Piękni, młodzi i bogaci

[umuntu]

no dobra z tym bogaci to się może trochę rozpędziłam

 

temat ze szczyptą humoru i optymizmu - na zachętę :)

 

czy są na tym forum ludzie, których depresja lub nerwica lękowa wzięła trochę z zaskoczenia?

tzn w życiu szło dobrze, może nawet świetnie, aż tu nagle trach-bach coś się wydarzyło i życie się skomplikowało?

[PoznacSiebie]

oto wykres mojego beznadziejnego życia:

Legenda:

v-beznadziejność

t-czas

jak można zaobserwować beznadziejność jest stała zaś zmienną jest czas. Reasumując u mnie od początku życia beznadziejnie.

[umuntu]

nie wiem co trudniejsze... chyba Twoja sytuacja jednak, bo z mojego doświadczenia bolesny był upadek ze szczytu na dno (w odczuciu własnym) ale jest nadzieja, że to tylko chwilowe i pewna doza motywacji, żeby się z tego otrząsnąć dlatego też szukam ludzi o podobnym doświadczeniu

[carlosbueno]

Gdybym był piękny, młody i bogaty albo chociaż tylko bogaty większość moich problemów by nie istniała, albo tylko tak mi się zdaje. Ale w mojej obecnej sytuacji życiowej chyba każdy by miał dość życia, choć pewnie by coś próbował z tym robić a nie czekać na cud.

[Pieprz]

nie, u mnie od kiedy pamiętam było stresująco i czułem się gorszy od innych. No może nie od kiedy pamiętam, ale nie było jednego wydarzenia, tylko stopniowo to narastało (a przynajmniej moje podziurawione wspomnienia mi to sugerują).

[monk.2000]

U mnie pogorszyło się w jeden dzień. A wszystko potem to wariacje na ten temat. To samo danie podane w różny sposób. Nie udało mi się wyrwać z tego choćby na 15 minut.

[umuntu]

monk.2000 a z czym się zmagasz?

[Arhol]

w sumie to nigdy szałowo (w sensie psychika,samopoczucie) nie było,także nie pamiętam okresu gdy było jakoś super.

[Gość]

Ja byłam nadprzeciętną uczennicą z nadprzeciętnym ilorazem inteligencji do czasu aż dopadła mnie schiza i stałam się przeciętna i w sumie nic mi się nie udaje

[merc84]

Ja byłam nadprzeciętną uczennicą z nadprzeciętnym ilorazem inteligencji do czasu aż dopadła mnie schiza i stałam się przeciętna i w sumie nic mi się nie udaje

kasiątko w rodzinie ktoś chorował na schizofrenie? Twoje artykuły są super nie poddawaj się.

[mark123]

Z zaskoczenia wzięły mnie 2 rzeczy.

1. pewien rodzaj lęku

2. problemy z motywacją

 

Mógłbym jeszcze wymienić niską samoocenę, ale moja samoocena jest dość obiektywna, więc po prostu nagle uświadomiłem sobie, że jestem do niczego.

[kupmitrumne]

u mnie z nerwicą lękową było od przedszkola , wiec w sumie żadne zaskoczenie :) Gdybym była bogata to raczej połowa moich problemów się skończyła , no cóż dobra rzecz pomarzyć , niby pieniądze szczęścia nie dają ale lepiej płakać w nowiutkim bmv

[Gość]

merc84, brat choruje. Dziękuje. Miło słyszeć

[PoznacSiebie]

Gdybym była bogata to raczej połowa moich problemów się skończyła , no cóż dobra rzecz pomarzyć , niby pieniądze szczęścia nie dają ale lepiej płakać w nowiutkim bmv

gdybym ja był bogaty nic by się nie zmieniło, byłbym tym samym człowiekiem co jestem, z tymi samymi problemami nawet nie wiedziałbym co zrobić z tymi pieniędzmi bo nic mnie nie interesuje: żadne ciuchy, imprezy, wycieczki. No może bym sobie samochód tylko lepszy kupił(np. wspomniane bmw)

[ladywind]

Gdybym była bogata to raczej połowa moich problemów się skończyła , no cóż dobra rzecz pomarzyć , niby pieniądze szczęścia nie dają ale lepiej płakać w nowiutkim bmv

gdybym ja był bogaty nic by się nie zmieniło, byłbym tym samym człowiekiem co jestem, z tymi samymi problemami nawet nie wiedziałbym co zrobić z tymi pieniędzmi bo nic mnie nie interesuje: żadne ciuchy, imprezy, wycieczki. No może bym sobie samochód tylko lepszy kupił(np. wspomniane bmw)

 

Otóż dokładnie mam to samo. Żadna kasa nie załatwiłaby moich psychicznych problemów ani też nie poprawiłaby mi humoru.

