Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

1 godzinę temu, Doriis napisał:

@zakazana88 wiesz co, nie wiem czy to cie pocieszy, ale jeżeli cos rzeczywiscie byłoby na rzeczy to z dnia na dzień byłoby coraz gorzej. Sąsiad znajomych moich rodziców zmarł jakis czas temu z powodu raka trzustki. Na badania poszedł z powodu nagłego schudniecia kilkunastu kg i niemożności jedzenia. Wszystko zadziało sie bardzo szybko. Od postawienia diagnozy żył jedynie 3msc. Ty zyjesz juz zdecydowanie dłużej i tak na prawde "stoisz w miesjcu z objawami". Mnie tez ostatnio mocno gniotlo po zebrami, az nie moglam tchu złapać. Trwalo to dobre kilka minut i powtarzalo sie codziennie. Prawdopodbnie byla to po prostu kolka. A plecy mogą cie bolec chociazby od zlej pozycji podczas snu, poduszki czy materaca (ja podejrzewam, ze u mnie wlasnie tak jest. Wczoraj wstalam cala połamana...). Także głowa do góry, ja tez przez jakis czas podejrzewałam u siebie "to". Zrobilam enzymy trzustkowe, watrobowe, usłyszałam historię tego mężczyzny i mi przeszlo. Tak samo pomyslalam sobie z tą moją głową. Te klucia mam juz prawie 4 lata i nic wiecej w ciagu tego czasu nie doszlo. Czyli po prostu tak mam, albo jakis nerw, albo od kregoslupa (chyba bardziej skalnialabym sie ku tej opcji :P).

No ja z moimi objawami miesiąc się bujam. Zrobiłam usg, amylaze, OB i crp wszystko w normie A co do prób to alat miałam podwyższony (norma 33 A ja miałam 44) A aspat w górnej granicy normy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Dante84 napisał:

Mi też powiedzaiano że nie ma co robić kolonoskopii ;-). Nie chcę straszyć ale mam wrażenie że cała diagnostyka w tym kraju odbywa się na zasadzie "Jest Pan za młody na raka". Jeśli poczytacie sobie historie na np. zrzutka to tak wyglądało w przypadku młodych ludzi, rok bujania się po lekarzach zanim stwierdzono raka trzustki. Mam wrażenie że lekarze patrzą na te dolegliwości tak albo jest to IBS i przejdzie, albo jak trzustka to i tak umrze za dwa lata :-).

Mnie bardzo długo leczą pantoprazolami, kiedy próbuje je odstawić to jest tragedia. Chudnę po 2-3 kg w tydzień, nie mogę jeść, mam mdłości i rozregulowany żołądek, nikt z lekarzy nie zwraca na to uwagi.

Ogólnie z objawów mam;

- bóle brzucha

- pocenie w nocy i w dzień

- zaburzenia wypróżniania

- utratę wagi

- węzły chłonne

- potworne osłabenie i depresję

- napady głodu, cukru, złe wyniki insuliny

I lekarze nadal niewiele z tym robią....

No wcale nie do końca. Po co to piszesz, żeby nas wystraszyć? Współczuje Ci problemów, bo to, co opisałeś, było miejscami dramatyczne, ale tak naprawdę przeanalizuj. Większość rzeczy sobie wymyśliłeś z całym szacunkiem, inne to był błąd lekarski i np. niepoinformowanie lekarza o lekach, jakie bierzesz, choć jakby mi jakiś marker wyszedł dodatnio, to musieliby mnie zamknąć w psychiatryku. 


Akurat mnie lekarz, jak powiedziałam, że mam krew, natychmiast dał skierowanie na kolonoskopię, chociaż mam 25 lat. Choć tak naprawdę tej krwi nie mam, tylko to był sok.

Ale kolonoskopia to inwazyjne badanie. U mnie w mieście komuś zerwali jelito. To rzadkość, jasne, przypadek jeden na milion, ale to bolesne badanie dosyć bez znieczulenia, a narkoza również to jakiś wysiłek dla organizmu.

 
Jeśli ktoś ma doskonałe badanie krwi, enzymów tak jak zestresowana i tylko dziwne sra, to nie może mieć raka układu pokarmowego i tyle, znajdź mi taki przypadek, to naprawdę sama się przestraszę i zadziwię. A rak trzustki to jest rzadka choroba, proszę, nie dajmy się zwariować.

