Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica Natręctw - Moja Historia


Lutek

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich chciałem opisać tu swoją historię a raczej wołanie o pomoc. Mojas choroba rozpoczęła się gdy miałem może jakieś 10-12 lat pod wpływem traumatycznego przeżycia - moja babcia zakrzsztusiła się ością i ja się tego tak przestraszyłem że zacząłem się bać jeść wszystkiego nawet tego co nie ma ości, Jadłem potem przez jakiś czas takie płynne papki przez słomke. Po tym właściwie okresie nadeszły natręctwa, które trwają do dzisiaj. W wieku 15 lat trafiłem do dziecięcego szpitala psychiatrycznego w Sosnowcu- Klimontowie. Ten szpital nic nie dał a nawet zaszkodził bo nauczyłem się tam palić papierosy w akcie desperacji (stres podczas pobytu w takim szpitalu 1 raz). Potem kontynuowałem leczenie farmakologiczne przez następne 10 lat u tej samej pani doktor, aż w końcu i ona załamała ręce i nas wyprosiła, w tym samym okresie gdy chodziłem do tej lekarki chodziłem też na terapie w Instytucie Ericssonowskim na ligocie w Katowicach - tak samo terapeuta wyczerpał wszelkie możliwości. Po pobycie w szpitalu dziecięcym brałem takie tabletki jak: Hydroxyzyna, Rispolept, Zoloft. W czerwcu tego roku trafiłem po interwencji policji w moim domu do szpitala na Korczaka 27 na 1 oddział dzienny. Zmienili mi leki na Tisercin, Fevarin, Lorafen - te leki sprawiły że miałem straszne problemy w oddychaniu, nie miałęm apetytu, miałem wysuszoną śluzuwkę w buzi.W sierpniu trafiłem na 2 odzdział i tam zmienili mi tabletki na Fluanxol, Fevarin został i Olanzapine - po tych lekach mam mniejsze problemy z oddychaniem natomiast miałem przez parę tygodni kołatanie serca, serce biło szybko i mocno, do tego nadmierna potliwość. Te leki mają groźne skutki uboczne zwłaszcza Fluanxol przy którym można dostać wylewu zwłaszcza jak się pali papierosy. Do tej pory miałem tysiące natręctw ale najgorsze jakie pamiętam to te: kiedyś sfotografowałem kwiatka i to perfekcyjnie(interesuję się robieniem zdjęć burzy, chmurom, zjawiskom optycznym, przyrodzie, zwierzętom) ale ubzdurało mi się że jest żle i chodziłęm tak kilkanaście razy go fotografować , raz miałem żę poszedłem na siłownie ale się musiałem zawrócić i jeszcze raz iść bo się bałem że coś zrobie dziadkowi, raz nie umiałęm wyjść z pod prysznica, zdarzyło mi się palić 10 papierosów jeden za drugim bo jak mtego nie zrobie to zrobie krzywde mamie, kiedyś bałem się przechodzić pod tablicą reklamową bo że zrobie coś złego mamie, omijanie przerw w chodniku - standard, czyściłem kiedyś obiektyw mimo że był czysty bo miałem że jak tego nie zrobie to coś złego zrobię mamie, zawsze pale na klatce przy zgaszonym świetle a w drodze powrotnej je zapalam, w drodze na siłownie palę papierosy w wyznaczonym przez siebie miejscu, mówię sobie ciągle w głowie 163 dni nie paliłem 169 dni nie paliłem, aż wreszcie ten najgorszy problem który mnie trapi od pół roku - bardzo bym prosił o jakieś pomysły jak to pokonać a mianowicie od 1,5 roku walczę z nałogiem papierosowym. Na początku stopniowo ograniczałem palenie aż nadszedł moment na rzucenie. Rzuciłem bez problemu na 19 dni potem znowu wróciłem na pare dni i tak raz paliłem raz nie w sumie uzyskałem 163 dni bez palenia ale od pół roku stało się najgorsze co mogło się stać - zrobiło mi się natręctwo na to na czym mi najbardziej zależało - na palenie. Od pół roku codziennie przesuwam sobie datę rzucenia bo boję się że jak chociaż 1 dzień nie zapale to coś złego się stanie, ograniczenie nie wchodzi w rachubę bo na to też mam natręctwo, a ja już niekiedy dostaję odruchów wymiotnych i leci mi taka kwaśna ślina a ja dalej pale bo się boje że coś złego się stanie to jest okropne już nie raz z tego powodu płakałem jak bóbr ehhhhhh poradźcie mi coś proszę kochani.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lutek, najważniejsze to nie ulegaj tym myślom, jak ulegasz im robisz sobie zasady żeby iść gdzieś aby coś wykonać, albo zrobić coś o konkretnej godzinie nasilasz tylko te myśli i z tego nie wyjdziesz :( do natrętnych myśli i czynności należy podejść jakby wogóle nie istniały. Jak przychodzą jakieś myśli że musisz coś wykonać, to nie ulegaj temu. Ignoruj to i daj tym myślom przechodzić. Jak będziesz ignorował te myśli i dawał im przechodzić to stopniowo mniej będą dręczyć i w końcu odejdą :)

