Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

a miewal ktos z was takie ogolne oslabienie i mega zmeczenie (w rękach, nogach itd.) ?

 

Mnie ostatnio dopadło cos takiego. Jak mysle, że cos mam podnieść, czy przejsc kawalek - to wydaje mi sie, że nie dam rady. Oczywiscie jak zaczynam cos robić to robie (wiec troche to jest takie subiektywne). A jak siedze i nic nie robie - odczuwam to najbardziej. To jest takie i zmeczenie i troche odczucie jak po ciężkim treningu, nogi jak z waty itp. Tyle, ze ja specjalnie nic nie robilam caly dzien, spalam tez ok - a dalej jest to samo.

Jakbym byla jakos ciezko chora :(

 

Najgorsze jest to, ze w ciagu ostatnich kilku lat, mialam tak nie raz (ciagnelo sie pare dni), az w koncu zaczynalam to olewac (robic wszystko pomimo zmeczenia) i mijalo. Ale tym razem wydaje mi sie, ze jest gorzej :-/ I nie umiem nie zwracac na to uwagi.

W dodaktu jest to połączone z lękiem, wiec juz pewnie jedno nakreca drugie i siedze niedosc że oslabiona, to jeszcze zdenerwowana....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nerwa, chyba dość normalne, też tak miałem przy początkach nerwicy. do dziś czasem dopada mnie cholerna słabość, że nic tylko kłaść się spać.

 

dziś rano natomiast zbudziłem się z "zawałem" serca. wczoraj przeszedłem 5 km, zrobiłem 50 pompek, 100 brzuszków i pomachałem hantlami. kręgosłup po ćwiczeniach lekko doskwierał, a dziś po wstaniu z łóżka zaatakował mnie silny ból pod lewą piersią. taka klasyka, którą doskonale znam, ale lęk się uruchomił. w zależności od pozycji albo się nasilał, bądź słabł. typowy ból międzyżebrowy, nieprzyjemny jak pocieranie kaktusem o odbyt. postanowiłem wziąć Dexax, lek, który ongiś zapisał mi lekarz na moje bóle w krzyżu. po jakiś 30 minutach przeszło, ale do teraz coś tam lekko zakłuwa. już sobie wkręcałem, że pewnie wątrobę mam tak chorą, że już przeniosło się na serce. ale nie dam się złamać! plan, aby iść na SOR, który mam zaraz obok, porzuciłem :D. siedzę w pracy, piję kawę, zjadłem 3 kanapaki smaczne, teraz oszamię rogala z kajmakiem i będę funkcjonował jak normalni ludzie!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie już w rejestracji dzisiaj zdiagnozowano, jest pan młody i zdorwy niech pan sobie nie wmawia chorób. Moje konkretne dolegliwości zostały zbyte milczeniem, a głównodowodzący lekarz dał mi złotą radę- niech pan nabierze dystansu. No niestety biorą nasz wszystkich sztampowo, a potem trafia sie wyjątek, że coś naprawde miał a został olany, ale co to lekarza obchodzi jak w sądzie mu nikt krzywdy nie zrobi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja pamietam jak poszlam kiedys do lekarki (tez chyba z oslabieniem), ta spojrzala na mnie, powiedziala ze nie da mi skierowania na rzadne badanie tylko zebym zaczela wiecej jesc najpierw.

Tak sie wkurzylam!!!! Ale szczerze mowiac, jak wyszlam, to mi od razu przeszlo oslabienie ;)

 

Ehhh a teraz męczy mnie oslabienie juz od tygodnia. Nogi i rece jak z waty... Przeraza mnie to. Ale nawet nie mam sily isc w takim stanie do lekarza :(

Kiedys jak tak mialam to mijalo szybko, staralam sie normalnie funkcjonowac, i jak tak robilam to wszystko przechodzilo.

