Nie mam ochoty do życia

[whoAsk]

Witam,

 

Mam tylko takie pytanie. Straciłem ostatnio wszystkie chęci do życia. Po prostu nie chce mi się żyć. Miałem nawet próbe samobójcze (efekt widać ). Pytanie to: czy mi to przejdzie? Czy trzeba to jakoś leczyć. W głębi duszy nie chcę się zabijać, ale przychodzą takie chwile, gdy próbuję to zrobić.

[Gość]

Warto żyć i można wyjść z najgorszego doła;porozmawiaj o tym co Cie trapi z zaufaną osobą ,rodzicem,przyjacielem bądź psychiatrą.Jest tyle szans na bycie zdrowym że warto z nich skorzystać tylko trzeba się zmusić do ich zainicjowania,bo na prawde warto żyć.

[whoAsk]

Właśnie problem jest w tym, że rodzice mnie kompletnie nie rozumieją, a przyjaciół prawdziwych nie mam... Problem jest w tym, że wszystkie moje priorytety się posypały, a pytam tylko o to, czy ktoś z doświadczenia może wie, czy mi coś takiego przejdzie, czy należy coś z tym zrobić?

[niosaca_radosc]

whoAsk, może i przejdzie, ale po co się męczyć? Nie lepiej wybrać się np do psychologa i porozmawiać?

[whoAsk]

Właśnie nie. Ja jestem specyficzną osobą i jestem pewien, że psycholog mnie nie zrozumie... nawet jakby to taka wizyta jest płatna. No nic, trochę głupie pytanie zadałem, sorki za kłopot

[Candy14]

W Twoim wieku bo pewnie masz z 15 lat juz tak jest

[whoAsk]

Dodaj do tych lat jeszcze 50% i prawie trafisz

[whoAsk]

Dodaj do tych lat jeszcze 50% i prawie trafisz

[whoAsk]

Dodaj do tych lat jeszcze 50% i prawie trafisz