Mnie dzisiaj standardowo, zaczął piec żołądek. A miałam wczoraj spokój : |.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewnie część objawów to psychika ale węzłów chłonnych czy wagi już nie oszukasz. Nie chciałem nikogo nastraszyć, raczej chciałem pokazać jak sami lekarze są w stanie zrujnować człowieka. 

PS: Pani doktor która zlecała badanie doskonale wiedziała jakie leki biorę ;-).

Moja ulubiona rozmowa odbyła się z Panem Hematologiem, 

- proszę Pana ma Pan podniesiony marker, nasza rola się tutaj kończy. Teraz to onkologia.

- Panie doktorze a może być podniesiony od tego leku?

- nie, nie może.

- a co może mi Pan powiedzieć na temat tego wyniku?

- nic, ja się nie znam na tym markerze bo to nie moja dziedzina.

Kurtyna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dante, bez obrazy, bo wkurzasz mnie trochę- ja przy swoim najgorszym epizodzie hipochondrii schudłam w miesiąc 8 kg 😁 więc stres z waga ma wiele wspólnego. Stres osłabia układ odpornościowy- stąd masz węzły. Poza tym jest sezon grypowy. Węzły od tego są, żeby chronić organizm przed zagrożeniami. Ja mam ich parenascie od ponad roku, jakoś żyję, chodzę, pracuje. 

Nie pisz tutejszym użytkownikom swoich wywodów o lekarzach i nie wrzucaj wszystkich do jednego worka. A jeżeli uważasz, że i tak nic nie potrafią, to nie wiem po co do nich chodzisz i domagasz się kolejnych badań. Stawiaj sobie diagnozy sam- przecież jak każdy hipochondryk masz lepsza wiedzę medyczna niż lekarze. Chcesz, żeby tu wszyscy zwariowali i zaczęli się zastanawiać nad prawdziwością swoich badań? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po prostu napisałem jak to wygląda przy poważnych badaniach i diagnostyce. 🙂 I to w dobrej prywatnej klinice w Warszawie. Lekarzy po prostu zmieniam na lepszych, Ci już przeważnie mówią co innego. Wystarczy poczytać sobie specjalistów z Wawelskiej co do badań trzustki przez USG, szacują skutecznośc na kilkanaście procent. U nas jest to badanie przesiewowe bo apart jest tani a kolejki do TK są bardzo długie. Proponuję przeczytać wątek o wczesnych objawach trzustki na forum onkologicznym, tam nie ma ściemy tylko realne przypadki. U większości osób USG nic nie wykrywało.

 

Chyba lepiej żyć w pełnej świadomości, niż siedzieć na forum i nie robić badań. Jeśli kogoś takie posty straszą to znaczy że ma złego psychiatrę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, alicja_z_krainy_czarów napisał:

@laveno bez przesady, młode jesteśmy, jeszcze kogoś poznamy 🙂 polecam Ci film o zgagach z kanału Pod Mikroskopem, wklejałem pare stron temu. 

Ok, zobacze.

Ja oprocz czasami zgagi mam te cholerne pieczenia, taki bol palacy w zoladku pojawia sie tak do godziny po jedzeniu i przechodzi tak po ok 2h ale co ciekawe tylko po niektórych produktach. Np tak mam jak zaczynam regularnie jesc jajka, jak zjem raz na tydzien to ok. Jakos to mnie nakreca, dziwne to. Moze to jakas alergia, ale tak dziwnie się objawiająca? 😕 A te pieczenia masz tez po jedzeniu czy to bez znaczenia? 

