Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?

[zakazana88]

3 godziny temu, nerwa napisał:

Tak, ja miewalam takie bole, gniecenia z lewej strony, mniej wiecej nad biodrem. Mialam je dosyc silne, potem poszlam zrobilam badania (morfologia, kał, mocz) - nic nie wyszlo. Rodzinny dał mi skierowanie na kolonoskopie. Bylam tez u gastrologia, zrobil mi USG jamy brzusznej, i powiedzial ze nic niepokojacego nie widzi.
No wiec teraz jestem zapisana na kolonke na lipiec. I nie wiem... W sumie po tych wizytach czasem cos mnie pobolewa, ale jakos malo dokuczliwe. A z kolei @zestresowana1990 napisala, ze kolonka bez narkozy u szczuplych to masakra   A ja jestem zapisana bez narkozy (swoja drogą narkozy tez sie boje), wiec juz nie wiem co robic... czy nie przelozyc znow o kolejne pol roku i zobacze co bedzie dalej.

Ja miałam bez markizy i nie było tal źle.

A często masz te bóle?

[zestresowana1990]

35 minut temu, zakazana88 napisał:

Mam nadzieję, że masz rację!

Oby tylko przestało mnie boleć. A Ty jak dzisiaj?

Przestanie, zobaczysz. Uwierz w to ze jesteś zdrowa. Wyniki masz dobre a to ze coś jest lekko w ta czy w tamta to nic nie znaczy. Na prawde dwóch lekarzy mi to powiedziało:)

u mnie dzis lepiej. Wczoraj wzielam stoperan to dzis wręcz lekkie zaparcie miałam a do tego burczy mi w brzuchu okropnie i męczą gazy. Masakra z tym brzuchem 

[alicja_z_krainy_czarów]

9 godzin temu, zestresowana1990 napisał:

Ten guzek w środku czuje. Pisze Ci prawde żebyś nie myślała ze może ściemniam czy coś. Na prawde to czuje i mało tego...czasem mam wrażenie ze on potrafi delikatnie wysunąć się na zewnątrz a potem wraca do środka  nigdy o tym nie pisałam bo i tak ciagle tylko czytacie o moich kupach to darowałam sobie wątek guzka w tyłku ale skoro mnie pytasz to odpowiadam szczerze jak jest. 

Ja wczoraj, mądra głowa weszłam na fora poświęcone ludziom chorującym bądź rodzinom osób chorujących na raka jelita. Czytałam jak to się zaczęło jakie mieli objawy....nawet nie komentuj tego  

Nie wiem po jaka cholerę to zrobiłam. Chyba na mózg mi juz padło żeby takie fora przeglądać. Ale miałam gorszy dzien, byłam podłamana moja biegunka stad te głupie pomysły. 

A Twoje pieczenie żołądka no coz...stres, nerwy i tyle. Miałas badania w tym kierunku i nic złego nie wyszło wiec nie ma co się zastanawiać nad tym.  

No niby stres i nerwy, ale piecze. Już nawet nie chodzi o to, co sobie wymyślam, ale czuję to. Plus widziałam DZISIAJ KREW   ale wczoraj piłam sok z buraków. I jeszcze na domiar złego boli mnie prawe żebro na dole, jak je naciskam  też pewnie trzustka albo wątroba. Mam wszystkiego dosyć. 

Masakrycznie wpsółczuję Ci tej sytuacji ze szpitalem. W sumie myślałam, że może ja mam kamienie nerkowe, ale z tego, co opisujesz ten ból, to raczej nie mam. Dobrze że wyszłaś z tego. Jesteś zdrowa i na pewno nic złego Ci się nie dzieje. Byłaś pewnie osłąbiona po prostu przez długi okres i przerażona. Ale żyjesz i to jest najważniejsze. Nie dziwię się w sumie, że cierpisz na hipo po tym. U mnie nic takiego nie było katalizatorem. Zobaczyłam krew, a to był sok z buraków.. 

Dziewczyny, nie analizujcie swoich wyników morfologii. Od tego jest lekarz. @zakazana88 niestety, znając Ciebie, pewnie w końcu polecisz na rezonans, żeby się przekonać, że Twoje wszystkie narządy są w idealnym stanie. Daj sobie spokój. Przy takim OB i CRP, to drugie jest bardziej miarodajne, nie możesz mieć żadnego raka. To jest po prostu niemożliwe w żaden sposób. 

