Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

15 godzin temu, Varnawine napisał:

Hej

Jestem tu nowa. Mam 29 lat i jestem kobieta. Od pazdziernika dzieje sie ze mna cos dziwnego. Zaczelo sie od klucia obok watroby. Potem klucia zoladka i bolow obok pepka. Potem bole na dole brzucha, bole plecow w roznych miejscach. Za każdym razem czytam w necie o chorobach, "mialam juz" marskosc watroby,  rakq zoladka, jelita grubego, chora trzustke, teraz akurat przerabiam raka jajnika..od miesiecy bi3gam po lekarzach,  calymi dniami cztam internet, znam objawy prawie każdej choroby ktorej doszukuje sie w swoim organizmie.

Lekarze mowiq mi ze jestem zdrowa. Mialam morfologie,  badanie moczu, proby watrobowe,  nerkowe, lipidogram, jony, tarczyce i nic. Do tego usg jamy brzusznej,  ginekologiczne i cytologie.

Najgorsze jest to ze ja fizycznie odczuwqm te bol3le. Nie moge uquerzyc ze jestem zdrowq. Co jesli to jednak nie nerwica a realna choroba?

To wszystko uprzykrza mi zycie, gadam tylko o chorobach, myślę o chorobach,  mqm poczucie ze umre.

Niedawno przeszlam realne zapalenie jajnikow, które przechodziłam 2 tyg zsnim poszlsm do lekarza bo myslalam ze te bole rowniez nie sa prawdziwe..po sntybiotyiach dalej kluja mnie jajniki, plecy itp lekarz nue stwierdzil ponownego zaalenja a ja wkrecam sobie raka ktorego ginekolog nie zauwazyp na usg..nam dosx. Co robic? Badac sie dalej? Rezonans? Kolonoskopia? Gastroskopia? 

Czy uznać ze to nerwica i dax dobie spokoj...

 

O rany, uspokój sie moja droga. 

Pocieszę Cię, że miałam kiedyś ogromny problem z jajnikami. Po tym jak pewnego słonecznego dnia weszłam do jakiegoś bajora (pseudo jezioro). Jajniki leczyłam chyba ponad pół roku. Codziennie kłucie , zwłaszcza lewego jajnika. Na usg generalnie było ok, lekarze jakoś nic nie dostrzegali. Od problemu wybawił mnie mój lekarz, który wymroził mi nadżerkę. Wszystko minęło jak ręką odjął, choć jeszcze czasem ten jajnik potrafi zakłuć, ale to inny komfort życia. Nie masz żadnego raka, jesteś zdrowa. Podobnie jak większość z nas, tylko nakręcamy się same tym co czytamy w necie.

Ja aktualnie mam półpaśca i też już z mózgu galaretę, że to pewnie przez coś złego. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, Marcelina 28 napisał:

Dziewczyny bierzeciejakies leki? Jesli tak to jakie? Chodzi o leki na ta nerwice...

 

Ja biorę Zotral od ok 3 miesięcy, teraz doktor 2 tyg temu zwiększył mi dawkę, ale różnicy w samopoczuciu nie czuję po zmianie dawki - może trzeba więcej czasu. Poziom stresu troche mniejszy , ale jednak jest. 😕 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A słuchajcie, boli was czasami głowa przez kilka dni? Mnie już chyba z tydzień, nie wiem czy to od pogody czy jaki powód ja już sobie wkręcam najgorsze, że jakiś guz mózgu :( Coś ostatnio mi chyba wracają somaty ... Tu mnie kłuje, tam mnie boli. Ta głowa mnie martwi, od tygodnia mnie ta głowa ciągle boli od rana do wieczora z różnym nasileniem, miałam może dwa dni spokoju tylko ..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, laveno napisał:

A słuchajcie, boli was czasami głowa przez kilka dni? Mnie już chyba z tydzień, nie wiem czy to od pogody czy jaki powód ja już sobie wkręcam najgorsze, że jakiś guz mózgu :( Coś ostatnio mi chyba wracają somaty ... Tu mnie kłuje, tam mnie boli. Ta głowa mnie martwi, od tygodnia mnie ta głowa ciągle boli od rana do wieczora z różnym nasileniem, miałam może dwa dni spokoju tylko ..

