Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, Przerażony234 napisał:

Maribellcherry

Przyznaje trochę mnie pocieszyłaś 

Temperaturę mierze w uchu albo w uszach :P

I wychodzi mi mniej więcej 37.3 stopnie maks czasem nagle podskakuje do 37.5 ale to po następnym pomiarze nagle spada do 37.3 także myślę że to może być kwestia zdenerwowania. 

Właśnie te problemy gastryczne spędzają mi sen z powiek już marze o tym żeby ta kupa była normalna , serio naczytałem się i nasłuchałem o wzjg albo crohn i serio martwię się jak cholera tak samo nowotworów układu pokarmowego. 

Mam nadzieje że lekarz w środę powie mi coś więcej. Badania robiłem we wtorek ostatnie to już podczas tych objawów ze strony układu na wątrobę i crp i wyszło wszystko w normie. Dzwoniłem nawet do lekarza POZ który przyznał że to może być wrzodziejące zapalenie jelita grubego ale po usłyszeniu moich wyników krwi stwierdził że to może być po prostu jelito drażliwe. Niby spoko ale jak czytałem na forach o wzjg i nie tylko to wyniki krwi mogą być przy nich w normie.... :(  i to mnie martwi. 

Na pewno zrobię jeszcze badania trzustki może glukozy we krwi i kalprotektyny

 

Człowieku, daj sobie spokój z tymi badaniami bo tylko nakręcasz swoją hipochondrię. 

A co do mierzenia temperatury w uchu to masz ją zupełnie w normie. Jak już się znawcy od pomiaru temperatury ciała wypowiadają to niech chociaż wypowiadają się do końca z sensem bo temp. mierzona w uchu jest w normie do 37.5 - zawsze wynik pomiaru temperatury głębokiej będzie wyższy od temperatury mierzonej na powierzchni skóry, to jest zupełnie normalne.

A Twoje problemy ze stolcem jak dla mnie wiążą się tylko i wyłącznie ze stresem, nic poza tym. Skoro porobiłeś już miliard badań i nic nie wyszło w nich to nie drąż dalej bo zaraz wymyślisz 10 kolejnych badań, które też nic nie wniosą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej kochani. Musze się wyżalić. Wychodziłam sobie powoli na prosta ..a tu znów jebs...W związku z tym iż mam w pracy permanentny mobbing ze strony "szefa" wróciły mi akcje przebudzania w nocy , czuję ze mi serce wali , to się zapadam to mam zawroty głowy - w jakimś takim półsnie. Juz sama nie wiem czy to realne. Robi mi się gorąco !! Rano jak się budzę mam już wkręt na serce ! To mnie ciśnie do góry w okolicy barku , to nerwoból z lewej strony lub coś ukłuje w mostku. Wracają zawroty glowy i niepewny chód. ..Mam dość , wyć mi się chce. Znów chwytam się benzo...

Ale jeżdże na rowerze do pracy ...w zeszłym tygodniu zrobiłam 83 km !!! 🙂 Aby odreagować stres..ale jak jadę to mam taki skaner ...i mysli ..a moze padne teraz a moze za chwilę..widzisz masz zadyszkę ...etc etc ..

Zapisałam się znów do kardiologa :( A ostatnio byłam w lutym br. ...Nie mam już sił ..:( 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@misha777 wkręt na serce to byl mój pierwszy nerwicowy wkręt. Ale kilka wizyt u kardiologa rozwiały minę wątpliwości ze coś mi jest. Poszło w inna stronę. Ale te nerwobóle to taki klasyk chyba już u nas. Ja mam je często i staram się nie zwracać na nie uwagi. Samo przechodzi. 
 

Ja za to właśnie straciłam prace, tzn nie przedłużyli mi umowy. I w związku z kryzysem wątpię ze coś szybko znajdę online w ogóle. Boje się ze teraz mina nerwica da niezły popis. 
 

a cały czas mam te drgania w brzuchu. Coś jakby mnie dziecko kopnelo. Raz pod mostkiem raz po środku brzucha a raz w dole. Strasznie się boje ze to tętniak aorty. W internecie właściwie tylko na to kierują podejrzenia. Okropne jest to uczucie jakby ktoś w środku siedział i mnie dotykał od wewnątrz. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, leniek644 napisał:

@misha777 wkręt na serce to byl mój pierwszy nerwicowy wkręt. Ale kilka wizyt u kardiologa rozwiały minę wątpliwości ze coś mi jest. Poszło w inna stronę. Ale te nerwobóle to taki klasyk chyba już u nas. Ja mam je często i staram się nie zwracać na nie uwagi. Samo przechodzi. 
 