@mloda_hipochondryczka daj spokój, ja też mam siniaki z byle czego. A jeśłi pytasz o tę chorobę, to dziewczyna miała chyba glejaka, jeśli kojarzę ten opis. Ja się akurat nowotworów mózgu nie boję, ale boję się, że w jelitach/ trzustce/ wątrobie naprawdę siedzi mi jakieś raczysko. 

Najbardziej optowałabym za żołądkiem, ale miałam gastroskopię, więc to niemożliwe. 

[alicja_z_krainy_czarów]

@zestresowana1990 i pocieszyłaś mnie z tym guzkiem, ale u Ciebie  to hemoroid, skoro wypada  

[zakazana88]

20 minut temu, zestresowana1990 napisał:

Przestanie, zobaczysz. Uwierz w to ze jesteś zdrowa. Wyniki masz dobre a to ze coś jest lekko w ta czy w tamta to nic nie znaczy. Na prawde dwóch lekarzy mi to powiedziało:)

u mnie dzis lepiej. Wczoraj wzielam stoperan to dzis wręcz lekkie zaparcie miałam a do tego burczy mi w brzuchu okropnie i męczą gazy. Masakra z tym brzuchem 

Ja też mam ciągle jakieś burczenie brzuchu, gazy i inne odgłosy.

17 minut temu, alicja_z_krainy_czarów napisał:

Dziewczyny, nie analizujcie swoich wyników morfologii. Od tego jest lekarz. @zakazana88 niestety, znając Ciebie, pewnie w końcu polecisz na rezonans, żeby się przekonać, że Twoje wszystkie narządy są w idealnym stanie. Daj sobie spokój. Przy takim OB i CRP, to drugie jest bardziej miarodajne, nie możesz mieć żadnego raka. To jest po prostu niemożliwe w żaden sposób. 

 

Mam nadzieję, że masz rację. Nie No na rezonans Nie pójdę.

[mloda_hipochondryczka]

2 godziny temu, zestresowana1990 napisał:

Kochana może Cię trochę pocieszę...

Ja aktualnie tez mam katar i drapie mnie w gardle a dopiero co byłam chora. I wczoraj patrzę a na ręku siniak nie wiem skąd  ale tez milam morfologię niedawno takze staram się nie wmawiać sobie odrazu chorób aczkolwiek przyszło mi do głowy czy to aby nie znak jakiegoś ale spokojnie. Mi tez często się siniaki pojawiają. A to na nodze a to na ręku ale pewnie się gdzieś uderzyłas nawet nie wiesz kiedy. Ja tak często mam takze nie denerwuj się  

Trochę mnie pocieszyłas na pewno, zwłaszcza ze z tego co piszesz to wywnioskowałam ze uważasz ze badałam się niedawno a to jakoś mnie pokrzepiło, no bo w końcu chyba za dużo nie mogło się zmienić w moich badaniach w przeciągu 4 miesięcy skoro wtedy wszystko było super, prawda? 

[mloda_hipochondryczka]

42 minuty temu, alicja_z_krainy_czarów napisał:

No niby stres i nerwy, ale piecze. Już nawet nie chodzi o to, co sobie wymyślam, ale czuję to. Plus widziałam DZISIAJ KREW   ale wczoraj piłam sok z buraków. I jeszcze na domiar złego boli mnie prawe żebro na dole, jak je naciskam  też pewnie trzustka albo wątroba. Mam wszystkiego dosyć. 

Masakrycznie wpsółczuję Ci tej sytuacji ze szpitalem. W sumie myślałam, że może ja mam kamienie nerkowe, ale z tego, co opisujesz ten ból, to raczej nie mam. Dobrze że wyszłaś z tego. Jesteś zdrowa i na pewno nic złego Ci się nie dzieje. Byłaś pewnie osłąbiona po prostu przez długi okres i przerażona. Ale żyjesz i to jest najważniejsze. Nie dziwię się w sumie, że cierpisz na hipo po tym. U mnie nic takiego nie było katalizatorem. Zobaczyłam krew, a to był sok z buraków.. 