Tak samo nie wiedziałabym co z tą kasą począć, gdyż nie mam zbytnich wymagań ani też dalekosiężnych planów zyciowych.

Możliwe że w lepszym samopoczuciu spełniłabym swoje marzenie, i w sumie tylko tyle, a z resztą nie wiedziałabym co zrobić.

 

PIENIĄDZE TO NIE WSZYSTKO!!!

[PoznacSiebie]

PIENIĄDZE TO NIE WSZYSTKO!!!

jak brzmi stare porzekadło: pieniądze to nie wszystko, ale życie bez pieniędzy to ch*j

[carlosbueno]

Ja jakbym wygrał, miał parę a najlepiej parędziesiąt milionów w końcu nie musiał być udawać ze pracy szukam i ogólnie moja samoocena by wzrosła mógłbym się w końcu poczuć kimś a przed światem ściemniał że te pieniądze sam zarobiłem.

[Pieprz]

pieniądze to nie wszystko ale są bardzo fajne bo dają:

a) spokój ducha

b) możliwości wyboru

c) otwierają różne opcje

[PoznacSiebie]

Mushroom, człowiek w depresji:

a) jest niespokojny w duchu

b) nie chcę mu się wybierać bo wszystko mu jedno

c) jedyne co otwiera to drzwi do klopa i browara

Moim zdaniem większe pieniądze są dla ludzi zdrowych.

[ladywind]

pieniądze to nie wszystko ale są bardzo fajne bo dają:

a) spokój ducha

b) możliwości wyboru

c) otwierają różne opcje

 

a) spokoju ducha napewno by mi nie zapewniły

b) z tym sie zgodze, bo mogłabym sobie wybrac gdzie i wczym chciałabym mieszkać

c) no mozna sobie kupowac to i owo, jezdzic tam i siam, ale napewno to nie zapewniłoby mi opcji number a)

[Gość]

Chciałbym być bogaty bo na piękność i młodość już za późno ;]

[Pieprz]

carlosbueno, byś miał 18tek więcej niż Tomasz Niecik w swomi samochodzie

[ladywind]

Ale jak juz o kasie mowa, kurde jakbym miała milony powiedzmy ze bym wygrała w totku to bankowo przeznaczyłabym na schorniska dla zwierząt i ludzi chorych psychicznie, bo wiadomo że pomaga sie tym z chorobami fizycznymi a psychiczne pomija, co mnie już nie dziwi.

A reszte to bym przeznaczyła na moje "małe" marzenie i auto bym sobie lepsze kupiła ale nie przesadzałabym w tej kwestii co by nie stało sie łatwym łupem dla złodziei

[Gość]

Mushroom, człowiek w depresji:

a) jest niespokojny w duchu

b) nie chcę mu się wybierać bo wszystko mu jedno

c) jedyne co otwiera to drzwi do klopa i browara

Moim zdaniem większe pieniądze są dla ludzi zdrowych.

 

Wielkie pieniądze na pewno dla ludzi zdrowych, bo trzeba umieć nimi zarządzać. Ale nie mów, że jakakolwiek większa sumka nikogo wychodzącego z choroby nie uszczęśliwi, ponieważ myślę, że wielu takich ludzi jest w sytuacji, że musiało odwlec ukończenie szkoły, ma przerwę w CV i nie może znaleźć nowej pracy i to tylko przyczynia się do pogłębienia choroby. Jakby znaleźli choć taką stabilizację, to byłby jakiś kop do działania.

[Pieprz]

PoznacSiebie, jeśli chcesz tak uważać to Cię nie przekonam.

 

a) spokoju ducha napewno by mi nie zapewniły

nie mówię o takim ogólnym podniesieniu radości ale o incydentach w życiu, np. zachorujesz ciężko to docenisz że za kasę będziesz mieć dużo lepszą opiekę medyczną. Albo wpadniesz w jakieś problemy i za pieniądze dobry prawnik Cię z nich wyciągnie. Przykłady można mnożyć.

 

b) z tym sie zgodze, bo mogłabym sobie wybrac gdzie i wczym chciałabym mieszkać

To tez, ale przede wszystkim zwalniają z konieczności wybierania rzeczy których nie chcemy wybierać a musimy, np. praca.