Ja za to właśnie straciłam prace, tzn nie przedłużyli mi umowy. I w związku z kryzysem wątpię ze coś szybko znajdę online w ogóle. Boje się ze teraz mina nerwica da niezły popis. 
 

a cały czas mam te drgania w brzuchu. Coś jakby mnie dziecko kopnelo. Raz pod mostkiem raz po środku brzucha a raz w dole. Strasznie się boje ze to tętniak aorty. W internecie właściwie tylko na to kierują podejrzenia. Okropne jest to uczucie jakby ktoś w środku siedział i mnie dotykał od wewnątrz. 

Z pracą teraz to najlepiej mają pracownicy budowlani. 🙂 Jak się wkurzę ...to złożę podanie o bycie pomocnikiem murarza 🙂  lub kogokolwiek...gdyż praca fizyczna przynajmniej uwolni mnie od stresuuu któr mam każdego dnia. 

A ty chciałabyś pracę online , tak ? 

Drgania w brzuchu to może poprostu perystaltyka jelit ? Może połykaj przez jakiś czas błonnik i jakieś ziołowe tabsy na trawienie ? Pierwszy raz słyszę że to może być tętniak aorty ! 

Poza tym - nie googluj !!! Ja kiedys namiętnie szukałam opisów chorób...zaczynało się od bólu glowy a kończyło na raku jelit , zoładka i innych ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.09.2020 o 20:30, zakazana88 napisał:

 

Mnie też boli palec od miesiąca ale nie kciuk tylko wskazujący. I boli mnie raczej jak odginam palec do tyłu lub jak opieram się dłonią i właśnie palec wtedy odgina się do tyłu. Boli mnie od strony dłoni w tym stawie w palcu wskazującym i nie wiem co to. Przy ruszaniu, czy innych pracach nie boli.

 

.

.

.

.

 A czy ma ktoś z Was brodawki łojotokowe.?

 

 

 

Ja też nie wiem co z tym moim kciukiem. Przełożyłam wizytę bo myślałam że mi przechodzi, ale od kilku dni znowu boli, teraz tylko w jednym miejscu w kości/stawie. Jak smaruje Traumonem to przechodzi, ale zużyłam już 2 opakowania traumonu. Chyba jednak wybiorę się do lekarza bo ja już mam myśli o najgorszym. Szkoda mi kasy bo to prywatnie wizyta ale co mam zrobić ;/ Ciebie dalej boli?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 22.09.2020 o 16:12, leniek644 napisał:

@misha777

a cały czas mam te drgania w brzuchu. Coś jakby mnie dziecko kopnelo. Raz pod mostkiem raz po środku brzucha a raz w dole. Strasznie się boje ze to tętniak aorty. W internecie właściwie tylko na to kierują podejrzenia. Okropne jest to uczucie jakby ktoś w środku siedział i mnie dotykał od wewnątrz. 

 Ja te drgania w brzuchu miałam nie raz. Wrażenie jak by serce i puls przeszło do brzucha. 3 lata temu miałam to bardzo nasilone- także w pośladkach i nogach, a nawet na ramieniu. To stres, zbyt duzo kawy i brak magnezu. Ja w związku z tym miałam juz SM, SLA, byłam 2x u neurologa. Przeszło jak się wyciszyłam, ale nieraz wraca. Teraz ciągle skacze mi powieka. Nie martw się tym.