Ale teraz nie daje rady , więc boje się, ze to cos powaznego... :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A mi jak nie dali skierowania w publicznej, to kazałem rodzinnemu to zaadnotować w karcie pacjenta zrobić ksero i mi dać, następnie zrobiłem prywatnie badanie i wtedy cos tam wyszło i przy kolejnej wizycie zrobiłem im afere, byłem u wicedyrka u dyrektorki , jątrzyłem wśród pacjentów na korytarzu. Oczywiscie nikt nic groźnego nie widział, rekompensata czy zwrot za badanie też mi sie według nich nie należała, ale teraz dostaje skierowania bez szurania. Druga sprawa że pewnie mnie juz tam uwazaja za swira hipochondryka :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja teraz mam czerniaka i chloniaka. Przedszedl mi rak trzustki. Masakra jakaś. Ale do rzeczy. W ciągu miesiąca zrobiłam USG żył ,dwa razy usg brzucha, rtg klatki piersiowej,zatok,kręgosłupa ledzwiowego i piersiowego. Morfologia z rozkazem crp i ob po dwa razy, profil tarczycowy, lipidowy, próby watrobowe, toxoplazmoze, helicobacter, mononukleoze i 3 razy byłam i internisty. Byłam u dermatologa a w środę idę do chirurga bo mam dwa znamienia do wycięcia jedno barwnikowe na głowie szaro czarne pojęcia nie mam skąd tam się wzięło bo wcześniej nie kojarzę. Dopiero po akcji u fryzjera zepsute spalone włosy i mega podrażniona skóra głowy to zobaczyłam. Bo szukalam czerwonych wyborczym które pojawiły się u fryzjera. Myślałam że to farba bo tak wygląda. Malutkie około 2 mm równe raczej. Taka kropka. Dermatolog kazała usunąć bo to głową i mogę podrazniac. Drugie znamię na nodze atypowe. No i ja już mam wizję czerniaka. Chociaż dermatolog powiedziała że z wizytą i chirurga się nie spieszy i ze spokojnie na NFZ mogę iść. Węzły mam powiększone. Wczoraj podczas usg brzucha doktor zetknął na te węzły Ale nic niepokojącego nie znalazł. Teraz sobie myślę że pewnie głowice USG nie przyłożył tam gdzie ten węzeł powiększony. I po niedzieli jeszcze pójdę na USG węzłów takie pełne. Wracaac do moich badań to tylko cholesterol podwyższony , zwyrodnienia kregoslupa i w zatokach szczekowych zgubienia śluzówki po obu stronach. Ciągle mam uczucie wpływania po gardle. Kombinuje jeszcze ze może te węzły od popsutych zębów w marcu miałam stan zapalny i leczenie kanałowe tylko to ząb po przeciwnej stronie niż wyczuwalny węzeł.

Dzisiaj mam wrażenie że nadobojczykowe czuję takie malutkie kilku milimetrowe kuleczki. Czyli znowu chloniak. Ech wykoncze się.Po za tym nic mi nie jest ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wmawiałam sobie chłoniaka, ziarnice, raka płuc... A dziś stwierdziłam ze mam raka krtani... po czym prypomniało mi się ze w maju byłam u laryngologa i tamten nie stwierdził nic niepokojącego... eh idzie zwariować. Lekarze patrzą już na mnie jak na głupią... :-( czy wy też tak macie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a miewal ktos z was takie ogolne oslabienie i mega zmeczenie (w rękach, nogach itd.) ?

 

Mnie ostatnio dopadło cos takiego. Jak mysle, że cos mam podnieść, czy przejsc kawalek - to wydaje mi sie, że nie dam rady. Oczywiscie jak zaczynam cos robić to robie (wiec troche to jest takie subiektywne). A jak siedze i nic nie robie - odczuwam to najbardziej. To jest takie i zmeczenie i troche odczucie jak po ciężkim treningu, nogi jak z waty itp. Tyle, ze ja specjalnie nic nie robilam caly dzien, spalam tez ok - a dalej jest to samo.

Jakbym byla jakos ciezko chora :(

 

Najgorsze jest to, ze w ciagu ostatnich kilku lat, mialam tak nie raz (ciagnelo sie pare dni), az w koncu zaczynalam to olewac (robic wszystko pomimo zmeczenia) i mijalo. Ale tym razem wydaje mi sie, ze jest gorzej :-/ I nie umiem nie zwracac na to uwagi.

W dodaktu jest to połączone z lękiem, wiec juz pewnie jedno nakreca drugie i siedze niedosc że oslabiona, to jeszcze zdenerwowana....

Miewam z powodu niedoborów i anemii, więc zrób morfologię i żelazo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ostatnie parę dni mam wyjątkowo spokojne, natomiast dziś tak poronione rzeczy mi się śniły, że chyba cały dzień będę odczuwał lęk.