 

Ignoruj to. Jak coś ci każe iść zapalić ignoruj to i daj tym myślom przechodzić. Co jest też ważne nie odpychaj tych myśli bo w tedy bardziej będą męczyć. Po prostu ignoruj to wszystko jakby tego nie było.

 

To bardzo dobrze że masz pasje, większość chorób tego typu można zwalczyć zwyczajnie czerpiąc radość z życia :) im nasze życie jest weselsze im bardziej żyjemy na całego tym mniej jesteśmy na to wszystko narażeni. Dlatego ciesz się życiem i baw się wtedy też będziesz się lepiej czuć. W ten sposób też twoje lęki stopniowo też będą odchodzić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie znacie może jakiś leków które by mi pozwoliły pokonać ten lęk z tymi papierosami ? Ja wiem że ja to musze sam zwalczyć, ale żeby mi chociaż pomogły ehhhhhhhh. Ale co z tego że Wy mi podacie te leki jak moja lekarka mi nie chce zmienić tych leków, ale dobrze wiedzieć jakie bo za nie długo będe zmieniał lekarza. A co myślicie o lekach i o takim połączeniu jak Fluanxol Fevarin i Olanzapina ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie znacie może jakiś leków które by mi pozwoliły pokonać ten lęk z tymi papierosami ? Ja wiem że ja to musze sam zwalczyć, ale żeby mi chociaż pomogły ehhhhhhhh. Ale co z tego że Wy mi podacie te leki jak moja lekarka mi nie chce zmienić tych leków, ale dobrze wiedzieć jakie bo za nie długo będe zmieniał lekarza. A co myślicie o lekach i o takim połączeniu jak Fluanxol Fevarin i Olanzapina ?

 

Kup sobie książkę Allen Car - "Prosty sposób jak skutecznie rzucić palenie." Koszt 30 zł, nic nie tracisz. Wielu ludziom pomogła.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lutek, skoro masz nerwicę natręctw, a z tego co piszesz masz ją bardzo nasiloną to powinienes brac leki podnoszące serotonine w mózgu , jak np klomipramina lub z nowszych SSRI: paroksetyna, setralina. Jesli jeden lek nie pomaga, stosuje sie również kombinacje leków, i tak dobrze na NN działa połaczenie Sertraliny z mianseryną, która dodatkowo wzmacnia wychwyt zwrotny serotoniny w mózgu.

 

Również szczerze Ci powiem, że przydałaby sie terapia behawioralno-poznawcza. Obie metody w OCD jak leki i terapia CBT są najbardziej skuteczne.

Jesli mogłabym Ci coś radzić, to dobrze byłoby znaleść sobie dobrego lekarza.