Ooo o bólach glowy to ja bym mogła książke napisac. Miałam taki epizod ze sobie wmówiłam tętniaka az byłam na pogotowiu,zrobili mi tomograf i bylo ok. Potem stwierdziłam ze tomograf to za malo i mialam rezonans. Wtedy sie uspokoiłam ale nadal czesto boli mnie głowa. Tyle tylko ze to zwykle migrena lub napieciowe bole glowy przrz stres,pogode itp. Wrazliwa jestem na kazda zmiane atmosferyczna. Najgorsze schizy miałam po szczepieniu na covid ta nieszczęsna astrazeneca.  3 tygodnie łeb mnie bolał,raz nawet w nocy mnie wybudził bol i bylam pewna ze rana nie dożyje. Poważnie. Wszystko przez ten szum medialny na temat zakrzepic itp po tejże szczepionce. 

Poprostu mam nerwice co tu dużo pisać...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, laveno napisał:

A słuchajcie, boli was czasami głowa przez kilka dni? Mnie już chyba z tydzień, nie wiem czy to od pogody czy jaki powód ja już sobie wkręcam najgorsze, że jakiś guz mózgu :( Coś ostatnio mi chyba wracają somaty ... Tu mnie kłuje, tam mnie boli. Ta głowa mnie martwi, od tygodnia mnie ta głowa ciągle boli od rana do wieczora z różnym nasileniem, miałam może dwa dni spokoju tylko ..

 

oj tak, kiedyś przez miesiąc bolała mnie głowa codziennie - chyba to też były jakieś napięciowe bóle. Wczoraj i przedwczoraj też . No i okres w tym miesiącu mam totalnie skąpy - zawsze miałam normalne, i nie wiem co jest grane 😕 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja za to napisze że żyje! I mam się dobrze głowa nie boli ani nic a ślad po tym uderzeniu zniknął. Oczywiście cały czas w głowie kłębią mi się myśli o krwiaku czy coś ale mineły już 2 tygodnie i czuje się dobrze także staram je sobie wybijać  z głowy kiedy tylko się pojawią. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Przerażony234 napisał:

Ja za to napisze że żyje! I mam się dobrze głowa nie boli ani nic a ślad po tym uderzeniu zniknął. Oczywiście cały czas w głowie kłębią mi się myśli o krwiaku czy coś ale mineły już 2 tygodnie i czuje się dobrze także staram je sobie wybijać  z głowy kiedy tylko się pojawią. 

 

żyjesz i będziesz żył! :D 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Marcelina 28 ja też się właśnie nakręciłam teraz na jakieś guzy, tętniaki i już rozmyślam o tomografie 🤦ja też jestem dość wrażliwa na zmiany pogody, często boli mnie głowa ogólnie od zawsze, ale nie wiem co się teraz tak nakręciłam, może dlatego że boli mnie od tygodnia, wczoraj nie bolała w ogóle a dziś od rana znowu zaczyna, tak dziwnie mnie usiska z tyłu głowy i na skronie już się naczytałam, że tak może być przy guzach. 

 

@Eve19 mnie w tym miesiącu się spóźnia okres, miałam tylko jakieś dwa dni lekkich plamien i tyle, już też mam w głowie że coś z jajnikami. Porażka ze mną jednym słowem, długo miałam spokój a znowu jakieś somaty i nakręcanie się zaczyna. Co do głowy mam nadzieję, że to jakieś napięciowe bóle głowy może przez tą pogodę obecną. Wczoraj mnie nie bolała głowa a dziś znowu zaczyna od rana :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, laveno napisał:

 

@Eve19 mnie w tym miesiącu się spóźnia okres, miałam tylko jakieś dwa dni lekkich plamien i tyle, już też mam w głowie że coś z jajnikami. Porażka ze mną jednym słowem, długo miałam spokój a znowu jakieś somaty i nakręcanie się zaczyna. Co do głowy mam nadzieję, że to jakieś napięciowe bóle głowy może przez tą pogodę obecną. Wczoraj mnie nie bolała głowa a dziś znowu zaczyna od rana :(

 