 

Ja, odkąd biorę leki, ciągle mam debilne sny. I to takie, że potem, po jakimś czasie, nie potrafię sobie przypomnieć, czy coś wydarzyło się naprawdę, czy przeżyłem to tylko we śnie. Masakra czasem. Pani doktor powiedziała jednak, że to jeden ze skutków ubocznych parogenu i raczej nic nienormalnego. Ale nigdy nie śniło mi się tyle głupot.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A czy ta kluska moze być tylko po jednej stronie. Nawet jak leżę na.lewym.boku to mam ucZucie duszenia z prawej strony tego nie mam. Byłam u lekarza ale ten uważa ze jestem okazem zdrowia. Prosze o odpowiedz? Please

 

Może być. Możesz sobie wkręcać różne objawy i różne choroby. Wiem z autopsji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Byłam dwa razy u laryngologa... lekarz powiedział, że jestem okazem zdrowia. Robione miała USG węzłów chłonnych dwa powiększone 20mm, ślinianki, tarczyca OK. Byłam u onkologa nie stwierdził nic niepokojącego. Miałam już bóle pleców, rąk, klatki piersiowej, swędzenie ciała, aktualnie jestem na etapie kluski w gardle... wkręcałam sobie chłoniaka, ziarnice, raka krtani, przełyku, płuc... We wtorek idę na rtg klatki. Myślice, że to normalne, że robie sobie tyle badań... zastanawiam się jeszcze nad gastroskopią, w ogóle nie potrafię przestać myśleć o raku :-( jestem chyba nienormalna... nie wspomnę że byłam ze 4 razy u lekarzy rodzinnych, mają mnie już dość, ponadto robiłam dwa miesiące temu badania krwi i wszystko było OK

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teksas, ja jak zapomne paro i wezme na drugi dzien to mam takie sny, ze szkoda slow... i to albo same glupoty albo koszmary... ale juz przywyklam...

 

Ewela270490, to jest typowy objaw nerwicy kochana, sama to mialam- nawet jesc nie moglam momentami, bo mnie to dusilo ...

 

to minie naprawde- moze popros od lekarzy np hydroxyzyne? jest baaardzo lagodna a uspokaja :)

 

ja od 3 tygodni biore lek na tarczyce i jednym ze skutkow ubocznych jest wymieniona pokrzywka i swedzenie... i od tygodnia mam pokrzywke, pojawia sie i znika no i poootwornie swedzi... lekarz dal mi przeciwalergiczny i kiedy go biore to na 5 godzin mam spokoj i pozniej znow musze brac....

 

myslicie ze to od leku takie cos ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A.może mam przepukline przełyku :-( ehhh

 

I pomimo tylu badań żaden lekarz nie zauważył? :D nie moja Droga, na pewno nie masz żadnej przepukliny przełyku, tylko zrytą głowę jak większość z nas. nie chcę się chwalić, ale ten tydzień mam niezły, jeszcze nic poważnego sobie nie wkręcałem. lęki o wątrobe ewaporowały tymczasowo, jelito mam w dupe...dosłownie w sumie :D. skoro lekarze mi mówią, że jestem zdrowy to jestem i chucz. o dziwo takie myślenie mi pomaga. kiedyś psycholog dała mi radę, abym w momencie myślenia o najgorszym nie starał się kierować czarnych wizji na inne tory. cały czas tworzyć w głowie najgorszy możliwy schemat. mózg bowiem w końcu będzie tak zmęczony, że sam zacznie odrzucać chore twory. sprawdza się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A u mnie byl sukces miesiac bez zadnych objawow, dobry humor pozytywne myslenie az do dzisiaj.

Zrobilam obiad omlet z jagodami haha oczywiscie wymylam je porzadnie i myslalam ze to starczy. Ale jednak nie. Jiz mnie boli glowa mam nudnosci i lęki. Spowodowane jest to tym ze nie dawno w wiadomosciach mowili ze facet zatrul sie jakas bakteria z nie mytych jagod i mu wyzarla cala watrobe. Myslalam ze jak umyje to mnie nerwica nie zlapie a tu niestety juz mam czarne mysli ze ich noe umylam dokladnie i na pewno jakas bakteria mogla tam zostac. Wrrr!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słuchajcie sytuacja mnie przerasta, dosłownie... . Tak się boję, że jestem chory na to SLA, że znowu umówiłem się do neurologa, chce żeby zlecił mi EMG. W sumie poza tymi drganiami nie mam objawów żadnych innych póki co.