Widze, że jesteś z moich okolic, więc z całego serca mogę Ci polecić Dr Żerdzińskiego, który jest uznanym w Polsce jednym z nielicznych fachowców w leczeniu nerwicy natręctw i prowadzi też jednoczesnie terapie CBT w swoim gabinecie. Ja wczoraj próbowałam się umówic na wizytę, lecz jest teraz bardzo oblężony stałymi pacjentami i kazał dzwonic do siebie z końcem stycznia. Jeśli byłbys zainteresowany to podam Ci wszystkie namiary do niego, z tym ze trzeba czekać.

Jak Twój stan się bedzie podarszac, zawsze możesz udać się do szpitala w Katowicach-Szopienicach i tam trafisz na jego oddział, gdzie jest ordynatorem. Nic nie ryzykujesz, a trafisz w ręce dobrego lekarza, który Ci pomoze.

 

Pozdrawiam

 

ps. nie przejmuj się lękami, one są typowe w tej chorobie, ale co najwazniejsze przechodzą predzej czy poźniej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ladywind dzięki za odpowiedź, słuchaj tak się składa że ja właśnie byłem w te lato na oddziale u doktora Żerdzińskiego w Szopienicach i z całego serca nie polecam ani tego lekarza ani tego szpitala. Co to za szpital skoro ja rozmawiałem z moją psycholog - bardzo nieprzyjemna z charakteru z doktorem Żerdzińskim i z moją lekarką - jedyna w porządku osoba na tym odzdziale !!!!!!!!!!!! z 8 razy i ten skład zabrał się za moje leczenie od strony zaradności życiowej mówiąc mi że jestem niesamodzielny itd tak jest to prawda ale ja liczyłem na to że będą mi przerywać natręctwa, zajmować je czymś innym, będą ze mną rozmawiać o lęku, wskaża jak go pokonywać, pokażą mi jakieś ćwiczenia jak walczyć z nn a oni się uparli na to jedno. Z psycholog rozmawiałem 2 razy i też o tej samodzielności i niezaradności życiowej i od uzależnienia od rodziców ale nie zajęli się wogółle moimi objawami a na to liczyłem. Na jednej ze stron internetowych pisze że w jakimś szpitalu leczą właśnie takimi metodami jak np. gościu się boi strasznie brudu to go wsadzają do błota/brudu na siłę i tak długo to powtarzają aż chory się przekona żę jego myśli są nieprawdziwe i żę nic się nie stanie.

 

-- 26 lis 2013, 18:42 --

 

ehhhhhh widze że nikt mi nie pomoże jak sam sobie z tym nie poradze ... no cóż taka to choroba jest.

 

-- 26 lis 2013, 21:10 --

 

kurva zaraz mnie popiertoli po prostu tego się już nie da wytrzymać za każdym papierosem mi się 10 razy robi odruch wymiotny a ja mimo to pale bo się boje że mame zabije jak rzucę no to jest chore poprostu i ciągle mi się przesuwa data rzucania. Nie moge tego już znieść po prostu nawet się nie umiem zaciągnąć bo już wyrzucam ten dym przez odruch wymiotny, może to dla kogoś jest błahostka ale to jest po prostu męczarnia, przez jakieś głupie lęki zachoruję na raka płuc. Wiem że jestem miękką ci*ą i się użalam ale ja już jestem tak zdesperowany że nie umiem normalnie żyć no. Wiem że muszę się wziąć w garść i to pokonać ale jak jak te lęki są tak silne że nie do opisania. Więcej już w tym temacie nie napisze bo nikt nie lubi słuchać jak się ktoś użala nad sobą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lutek, To żeś mnie troche zaskoczył :( Sądziłam, że terapia nn nieco inaczej wygląda, własnie tak jak wyczytałes z tej strony. Na walce z objawem i próbie zmiany myslenia. A tu skupili się na Twojej niezaradnosci. A de facto nn może pośrednio i na zaradność życiową.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No dokładnie tak było jak pisze, ten szpital to porażka.

