dochodzi do klotni.... moze jednak muszę poczekać parę lat aż on dojrzeje poprostu....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co do zazdrości to racja kiedys cos mowil ale to juz kiedys ze jak bedzie dziecko to ja bede poświęcać mu większa uwagę niż jemu...... on jest dobrym człowiekiem sadze ze super by sprawdzili sie w roli ojca........ mi zegar biologiczny bije i dlatego jest mi ciezej czekac na ta chwile,sama zaczynam sie martwic tym wszystkim. mysle ze nigdy nie zrozumiem jego postawy wypływającej z przeszlosci, jestem z pełnej normalnej rodziny dlatego te jego leki sa dla mnie trudne do zrozumienia, obaj jesteśmy teraz na etapie szukania psychoterapeuty....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest dziecko a mąż nie czuje więzi i wogle nie chce się nim zajmować,chyba że mu go zostawię i powiem ze ma się nim zająć,przykro mi mamy zdrowego ślicznego synka a tata ma to gdzieś,tylko słodzi że jest piękny jak mały ładnie śpi,a mąż na terapię iść nie chce

, a ja kto pomyśli o mnie ze tez potrzebuje wolnego czasu,a mam go godzinę w ciągu dnia i wieczorem...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest dziecko a mąż nie czuje więzi i wogle nie chce się nim zajmować,chyba że mu go zostawię i powiem ze ma się nim zająć,przykro mi mamy zdrowego ślicznego synka a tata ma to gdzieś,tylko słodzi że jest piękny jak mały ładnie śpi,a mąż na terapię iść nie chce

, a ja kto pomyśli o mnie ze tez potrzebuje wolnego czasu,a mam go godzinę w ciągu dnia i wieczorem...

bo kazdy Ci pisał, ze facet ma ze soba problem a Ty swoje ze bedzie super ojcem. Własnie zeby byc ojcem to trzeba psychike sobie poukladac a nie brac na glowe dziecko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

30 lat i pstro w głowie,gratulacje z skrzywdzeniem dziecka i ultra egoizmu,rly goood job.

Skoro mąż mówił że pierw musi ułożyć sobie w głowie i rozwiązać problemy z psychiką,to miało to podstawy i nie było rzucane "ot tak",nawet nie wiemy też czy on chciał dziecka,jeśli nie chciał "bo nie" + problemy psych,to teraz nie dziw się że sytuacja jest jaka jest i że ma wyebane,czy sobie nie radzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×