 

Wczoraj rozmawiałem z dziewczyną bo już mi łzy nachodziło do oczu, że idę na wizytę i chcę EMG zrobić. Ona odparła, i co dalej jak wyjdzie dobrze? Tak mnie rozzłościło, że się pokłóciliśmy. Nikt prócz was nie rozumie przez co przechodzę, to jest okropne śpię i jem, jestem obcym człowiekiem. Dowiedziałem się też od dziewczyny, że zachowuję się jak król, bo wszystko wokół mnie ma się toczyć (poza wczoraj nie wspominam o swoich lękach, staram się je maskować). Dzisiaj już pękłem na maksa, płaczę i ryczę ze strachu, ze smutku. Boję się na maksa :why::why::why: Ostatnio wygadałem się przyjacielowi z dzieciństwa, co mi dolega itp. Na trochę mi pomogło, sam powiedział że mu czasem biceps drży. Jestem totalnie załamany.. .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Twoja dziewczyna zadała bardzo mądre pytanie. Dokładnie takie samo usłyszałem od mojej w maju podczas wkrętek na raka jelita. Co jeśli kolonoskopia da dobry wynik? Co znowu wymyślisz? I miała rację, bo niby funkcjonuję normalnie, ale wciąż jakieś lęki się nowe pojawiają, choć nie tak silne jak 2 miesiące temu. Badanie da Ci spokój na jakiś tydzień lub dwa, a potem na nowo się nakręcisz. Sam powinien wrócić do psychiatry, ale póki co staram się walczyć sam, na razie idzie nieźle, więc jest nadzieja. Łzy są normalne, też płakałem, bo tak byłem pewny guza w jelicie. Doskonale wiem, co teraz czujesz, totalną pustkę i stuprocentową pewność, że SAM sobie zdiagnozowałeś chorobę, mimo że lekarze mówią inaczej. A z drugiej stronie pewnie myślisz i masz nadzieję, że to jedynie zaburzenia lękowa (bo tak jest, nie masz SLA).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Twoja dziewczyna zadała bardzo mądre pytanie. Dokładnie takie samo usłyszałem od mojej w maju podczas wkrętek na raka jelita. Co jeśli kolonoskopia da dobry wynik? Co znowu wymyślisz? I miała rację, bo niby funkcjonuję normalnie, ale wciąż jakieś lęki się nowe pojawiają, choć nie tak silne jak 2 miesiące temu. Badanie da Ci spokój na jakiś tydzień lub dwa, a potem na nowo się nakręcisz. Sam powinien wrócić do psychiatry, ale póki co staram się walczyć sam, na razie idzie nieźle, więc jest nadzieja. Łzy są normalne, też płakałem, bo tak byłem pewny guza w jelicie. Doskonale wiem, co teraz czujesz, totalną pustkę i stuprocentową pewność, że SAM sobie zdiagnozowałeś chorobę, mimo że lekarze mówią inaczej. A z drugiej stronie pewnie myślisz i masz nadzieję, że to jedynie zaburzenia lękowa (bo tak jest, nie masz SLA).

Mądre pytanie, z tymże ja zapowiedziałem, że wrócę do psychiatry jak będzie EMG dobre. Powiedziałem, ze wiem ze coś wymyslę, ze to jest 100% kwestia czasu, ostatni raz przed napadami, które mam od okolo roku miałem "przerwę" 8 lat około, kiedy bylem 100% pewien, że jestem gejem :(

 

Tak jak Ty byłeś pewny guza, tak ja pewny jestem ALS! Moje główne objawy to fascykulacje i drętwiejące mięśnie przy wysiłku. Przy bieganiu mi cierpną nogi od kolan do stóp po okolo 3,5-4km :( Do tego mogę sprowokować drgania mięsni poprzez mocne ich naprężenie i puszczenie i zaczyna się dziać. Na nogach zauważyłem łagodne fascykulacje i mnie przerażają. Im bliżej wizyty tym bardziej się wszystko trzepie!!!

 

Jutro mam wizytę z neuro, pewnie napiszę co i jak po niej, ale to dopiero w czwartek. Trzymajcie kciuki, żeby badanie zwykłe było bez odruchów patologicznych oraz żeby zlecono mi EMG, które też wyjdzie dobrze. Błagam!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×