Kilka lat temu z ok 6 tez tak mnie pieklo, ale wtedy to byl hardcore bo pieklo po wszystkim co kilka dni, byl okres ze przez cale 2 tygodnie. Z tym, ze wtedy moja hipo byla raczkujaca to nawet nie wpadlam na pomysl, ze to moze jakis rak :PSamo przeszlo i teraz pojawia sie raz na jakis czas po niektorych produktach, ale rzadko. Gorzej jakbym poszla na gastroskopie a tam juz ze tak powiem kila i mogila :P po tylu latach to nie wiadomo co tam moze byc. Te raki jelit i pokarmowe ponoć długo sie rozwijają takich jelit to nawet 10 lat. No masakra strasznie mnie mecza te tematy i te polipy rozne ... Tego sie nie pozbede chyba ze bym sie przebadala a o kolano narazie nie ma mowy moze jakims cudem jeszcze gastro bym zrobila. Narazie bede robic antygen z kalu na helicobacter.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Dante84 te wszystkie objawy mam/miałam od kilku dobrych lat i jeszcze chodze i zyje, naszczescie :D wiekszosc z nich to byla nerwica a jesli nie to "powiklania" od nerwicy jak np cukier/insulina, czyli i tak wszystko od nerwicy

Edytowane przez laveno

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja ich nigdy nie miałem, węzły chłonne nigdy nie wyłaziły :-(. Do lekarza chodziłem raz na rok po receptę. 

Być może i mam nadzieje że macie rację, dzięki wam widzę jak wiele objawów może być powodowanych przez stres. Więc jakby nie wkurzały Was moje posty, to przepraszam. Po prostu opisuję swój przypadek. To nie jest też tak że ja w jakiś sam sposób podważam decyzję lekarzy, po prostu po takich akcjach jak z markerem idziesz do lekarza wysokiego szczebla a on po samym przejrzeniu dokumentów mówi, "Kto do cholery zlecił Panu to badanie"?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, zakazana88 napisał:

@laveno czekam aż mi opowiesz o dolegliwościach trzustkowych i jak wypiłaś sobie je z głowy bo u mnie ten etap teraz A przypominam sobie, że miałaś z tym "problem".

Miałaś tez pleców?

Miałam od czasu do czasu pleców, ale z objawów jakie sobie wyszukalam to te stolce tluszczowe, klucia po lewej, podwyzszone ob i crp, amylaza przy dolnej normie, problemy z cukrem. Teraz moje "zainteresowanie" przeszlo na żołądek. 

Niech mi ktos odlaczy google bo zaczelam czytac o raku zoladka :( ale juz wylaczylam. Tak naprawde to są objawy podobne do np wrzodow nawet to i tak nic nie wymysle jak zrobic kiedyś gastroskopie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, laveno napisał:

Ok, zobacze.

Ja oprocz czasami zgagi mam te cholerne pieczenia, taki bol palacy w zoladku pojawia sie tak do godziny po jedzeniu i przechodzi tak po ok 2h ale co ciekawe tylko po niektórych produktach. Np tak mam jak zaczynam regularnie jesc jajka, jak zjem raz na tydzien to ok. Jakos to mnie nakreca, dziwne to. Moze to jakas alergia, ale tak dziwnie się objawiająca? 😕 A te pieczenia masz tez po jedzeniu czy to bez znaczenia? 

Kilka lat temu z ok 6 tez tak mnie pieklo, ale wtedy to byl hardcore bo pieklo po wszystkim co kilka dni, byl okres ze przez cale 2 tygodnie. Z tym, ze wtedy moja hipo byla raczkujaca to nawet nie wpadlam na pomysl, ze to moze jakis rak :PSamo przeszlo i teraz pojawia sie raz na jakis czas po niektorych produktach, ale rzadko. Gorzej jakbym poszla na gastroskopie a tam juz ze tak powiem kila i mogila :P po tylu latach to nie wiadomo co tam moze byc. Te raki jelit i pokarmowe ponoć długo sie rozwijają takich jelit to nawet 10 lat. No masakra strasznie mnie mecza te tematy i te polipy rozne ... Tego sie nie pozbede chyba ze bym sie przebadala a o kolano narazie nie ma mowy moze jakims cudem jeszcze gastro bym zrobila. Narazie bede robic antygen z kalu na helicobacter.

