Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

Jenyyyyy nie czytam juz google. Normalnie padłam. MOja flegma to pewnie katar, w kazdym razie przewlekłe zapalenie zatok...nie istotne...pewnie banał...wpisuję moje objawy, wyskakuje mi forum, czytam, a tam:

 

"..znałem dziewczyne, której woda leciała z nosa i sie okazało, że to płyn rdzeniowo-mózgowy..." :hide::!::!::!::!:

 

Dziekuję. Więcej nie czytam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stokrotk@, Spokojnie przecież każdego czasem cos boli...kolano to przeciez nic takiego nic poważnego na pewno nie żaden rak. Jesli chodzi o kość ogonowa to mnie tez co jakiś czas boli...

Alice in wonderland, Google lepiej nie czytać!

 

Ile razy zdiagnozowalysie sie dobrze przez dr Google??? Bo ja ani razu...zawsze byl tylko strach nie potrzebny.

Diagnozowanie koniecznie musimy zostawić lekarza. Nie latajmy tez do nich z kazda pierdola bo to nakreca bledne kolo.

 

beciiia, proszę nie czytaj tych glupot.

Jesli chodzi o raka to choroba przewlekla to nie jest tak ze dzis sie dowiesz jutro umrzesz.

Wiele osób calkowicie sie wyleczylo z tego !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

malenstwo31 no tak, choc to byla koncowka juz. Znowu mam rozregulowany przez to wszystko spóźniony i skąpy :/

angie1989 tak, wszystko pozostale wręcz idealne. Tylko eozynofile w rozmazie 14% gdzie norma do 5% a w morfologi tez eozynofile 0,63 tys/ul norma do 0,50 tys/ul i procentowo 12% norma do 5%.

Jak sprawdzalam wyniki 2 lat temu byly na poziomie 1% a w lipcu tego roku 7%.

Zapisze się moze do ogólnego..

Nawet nic wiecej nie czytam... wiecej nie dam rady juz ... jestem poprostu zmęczona i powoli wszystko mi juz jedno. Mam 24 lat i praktycznie brak sil do dalszego zycia, nie wyobrażam sobie męczyć sie tak dalej ... ta hipochondria to cos strasznego :/ Jak jedno sie wyjaśni to zaraz sie znajdzie cos innego .. Mam nadzieje, ze bardziej sie nie podniosą te eozyn. :(

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

eozynofile wskazywać mogą na pasożyty w organizmie.

 

Mi pierwszy wynik na pasożyty wyszedł negatywny, ale powtórzę jeszcze dwa razy i mojej małej zrobię dla pewności.

Poszła do przedszkola, zaczęła kaszleć, i tak kaszle już od dwóch tygodni, nie ma temp. , dawałam jej syrop, nic nie pomaga.

 

Dr google mi podpowiedział że kaszel może być od glisty ludzkiej. No i to by się zgadzało i ze mną wtedy.

 

Moje bóle brzucha, biegunki, brak apetytu, wzdęcia.

 

A co do mojej krwii w kale to hmm staram się o tym nie myśleć, że to może być jednak zapalenie jelita. CRP miałam zerowe, więc niewiem o co tu chodzi. Na 15 grudnia mam wyznaczony pobyt na gastroenterologii. I tak teraz sobie myślę, że może ta krew to była albo od pasożytów, albo z powodu biegunki (zespół jelita drażliwego) albo pękły mi hemoroidy które niestety mam?

 

muszę jeszcze eozynofile zbadać.

 

Niestety jeśli to pasożyty to bardzo trudno je wykryć. Moja mała natomiast nie ma biegunek a zaparcia. Robi takimi małymi bobkami. Wydawać by się mogło, że za mało pije i dlatego. Ale ona non stop pije. Więcej niż ja.

 

 

Oczywiście moje stany lękowe są poranne, tak do godziny 16 nic nie jem, leżę w łóżku i się fatalnie czuję :/

W nocy budzę się co godzina. Ale tej nocy mam inny pomysł. Jak znowu tak mnie będzie męczyć, to łyknę sobie hydroksyzynkę. Jak nie pomoże to jutro spróbuję z relanium. Któraś z Was brała relanium? Nie chcę się zamulić i być bez kontaktu ze światem, poza tym bardzo się boję brać leki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lili121, idziesz 15 grudnia do szpitala? Jesli tak to podziwiam ja się tak boje szpitali...balabym sie ze tam mi cos wykryją w ogóle nie nie nie nie mogę nawet myśleć o tym. Od szpitali z dala...

