Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy syn alkoholika i damskiego boksera stanie się tym samym?


Rekomendowane odpowiedzi

Witam, mam problem ponieważ mój chłopak przezył trudne dziecinstwo, tzn jego ojciec jest alkoholikiem i zdarzało mu sie uderzyć zone na oczach syna. Teraz mam dylemat czy on będzie taki sam jak sie związemy na dłużej. Kocham go, ale boje się, że stanie się jak ojciec. On ma 20 lat. Co myślicie? Doradźcie coś, prosze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim - to, że ktoś miał ojca damskiego boksera, nie oznacza automatycznie, że się taki stanie. Wszystko zależy od niego. Jeśli chodzi o rady - moja była partnerka powiedziała mi swego czasu, że ją facet uderzy raz - więcej okazji miał nie będzie(słowo była w połączeniu z jej słowami może rzucić na mnie podejrzenia :smile: Nigdy nie uderzyłem kobiety, a damskim bokserom należy się oczywiście sparing z ludźmi silniejszymi od siebie). I myślę, że tutaj jest klucz do wszystkiego. Decyzja należy do Ciebie, ale jak się kogoś kocha, to można starać się mu zaufać, dać szansę. Pytanie, czy ją wykorzysta? Nie mówię, że masz czekać, aż podniesie na Ciebie rękę, ale jak zacznie się dziać coś niedobrego, to możesz to zakończyć. Zobaczysz, że to nie ma sensu, że dzieje się coś niepokojacego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój ojciec, kiedy miał dwadzieścia kilka lat nienawidził swojego ojca za to, że tamten pił jak świnia. Minęło dwadzieścia kilka lat i jest jeszcze większym pijakiem. Mam dwadzieścia kilka lat i ... boje się że będę taki sam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Różnie to bywa. Np. mój dziadek ze strony ojca był pijakiem i damskim bokserem. Mój ojciec jest pijakiem, a damskim bokserem był tylko przez około rok. Ja nie jestem ani damskim bokserem ani pijakiem, ale za to jestem leniem i życiowym nieudacznikiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

applehead, a jaki jest dziś? Jak się wypowiada na temat wydarzeń w domu?

 

Ludzie różnie do tego podchodzą, jak napisał mark123, i ja mam w rodzinie osobę, której ojciec pił i ta osoba popłynęła, ale mam i osobę z tego samego domu, która powiedziała sobie, że w jej domu nie będzie takich rzeczy i nie ma. Nie pije.

 

W zasadzie wiążąc się z nim, ryzykujesz i trudno powiedzieć czy warto, czy nie. Głupie pytanie zadam, ale skąd w ogóle potrzeba ustalenia tego teraz? Planujecie ślub, dziecko? Bo jeśli w tej chwili nie, a go kochasz, po prostu z nim bądź i zobaczysz sama z czasem co się będzie działo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

applehead, a jaki jest dziś? Jak się wypowiada na temat wydarzeń w domu?

 

Ludzie różnie do tego podchodzą, jak napisał mark123, i ja mam w rodzinie osobę, której ojciec pił i ta osoba popłynęła, ale mam i osobę z tego samego domu, która powiedziała sobie, że w jej domu nie będzie takich rzeczy i nie ma. Nie pije.

 

W zasadzie wiążąc się z nim, ryzykujesz i trudno powiedzieć czy warto, czy nie. Głupie pytanie zadam, ale skąd w ogóle potrzeba ustalenia tego teraz? Planujecie ślub, dziecko? Bo jeśli w tej chwili nie, a go kochasz, po prostu z nim bądź i zobaczysz sama z czasem co się będzie działo.

 

Lubi pić i codziennie pije co najmniej 3,4 piwa, a jak juz ma ten ''stan'' to niestety staje się agresywny. Niby mowi, że nie chce być taki jak ojciec i jak brat (bo brat jest taki sam jak ojciec, nawet gorszy) lecz (chocbym chciala) nie potrafie wierzyć w to w 100%.

Pytam teraz, ponieważ.. nie wiem w sumie dlaczego teraz. Moze sie boje juz na zapas? Nie wiem, nie mam pojęcia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

applehead,

 

jak juz ma ten ''stan'' to niestety staje się agresywny

 

zdefiniuj słowo agresywny.