Ja mam mega pieczenie, zanim zrobiłam gastroskopię, to piekło mnie dosłownie wszystko. A na gastro nic mi nie wyszło. Mnie pieką nawet plecy czasami, zgaga mi promieniuje. A nigdy tego nie miałam, zanim nie zaczęłam się tak stresować. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, laveno napisał:

@alicja_z_krainy_czarów mnie piecze jak mam zgage a tak to czasami mam taki palacy bol w zoladku po jedzenou. Ja to pewnie mam jakies wrzody, oby tylko to ... Chociaz pisze ze takie bole po jedzeniu to wlasnie rak. No znowu sobie cos wynalazlam :P na wiosne tym razem

Na pewno. Ja mam to intensywniejsze od Ciebie, a mam zdrowy zoldek ;) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, alicja_z_krainy_czarów napisał:

Na pewno. Ja mam to intensywniejsze od Ciebie, a mam zdrowy zoldek ;) 

Ale to masz taki bol piekacy tez jak opisuje? Mnie jak to zlapie po jedzeniu to musze sie położyć bo taki mam skurcz połączony z paleniem w nadbrzuszu. Wtedy maksymalna dawka nospy i ziola rozkurczowe bo bym z bólu umarla chyba. Czy sama zgaga i palenie w mostku bez bolu bo to dwie rozne rzeczy. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@laveno Bez skurczu co prawda, choć czasami mnie bolą różne części brzucha, ale pali mnie nadbrzusze, promieniuje do pleców. Często w pracy, więc się nie kładę. Piecze mnie ogólnie zazwyczaj cały żołądek, jak mam już atak. Czasami tylko zgaga i plecy. Różnie. Teraz mi ODROBINĘ lepiej, ale nie kraczę, bo pewnie wróci. Staram się po prostu o tym nie myśleć. Nie biorę na to żadnych lekow, ale te typowo na zgagę nic mi nie pomagały. Pomaga mi czasami rumianek, mięta, herbata na trawienie, a czasami nic. Moja koleżanka tez mówiła mi, ze ma zgagę, jak się zdenerwuje. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja bym chciala byc jak moj tata, jego zawsze mama wygania do lekarza a on nigdy na badania sie nie chce zgodzic :PDawno temu wyszlo mu helicobacter z jakiegos testu z palca i lekarz dal skierowanie na gastro, żeby potwierdzić, ale nie poszedl bo on i tak kiedy umrze a rurki sobie nie pozwoli włożyć :D Tego polipa tez mu przez przypadek lekarz wykrył, ale na kolanoskopie napewno nie pojdzie. Ja to bym juz rezerwowala termin jakby mi ktos wykryl polip zeby cale jelita przebadac bo nie wiadomo czy dalej przeciez tez nie ma ... Juz nie wspomne, zebym miala wyjety z zycia kolejny okres czasu. Tacy ludzie maja normalne życie i szzesliwe a my ciagle badania, wyniki ok naszczescie i dalej w lęku i w strachu 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, wszyscy tutaj żyjemy z pełną świadomością, dlatego mamy hipochondrię... 

Proponowanie ludziom na tym forum, żeby czytali wątki onkologiczne... To żart, czy Ty tak na serio? 

Poza tym o taki trzustki wiem naprawdę sporo, bo mieszkałam pod jednym dachem z osobą, która na to zmarła. Wyobraź sobie, usg pokazało nieprawidłowości. Krew także. Jak to możliwe prawda? Przecież najlepiej to, co kilka tygodni ładować się rakotworczymi promieniami TK, żeby uspokoić własne lęki 🙂

Poza tym, jeżeli czytasz to forum, to powinieneś wiedzieć, że większość z nas od badań nie stroni, wręcz przeciwnie. Moje węzły badalo 14 radiologów, ale idąc Twoim tokiem myślenia to tylko tanie usg, które nic nie wnosi. Więc co, mam się rzucić na kolana przed lekarzem i błagać o wycięcie?

Nie pisz takich rzeczy o trzustce i usg, w momencie, kiedy wszyscy akurat na ten temat schizują. Mam wrażenie, że nakręcanie innych sprawia Ci przyjemność. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wrzuciłem jako ciekawostkę, bez przesady. Oczywiście że USG może wykryć zaawansowany postęp ale tylko ten zaawansowany. Mi np na pierwszym znaleziono tylko jednego naczyniakia, na drugim już dwa. I to na dobrze widocznej wątrobie.