 

Moj mąż miał przez dobre dwa lata krew w kale miał rektoskopie wyszlo jakies tam zapalenie dostal czopki potem znów to samo...przez ponad rok i samo przeszlo. Wyobraźcie sobie ze nie panikowal ze to rak czy cos tez bym chciała tak jak on ze spokojem do wszystkiego podchodzić.

 

No dokladnie tematy o raku numer jeden...i dlatego sie tak boimy tego.

 

-- 07 lis 2014, 22:49 --

 

pimpek82, Spokojnie one mina na prawdę ja tez je miałam i minely. Mowie Ci tylko trzeba to olewac. Iść dalej nie zwracać uwagi

 

-- 07 lis 2014, 22:51 --

 

laveno, jesli pozostale wyniki masz w normie to spokojnie na pewno nic się nie dzieje. Wyluzuj;* gdyby cos się dzialoninne tez bylyby zmienione.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lili121

ale co masz wrzodziejace zapalenie jelita??mialas kolonoskopie czy na jekiej podstawie ci powiedzieli??

ja cierpie na ibs czyli jelito drazliwe od lat....wiec ksiazke moge o tym napiasac...ale i tak ciagle mnie cos niepokoi jesli chodzi o jelita...biegunki jakies klucia w odbycie....dziwne..wyniki w normnie...test na krew utajona tez ujemny...

ach te czarne mysli....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Loooo matuchno... Czego to ja nie miałam! Zaczelo sie 1,5roku temu. Miałam problem z oddechem - czułam jakby mi go brakowało a jednocześnie jak próbowałam wziac glebszy oddech to powietrze nie mogli przejść przez gardło. Pamiętam ze myślałam ze się uduszę... Czułam się bezpiecznie jak wiedziałam ze blisko jest szpital. Masakra jednym słowem. Potem dostałam skierowanie na RTG klatki piersiowej i badanie krwi. No i stwierdziłam ze pewnie mam raka płuc! Oczywiście zaczelam czytać na ten temat... Potem zaczely dochodzić nudności, wymioty... Az okazalo sie ze to refluks i Helicobacter pylori. Dostałam antybiotyki które zmieniłam po 3dniach bo każdy zapach powodowal wymioty pomimo ze i tak nic nie bylam w stanie zjeść. Kolejne - to samo ale przetrzymalam te 8dni. No i tak uplynego 7miesiecy - nie byli tygodnia bez nudności. Potem kolejny raz gastroskopia i helucobacter! Tym razem lekarz przepisał mi leki które wyleczyly mamę. I od tamtego czasu spokój. Jednak tamten rok dal mi sie we znaki. Balam sie o bliskich, o siebie. Balam sie ze zachoruje na białaczkę, sprawdzalam non stop swoje wezly chlonne czy nie mam chloniaka... Ale odkąd jestem na paroksetynie wszystko minelo. Cale szczęście.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

angie1989 oby tak bylo ... teraz na tapecie ten chłonniak .. jeszcze ten mój wezel przy uchu :/

I znowu obudziłam sie z lekiem w brzuchu, przez jedna morfologię zapomnialam juz o Sm .. eh, cudowne życie

Chyba nie ma sensu narazie pchac sie do hematologa? Wystarczy ogólny?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W nocy trochę się budziłem, rano humor był dobry byłem troszeczkę jakby na haju po mozarinie, a teraz jestem jakiś słaby, senny, już myśli o raku od razu :/ Naprawdę bym chciał, żeby to nie były żadne poważne dolegliwości tylko nerwica... Lekarz już nawet powiedział mojej mamie, że jestem zdrowy jak byk. :/ Ale ja dalej swoje

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

laveno, Posłuchaj każdy ma za uchem wezel. Ja tez mam i pod zuchwa mam i to nic nie znaczy. Przestań się juz obmacywać bo to bez sensu. Do żadnego hematologa! Jesli musisz iść to idz do ogólnego uspokoi Cie.

