Skocz do zawartości
Nerwica.com

przewrazliwienie na dzwieki - rozmowy w biurze


wieslawpas

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

pracuje w openspace w którym czesto ludzie głośno rozmawiaja, dzwonia telefony, co chwile otwieraja się drzwi

z charekterstycznym piknieciem systemu. non stop ktos kolomnie przechodzi.

Jakies dwa miesiące temu, zaczly sie u mnie pojawiać objawy przewrażliwienia na głosy rozmawiajacych ludzi.

Jak ktos mówił zbyt głośno to słyszalem, takie jakby dzwonienie w uszach. Bardzo mnie ten objaw niepokoil

i zawsze powodował nasilenie lęku i napięcia. Cikawe jest to, że nawet jak sie spotkałem z kolega z pracy

w knajpce w niedziele, to również mialem taki sam objaw (chociaz goscia lubie). Kupiłem sobie takie duże słuchawki

na uszy i przez ostatni tydzień, dwa mialem z tym spokój. Dzisiaj jednek nie wzialem tych słuchawek i okazalo się

że nadal drażmi mnie jak ktoś mówi. Chciałem zapytać, co o tym sadzicie? Mnie sie wydaje, że orgaznim jest już

zmęczony tymi halasem, Czy ktoś miał kiedyś podobie? Mnie to mocno nakręca lękowo bo o takich obajawach

nigdzie nie czytalem.

 

Wieslaw

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej!

 

Jest coś takiego jak mizofonia http://pl.wikipedia.org/wiki/Mizofonia ale nie wiem czy to akurat się ciebie tyczy (wydaje mi się że mizofonia odnosi się bardziej do obrzydzenia odgłosami wydawanymi przez ludzki organizm). Natomiast stan jaki opisujesz nie jest mi obcy - kiedy mam w pracy nawał zleceń, ciągłe telefony od klientów, kiedy nie mogę zabrać się za zlecenie bo co chwila wpada mi co i rusz nowe zapytanie o wycenę (kończę wycenę, chcę brać się za robotę i orientuję się że w tym czasie przyszły dwie nowe) - innymi słowy w sytuacji nieustającego, narastającego stresu, do szału potrafią mnie doprowadzić drobnostki jak np. sekretarka pytająca koleżankę o przepis na ciastko, czy szef nawijający przez telefon tuż obok mnie kiedy wykonuję zlecenie przy którym muszę wysilić mózgownicę bardziej niż zwykle.

 

Tyle że u mnie to jest w miarę jasne co to powoduje, u ciebie - nie całkiem. Myślę że najlepszą poradą, jak zawsze, jest zalecić wizytę u lekarza...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wieslawpas, mnie to co prawda lękowo nie nakręca ale za to wkurwia strasznie :)

Tez nie moge wytrzymac w pokoju gdzie jest wiecej osob, caly czas ktos sie kreci, klika, gada, wchodzi, wychodzi, wrrrrr

W ogole nie moge sie skupic na robocie! Niestety jakos tam musze jeszcze przetrzymac ten czas :-/

Sluchawki dobra opcja - u mnie sporo osob zaklada :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja ciągle strofuję dziecko, żeby było ciszej. Czasem, aż mi jej szkoda. Ona tak gada dużo i wydaje mi się że głośno. A ja wciąż proszę "ciszej, nie krzycz". "Przecies nie ksycze mamo". Nerwica: za głośno, za szybko, za mocne perfumy, za jasne kolory.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też mam nadrważliwość na dzwięki, ba Czasem też dźwięk mi się zapętla i słyszę go w kółko, to jest dopiero przerąbane,,,

 

Nerwy, Nerwy i jeszcze raz nerwy, pamiętam że miałem w liceum, przez parę tygodni szumy uszne i laryngolog też mi powiedział że to przez ciągły stres kury uszkadza mi jakieś tam komórki...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×