Nie martw się, mam to samo, głowa mnie boli non stop od paru dni, jak tylko sie obudzę rano to daje czadu. Myślę, że to ze stresu, takie napięciowe bóle mamy, więc spokojnie. Też mam stres czy czasem coś nie z jajnikami, ale tłumaczę sobie, że to może efekt leków/stresu i najpewniej tak jest. Niestety nerwica potrafi dawać wiele somatycznych objawów. Pogoda też nam nie sprzyja. Spróbuję dziś troche poćwiczyć w domu, może się uda zrelaksować. 🙂 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej. Słuchajcie z tymi głowami dzieje się ostatnio cos dziwnego. Wszystkich bolą głowy. Ja mam jakieś dziwne bole chyba napięciowe, ale przy nerwicy to standard. Nie ma co panikować. Ostatnio wyczytałam że to po przejściu Covida ludzie mają neurologiczne objawy. Pracuje w zakładzie gdzie 3/4 osób ma bole glowy(w tym takie że siedzą na l4)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, madzia11-80 napisał:

Hej. Słuchajcie z tymi głowami dzieje się ostatnio cos dziwnego. Wszystkich bolą głowy. Ja mam jakieś dziwne bole chyba napięciowe, ale przy nerwicy to standard. Nie ma co panikować. Ostatnio wyczytałam że to po przejściu Covida ludzie mają neurologiczne objawy. Pracuje w zakładzie gdzie 3/4 osób ma bole glowy(w tym takie że siedzą na l4)

 

Dokładnie, to wszystko stres - ja covida nie miałam, ale rzeczywiście bardzo dużo osób ma później problemy neurologiczne. 😕 Pogoda też wpływa na to, a ostatnio nas nie rozpieszcza, u mnie ciągle ponuro i deszcz, ciśnienie może też jakieś marne na zewnatrz🙂

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak też słyszę od znajomych że czesto boli ich głowa. Taka pogoda chyba...Też nie miałam covida ale szczepienie na covida i po tym 3 tyg cierpiałam na głowe...

 

A powiedzcie mi -może już sie powtarzam ale zapytam ponownie- czy mieliście kiedyś somaty w nogach/dotyczące nóg? Ja mam straszne bole,pieczenia,drętwienia i kłucia od 3 miesiecy i jestem już bliska stanom depresyjnym przez to. Nawet nie moge wejśc po schodach ,są cięzkie slabe poprostu jak z waty. 

3 chirurgow i jeden neurolog powiedzieli że nie wiedzą co to🙉 a ja cierpię i mam przez to ataki paniki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, wszytsko_się_posypało napisał:

co tam u Was? wezłowcy, poradziliście sobie? ja niestety nie, to nadal niszczy mi życie

Ja tez nadal nie,ale mam uczucie ze nie robie wystarczajaco duzo zeby z tym wygrać . Po prostu brakuje mi już sił. To niszczy mnie i moją rodzinę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Marcelina 28 napisał:

Ja tez nadal nie,ale mam uczucie ze nie robie wystarczajaco duzo zeby z tym wygrać . Po prostu brakuje mi już sił. To niszczy mnie i moją rodzinę.

ja też robię mało bo unikam podrapania się, umycia bez gąbki szyi żeby tylko znów nie wpaść w obsesję macania wezłów nad obojczykiem czy pod pachą...powinnam nie unikać i powinnam wytrzymać kiedy coś mi sie zdaje. Znów mam ochotę iść do lekarza żeby sprawdził. Nie widzę sensu w takim życiu, czasem bym wolała mieć wielkiego wezła i umrzec

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, wszytsko_się_posypało napisał:

ja też robię mało bo unikam podrapania się, umycia bez gąbki szyi żeby tylko znów nie wpaść w obsesję macania wezłów nad obojczykiem czy pod pachą...powinnam nie unikać i powinnam wytrzymać kiedy coś mi sie zdaje. Znów mam ochotę iść do lekarza żeby sprawdził. Nie widzę sensu w takim życiu, czasem bym wolała mieć wielkiego wezła i umrzec