Dziewczyny, nie analizujcie swoich wyników morfologii. Od tego jest lekarz. @zakazana88 niestety, znając Ciebie, pewnie w końcu polecisz na rezonans, żeby się przekonać, że Twoje wszystkie narządy są w idealnym stanie. Daj sobie spokój. Przy takim OB i CRP, to drugie jest bardziej miarodajne, nie możesz mieć żadnego raka. To jest po prostu niemożliwe w żaden sposób. 

@mloda_hipochondryczka daj spokój, ja też mam siniaki z byle czego. A jeśłi pytasz o tę chorobę, to dziewczyna miała chyba glejaka, jeśli kojarzę ten opis. Ja się akurat nowotworów mózgu nie boję, ale boję się, że w jelitach/ trzustce/ wątrobie naprawdę siedzi mi jakieś raczysko. 

Najbardziej optowałabym za żołądkiem, ale miałam gastroskopię, więc to niemożliwe. 

Kamień spadł mi z serca, myślałam ze to kolejny znak 

[zestresowana1990]

9 minut temu, mloda_hipochondryczka napisał:

Trochę mnie pocieszyłas na pewno, zwłaszcza ze z tego co piszesz to wywnioskowałam ze uważasz ze badałam się niedawno a to jakoś mnie pokrzepiło, no bo w końcu chyba za dużo nie mogło się zmienić w moich badaniach w przeciągu 4 miesięcy skoro wtedy wszystko było super, prawda? 

Oczywiście ze tak. W przeciągu tych kilku miesięcy nie nabawiłas się białaczki  

siniaki zdarzają się każdemu i w ogóle nie łącz tego z przeziębieniem. Tak jak pisałam ja tez aktualnie drugi raz jestem przeziębiona bo miesiąc temu byłam juz tez strasznie chora a na nodze mam ze cztery siniaki nawet nie wiem skąd  i na ręku mam ale chyba się uderzyłam ostatnio tak mi się wydaje  takze nie martw się na prawde. 

[zestresowana1990]

47 minut temu, alicja_z_krainy_czarów napisał:

@zestresowana1990 i pocieszyłaś mnie z tym guzkiem, ale u Ciebie  to hemoroid, skoro wypada  

Ale Ty nie masz zadnego guza, proszę Cię. Tym bardziej ze piszesz ze od paru ładnych lat masz jakies przeboje w toalecie i do tej pory zyjesz. Hemoroidy nie zawsze musza wypadać. Bądź dzielna, zawsze nas pocieszasz i dajesz takiego kopa i co się porobiło?! 

Ale mam newsa...załamałam się dzisiaj. Bliska mi osoba, dzis mi powiedziała ze za pare dni idzie na kolonoskopie. Bo od paru miesięcy ma straszne wzdęcia i zaparcia i bóle kręgosłupa.

normalnie jestem w szoku totalnym  fakt ze ona nie podchodzi do tego z takim tragizmem jak ja ale ta wiadomosc zwaliła mnie z nog...

[alicja_z_krainy_czarów]

20 minut temu, zestresowana1990 napisał:

Ale Ty nie masz zadnego guza, proszę Cię. Tym bardziej ze piszesz ze od paru ładnych lat masz jakies przeboje w toalecie i do tej pory zyjesz. Hemoroidy nie zawsze musza wypadać. Bądź dzielna, zawsze nas pocieszasz i dajesz takiego kopa i co się porobiło?! 

Ale mam newsa...załamałam się dzisiaj. Bliska mi osoba, dzis mi powiedziała ze za pare dni idzie na kolonoskopie. Bo od paru miesięcy ma straszne wzdęcia i zaparcia i bóle kręgosłupa.

normalnie jestem w szoku totalnym  fakt ze ona nie podchodzi do tego z takim tragizmem jak ja ale ta wiadomosc zwaliła mnie z nog...

Bo wy jestescie zdrowe, a ja 

no ale pewnie ta osoba nie myśli, ze ma raka, tylko co najwyżej polipa albo chce spraedzic, co tam słychać   Nie zakłada najgorszego od razi. 

JEJKUUU, TERSZ mam ten ból pod prawym żebrem, jak wstaje i dotykam. MASAKRAAAA. Może to przerzuty z jelita do wątroby alvo trzustki. 

