ile czasu walczycie z depresją?

[carlosbueno]

ja w ogóle z nią nie walczę tylko się jej poddaje a myśli samobójcze mam od 7-ego roku życia.

[carlosbueno]

ja w ogóle z nią nie walczę tylko się jej poddaje a myśli samobójcze mam od 7-ego roku życia.

[monk.2000]

carlosbueno, szybko zacząłeś.

Ja w tym interesie siedzę od 7 lat. 30% życia.

[monk.2000]

carlosbueno, szybko zacząłeś.

Ja w tym interesie siedzę od 7 lat. 30% życia.

[black swan]

Jak mamy wyzdrowieć, skoro mając depresję od dzieciaka tak naprawdę nie znamy innego "ja"? Może czas się z nią pogodzić...

Znam to inne ja. Tylko czasem to depresyjne ja bierze górę nad tym innym ja nawet z błahego powodu. W sumie chyba głównie z błahych powodów. To jest trochę jak przeciąganie liny pomiędzy "ja depresyjnym" a "ja na baterie duracell". Z depresją się nie można godzić. Trzeba z nią walczyć albo poczekać aż przejdzie.

[black swan]

Jak mamy wyzdrowieć, skoro mając depresję od dzieciaka tak naprawdę nie znamy innego "ja"? Może czas się z nią pogodzić...

Znam to inne ja. Tylko czasem to depresyjne ja bierze górę nad tym innym ja nawet z błahego powodu. W sumie chyba głównie z błahych powodów. To jest trochę jak przeciąganie liny pomiędzy "ja depresyjnym" a "ja na baterie duracell". Z depresją się nie można godzić. Trzeba z nią walczyć albo poczekać aż przejdzie.

[idle]

Od jakichś 9-ciu lat, z przerwami na nerwicę albo przeplatanki W każdym razie zaczęło się jak miałam 10 lat, od fobii szkolnej, jak miałam 12 lat to już klasycznie, pełen pakiet.

[idle]

Od jakichś 9-ciu lat, z przerwami na nerwicę albo przeplatanki W każdym razie zaczęło się jak miałam 10 lat, od fobii szkolnej, jak miałam 12 lat to już klasycznie, pełen pakiet.