Skocz do zawartości
Nerwica.com

zagubiona


Gość Pstryk

Rekomendowane odpowiedzi

cześć. nie wiem od czego zacząć. zastanawiam się, czy to był dobry pomysł rejestrowanie się na jakimś forum. ale niezaprzeczalnie mam problem - coś złego dzieje się ze mną. 10 lat chorowałam na anoreksje i bulimie. Mam na koncie 5 prób samobójczych, pobyt w zakładzie psychiatrycznym... itd. Półtorej roku temu udało mi się "wyjść na prostą". Walka była zacięta, ale wojna nie została zakończona. W chwili obecnej przegrywam kolejną bitwę ze swoją chorobą. Nie chce wracać do tamtego życia! :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj. Idź za ciosem. Tego nie wolno przerywać. Jesteś na dobrej drodze.

Walcz dalej. Zycie ciągle przynosi problemy. Trzeba stawiać im czoła. Proponuje jeszcze raz psychoterapie. Ja uważam ze ją trzeba co jakiś czas powtarzać. Trzymaj sie ciepło i do przodu. Śmiało i odważnie. Uda sie. Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj słonko :smile:

To bardzo dobrze że tu trafiłaś. Tu jest jak się sama o tym przekonałam wiele osób które świetnie rozumieją "nasze" problemy bo sami mają podobne. Napewno będzie lepiej a Ty dasz radę i wygrasz tę walkę, bo jak sama napisałaś, nie chcesz wracać do tego co było. A to podstawa nie chcieć wracać. Psychoterapia to dobry pomysł, no i odwiedzanie tego forum też jest pomocne. Będę czekac na kolejne - dobre wiadomości z postępów w walce z twoim "wrogiem".

 

Powiem Ci takie zaklęcie które ja stosuję jak jest naprawdę źle. Zamykam oczy i z zaciśniętymi zębami powtarzam sobie w duchu "a właśnie że dam radę".

 

Pozdrawiam ciepło i wiosennie :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej. Jestem? Nie jestem? Czasami przyłapuje się na myślach jakby spoza mojego ciała. Nie moje. Obce. Odległe. Otwieram usta i wydaje mi się że krzyczę, tak mocno że aż tchu mi brak, gardło boli, i co? I nic nie słyszę! Nie czuję! Czy ja w ogóle jestem???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, jesteś, jesteś kochana Bethi i pozostań. Lęki nieraz potrafią nieraz dziwne manewry wykonać w człowieku. Jestesmy pewni ze krzyczymy, placzemy, ze nas nie ma, nikt nie widzi. Ale tak naprawdę jesteśmy istniejemy czujemy i tak jest w rzeczywistości, natomiast co do dziwiękow bywa różnie, zostaje jakby w środku w nas. A czasem trudno nam to uczucie precyzyjnie nazwać. Ale ten stan minie i tego należy być pewnym. Tak jest. Te dziwne uczucia pojawiaja się nieraz w nas bo zaczynamy już walczyć z tym co utrudnia nam żyć, funkcjonować.

I dlatego kochana Bethi jesteś naprawdę jesteś wrażliwą i kochaną osobą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×