Witam ponownie...

[Gość]

No więc znów jestem,pewnie znów będę się użalać,mądrzyć itp.

Trochę minęło,ale raczej nic się nie zmieniło tzn. było różnie zdecydowanie różnie ,ale jest najgorzej jak od początku walki z tym gó*nem więc co mi po tym,że były przebłyski.

Nie "walne" tabletki/ek nie śpię, nie śpię nie funkcjonuje ,nie funkcjonuje nosi mnie...No i znów trzeba "walnąć" tabletkę/i na "noszenie" i tak w koło...że już od samych leków robi się w końcu nie dobrze i fizycznie i psychicznie a wtedy jest masakra ...Czyli co tam,pozostaje walczyć/męczyć się aby przetrwać na siłę...

[Keraj]

Cześć szczypiorek86 :) Życzę walki i wytrwałości, a przede wszystkim, by to przyniosło owoce. pozdrawiam Cię:)

[Gość]

A Dziękuje ,ale niepotrzebnie uwierz...

[mirek31]

Czesc moze kiedys bedzie dobrze jakos w przyszlym zyciu

[Gość]

Czesc moze kiedys bedzie dobrze jakos w przyszlym zyciu

 

 

Przyszłego życia nie będzie...

[mirek31]

No wlasnie wiec zdaje sie ze juz chyba nie bedzie mam nadzieje zbedzie chociarz znosnie

[pannaAlicja]

Skoro przyszłego życia nie będzie to wykorzystaj to życie tak, by było najlepsze jak tylko może być choćbyś miał zrobić nie wiadomo co....

[mirek31]

W sumie co mamy do stracenia

[pannaAlicja]

cnotę i ochotę

^^

[brodacz89]

ale pociskacie smuty o przyszlych zyciach czy beda czy nie,na razie jestescie wsrod zywych i nie jestescie starymi prykami po 80~tce,wiec nie pie.dolcie farmazonow tylko walczyc z tym kurestwem i myslec optymistycznie a nie marza sie wam juz zaswiaty.ehhh

[Gość]

cnotę i ochotę

^^

 

 

Już nie