 

-- 27 lis 2013, 15:01 --

 

Zamiast mnie zamknąć do izolatki chodzi mi o to że jak mam problem z rzuceniem palenia bo że jak rzuce to że mame zabije to powinni mnie wtym szpitalu właśnie zamknąć do izolatki na tak długo aż bym się przestał bać a oni mnie dali normalnie na oddział gdzie była pieprzona palarnia i chodziłem kiedy chciałem, Boże jak se wspomne jak tam było zakopcone to aż mi się niedobrze robi.

 

-- 27 lis 2013, 15:09 --

 

ladywind ale nie martw się jeżeli Ty jesteś zaradna życiowo to być może Ci tam pomogą w walce z objawami, chociaż wątpie. Mnie od razu przejrzeli, że sobie sam posiłków nie przygotuję, żę na przepustki sam nie jeżdżę - z czasem się to zmieniło, bo ja potrafię się po mieście poruszać, tylko rodzice byli w okresi pobytu w szpitalu nadopiekuńczy, w Katowicach znam dużo ulic. Spróbować możesz ale mnie ten skład lekarzy nie odpowiada.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lutek, to moze własciwie zaczeli Cię leczyć, spostrzegli że masz matkę za bardzo nadopiekuńczą przez co może nasilać OCD u Ciebie.

Żadnych elementów terapii behawioralno-poznawczej nie stosowali jak np. spróbuj teraz nie zapalić i zobaczysz że Twoja matka nadal żyje, nic sie nie dzieje?

 

ps. wśród tych lekarzy była Anita Pląder moze?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

spróbuj teraz nie zapalić i zobaczysz że Twoja matka nadal żyje, nic sie nie dzieje?

 

Powiedzieli mi żebym tak zrobił ale ja nie posłuchałem - bo nie potrafię się temu lękowi przeciwstawić.

A jeżeli chodzi o doktor Pląder to ona nie pracuje już w szpitalu tylko przyjmuje na ulicy Kłodnickiej na Brynowie w Katowicach, poradnia nazywa się femina. Ja do niej chodze, ale nie jestem z niej zadowolony.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy Wy też macie tak, że jeśli męczy Was natrętna myśl, to każde słowo, każda sytuacja kojarzy Wam się i sprowadza tę myśl?

Hej

tak ja też tak mam , idealnie trafione zdanie- wszystko kojarzy się właśnie z tą rzeczą/myślą. Zresztą zawsze mam jedno zmartwienie, jak coś się uczepi to tylko ta jedna rzecz mnie męczy, poprzednia która była ważna czyli męcząca, kilka dni przestaje być ważna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lutek, ja mam o niej nieprzyjemne wspomnienia . Kiedyś trafiłam do niej w bardzo oplakanym stanie i chciałam dowiedzieć się wtedy ,teraz jestem madrzejsza ,jaka jest przyczyna nn i czy to przejdzie , ta potraktowała mnie bardzo z góry i zaczęła wymieniać kolei swoje studia , kursy i na koniec że nie po to się ciągle ksztalci by wiedzieć jaka jest przyczyna tejchoroby . Także po tej jednej wizycie dała się poznać jako bardzo dufna osoba :?

 

-- 28 lis 2013, 20:47 --

 

sylwek31, też tak mam , że coś co wcześniej było dla mnie ważne ustępuje miejsca kolejnej myśli i o tamtej zapominam a tą terazniejsza trawie póki nie przejdzie .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam tak ,że czuje się dobrze i tu nagle idzie impuls , nawet nie musze pomyśleć o rzeczy która mnie męczy. Od razu nastrój się pogarsza i zaczynam być spięty. Czasami sobie myśle , że to lęk przed NN.

Mam podobnie. Wydaje sie ze bedzie dobry dzien , chodze z ok humorem a tu nagle bum - wszystko niema sensu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

PIERDOLE to forum, jest beznadziejne. Choćby z tego względu że odpowiedzi udzielają tak samo chorzy ludzie któzy również mają te same problemy i nie umieją z nich wyjść, a te komentarze typ ignoruj to daj tym myślom przechodzić to dajcie se spokój bo te myśli powodują takie lęki że im się nie da przeciwstawić przynajmniej w moim wypadku nie da się i koniec.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×