znajomy izoluje ;)

[el_testosterone]

OK, mam spoko kumpla... Czasem go zapraszam na jakieś spotkanko z moimi innymi znajomymi, a on tego nie robi. Lubi czasem opowiadać, że był z kimś tam gdzieś tam znowu i było zajebiści. Aż chce mi sie powiedzieć, to czemu mnie nie zaprosiłeś.

 

Problem troche z dupy , ma ktoś tak czasem?

[Pieprz]

ale czego nie robi, nie zaprasza Cię czy nie przychodzi jak Ty go zapraszasz?

[zima]

el_testosterone, moze sciemnia i ma tylko Ciebie.

ja bym powiedziala wprost dlaczego i tyle.

[el_testosterone]

Ma tam jakąś ekipe na bank.

[Gość]

Może trochę się boi, że za szybko odklepiesz przy wódce Najman.

sry nie mogłem się powstrzymać

[zima]

a moze Ty nie pasujesz do tego srodowiska i tyle.

[el_testosterone]

Szanowna koleżanko, dlaczego miałbym nie pasować? Chciałaś napisać, że on uważa, że nie będę pasować. W wersji pesymistycznej on ma racje, ale przecież tego empirycznie nie sprawdził, gdyż nie zaszła żadna interakcja pomiędzy mną, a wspomnianymi wyżej osobami.

[EmInQu]

 

Problem troche z dupy

Fakt, bo nie pojmuję dlaczego chcesz tak usilnie do tej dupy kumplowi wejść?

[Gość]

Myślałam, że to jakieś ogłoszenie usługowe kolegi co się trudni zakładaniem izolacji .

 

el_testosterone,

Aż chce mi sie powiedzieć, to czemu mnie nie zaprosiłeś.

Więc powiedz. Może Ci odpowie o co chodzi.

[el_testosterone]

mam innych znajomych, ale jak sie kiedy nawinie to zapytam.

[Gość]

Mam trochę podobnie ale jednak inaczej ;] Tzn. nie jestem i w zasadzie nigdy nie byłem jakoś aktywny w aranżowaniu spotkań z większą grupą znajomych na raz, dla mnie raczej to musi albo wynikać spontanicznie albo mieć we wspólnym mianowniku nie tylko moją osobę ale też jakiś cel, wspólne upodobania, hobby itp. Może w dużej mierze wynika to z mojego braku taktu w kontaktach między ludzkich, niskiej umiejętności odczytywania emocji i pragnień innych oraz ogólnego coraz bardziej lekceważącego podejścia do otaczającej mnie rzeczywistości, choć oczywiście zwykłem czasem spytać kogoś czy przyjdzie jeśli zapowiadało się coś fajnego a podejrzewałem, że ten ktoś może być zainteresowany. No ale teraz to jestem raczej wyalienowany i sam odpuszczam wiele spotkań z prawdopodobnie świetnymi ludźmi, mimo, że gdy chcę to nie mam problemu w kontaktach, ale jakaś blokada przed bliższymi znajomościami jest ;/