Edytowane przez Alexandra

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hejka kochani po waszych wpisach zacząłem się uspokajać.  Parę dni temu byłem u urologa który zrobił mi usg które wyszło dobrze ponadto badania moczu też. Trochę się wtedy uspokoiłem kał też zrobił się ostatnio nieco ciemniejszy ale nadal jest luźny jednak wczoraj jadłem dużo pizzy z pomidorami. I dzisiaj na papierze znowu znalazłem jakieś czerwone ślady i boje się że to może być znowu ta krew. Oczywiście cały strach wrócił kochani jutro chyba jadę zrobić sobie badania na krew utajnioną w kale. Strasznie się denerwuje w dodatku ostatnio męczy mnie uczucie ciepła w przełyku które oczywiście tylko potęguje moje obawy... :( 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Alexandra mi też czasami skacze powieka, co ciekawe zawsze jest to lewa nigdy prawa.

 

@Przerażony234 spokojnie, jak zjesz buraków ćwikłowych to kał też będzie miał lekko czerwonawy kolor, też się raz tym przestraszyłem, ale jak zobaczyłem że to jest tylko po burakach to się uspokoiłem 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Możliwe sam już nie wiem powiem wam :( 

Serio nerwie się jak cholera tym co zobaczyłem to też już chyba trochę chore że tak bardzo oglądam swój kał i papier toaletowy po wytarciu tyłka. Ale ten strach to masakra. Brzuch boli mnie w sumie zwłaszcza kiedy się zdenerwuje. Kał oddaje raz dziennie rano i w ciągu dnia nie czuje na niego takiego parcia powiem wam. Oczywiście już mierzyłem temperature i wyszła mi 37.0 (termometr do uszny). 

Serio najbardziej niepokoi mnie ten śluz i te czerwone ślady masakra....

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Przerażony234, robiąc dalsze badania tylko podkręcasz swój strach, bo jak pisałam wyżej: zrobisz badania - wyjdą dobrze, to znajdziesz kolejne badania, które "przydałoby się zrobić" - też wyjdą dobrze i tak w kółko. 

A jak teoretycznie wykluczysz jedną chorobę, to zaraz znajdziesz inną :bezradny:

Organizm ludzki to nie podręcznik do anatomii/fizjologii, nikt nie ma wszystkich wyników książkowych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Przerażony234 napisał:

Dodam że per rectum nic nie wykazało .... mega nieprzyjemne badanie swoją drogą. 

Za każdym razem przed oddaniem stolca rano po prostu boję się jak będzie wyglądał i czy będzie w nim ta krew. 

 

A nie myślałeś , że to może hemoroidy - guzki krwawniczne ? Lub jakaś szczelina ? Przerabiałam akcję z krwią po oddaniu 2 🙂 I generalnie wylądowałam u lekarza i zrobiłam retroskopię 🙂 I wszystko ok . Ale za to jak to wyleczyłam ..to mam inne wkręty ..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hejka ...Wiecie co..cały czas mam akcję serce :( Poziom stresu i nerwów w pracy osiągnął max. Aby znaleźć ujście zaczełam jeździć na rowerze ..po 18 km dziennie. I niby pomaga..ale budzę się w nocy z uczuciem ze mi serce przestaje bić , albo ze mnie coś kłuje , albo że nie mam oddechu. Wszystko to dzieje się w czasie snu , ale wybudzam się i przekręcam się na drugi bok i spie dalej, Tylko rano przypominam sobie te akcje. 

Wczoraj leżac na kanapie , na plecach zaczęłam wkręcać się ze cięzko oddycham , od razu poczułam tak ciężar na klatce i skóra w tym miejscu była taka tkliwa. Jak się przewróciłam na bok , bylo lepiej. No i oczywiście ścisk w żołądku idący do gardła które się zaciska. 

No i pewnie jestem na coś chora. Moja głowa szuka diagnozy ...:( 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie rodzinka mi mówi że to mogą być hemoroidy albo może właśnie jakieś pęknięte naczynko.

Dzisiaj bardziej wodnisty czerniejszy kał z taką czerwoną galaretką :( Śladów krwi nie widziałem ale oczywiście już przerażenie nadeszło serio :( . Ogólnie wczoraj zjadłem trochę pomidorów w ratatuju które ugotowała mama i piłem dużo herbaty (chyba z 7 szklanek)  z sokiem malinowym no i zjadłem trochę czekolady więc też się zastanawiam czy może to nie spowodowało takiego zabarwienia kału. Dodam że duże parcie na stolec mam tylko rano choć wczoraj wróciło też wieczorem ale to może z nerwów bo to co wczoraj widziałem strasznie mnie zdenerwowało. W sobotę jadę zrobić badania na krew utajnioną w kale i może na jakieś pasożyty, helicobacterie i może wleci kaloprektyna w kale. Na prawdę boję się jak nie wiem co ciągle siedze w necie i szukam objawów sprawdzam choroby. Już wczoraj znowu z dwa razy mierzyłem temperature w uchu 37.1 maks. Masakra nie wiem czy serio jest mi coś poważnego czy już na nowo sobie wszystko wkręcam.... :( 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, misha777 napisał:

Hejka ...Wiecie co..cały czas mam akcję serce :( Poziom stresu i nerwów w pracy osiągnął max. Aby znaleźć ujście zaczełam jeździć na rowerze ..po 18 km dziennie. I niby pomaga..ale budzę się w nocy z uczuciem ze mi serce przestaje bić , albo ze mnie coś kłuje , albo że nie mam oddechu. Wszystko to dzieje się w czasie snu , ale wybudzam się i przekręcam się na drugi bok i spie dalej, Tylko rano przypominam sobie te akcje. 

Wczoraj leżac na kanapie , na plecach zaczęłam wkręcać się ze cięzko oddycham , od razu poczułam tak ciężar na klatce i skóra w tym miejscu była taka tkliwa. Jak się przewróciłam na bok , bylo lepiej. No i oczywiście ścisk w żołądku idący do gardła które się zaciska. 

No i pewnie jestem na coś chora. Moja głowa szuka diagnozy ...:( 

Wiesz co też miałem podobnie do ciebie z nerwów 

Serio jak zaczeło się moje poszukiwania chorób to były wieczory że budziłem się w nocy i myślałem że nie mogę złapać oddechu. 

A serce biło mi wtedy jak szalone. I myślałem że umieram raz nawet zacząłem sobie przypisywać zawał serca , a nawet udar co tylko rozśmieszyło i wkurzyło moją rodzinkę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kurde znowu mierze temperaturę i pokazało mi najpierw 37.2 a potem  37.7 już oczywiście serce zaczeło mi szybciej bić  kolejny pomiar i 37.8 strach straszny ale jak zacząłem się uspokajać to i temperatura zaczęła  spadać i teraz jest 37.0 czy serio stres ma aż taki wpływ na temperature ciała... masakra....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Przerażony234 napisał:

kurde znowu mierze temperaturę i pokazało mi najpierw 37.2 a potem  37.7 już oczywiście serce zaczeło mi szybciej bić  kolejny pomiar i 37.8 strach straszny ale jak zacząłem się uspokajać to i temperatura zaczęła  spadać i teraz jest 37.0 czy serio stres ma aż taki wpływ na temperature ciała... masakra....

 

Oj ma ma, mi też podskakiwała powyżej 37 ale 38 nie przekroczyła właśnie z powodu stresu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Boże mój ja się chyba serio w końcu wykończę .... właśnie sam zauważyłem że jak zaczynam się stresować to temperatura momentalnie idzie w górę, W domu mam nagrzane to też tak tego nie czuje... Naczytałem się o tych chorobach układu pokarmowego i już doszukuje się gorączki w tym wszystkim. Najbardziej w sumie niepokoi mnie ten stolec. 

 

Przed chwilą zacząłem czytać o dziewczynie z toczniem i już oczywiście wszystkie objawy mi pasują. Temperatura po uspokojeniu w uchu to teraz 36.9 także to może serio był stres. 

 

Ale raczej to wyklucze bo badania krwi które robiłem wychodziły dobrze zarówno crp jak i próby wątrobowe i morfologia choć w niej miałem małe ubytki leukocytów tsh też mam w normie. lym miałem na 19.4% a nie procentowo miałem ich 1.52 także chyba nie tak tragicznie....