A wzdęcia to chce Wam się pierdziec czy macie taki „nabrzmialy” brzuch   

[alicja_z_krainy_czarów]

40 minut temu, mloda_hipochondryczka napisał:

Kamień spadł mi z serca, myślałam ze to kolejny znak 

ZNAAAAAK. Zadne znaki nie istnieją, uwierz mi  

[alicja_z_krainy_czarów]

Godzinę temu, zakazana88 napisał:

Ja też mam ciągle jakieś burczenie brzuchu, gazy i inne odgłosy.

Mam nadzieję, że masz rację. Nie No na rezonans Nie pójdę.

A przepraszam jak mogę nie mieć? Masz wyniki w normie, wiec jak możesz być chora? Nie ma takiej opcji, to są sonaty, tylko jak się somatow pozbyć, to dla mnie tez nie jest prosta sprawa

[zestresowana1990]

5 minut temu, alicja_z_krainy_czarów napisał:

Bo wy jestescie zdrowe, a ja 

no ale pewnie ta osoba nie myśli, ze ma raka, tylko co najwyżej polipa albo chce spraedzic, co tam słychać   Nie zakłada najgorszego od razi. 

JEJKUUU, TERSZ mam ten ból pod prawym żebrem, jak wstaje i dotykam. MASAKRAAAA. Może to przerzuty z jelita do wątroby alvo trzustki. 

A wzdęcia to chce Wam się pierdziec czy macie taki „nabrzmialy” brzuch   

No dokładnie, dla niej to rutynowe badanie. Ja odrazu przewiduje jedno

Co do Twoich przerzutów no cóż...mnie tez wlasnie piecze coś z lewej strony. Może tez mam przerzuty i ostatkiem sil rozpisuje się na forum  

Ja kiedy mam wzdęcia to niestety i mam brzuch nabrzmiały i chce mi się....mam gazy  czasami w takich ilościach ze co chwila mogłabym je oddawać a Ty jak masz?? 

A mam pytanie głupie i krępujące ale co tam...wlasnie byłam w toalecie bo najpierw miałam okropne gazy no i czułam ze muszę skorzystać. I tam razem z gazami oddałam stolec ale tak szybko ze mnie wyszedł ze odrazu wpadł do wody na dno. (Boże jakie to okropne co ja tu wypisuje) no i jak się podcieralam to milam takie jeszcze jasne resztki na papieże i takie jakby kawałeczki czegoś  oczywiście stolec musiałbyc jasny bo tez jasno na papierze było...zdarzało Ci Się kiedyś coś takiego?? Nie wiem jak to inaczej opisać.

[alicja_z_krainy_czarów]

3 minuty temu, zestresowana1990 napisał:

No dokładnie, dla niej to rutynowe badanie. Ja odrazu przewiduje jedno

Co do Twoich przerzutów no cóż...mnie tez wlasnie piecze coś z lewej strony. Może tez mam przerzuty i ostatkiem sil rozpisuje się na forum  

Ja kiedy mam wzdęcia to niestety i mam brzuch nabrzmiały i chce mi się....mam gazy  czasami w takich ilościach ze co chwila mogłabym je oddawać a Ty jak masz?? 

A mam pytanie głupie i krępujące ale co tam...wlasnie byłam w toalecie bo najpierw miałam okropne gazy no i czułam ze muszę skorzystać. I tam razem z gazami oddałam stolec ale tak szybko ze mnie wyszedł ze odrazu wpadł do wody na dno. (Boże jakie to okropne co ja tu wypisuje) no i jak się podcieralam to milam takie jeszcze jasne resztki na papieże i takie jakby kawałeczki czegoś  oczywiście stolec musiałbyc jasny bo tez jasno na papierze było...zdarzało Ci Się kiedyś coś takiego?? Nie wiem jak to inaczej opisać.

Mnie to piecze wszędzie, jak myslalam, ze mam wrzody, to mnie piekło wszystko od szyi do bioder. Ale teraz mam ból, jak naciskam i jak wstaje. Ale tez sporo ćwiczę i siedzę przy biurku złe, ale już nie wiem kurde. MASAKRA

tak, często mam taka srake  jasna i w ogole z resztkami. Dzisiaj tylko z krwią alvo z sokiem z burakow, dzisiaj się tak wysralam, ze jestem z siebie dumna, ale pewnie jutro znowu będę oddawać stolec jak pies z niewydolnością trzustki

[alicja_z_krainy_czarów]

A mam gazu czasami, jak się najem jakichś śmieci szczególnie, ale raczej bezuch mam duży tylko po fasolce szparagowej albo czymś silnie wzdymajacym

i sorka, z telefonu pisze, nie chce mi się poprawiać  

Edytowane 3 Kwietnia 2019 przez alicja_z_krainy_czarów

[zestresowana1990]

Jak tam u Was? 