Wiem doskonale o czym mowisz,tez czasami wolalabym zeby lekarz stwierdzil jakąs prawdziwa chorobe dał tabletki i tyle... Ja mam teraz problem z nogami-straszny ból i strach przed zakrzepica. Najchętniej codziennie byłabym u chirurga, ale wlasnie takie zachowania nas pogrążają... Bierzesz jakieś leki?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć. Jestem tu nowa. Ale moi bliscy mają już dosyć słuchania mnie i o moich chorobach,  z każdą najmniejszą dolegliwości biegam do lekarza przeszłam już wiele rodzaj nowotworu , stwardnienie rozsiane i zatrzymało się na raku jelita gdy zaczęły mi zwariować wyczytałam na jakiejś stronie jak powinien wyglądać prawidlowy stolec i się zaczęło pełną paleta bistroskali wszystkie objawy zmiana rytmu wyproznien po stolce olowkowate tylko krwi brakuje..byłam u gastrologa robiłam badania prócz kolonoskopi bo gastrolog stwierdził że nie ma podstaw na skierowanie na to badanie A mnie ciągle kluje gdzieś w jelitach jak nie sraczka to ołówki czasem normalnie..dodam że mama moja zmarła w wieku 49lat na raka jelita i mam schize totalna na tym punkcie myślę że umrę nie wychował dzieci ciągle gadam o kupię , sraniu i jelitach i że ciągle mnie coś boli..czy ma ktoś z was podobne objawy ? Najlepsze jest to że co nowego wyczytam to dostaję te objawy. Jeśli u kogoś coś zaczyna się dziać z moich bliskich odrazu myślę że to musi być tak najgorsze że moi bliscy znowu umra stres mnie zjada serce się trzęsie duszności biegam na kibelek i tym podobne ekscesy..

Edytowane przez Pauline

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam ucisk z tyłu głowy i uczucie ,,zatkanych uszu''

 

Psychicznie czuję się dużo lepiej niż fizycznie, nie miałem tak często także zawsze to jakaś nowość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 26.04.2021 o 08:07, Pauline napisał:

Cześć. Jestem tu nowa. Ale moi bliscy mają już dosyć słuchania mnie i o moich chorobach,  z każdą najmniejszą dolegliwości biegam do lekarza przeszłam już wiele rodzaj nowotworu , stwardnienie rozsiane i zatrzymało się na raku jelita gdy zaczęły mi zwariować wyczytałam na jakiejś stronie jak powinien wyglądać prawidlowy stolec i się zaczęło pełną paleta bistroskali wszystkie objawy zmiana rytmu wyproznien po stolce olowkowate tylko krwi brakuje..byłam u gastrologa robiłam badania prócz kolonoskopi bo gastrolog stwierdził że nie ma podstaw na skierowanie na to badanie A mnie ciągle kluje gdzieś w jelitach jak nie sraczka to ołówki czasem normalnie..dodam że mama moja zmarła w wieku 49lat na raka jelita i mam schize totalna na tym punkcie myślę że umrę nie wychował dzieci ciągle gadam o kupię , sraniu i jelitach i że ciągle mnie coś boli..czy ma ktoś z was podobne objawy ? Najlepsze jest to że co nowego wyczytam to dostaję te objawy. Jeśli u kogoś coś zaczyna się dziać z moich bliskich odrazu myślę że to musi być tak najgorsze że moi bliscy znowu umra stres mnie zjada serce się trzęsie duszności biegam na kibelek i tym podobne ekscesy..

Pauline, rozumiem Twoje obawy, zwłaszcza, że mama zmarła na raka jelita grubego. Myślę, że dobrze by było gdybyś skonsultowała się z lekarzem. Powinien doradzić Ci jak powinnaś postępować, tzn. kiedy zrobić kolonoskopię, jak często badać się, itp. Warto wiedzieć czy ta choroba jest genetyczna. A Twoje "dziwne " kupy to prawdopodobnie wynik stresu. Może też złe odżywianie? 

Też boję się gdy moim bliskim zaczyna coś dolegać, od razu najgorsze myśli. To jest niestety nerwica. Podstępna, wredna nerwica. Byłaś u psychologa/psychiatry?

 

Edytowane przez Bulinka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.04.2021 o 17:05, wszytsko_się_posypało napisał:

co tam u Was? wezłowcy, poradziliście sobie? ja niestety nie, to nadal niszczy mi życie

 

Męczysz dalej te węzły? Ja troche wyluzowałam po lekach, aczkolwiek sprawdzam je co kilka dni - ciągle są.

