Skocz do zawartości
Nerwica.com

Witam! Liczę na waszą poradę.


grzechu20

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie wszystkich forumowiczów. Mam 20 lat, mam problemy, których nie potrafię często ogarnąć. Niedawno zgłosiłem się do poradni zdrowia psychicznego, gdzie rozpoznano u mnie nerwicę. Czekam w kolwjce na psychoterapię, która ma mi pomóc. W ciągłym stresie, mam napady lękowe, nie wiem wtedy co mam ze sobą zrobić. w poradni prtzepisali mi Fluoksetynę, lek przeciwdepresyjny, oraz doxepin. W chwili obecnej biorę Spamilan, doxepin w większych dawkach i Zomiren an napady lękowe. Moje życie nigdy nie było kolorowe, ojciec był alkoholikiem, ciągle pił poniżając nas na każdym kroku, nigdy nie akceptował mnie w żaden sposób, byłem poprostu niechcianym dzieckiem. Kiedyś usłyszałem od niego, że gdy dowiedział się że matka jest w ciąży to mnie nie chciał. I widzę że do tej pory tak jest, ojciec ze mną praktycznie nie rozmawia, woli pogawędki ze swoim zięciem. Jestem całkowicie rozchwiany emocjonalnie, boję się ludzi, nie potrafię nikomu zaufać a gdy już to zrobię to okazuje się że są to osoby niewłąściwe. Boję się psychoterapii, bo ma ona odbywać się w grupie, a ja mam z tym ogromne problemy. Nie chodzę do szkoły, bo boję się tam iść. Zupełnie nie wiem co mam robić. Popadam w alkoholizm, coraz więcej piję, nawet nie przeszkadza mi to że biorę leki. Ciągle się czymś martwię, czasem mam wrażęnie że mam nerwicę a czasem że mam depresję. Nikt w mojej rodzinie o niczym nie wie, nie chce im mówić. W domu nie daje się już wytrzymać, chciałbym znależć jakiś cichy kąt w którym byłbym całkiem sam. Może uda mi się przezwyciężyć własny lęk i niską samoocenę. Poradzcie mi co mam robić??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam Cie Grzechu20

 

Dobrze, ze zapisales sie na psychoterapie. Ja chodze na psychoterapie indywidualna od miesiaca i widze znaczna poprawe swojego samopoczucia. Nie wiem dokladnie na czym polega terapia grupowa ale z opinii slyszalam dobre zdanie na ten temat. Zobaczysz i sie przekonasz. Wydaje mi sie, ze masz bardzo niska samoocene ( jak wiekszosc z nas) i na pewno jest Ci ciezko... ale uwazam, ze zlym pomyslem jest alkohol, zwlaszcza przy lekach . To nie rozwiaze Twojego problemu, wiesz, jakie Twoj ojciec popelnia(l) bledy wiec nie pojdz w jego slady. Chcesz sobie pomoc to podazaj odpowiednia droga... Ciesze sie, ze trafiles na to forum, bo to jest znak ze chcesz sobie pomoc. Nie zmarnuj tego!

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Grzechu20 wytrzymaj jeszcze do terapii.Ona ci pomoże grupowa jest lepsza, z tego co słyszałam indywidualna jest uzupełnieniem grupowej, przeszłam obie.Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj Grzechu!

Ktoś mi kiedyś powiedział, że wśród milionów ludzi wybieramy tylko tych, którzy najbardziej przypominają nam schemat, w jakim się wychowaliśmy. Dlaczego? Bo jedynie taki znamy i wydaje nam się, że skoro znamy to mamy większe szanse na zaakceptowanie, zrozumienie, poczucie bezpieczeństwa.

Sam widzisz, że sie mylimy...

Zamiast uczyć się na błędach naszych rodziców, powtarzamy je.

Grzechu, wierze, że Ty znajdziesz lepszą drogę!

Psychoterapia grupowa jest rewelacyjna. Na początku będzie Ci trudno, ale uwierz, warto zacisnąć zęby.

Trzymam za Ciebie! I dbaj o siebie!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam Grzechu !

Moja bliska znajoma miała podobny problem.

Sama zapisała się na zajęcia grupowe.

Chodziła przez 5 dni w tygodniu od godz.8-16.

Prawie z tego wyszła ale nadal bierze leki.

Ale poprawa u niej jest naprawdę widoczna.

Zyczę i tobie aby ci się udało. Pozdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję wam bardzo za wsparcie i radę. Wiem że droga którą podążam jest cholernie trudna, ale postaram się przez to przejść by stać się wolnym, szczęśliwym człowiekiem. Od wielu lat myślałem o psychoterapii, ale bałem się poniżenia. Moi znajomi nie wiedzą że się leczę, wolę im o tym nie mówić by nie odsunęli się odemnie. Mam niską samoocenę, ale wiem że wielu z nich nie zrozumiało by mojej decyzji. Zdaję sobie sprawę z tego, że przyjaciele powinni sie wspierać ale mam ich naprawdę niewielu i nie chce by odeszli. Moje życie jest i było cholernie ciężkie, każdy z nas odczuwa to inaczej ale wiem, że mam w Was przyjaciół, bo nikt tak jak My nie wie czym jest droga przez cierpienie, czym tak naprawdę jest stres. Pozdrawiam, trzymajcie za mnie kciuku, a ja jestem z Wami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem że droga którą podążam jest cholernie trudna, ale postaram się przez to przejść by stać się wolnym, szczęśliwym człowiekiem.

Powtarzaj te słowa codziennie i niech to będzie twoje motto w tej drodze.

trzymajcie za mnie kciuku, a ja jestem z Wami

3mamy :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×