Jak tak patrzę po opisach pieczącego brzucha i promieniowaniu do pleców to mam wrażenie że połowa tego kraju cierpi na refluks. U mnie i on i helicobacter też jest pewnie sprawcą 3/4 problemów. Gorzej że przeważnie leczą go wszelkiej maści pantoprazolami, są ok do momentu odstawienia. Ja po 3-4 miesiącach brania dawek nie mogę sobie poradzić z odstawieńiem. Maksymalnie nasilają się znowu objawy, tak jakby leczenie nic nie dawało 😞 To podobno powszechny problem z tymi lekami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, alicja_z_krainy_czarów napisał:

@laveno Bez skurczu co prawda, choć czasami mnie bolą różne części brzucha, ale pali mnie nadbrzusze, promieniuje do pleców. Często w pracy, więc się nie kładę. Piecze mnie ogólnie zazwyczaj cały żołądek, jak mam już atak. Czasami tylko zgaga i plecy. Różnie. Teraz mi ODROBINĘ lepiej, ale nie kraczę, bo pewnie wróci. Staram się po prostu o tym nie myśleć. Nie biorę na to żadnych lekow, ale te typowo na zgagę nic mi nie pomagały. Pomaga mi czasami rumianek, mięta, herbata na trawienie, a czasami nic. Moja koleżanka tez mówiła mi, ze ma zgagę, jak się zdenerwuje. 

To chyba mamy inaczej jednak. Ja przy tym musze sie położyć nie ma opcji innej, jak siedze to jeszcze bardziej boli wtedy. To mnie martwi, ze to takie dziwne i ewidentnie zwiazane z jedzeniem, konkretnymi produktami. Czesto mam tez po jedzeniu jakby takie ssanie, jakby glod, ale to juz nie boli. Strach sie bac co tam moge miec. Musze popatrzec gdzie u mnie w miescie robia gastro. Chyba pora i tam sie wybrac choc od kilku lat to odkladam w czasie i staram sie nie myslec o tym, naszczescie te bole, zagagi sa okresowe.

Najgorsze, ze w objawach 🦀 (dobry znaczek haha) żołądka napisza ze bole po jedzeniu ustepujace na czczo i tyle, to moze byc przecież wszystko. Nie nakrecam sie i nie czytam wiecej .. trzeba jakos pozytywniej zaczac myśleć wkoncu.

 

Przy raku to pewnie sa bole po kazdym posilku a nie po kilku produktach, taka mam nadzieje. Bo gdy np nie jem często jajek to tych boli nie mam, moze czasami tylko zgaga

Edytowane przez laveno

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, laveno napisał:

To chyba mamy inaczej jednak. Ja przy tym musze sie położyć nie ma opcji innej, jak siedze to jeszcze bardziej boli wtedy. To mnie martwi, ze to takie dziwne i ewidentnie zwiazane z jedzeniem, konkretnymi produktami. Czesto mam tez po jedzeniu jakby takie ssanie, jakby glod, ale to juz nie boli. Strach sie bac co tam moge miec. Musze popatrzec gdzie u mnie w miescie robia gastro. Chyba pora i tam sie wybrac choc od kilku lat to odkladam w czasie i staram sie nie myslec o tym, naszczescie te bole, zagagi sa okresowe.

Najgorsze, ze w objawach 🦀 (dobry znaczek haha) żołądka napisza ze bole po jedzeniu ustepujace na czczo i tyle, to moze byc przecież wszystko. Nie nakrecam sie i nie czytam wiecej .. trzeba jakos pozytywniej zaczac myśleć wkoncu

A masz wymioty? Nie. A wiec to nie jest rak zoladka. Ja mam wysoki próg bólu, mnie tylko dentysta rusza i bóle miesiączkowe. Tak to jakieś rany czy kłucia są dla mnie do zniesienia. Ale uwierz mi, u mnie jest to mega, mega intensywne u mnie czasami. Teraz znowu zaczęłam to czuć, paranoja 😜 

8 minut temu, Dante84 napisał:

Wrzuciłem jako ciekawostkę, bez przesady. Oczywiście że USG może wykryć zaawansowany postęp ale tylko ten zaawansowany. Mi np na pierwszym znaleziono tylko jednego naczyniakia, na drugim już dwa. I to na dobrze widocznej wątrobie.