 

Jutro idę natomiast do lekarza bo już nie wiem czy bolą mnie jelita czy jajniki...oszaleć można.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podejrzewałem u siebie chorobę dwubiegunową, depresję nawracającą, schizofrenię, psychastenię, osobowość asteniczną, osobowość unikającą, osobowość paranoiczną, osobowość anankastyczną, ADHD, nerwicę (tu akurat trafnie), PTSD (tu też trafnie), nadciśnienie (tu akurat po latach okazało się trafnie), zespół jelita drażliwego, nadczynność tarczycy, niedoczynność tarczycy, łagodny zespół Cushinga uhhh wiem że dużo...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Bulinka napisał:

 

Tak byłam u gastrologa jakieś 3mc temu  pierwsza kolonoskopie kazał mi zrobić w wieku 30lat nie widzi podstaw by ja teraz robić stwierdził jelito drazliwe..Ale chyba zrobię ja dla swietego spokoju bo żyć mi to nie da czasami mam dobre dni że ok nic mi nie jest a czasami tak w to popadne  nie mam w ogole radości z zycia wstawac mi się rano nie chce i cały dzień tylko o tym myślę. Konsultowalam się z psychologiem ale żeby podjąć terapię chciałabym najpierw wykluczyć te jelita czy to tam się na pewno nic nie dzieje A jestem przekonana że tak 😭

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Pauline napisał:

Tak byłam u gastrologa jakieś 3mc temu  pierwsza kolonoskopie kazał mi zrobić w wieku 30lat nie widzi podstaw by ja teraz robić stwierdził jelito drazliwe..Ale chyba zrobię ja dla swietego spokoju bo żyć mi to nie da czasami mam dobre dni że ok nic mi nie jest a czasami tak w to popadne  nie mam w ogole radości z zycia wstawac mi się rano nie chce i cały dzień tylko o tym myślę. Konsultowalam się z psychologiem ale żeby podjąć terapię chciałabym najpierw wykluczyć te jelita czy to tam się na pewno nic nie dzieje A jestem przekonana że tak 😭

Pauline, w normalnym trybie robi się kolonoskopię po 50-tym roku życia, więc skoro lekarz w Twoim wypadku stwierdził, że w wieku 30 lat to tak zrób. Jeśli natomiast nie daje Ci to spokoju zrób wcześniej i następnie udaj się do psychiatry. Jestem przekonana, że to wina stresu. On ma ogromny wpływ na jelita i wypróżnianie. Ja, odkąd mniej stresuję się, mam normalne stolce. Wczoraj trochę bolał mnie żołądek, ale miałam gorszy dzień. Dziś od nocy kłuje w prawym boku, ale staram się nie panikować.

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Pauline napisał:

Tak byłam u gastrologa jakieś 3mc temu  pierwsza kolonoskopie kazał mi zrobić w wieku 30lat nie widzi podstaw by ja teraz robić stwierdził jelito drazliwe..Ale chyba zrobię ja dla swietego spokoju bo żyć mi to nie da czasami mam dobre dni że ok nic mi nie jest a czasami tak w to popadne  nie mam w ogole radości z zycia wstawac mi się rano nie chce i cały dzień tylko o tym myślę. Konsultowalam się z psychologiem ale żeby podjąć terapię chciałabym najpierw wykluczyć te jelita czy to tam się na pewno nic nie dzieje A jestem przekonana że tak 😭

 

Nakazuję Ci się uspokoić i wyluzować, na prawdę! 🙂 

Nowotwór jelita rozwija się wiele lat, a jeśli nie masz nawet 30, to na prawdę zachorowanie w tym wieku chyba graniczy z cudem. Ja swojego czasu też miałam fazę na jelita - ołówkowate stolce, biegunki, coś czerwonego (okazuje się że to papryka lub pomidor), wzdęcia, gazy i różne inne. To wszystko wina nerwów i stresu, bo stres powoduje mase różnych objawów somatycznych. Zwłaszcza ze strony układu pokarmowego i jelit. Kup sobie Ibesan i idź do psychiatry, wspólnie zadecydujecie czy farmakologia, czy terapia , czy jedno i drugie. Na prawdę szkoda się męczyć.

Ja dziś też mam różne objawy jelitowe ze stresu bo idę później do ginekologa i mam mega stresa bo kłuje mnie w podbrzuszu już dłuższy czas. Także trzymajcie kciuki! 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×