Skocz do zawartości
Nerwica.com

Pragnienie dziecka silniejsze od nerwicy lękowo-depresyjnej


Agulinka

Rekomendowane odpowiedzi

Ja leze zmeczona po nartach nie mam sily nawet na lęki, niestety pomimo brania luteiny okresu jak nie ma tak nie ma.

 

-- 13 lut 2013, 09:47 --

 

co tu tak cichhhhooooo??? ja dostalam okres, w koncu i moge zaczac nowy cykl, z tym, ze chyba nas z mezem insemilacja czeka, chyba nici z naturalnego zaplodnienia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

razem z mężem zapragnęliśmy dziecka, nerwica mi odpuściła więc wszystko było na dobrej drodze. Nie będę zanudzała szczegółami więc przejdę do sedna- okazało się ,ze nie możemy miec potomstwa. Mąż jest bezpłodny, mamy znikome szanse nawet na in vitro- chyba ,ze z nasieniem dawcy na co ja się nie zgadzam. Zaczelismy myslec o adopcji, wiem ,ze będziemy musieli przebrnąć przez całe tony biurokracji. Obawiam się tylko czy moja nerwica lękowa mnie nie zdyskwalifikuje jako matkę adopcyjną :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

razem z mężem zapragnęliśmy dziecka, nerwica mi odpuściła więc wszystko było na dobrej drodze. Nie będę zanudzała szczegółami więc przejdę do sedna- okazało się ,ze nie możemy miec potomstwa. Mąż jest bezpłodny, mamy znikome szanse nawet na in vitro- chyba ,ze z nasieniem dawcy na co ja się nie zgadzam. Zaczelismy myslec o adopcji, wiem ,ze będziemy musieli przebrnąć przez całe tony biurokracji. Obawiam się tylko czy moja nerwica lękowa mnie nie zdyskwalifikuje jako matkę adopcyjną :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

razem z mężem zapragnęliśmy dziecka, nerwica mi odpuściła więc wszystko było na dobrej drodze. Nie będę zanudzała szczegółami więc przejdę do sedna- okazało się ,ze nie możemy miec potomstwa. Mąż jest bezpłodny, mamy znikome szanse nawet na in vitro- chyba ,ze z nasieniem dawcy na co ja się nie zgadzam. Zaczelismy myslec o adopcji, wiem ,ze będziemy musieli przebrnąć przez całe tony biurokracji. Obawiam się tylko czy moja nerwica lękowa mnie nie zdyskwalifikuje jako matkę adopcyjną :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a dlaczego tu tak ciiiichooooooo???????????????, hej dziewczyny jak staranka, ja sie skupilam na testach owulacyjnych i mierzeniu temperatury i jakos lęki ustaly z czego sie bardzo ciesze. Odezwijcie sie, haaaallooooooo!!!!

 

no właśnie mało kto tu zagląda :( chyba my z lutkąnajbardziej zawzięte,ja mam dzisiaj 19 dc ale nie nastawiam sie za bardzo bo tylko 2 przytulanka były :D ja tez juz 4 cykl mierzę temperaturkę i wszystko notuję zobaczymy czy coś zakiełkuje :?: a jak lutka czujesz się na lekach i co z okresem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a dlaczego tu tak ciiiichooooooo???????????????, hej dziewczyny jak staranka, ja sie skupilam na testach owulacyjnych i mierzeniu temperatury i jakos lęki ustaly z czego sie bardzo ciesze. Odezwijcie sie, haaaallooooooo!!!!

 

no właśnie mało kto tu zagląda :( chyba my z lutkąnajbardziej zawzięte,ja mam dzisiaj 19 dc ale nie nastawiam sie za bardzo bo tylko 2 przytulanka były :D ja tez juz 4 cykl mierzę temperaturkę i wszystko notuję zobaczymy czy coś zakiełkuje :?: a jak lutka czujesz się na lekach i co z okresem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czesc

Chcialabym sie szybciutko przedstawic. Mam 25 lat od 10 choruje na nerwice lekowa i nerwice matrectw. Mojim najwiekszym marzeniem jest dzidzius pragne tego bardzo mocno.

Mam PCOS wiec szanse sa mniejsze ale mam wlasnie wrazenie ze to moja nerwica mnie blokuje nie dosc ze panicznie sie boje porodu ( nie boje sie bolu ale komplikacji) to boje sie wszystkiego i ciagle myje rece wszystko wokol mnie jest brudne. Nie mam juz sily. Staram sie trzy i pol roku i juz niewiem co robic. Zalamuje mnie to wszystko.

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czesc

Chcialabym sie szybciutko przedstawic. Mam 25 lat od 10 choruje na nerwice lekowa i nerwice matrectw. Mojim najwiekszym marzeniem jest dzidzius pragne tego bardzo mocno.

Mam PCOS wiec szanse sa mniejsze ale mam wlasnie wrazenie ze to moja nerwica mnie blokuje nie dosc ze panicznie sie boje porodu ( nie boje sie bolu ale komplikacji) to boje sie wszystkiego i ciagle myje rece wszystko wokol mnie jest brudne. Nie mam juz sily. Staram sie trzy i pol roku i juz niewiem co robic. Zalamuje mnie to wszystko.

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

niunka tak mi przykro, ale w tej kwestii nie poradze, ja tez sie balam porodu ,ale w ciazy myslenie sie zmienia,jakos hormony inaczej dzialaja.

 

Odebralam dzisiaj wyniki z fazy owulacyjnej, LH I fsh w normie, za to estradiol2 podwyzszony i to duzo, nie wiem cvzy juz mam sie martwic czy co???aj przekichane.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

niunka tak mi przykro, ale w tej kwestii nie poradze, ja tez sie balam porodu ,ale w ciazy myslenie sie zmienia,jakos hormony inaczej dzialaja.

 

Odebralam dzisiaj wyniki z fazy owulacyjnej, LH I fsh w normie, za to estradiol2 podwyzszony i to duzo, nie wiem cvzy juz mam sie martwic czy co???aj przekichane.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×