 

Hymm ogólnie to nie jest tak, że jak się miało rodzica alkoholika tyrana to się taki sam stanie, ba... Wielu takich ludzi idzie w drugą stronę - nie mają nałogów, pomagają innym, i wgl anioły nie ludzie. No ale to wielka trauma i każde takie zachowania jak bierność lub agresja mogą a nawet powinny budzić niepokój. Ty go masz, i słusznie. Wspominasz o tym, że Twój chłopak lubi wypić. Moja mama też lubi wypić, a jest alkoholiczką... I ja bym szła w tą stronę już niestety. Uważam, że Twój chłopak nie dość, że jest DDA/DDD to również alkoholikiem. Wnioskuję po tej wypowiedzi:

codziennie pije co najmniej 3,4 piwa

Pytanie: Co zrobi, jeśli tak mu byś zabrała te piweczka... Wkurzyłby się? Hymm?

Alkoholik zawsze się wkurza jak zarzuci mu się chorobę, brak umiaru, lub , że powie mu się chociażby to, że pił i jest pijany.

Ma traumę, to z pewnością - skoro idzie w ślady ojca...

Ale sam musi chcieć się zmienić. Najlepsza moim zdaniem byłaby spokojna rozmowa, gdy Twój chłopak jest TRZEŹWY (tego dnia nie pił) i pogadaj z nim na spokojnie, że martwisz się o niego, ponieważ opowiadał Ci o swoim ojcu, i te wszystkie opowieści zaczynają się powtarzać ale względem Ciebie... I dzięki jego osobie. Uświadom mu, że staje się taki jak ojciec. To da kopa... Pewnie się wkurzy, ale mam nadzieję, że też pomyśli.

No i fajnie by było jakbyś mu zaoferowała pomoc, niech wybierze się wpierw może na terapię DDA (Dorosłe Dzieci Alkoholików), tam na pewno rozpoznają uzależnienie, jeśli takowe występuje. Nie musi od razu iść na terapię AA, bo w końcu to tylko moja opinia i lepiej wybrać się do specjalisty. A specjalista od spraw DDA, zna się również na uzależnieniach i radziłabym iść właśnie w tym kierunku. ;) Jak rozumiem - Ciebie jeszcze nie uderzył, ale martwisz się, że to tylko kwestia czasu...? To trzeba działać. Pamiętaj, że za niego nie podejmiesz decyzji, jedynie możesz pomóc mu w tym, by "poszedł po rozum do głowy".

 

Trzymaj się!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o genetyczne uwarunkowania to alkoholizm nie jest chorobą dziedziczną sensu stricto. Dziedziczy się natomiast po rodzicach predyspozycje do uzależnienia i ryzyko rozwoju alkoholizmu. Jest szereg genów, które odpowiadają m.in. za wrodzoną odporność albo podatność na alkohol, jego metabolizm w wątrobie, rodzaj i natężenie efektów psychoaktywnych, skłonności do zachowań agresyjnych po spożyciu, deficyty dopaminergiczne, które wpływają dodatkowo na podatność do nałogu albo nadmiarowość reakcji układu nagrody przez co człowiek osiąga nadmiarowe korzyści psychiczne po alkoholu. To złożona sprawa, bo sama genetyka to nie wszystko. Oprócz biologicznych liczą się czynniki społeczne, psychologiczne, kulturowe, duchowe.

 

Składa się na to wychowanie, wzorce, przebieg socjalizacji- czyli cała spuścizna związana z syndromem DDA.

 

Ale nic nie jest przesądzone na 100%.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No niestety w większości przypadków przynajmniej te które znam syn alkoholika też nadużywa alkoholu. Ale znam parę przykładów że Ci którzy mieli ojców alkoholików są abstynentami bo dość im było tego co się w dzieciństwie naoglądali.

3,4 piwa codziennie to już alkoholizm co prawda jeszcze nie jakiś głęboki ale jednak, no i agresywność po alkoholu nie wróży nic dobrego, napewno już nadaje się do leczenia zwłaszcza jak ma taką rodzinę a mówienie że nie jestem, nie będe tak pił jak reszta rodziny to normalne u nich.

Znałem takich co codziennie 7 browców walili w weekend dwa razy tyle a sie jescze chwalili że mało piją i że są porządniejsi, lepsi od reszty swojej alkoholowej rodziny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×