Dzieci są ohydne, czerwone, pomarszczone i srają

[carlosbueno]

Polska stoi na krawędzi zapaści demograficznej a wy dzieci tak nie lubicie, nie ładnie

[Gość]

carlosbueno, straszni Ci ludzie

[Gość]

carlosbueno, straszni Ci ludzie

[carmen1988]

znudzona-ona, jakoś przeżyję bez roztkliwiania się nad dziećmi

[carmen1988]

znudzona-ona, jakoś przeżyję bez roztkliwiania się nad dziećmi

[znudzona-ona]

carmen1988, ja Ciebie doskonale rozumiem. Ja jeszcze musiałam przez jakiś czas znosić przekonywania rodziny, że na pewno kiedyś będę mieć swoje a potem pytania kiedy będę mieć. Dopiero niedawno się odczepili chyba dlatego, że uznali, że za stara już na rozmnażanie jestem.

[znudzona-ona]

carmen1988, ja Ciebie doskonale rozumiem. Ja jeszcze musiałam przez jakiś czas znosić przekonywania rodziny, że na pewno kiedyś będę mieć swoje a potem pytania kiedy będę mieć. Dopiero niedawno się odczepili chyba dlatego, że uznali, że za stara już na rozmnażanie jestem.

[carmen1988]

znudzona-ona, ja niedługo kończę 25 lat, na razie nikt na mnie nie naciska, ale też moi rodzice nie palą się do bycia dziadkami, więc problem póki co mam z głowy.

[carmen1988]

znudzona-ona, ja niedługo kończę 25 lat, na razie nikt na mnie nie naciska, ale też moi rodzice nie palą się do bycia dziadkami, więc problem póki co mam z głowy.

[mark123]

Nie rozumiem ich, boję się ich nieprzewidywalności, nie umiem obchodzić się z dziećmi.

Ja się bałem nieprzewidywalności dzieci jeszcze, gdy sam byłem dzieckiem, już od pierwszego dnia zerówki (wolę, gdy wszystko jest przewidywalne, no a dzieci są w większości nieprzewidywalne).

 

A na pewno nie uważam ich za słodkie i miluśkie, jak widzę zdjęcia małych dzieci, to wzbiera we mnie takie uczucie "bleeee".

Też mam coś w tym stylu. Nawet jak kiedyś oglądałem zdjęcia z albumu rodzinnego i widziałem tam siebie, jako niemowlaka, to czułem niechęć. W zdjęciach z późniejszego okresu może już nie byłem taki brzydki, ale i tak wyglądałem... nienormalnie.

[mark123]

Nie rozumiem ich, boję się ich nieprzewidywalności, nie umiem obchodzić się z dziećmi.

Ja się bałem nieprzewidywalności dzieci jeszcze, gdy sam byłem dzieckiem, już od pierwszego dnia zerówki (wolę, gdy wszystko jest przewidywalne, no a dzieci są w większości nieprzewidywalne).

 

A na pewno nie uważam ich za słodkie i miluśkie, jak widzę zdjęcia małych dzieci, to wzbiera we mnie takie uczucie "bleeee".

Też mam coś w tym stylu. Nawet jak kiedyś oglądałem zdjęcia z albumu rodzinnego i widziałem tam siebie, jako niemowlaka, to czułem niechęć. W zdjęciach z późniejszego okresu może już nie byłem taki brzydki, ale i tak wyglądałem... nienormalnie.

[Gość]

dorosli niby są tacy przewidywalni?

[Gość]

dorosli niby są tacy przewidywalni?

[mark123]

dorosli niby są tacy przewidywalni?

Nie wszyscy, ale moim zdaniem wśród dorosłych jest więcej osób przewidywalnych niż wśród dzieci.

 

-- 17 mar 2013, 13:38 --

 

Nie lubię wesołej, bardzo luźnej atmosfery, a wśród dzieci taka dominuje. Wolę spokój i powagę.

[mark123]

dorosli niby są tacy przewidywalni?

Nie wszyscy, ale moim zdaniem wśród dorosłych jest więcej osób przewidywalnych niż wśród dzieci.

 

-- 17 mar 2013, 13:38 --

 

Nie lubię wesołej, bardzo luźnej atmosfery, a wśród dzieci taka dominuje. Wolę spokój i powagę.

[carmen1988]

W sumie dobrze, że jest ten temat, już się bałam, że jaka jedyna nie kocham niemowlaków i małych dzieci

[carmen1988]

W sumie dobrze, że jest ten temat, już się bałam, że jaka jedyna nie kocham niemowlaków i małych dzieci

[ala1983]

Mnie nie ruszają. Przechodzę koło nich obojętnie.

[ala1983]

Mnie nie ruszają. Przechodzę koło nich obojętnie.

[TwojaLaura1]

tez mnie irytuja, bardzo

chyba ze zachowuja sie niezwykle dobrze, to wtedy zupelnie mi obojetne

[TwojaLaura1]

tez mnie irytuja, bardzo

chyba ze zachowuja sie niezwykle dobrze, to wtedy zupelnie mi obojetne

[Gość]

Kocham dzieci i uważam, że świat byłby bardzo smutny bez tych „wielkich miłości na maleńkich nóżkach”.

Ale tak już jest, że jeden kocha pieski i kotki, drugi dzieci, a trzeci tylko samego siebie.

[Gość]

Kocham dzieci i uważam, że świat byłby bardzo smutny bez tych „wielkich miłości na maleńkich nóżkach”.

Ale tak już jest, że jeden kocha pieski i kotki, drugi dzieci, a trzeci tylko samego siebie.

[carlosbueno]

Bianka78, w końcu jakaś porządna kobieta , może jeszcze Polska nie zginie.

A tak na poważnie to nie spodziewałem się że aż tak tyle osób nie lubi dzieci.

[carlosbueno]

Bianka78, w końcu jakaś porządna kobieta , może jeszcze Polska nie zginie.

A tak na poważnie to nie spodziewałem się że aż tak tyle osób nie lubi dzieci.