Wszyscy mnie obserwują

[danjel]

Witam.

 

Mam problem, który właśnie się pogłębia. W każdym miejscu publicznym, czy to w autobusie, czy to w kawiarni czuję się obserwowany i wyszydzany. Wiem, że tak naprawdę mogą mieć mnie w dupie, ale boję się, że wszyscy patrzą mi na ręce, czekają na jakieś potknięcie (i wtedy moja podświadomość właśnie wykonuje te potknięcia). Nie wiem jak się tego pozbyć. Jestem napięty jak struna za każdym razem, gdy przebywam wśród większej ilości ludzi. Jest na to jakaś nazwa? Wykluczam fobię społeczną, bo potrafię rozmawiać z ludźmi i jestem otwarty w uczuciach.

[danjel]

Witam.

 

Mam problem, który właśnie się pogłębia. W każdym miejscu publicznym, czy to w autobusie, czy to w kawiarni czuję się obserwowany i wyszydzany. Wiem, że tak naprawdę mogą mieć mnie w dupie, ale boję się, że wszyscy patrzą mi na ręce, czekają na jakieś potknięcie (i wtedy moja podświadomość właśnie wykonuje te potknięcia). Nie wiem jak się tego pozbyć. Jestem napięty jak struna za każdym razem, gdy przebywam wśród większej ilości ludzi. Jest na to jakaś nazwa? Wykluczam fobię społeczną, bo potrafię rozmawiać z ludźmi i jestem otwarty w uczuciach.

[Gość]

danjel, to bardziej podchodzi pod zaburzenia paranoidalne i urojenia ksobne niż nerwicę natręctw.Tak mi się wydaję choć ekspertem oczywiście nie jestem.Nie będę oryginalna i odeślę Cię z tym do specjalisty.

[Gość]

danjel, to bardziej podchodzi pod zaburzenia paranoidalne i urojenia ksobne niż nerwicę natręctw.Tak mi się wydaję choć ekspertem oczywiście nie jestem.Nie będę oryginalna i odeślę Cię z tym do specjalisty.