Skocz do zawartości
Nerwica.com

Witam


Pawel9292

Rekomendowane odpowiedzi

Od 2 miesiecy jestem sam a ciagle czuje sie tak samo, wlasciwie z kazdym tygodniem gorzej. Czuje sie sam, totalnie sam.

Dlaczego jest tak ze jak sie kiedys pomysli o smierci to to uczucie narasta? Nawet przed wieloma laty. To takie dziwne uczucie.

Ten obrazek jest taki prawdziwy

b84980c0fb9c3ba9235c09c56f499cef.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam pierwszy raz jestem na forum. Zarejestrowałam się , ponieważ szukam osób, które mają problemy i podejrzewają u siebie nerwice .Ja jestem aktywną, wesołą na pozór osobą ale późnymi wieczorami czasem czuję się bardzo źle. Szukam porady od czego zacząć. Niby tyle wiem i pomagałam zawsze innym ale najgorzej jest pomóc sobie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam- szczerze to nie wiem od czego zacząć. Dużo tego. Myslę że źródła moich problemów tkwią w przeżyciach z dzieciństwa i jednym późniejszym. Na co dzień jestem aktywna zawodowo ,dużo pracuję i kocham swoją pracę .Mam mnóstwo wspaniałych dzieciaków i młodzieży. Prowadze tez akcję charytatywną na rzecz niepełnosprawnych .Duzo ćwiczę, tańczę, mam przyjaciół. Moje problemy pojawiają się i znikają. Co jakiś czas szczególnie wieczorami pojawia się nagle lęk, dreszcze, ogólne napięcie mięśniowe, silny niepokój, z którym nie mogę sobie poradzić. Zastanawiam sie dlaczego przecież dzień był pełen wrażeń i to samych pozytywnych . Zazwyczaj tak jest kiedy się wcale tego nie spodziewam. To uczucie strasznie męczy i czuję, że sama nie daję sobie z tym rady. Wcześniej jakoś mijało i zapominałam- a teraz boję sie każdego wieczora- aby nie czuć się tak ponownie . W domu to ja jestem ta silna, ktora wszystkim się zajmuje i pilnuje wszystkiego :-). Tylko że najłatwiej przychodzi mi troska o innych, o sobie chyba najzwyczajniej w świecie zapominam. Dziś czułam się fatalnie .Teraz mi przeszło, więc mogę spokojnie napisać. Chyba potrzebny mi będzie psychoterapeuta. Jak przechodzi wmawiam sobie ze sama dam rade że to chwilowe ale gdy wraca mam ochotę wypłakać ten cieżar i ogarnia mnie bezradnosc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Koral, Czyli nieświadomy lęk powoduje Twoje stany.

Może jest też tak u Ciebie, że właśnie aktywnym stylem życia maskujesz to, co Cię dręczy.

Myślę, że dobrze podejrzewasz, że może się Tobie przydać psychoterapeuta.

Zawsze jest lepiej porozmawiać z kimś kompetentnym o swoich trudnościach.

Myślę, że nie będziesz miała z tym problemów bo jesteś otwarta na kontakty z innymi. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za odpowiedzi :-). Tak jestem otwarta czasem chyba aż za bardzo( przynajmniej tak mi się wydaje), ale najtrudniej jest mówić o sobie. Dziś strasznie potrzebowałam z kimś porozmawiać ,ale późna pora na telefony. szczerze pierwszy raz napisałam na forum .To desperacja , chęć udzielenia pomocy sobie samej, znalezienie szybkiego złotego środka ,aby ponownie rzucić się w wir- bo jutro nowy dzień pełen grafik zajęć- nie mogę zawieść. To , że przeszło to tylko chwilowa ulga. wiem, że te stany wracają na chwilę obecną nie trwają długo - ale gdy dopadają- brak słów...Juz myslę czy jutro wieczór bedzie podobny i się boję. Zazwyczaj radziłam sobie sama .Teraz tak na pewno nie jest- jeśli tu napisałam. To miłe, że ktoś odpisał. Nie czuje się samotności w problemie :-) Dziękuję. musze cieszyć się chwilą i wierzyć ze jutro bedzie dobrze i szybko znaleźć dobrego psychologa, bo wiem że można zapędzić sie w coś gorszego. Obym tylko znalazła czas dla siebie. Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odezwę się :-) mam nadzieję ze go w końcu znajdę bo jestem potrzebna- oby tylko nie było gorzej. Dzięki

a do Pawła - pomysl o czyms przyjemnym pozytywnym, dobrym w Twoim życiu .Ty czujesz się sam ale sam nie jesteś .Dookoła nas jest wiele pozytywnych osób, otwartych, tylko trzeba je dostrzec, czasem wyjsć na przeciw . Obrazek to tylko wyobrażenie. Ty jesteś autentyczny i na pewno masz wiele zalet .Spróbuj jutro wstać ,wyjść i dostrzec dobre rzeczy wokoło. Sa na pewno. Musimy walczyć o siebie i chcieć sobie pomóc . :-) Jeszcze godzinę temu sama byłam załamana- a teraz radze jak sobie mozna pomóc .Złotego środka nie ma, sama często czuję się zdesperowana. Ale trzeba próbować bo szkoda życia, Godziny dni uciekają przez palce a tyle dobrego mozemy zrobić .Kazdy jest potrzebny nawet ten który czuje się sam . wiem , ż eto nie proste gdy brakuje chęci i po prostu nic się nie chce ale próbuj - warto mimo wszystko. Czasem sami siebie zaskakujemy i nei zdajemy sobie sprawy jak wiele mozemy. Ja będe próbowała sobie pomóc i trzymam kciuki za Ciebie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam zajecie i gdy zaczynam to robic to nawet 12h mysle tylko o tym. Ale potem i tak jest tak samo ;) To zajecie nie sprzyja poznawaniu ludzi, wrecz odpycha ;)

Gdybym nie czul sie sam to bym mial z kim pogadac a tak...przed snem mowie do siebie bo tylko to mi pozostalo ;)

 

-- 10 maja 2013, 00:40 --

 

Juz nie daje rady. Dzisiaj zobaczylem jak zmarnowalem zycie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×