U mnie bez zmian. Rano juz zaliczyłam toaletę, niby nie było zle ale stolce długie i cienkie zwłaszcza na początku.  Do tego kłuje mnie coś w brzuchu po lewej stronie na wysokości pępka...

staram się myśleć pozytywnie ale boje się ze coś mi tam siedzi w tych jelitach  

[mloda_hipochondryczka]

2 godziny temu, zestresowana1990 napisał:

Jak tam u Was? 

U mnie bez zmian. Rano juz zaliczyłam toaletę, niby nie było zle ale stolce długie i cienkie zwłaszcza na początku.  Do tego kłuje mnie coś w brzuchu po lewej stronie na wysokości pępka...

staram się myśleć pozytywnie ale boje się ze coś mi tam siedzi w tych jelitach  

Gdzieś ostatnio czytałam że takie kłucia są typowe dla nerwicy. Pewnie tak jest w twoim wypadku.

 

U mnie niby dobrze. Leżę dalej chora w łóżku i rozmyślam. Wczoraj na przykład w telewizji była reklama jakiegoś hospicjum, była pokazana babka z chusta na głowie i było powiedziane ze dzięki jakiemuś tam hospicjum cieszyła się ona swoimi ostatnimi chwilami czy jakoś tak. Tak mnie to nakręciło, ze zaczęłam czytać o hospicjach, potem zaczęłam czytać jak zachowują się ludzie w hospicjach, jak ich świadomość, jak wyglada agonia.... To wszystko wprowadziło mnie w dziwny nastrój i ciagle mam swoje lęki które mi się przypominają co jakiś czas 

[zestresowana1990]

3 minuty temu, mloda_hipochondryczka napisał:

Gdzieś ostatnio czytałam że takie kłucia są typowe dla nerwicy. Pewnie tak jest w twoim wypadku.

 

U mnie niby dobrze. Leżę dalej chora w łóżku i rozmyślam. Wczoraj na przykład w telewizji była reklama jakiegoś hospicjum, była pokazana babka z chusta na głowie i było powiedziane ze dzięki jakiemuś tam hospicjum cieszyła się ona swoimi ostatnimi chwilami czy jakoś tak. Tak mnie to nakręciło, ze zaczęłam czytać o hospicjach, potem zaczęłam czytać jak zachowują się ludzie w hospicjach, jak ich świadomość, jak wyglada agonia.... To wszystko wprowadziło mnie w dziwny nastrój i ciagle mam swoje lęki które mi się przypominają co jakiś czas 

No wlasnie mam nadzieje, ze tak jest ze te klocia to typowo nerwicowe...

A co do tej reklamy to dzisiaj ja widziałam wlasnie na TVNie leciała. Masakra oczywiście ja to odczytałam jako ZNAK. Na pewno telewizja mi sugeruje ze jestem chora i widząc ta reklamę może w końcu pójdę na kolonoskopie  

Tez mnie takie reklamy wprowadzają w dziwny nastrój. Często mam tak ze raz mam lepszy dzien juz niby wszystko fajnie a raptem najdzie mnie jakis smutek, obawy przed choroba, coś mnie zaboli zakłuje i znów cały dzien zmarnowany...ja tez nadal odczuwał bol gardła i w nosie mnie kreci. Teraz takie pogody, sprzyjające chorobom niestety. 

[zakazana88]

3 godziny temu, zestresowana1990 napisał:

Jak tam u Was? 

U mnie bez zmian. Rano juz zaliczyłam toaletę, niby nie było zle ale stolce długie i cienkie zwłaszcza na początku.  Do tego kłuje mnie coś w brzuchu po lewej stronie na wysokości pępka...

staram się myśleć pozytywnie ale boje się ze coś mi tam siedzi w tych jelitach  

No u mnie tez bez zmian. Cały czas w.tym boku pod rzebrem coś siedzi. Czasem brzuch z lewej strony i w okolicach trzustki. Obsesyjnie sie waze i codziennie widze troche mniej na wadze aaaaaaah

[zestresowana1990]

15 minut temu, zakazana88 napisał:

No u mnie tez bez zmian. Cały czas w.tym boku pod rzebrem coś siedzi. Czasem brzuch z lewej strony i w okolicach trzustki. Obsesyjnie sie waze i codziennie widze troche mniej na wadze aaaaaaah

Rozumiem ze wyniki nie bardzo Cię uspokoiły? W sumie...ja mam podobnie. Nawet wizyta u gastro wiele mi nie dała. Tez mnie dzis kłuje brzuch z lewej strony nawet mnie to rano ze snu wybudzilo  

tez się wazę nawet pare razy dziennie i tez raz ciut więcej a raz ciut mniej i tez doprowadza mnie to wręcz do łez jak widze ze trochę schudłam. Obsesyjnie oglądam ciało a jak się ubieram to patrzę czy spodnie nie są za luźne...ehh 

[zakazana88]

2 minuty temu, zestresowana1990 napisał:

Rozumiem ze wyniki nie bardzo Cię uspokoiły? W sumie...ja mam podobnie. Nawet wizyta u gastro wiele mi nie dała. Tez mnie dzis kłuje brzuch z lewej strony nawet mnie to rano ze snu wybudzilo  

tez się wazę nawet pare razy dziennie i tez raz ciut więcej a raz ciut mniej i tez doprowadza mnie to wręcz do łez jak widze ze trochę schudłam. Obsesyjnie oglądam ciało a jak się ubieram to patrzę czy spodnie nie są za luźne...ehh 

Cały czas Cie kuje? mam tak jak Ty i to chyba nie jest normalne.

A ja wręcz csly czas myślę o tym czymś w boku.

[zestresowana1990]

6 minut temu, zakazana88 napisał:

Cały czas Cie kuje? mam tak jak Ty i to chyba nie jest normalne.

A ja wręcz csly czas myślę o tym czymś w boku.

Dzisiaj cały czas od rana. Do tego jestem jeszcze podziebiona i jakoś mi dzisiaj zimno  i juz mam gdzieś z tylu głowy ze może to tez objaw czegoś złego. Czasem to od zmysłów odchodzę na prawde...zobacz jesteśmy młode, wydawałoby się ze całe życie przed Nami a my gorzej niż staruszki ;( 

[zakazana88]

13 minut temu, zestresowana1990 napisał:

Dzisiaj cały czas od rana. Do tego jestem jeszcze podziebiona i jakoś mi dzisiaj zimno  i juz mam gdzieś z tylu głowy ze może to tez objaw czegoś złego. Czasem to od zmysłów odchodzę na prawde...zobacz jesteśmy młode, wydawałoby się ze całe życie przed Nami a my gorzej niż staruszki ;( 

No ma cały czas mówią że ja idę dopiero na świat A ja ciągle.sie martwię czy Noe jestem chora albo czy nie umrę za pół roku.

Ale jak się pozbyć Tych dolegliwości?

Cały czas mam je w głowie.

Edytowane 4 Kwietnia 2019 przez zakazana88

[mloda_hipochondryczka]

O Boże, zauważyłam jakieś nowe siniaki na nodze. To jest nie do wytrzymania 

[zestresowana1990]

13 minut temu, zakazana88 napisał:

No ma cały czas mówią że ja idę dopiero na świat A ja ciągle.sie martwię czy Noe jestem chora albo czy nie umrę za pół roku.

Ale jak się pozbyć Tych dolegliwości?

Cały czas mam je w głowie.

Wlasnie to jest najgorsze!!! Ze nie potrafimy wymazać tego strachu z pamięci. Ja mam tak ze czasem mam w miare dobry humor ale jak tylko usłyszę ze zaburczalo mi w brzuchu to odrazu panika. Ja tez kompletnie nie mogę przytyć. Waga albo stoi w miejscu albo idzie lekko w dol. Raz kilo więcej raz kilo mniej. I to mnie tez przeraża i dołuje  z drugiej strony przez cały ten rok schudłam zaledwie jeden kilogram. Ty tez mówisz ze nawet przytyłaś wiec tutaj niby jest wszystko okej. Ale jak tu zapomnieć o tym czego się boimy? Żeby tak istniało lekarstwo na wymazanie pamięci żeby można było zapomnieć o tych naszych dolegliwościach i strachu przed rakiem. Bo ja się panicznie tej choroby boje...zreszta jak my wszyscy