Jak tak patrzę po opisach pieczącego brzucha i promieniowaniu do pleców to mam wrażenie że połowa tego kraju cierpi na refluks. U mnie i on i helicobacter też jest pewnie sprawcą 3/4 problemów. Gorzej że przeważnie leczą go wszelkiej maści pantoprazolami, są ok do momentu odstawienia. Ja po 3-4 miesiącach brania dawek nie mogę sobie poradzić z odstawieńiem. Maksymalnie nasilają się znowu objawy, tak jakby leczenie nic nie dawało 😞 To podobno powszechny problem z tymi lekami.

Mnie na gastro nic nie wyszło. Nawet refluks i bakterii tez nie mam. Jedynie bardzo lekki rumień zoladka. Boje się tylko, ze mam zapalenie trzustki w sumie, ale ostatnio już się tego nie boje, bo skoro po alkoholu tego nie czuje, to nie trzustka. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi gastrolog robiący gastroskopię powiedział "Panie straszny refluks, dramat". 

Lekarka, gastrolog która mnie teraz prowadzi "E ja tam refluksu nie widzę". 

I sama mi powiedz czy ręce człowiekowi nie mogą opaść? 

Poodbno refluks może być widoczny "life" na podglądzie a potem już na zdjęciach obrazowych nie. Podobno ;-).

Ja ewidentnie ma kipisz w momencie gdy gwałtownie odstawiam pantoprazole.

W sumie jal biorę np 80mg dziennie przez miesiąc a potem odstawiam to nie dziwne. Ale Pani doktor mówi "to niemożliwe". Skutki tego odstawienia są takie że rozlatuje mi się żołądek, pojawiają się mdłości, brak apetytu, i chudnę po kilka kilo. Powrót do leku normuje sytuację.

Też się trochę boję tego zapalenia trzustki. Zaczynam się zastanawiać czy to co niby było kolką nerkową to tak naprawdę nie było OZT. Nikt z lekarzy tego nie sprawdził.

A wyniki kilka dni po tym były różne, podniesione CRP, WBC, Bilurbina we krwi. Niby amylaza była wporządku ale następnego dnia miałem trochę żółte oczy. Żona to potwierdziła ;-). Lekarze olali, "Panie może ma Pan zespół Gilberta". Tylko ja nigdy wcześniej żółtych oczu nie miałem. 

Zastanawiam się czy po prostu ta kuracja antybiotykiem na helico nie podrażniła mi trzustki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Roza00 napisał:

Wiesz, wszyscy tutaj żyjemy z pełną świadomością, dlatego mamy hipochondrię... 

Proponowanie ludziom na tym forum, żeby czytali wątki onkologiczne... To żart, czy Ty tak na serio? 

Poza tym o taki trzustki wiem naprawdę sporo, bo mieszkałam pod jednym dachem z osobą, która na to zmarła. Wyobraź sobie, usg pokazało nieprawidłowości. Krew także. Jak to możliwe prawda? Przecież najlepiej to, co kilka tygodni ładować się rakotworczymi promieniami TK, żeby uspokoić własne lęki 🙂

Poza tym, jeżeli czytasz to forum, to powinieneś wiedzieć, że większość z nas od badań nie stroni, wręcz przeciwnie. Moje węzły badalo 14 radiologów, ale idąc Twoim tokiem myślenia to tylko tanie usg, które nic nie wnosi. Więc co, mam się rzucić na kolana przed lekarzem i błagać o wycięcie?

Nie pisz takich rzeczy o trzustce i usg, w momencie, kiedy wszyscy akurat na ten temat schizują. Mam wrażenie, że nakręcanie innych sprawia Ci przyjemność. 

Róże masz rację, mnie nie pomogło to co Dante napisał, momentalnie dostałam leku dlatego, że boje się moja trzustka przez te bóle pleców, i ten dyskomfort w miejscu trzustki i w boku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Roza00 napisał:

@zakazana88 nic Ci nie jest. Ja od tygodnia mam bóle w lewym boku, pod żebrami, opasujące do pleców. Kilka dni temu złapal mnie taki ból, że nie mogłam głęboko oddychać. 

Tylko nie chodzi mi teraz o pół pod zebrami tylko tak.wyzej gdzieś w okolicach trzustki ucisk.

A plecy już mnie  miesiąc bola dzień w dzień i nie chce przestać. Jak się schyłek to problem z wyprostowaniem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×