 

beciiia, Spokojnie nic Ci nie jest! Przestań juz oglądać zdjęcia w Internecie i swoje gardło. sinister, to na pewno nerwica.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sinister, takie rzeczy jak piszesz to też skutek uboczny leków. ja po seronillu ma wrażenie jakbym pływała a nie chodziła.

beciiia, nie oglądaj gardła bo to wina pogody jest zbyt ciepło jak na tą pore roku i to infekcja dei, wiem o czym piszesz, chłoniiak , białaczka, ziarnica:)

ale z nas są pozytywne świry:) nic nam nie ma to tylko nerwica:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

laveno Ok, dzięki za wsparcie :)

Co do wezla to nie jest za uchem ale przed uchem przy wejściu, tam gdzie jest chyba staw zuchwowy .. nie wiem jak to sie nazywa, gdzie laczą sie szczeki.. nie wiem jak wytłumaczyć :P czy to wezel na 100% tez nie wiem... laryngolog powiedzial 'pewnie węzełek'.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej jak wam minal dzien? u mnie dopoki bylam u znajomych w odwiedzinach(wow 1 raz od 3 mcy)bylo ok

a teraz juz mnie bierze:3bable nad malym jezyczkiem sa dziwnie blisko siebie,jakby rak "kalafiorowal) czerwone luki przy migdalkach,jakies krwawe zylki,i nie boli :/ boje sie czytac na necie..ciekawe co lekarz powie w poniedzialek :((((( 3majcie sie pozytywnie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lekarz na podstawie tego że wyszła mi krew w kale i moich objawów tak powiedział. Niewiem już w co wierzyć. Dzisiaj małą moją zaprowadziłam na badania krwii (w kierunku eozynofili i Immunoglobin E) , w poniedziałek zaniosę wymaz jej z odbytu czy to aby nie owsica (która może mi się zagnieździła w wyrostku?)

Dzisiaj o dziwo obyło się bez jazd i lęków, wyszłam z domu, zjadłam nawet w IKEI porcję dla dzieci ale jednak zjadłam :) Później mnie rozbolał brzuch i musiałam wrócić do domu. Teraz też mnie pobolewa. No ale cóż.

 

Oprócz tego gardło mnie też zaczyna boleć :/

 

To chyba słuchajcie taki sezon na zachorowania-przeziębienia i niewiem jak u Was ale mi objawy wszystkie nerwicowe nasilają się zawsze na jesień. :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

laveno, takie rzeczy mogą być od zębów nawet możesz nie widzieć ze któryś się psuje.

dziewczyny moja mama też ma problemy z gardłem ale to wina pogody.

ja dziś nawet nieźle. Od godziny 15 do teraz miałam gości i nie było rozmów o chorobach teraz mnie coś znowu głowa trochę boli i jakby mi mózg pływał.masakra mam nadzieje ze to tylko zmęczenie

 

-- 08 lis 2014, 23:25 --

 

laveno, takie rzeczy mogą być od zębów nawet możesz nie widzieć ze któryś się psuje.

dziewczyny moja mama też ma problemy z gardłem ale to wina pogody.

ja dziś nawet nieźle. Od godziny 15 do teraz miałam gości i nie było rozmów o chorobach teraz mnie coś znowu głowa trochę boli i jakby mi mózg pływał.masakra mam nadzieje ze to tylko zmęczenie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

beciiia, ty tez przez nerwice zadziej spotykasz sie ze znajomymi? Tak jak ty miałam jazdę na rak jamy ustnej...i co chwile spradzalam pod językiem i wszędzie do dzis trochę zostało.

 

Jak dzień miał laski?

 

Mi nawet nie zle choc niestety przewijają sie ciągle jakies wizje raka.

;( i kradną dobry humor...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry dziewczyny.wczoraj w ogóle nie szukałam nic o chorobach. Choć cały czas czuje delikatny ucisk w głowie i wczoraj trochę czułam się źle. Obiecałam sobie ze nie będę bardzo wsłuchiwać się w swoje ciało. Będę cieszyć się długim weekendem

a tak z innej beczki to bolała Was czasami tak dziwnie głowa jakby mózg nagle rósł a czaszka była za mała? Nie umiem tego zbyt opisać :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie bolala mni tak glowa raczej czsem czuje jakby napinaly sie nerwy miedzy szyja uchem a glowa.dzisiaj snilo mi sie ze kupuje ziemie co oznacza ze mam uwazac na zdrowie.dodam ze miewalam prorocze sny.jutro lekarz brrr

 

-- 09 lis 2014, 11:13 --

 

kluje mnie w uszach cos od gardla....boje sie

 

-- 09 lis 2014, 11:16 --

 

Angie ja mieszkam na zadupiu holandii I nie mam tu znajomych.mam nadzieje ze los nie byl tak okrutny ze dopiero co urodzilam I rak ;/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×