 

Wybaczcie że tyle pisze ale po prostu musze gdzieś wylać z siebie to szambo haha

zapisałem się do gastrologa ale dopiero w trzecim tygodniu października :( także troszke sobie poczekam ehhh

Trzymajcie kciuki żeby serio wszystko było w porządku bo od tej paranoi w końcu zwariuje. Dalej siedze na innych forach przeglądam co ludzie piszą i tylko się nakręcam. :( 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz oczywiście siedzę w domu i dalej myśle co to może być XD 

Tak teraz przebijają mi się przez głowę pasożyty mam koty w domu i jednego dnia kiedy jadłem kotleta przy komputerze to kręciła się po biurku moja kotka stąd zacząłem się zastanawiać czy może nie wdepnęła mi w kotleta i nie zaraziła jakimś świnstwem zwłaszcza że kręciła się w pobliżu biurka ehhhh sam już nie wiem jak widzicie maszyna analizująca ruszyła do  przodu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No kot przeszedł mi po kotlecie i zjadłem jego dwa kawałki te po których nie przeszedł  to było w poniedziałek a potem zaczęły się te problemy zdrowotne więc nie wiem czy to serio mogą być pasożyty np. lambilie , albo serio wyszukuje już na wyrost 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przerażony zrób kolonoskopię i skończą, się Twoje męczarnie. Inne bad i tak nic nie wniosą bo jak Ci wyjdzie krew utajoną to co dalej, to znaczyc może różne choroby. Ja, się tak męczyłam rok i strata kasy na konsultacje a kolonoskopię wykazała jasno wszystko. 

 

Kochani czy miał ktoś przytkane uszy i ciśnienie w nich od nerwicy? Byłam u laryng i mówią że to zatoki może jakiś stan zapalny.  Tylko ja nie mam kataru nic. No ale na Tomograf mi nie dali skierowania a już mam wkrętkę na raka nosogardzieli..zapisali mi sterydy itp i nic nie pomaga póki co. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Lejdi napisał:

Przerażony zrób kolonoskopię i skończą, się Twoje męczarnie. Inne bad i tak nic nie wniosą bo jak Ci wyjdzie krew utajoną to co dalej, to znaczyc może różne choroby. Ja, się tak męczyłam rok i strata kasy na konsultacje a kolonoskopię wykazała jasno wszystko. 

 

Kochani czy miał ktoś przytkane uszy i ciśnienie w nich od nerwicy? Byłam u laryng i mówią że to zatoki może jakiś stan zapalny.  Tylko ja nie mam kataru nic. No ale na Tomograf mi nie dali skierowania a już mam wkrętkę na raka nosogardzieli..zapisali mi sterydy itp i nic nie pomaga póki co. 

Nie wiem czy będzie mnie stać na kolonoskopię zobaczymy

Jutro na 100% lecę zrobić te badanie kału na krew, po prostu badanie kału i na lambilie i może na hyrobacterie. 

Także zobaczymy co wyjdzie , dzisiaj znowu jasny stolec już jak co dzień który plasuje się na 5 pozycji w skali bristolskiej , na szczęście nie widziałem żadnej krwi , a  bóle brzucha są zlokalizowane też po prawej stronie więc zastanawiam się czy to nerwy czy coś mega poważnego :/. + wieczorem po żółtym serze zaczął boleć mnie brzuch po lewej i troche po prawej były wzdęcia +  pojawiły mi się jakieś czerwone wypryski na skórze (alergiczne) to od razu wziąłem alegre i przeszło.

 

A co tobie wykryła kolonoskopia? Coś poważnego?

 

Wiesz co też czasem miewam przytkane uszy ale zwłaszcza wtedy kiedy zmienia się ciśnienie + dochodzi wtedy jeszcze do bólu głowy z tyłu coś jak zaciskająca sie korona. Raz wmówiłem sobie że to pewnie udar albo jakiś wstrząs

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja napiszę tylko tyle, że jak mierzyłam kiedyś temperaturę to miałam często 37.2, 37.4, 36.9 :P przestalam w końcu sprawdzać bo zaczęłam się nakrecac na różne choroby. Nie mierze już w ogóle, jak się tak nakręciłam z temperatura to potrafiłam mieć nawet poty w nocy, budziłam się cała zlana potem i wiadomo jakie myśli miałam.  Jasne stolce tez miewałam jak zjadłam np. za dużo nabiału :P Obecnie staram się jak najmniej siebie obserwować, stolec spuszczam odrazu z wodą :D Dawniej też potrafiłam analizować wygląd i było tylko gorzej, ciągle biegunki, bóle brzucha. Stresu dużo daje jeśli chodzi o takie objawy jelitowe/zoladkowe

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×